NIEDZIELA.NL
FAQ   Grupy  Rejestracja  Zaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Praca u farmera a CAO
Autor Wiadomość
celosynot 
Poczatkujacy


Dołączył: 06 Lip 2009
Posty: 16
Skąd: Boxtel
Wysłany: Śro Paź 07, 2009 10:30 pm   Praca u farmera a CAO

Witam!
Od roku pracuję u farmera(bezpośredni bez pośrednictwa biura) za godzinę pracy płaci 6,75E a za nadgodzinę 5,25E (pracuję dziennie po 10h-11h) pracę zaczynam o 6:30 i kończę o 20:00, pracuję również w weekendy! Mam pytanie czy osoby pracujące u farmerów bez pośrednictwa biura pracy są obięte ABU CAO (bądź NBBU CAO)? Jeśli tak to czy mogę w jakiś sposób wymusić na farmerze aby moje wynagrodzenie było zgodne z przepisami zawartymi w CAO(chodzi o wyższe wynagrodzenie za pracę w nadgodzinach, pracę po południu no i w weekendy oraz o przyporządkowanie do odpowiedniej grupy płacowej, gdyż pracuję sam i ponoszę odpowiedzialność za zwierzęta oraz praca ta wymaga kwalifikacji no i czynności te nie są monotonne i powtarzające się) Proszę więc o pomoc, gdyż mam podpisać jakiś kontrakt (podobno na zero godzin-czy ktoś wie co to w ogóle jest?) no i nie wiem czy moge wymagac zgodnosci kontraktu z CAO?
Ostatnio zmieniony przez celosynot Śro Paź 07, 2009 10:31 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
suska 
Mega gaduła
Sex, rock and thea!


Pomogła: 34 razy
Wiek: 35
Dołączyła: 24 Lut 2009
Posty: 2458
Skąd: Zoetermeer
Wysłany: Czw Paź 08, 2009 9:32 pm   

ABU/NBBU CAO jest stworzone i dziala jedynie w obrebie biur pracy tymczasowej (uitzendbureau)
_________________
"I'm starting at the end in the synthestereo, candy covered kisses making my lips glow
97 lies, what we don't know
Down from the top now, take your time, let's go"
 
 
 
celosynot 
Poczatkujacy


Dołączył: 06 Lip 2009
Posty: 16
Skąd: Boxtel
Wysłany: Czw Paź 08, 2009 10:08 pm   

suska napisał/a:
ABU/NBBU CAO jest stworzone i dziala jedynie w obrebie biur pracy tymczasowej (uitzendbureau)


Dziekuję za odpowiedź! Tego się obawiałem :(

Ma teraz kolejne pytanie jesli farmera nie obejmuje CAO, to jakimi przepisami musi sie kierować zatrudniając pracowników?
Ostatnio zmieniony przez celosynot Czw Paź 08, 2009 10:09 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
kolezanka555 
Nieśmiały użytkownik


Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 25 Wrz 2009
Posty: 70
Wysłany: Czw Paź 08, 2009 10:30 pm   

Sprawa wygląda tak z kontraktem, warunki i kwota brutto powinna być umieszczona w kontrakcie, oraz ilość godzin czyli 36-40( z tego co piszesz) reszta godzin to nadgodziny, na które oczywiście nie musisz się zgodzić, bo nie jesteś maszyna! Za te nadliczbowe godziny płaci się, w zależności nawet do 150%. Kwotę podaną w kontrakcie możesz się zgodzić bądź nie! W kontrakcie również powinny znaleźć się godziny jakie masz wolne w ciągu roku, to ważna rzecz! Musisz ustalić wszystko z tym kim podpisujesz kontrakt, wszystkie warunki. Oni później z ludzi niewolników robią, dlatego lepiej żeby pewne rzeczy były..wymuś to na nim..A goły kontrakt nic nie znaczy, on przed urzędem podatkowym może się tłumaczyć że przyjeżdżasz na 4 godziny czy na 2..a składek na emerytury i bezrobocie nikt Ci nie zapłaci, pogadaj z nim, powiedz mu że robisz u niego tyle i że też potrzebujesz normalnie żyć!
Jak masz kontrakt normalnie, później mieszkanie szybciej dostaniesz (jeżeli zapiszesz się w mieszkaniówce)itd!!!
Możesz również zapisać się do związków zawodowych, czy jakoś to się tak nazywa oni pomagają w takich sprawach, tłumacza ponoć, nie wiem dokładnie ale wiem że to kosztuje ileś tam euro (niedużo) ale ponoć warto!Nie podpisuj czegoś bo on stoi nad głową i m..de drze..wszystko przejrzyj, jak nie wiesz pytaj ludzi.. Nie daj sobie wmówić że jesteś nic nie wart skoro, on nic nie robi a ty siedzisz z tymi zwierzętami uwiązany jak pies na łańcuchu.. (Kolega na norkach ponoć wychodzi około 1650 netto na miesiąc(40 godzin)- nieprzyjemna praca, inny na świniach za dzień miał 9 euro, a za nocki 16 więc wychodził koło 1900 na rękę na miesiąc).
Tobie policzyłam masz za 260 godzin licząc tylko za 5 dni roboczych 4 tygodnie 1800euro. Kiedy ty żyjesz???? To naprawdę za dużo, przecież człowiek musi się umyć, wyprać rzeczy, pożyć i w ogóle wydawać te zarobioną kasę!!! 1-2 razy w tygodniu 10-12 godzin to ok..ale aż tyle odradzam!
Nie podpisuj czegoś co nie wiesz, zawsze możesz powiedzieć ze chcesz umowę w jerzyku ojczystym, a jak nie to powiedz ze musisz się dowiedzieć co jest w umowie! Proste

