[darekp]

Witam. Wczoraj tj 27.09 parkując zahaczyłem o auto sąsiada, przy czym lekko się porysował. Wczoraj już było późno i nie poszedłem do niego od razu, ale on dzisiaj gdy wróciłem po pracy zapukał do mnie i chciał wyjaśnić sytuację. Nie wzywaliśmy policji tylko wypełniliśmy ten druczek holenderski. Jednak sprawa się komplikuje, ponieważ auto którym parkowałem było firmowe. Moje nie ucierpiało, jednak sąsiada niewielkie obrażenia otrzymał I tutaj moje pytania: Auto firmowe jest na polskiej rej., tak samo jak i polisa. Jak zostanie wyceniona szkoda? Ile mogą mi dowalić kosztów naprawy zarysowania? Czy ktoś ma może widełki w cen jak bardzo holandia jest droga pod tym względem? Poprosiłem sąsiada jak otrzyma wycenę to żeby mi dał znać by firma mi nie zarąbała z wypłaty więcej niż powinni

Pozdrawiam i będę wdzięczny za odpowiedzi!

[darkis]

procedura jest nastepujace,
Spisujecie Schadeformulier wpisujac wszystkie dane swoje i tegenpartij , wysylacie do ubezpeiczyciela i ....oni podejmuja decyzje kto jest winny.

W Twoim przypadku ewidentna wina lezy po Twojej stronie, nie ma zadnego znaczenia gdzie auto jest ubezpieczone , w jakim kraju.

Ubezpieczyciel Twojego auta ponosi koszty ktore oczywiscie sa wieksze niz w PL, ale oni o tym wiedza i nie robia raczej problemu.
Zas wlascicielowi auta ( wiec firmie w ktorej pracujesz) odciagaja znizki za bezszkodowa jazde...
I tutaj jest Twoj problem , jak to jest uregulowane u Was , sa firmy ktore nie maja z tym problemu , ale sa tez firmy ktore obciazaja kosztami kierowcow, wiec musisz sie dowiedziec jakie konsekwencje planuja wobec Ciebie wyciagnac.
Bo wina Twoja jest ewidentna