Przepraszam za porównania, oraz teksty
-jednak Holendrzy mają takie powiedzenie "Sprzedaj konia kup sobie Polaka"

Zastanów się poważnie..to zbyt dużo jak na jednego człowieka..
Ostatnio zmieniony przez kolezanka555 Czw Paź 08, 2009 10:43 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
janosik 
PRZYJACIEL FORUM


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 759
Wysłany: Czw Paź 08, 2009 11:50 pm   

Kilka rad dla Ciebie celosynot:

1 Zapytaj pracodowce czy nalezy do LTO (czy jest czlonkiem organizacji rolniczej LTO)?

Dlaczego to takie wazne?A no dlatego, iz jesli nalezy do w/w organizacji wtedy masz prawo zeby w Twoim kontrakcie byl zawarty zapis o zastosowaniu Ukladu Zbiorowego Pracy (CAO VOOR DE DIERHOUDERIJ)

Link do powyzszego ukladu (tylko holenderski) KLIKNIJ TUTAJ

Uklad zbiorowy daje zawsze wiecej praw (wyzsze wynagrodznie, dodatki za nadgodziny, lata funkcyjne, 38 godzinny tydzien pracy i wiele wiecej).

Jezeli natomiast Twoj pracodawca nie nalezy do LTO wtedy patrz MinimumLoonWet (Prawo o Minimalnym Wynagrodzeniu) oraz ArbeidstijdenWet (Prawo regulujace Czas Pracy). Wszystko to znajdziesz na stronie holenderskiego Ministerstwa Spraw Spolecznych i Zatrudnienia.

2 Sprawdzic legalnosc kontraktu "0 uren" (mam tu na mysli czy nadal takie cus ma prawo istniec). Sam rowniez postaram sie dowiedziec i w swoim czasie Cie o tym poinformuje.

3 Nawiaz kontakt z FNV Bondgenoten (pracuja tam rowniez Polacy) i poprosic o wiecej informacji.

Pozdrawiam.
_________________
IT IS BETTER TO FIGHT FOR SOMETHING THAN LIVE FOR NOTHING - GEN.PATTON

www.polstore.nl - strona poświęcona wspaniałej rasie jaką jest Długowłosy Owczarek Niemiecki
 
 
celosynot 
Poczatkujacy


Dołączył: 06 Lip 2009
Posty: 16
Skąd: Boxtel
Wysłany: Pią Paź 09, 2009 10:13 pm   

kolezanka555 napisał/a:
Sprawa wygląda tak z kontraktem, warunki i kwota brutto powinna być umieszczona w kontrakcie, oraz ilość godzin czyli 36-40( z tego co piszesz) reszta godzin to nadgodziny, na które oczywiście nie musisz się zgodzić, bo nie jesteś maszyna! Za te nadliczbowe godziny płaci się, w zależności nawet do 150%. Kwotę podaną w kontrakcie możesz się zgodzić bądź nie! W kontrakcie również powinny znaleźć się godziny jakie masz wolne w ciągu roku, to ważna rzecz! Musisz ustalić wszystko z tym kim podpisujesz kontrakt, wszystkie warunki. Oni później z ludzi niewolników robią, dlatego lepiej żeby pewne rzeczy były..wymuś to na nim..A goły kontrakt nic nie znaczy, on przed urzędem podatkowym może się tłumaczyć że przyjeżdżasz na 4 godziny czy na 2..a składek na emerytury i bezrobocie nikt Ci nie zapłaci, pogadaj z nim, powiedz mu że robisz u niego tyle i że też potrzebujesz normalnie żyć!
Jak masz kontrakt normalnie, później mieszkanie szybciej dostaniesz (jeżeli zapiszesz się w mieszkaniówce)itd!!!
Możesz również zapisać się do związków zawodowych, czy jakoś to się tak nazywa oni pomagają w takich sprawach, tłumacza ponoć, nie wiem dokładnie ale wiem że to kosztuje ileś tam euro (niedużo) ale ponoć warto!Nie podpisuj czegoś bo on stoi nad głową i m..de drze..wszystko przejrzyj, jak nie wiesz pytaj ludzi.. Nie daj sobie wmówić że jesteś nic nie wart skoro, on nic nie robi a ty siedzisz z tymi zwierzętami uwiązany jak pies na łańcuchu.. (Kolega na norkach ponoć wychodzi około 1650 netto na miesiąc(40 godzin)- nieprzyjemna praca, inny na świniach za dzień miał 9 euro, a za nocki 16 więc wychodził koło 1900 na rękę na miesiąc).
Tobie policzyłam masz za 260 godzin licząc tylko za 5 dni roboczych 4 tygodnie 1800euro. Kiedy ty żyjesz???? To naprawdę za dużo, przecież człowiek musi się umyć, wyprać rzeczy, pożyć i w ogóle wydawać te zarobioną kasę!!! 1-2 razy w tygodniu 10-12 godzin to ok..ale aż tyle odradzam!
Nie podpisuj czegoś co nie wiesz, zawsze możesz powiedzieć ze chcesz umowę w jerzyku ojczystym, a jak nie to powiedz ze musisz się dowiedzieć co jest w umowie! Proste

Przepraszam za porównania, oraz teksty
-jednak Holendrzy mają takie powiedzenie "Sprzedaj konia kup sobie Polaka"

Zastanów się poważnie..to zbyt dużo jak na jednego człowieka..


Dziekuję za odpowiedzi!

Do kolezanka555
1 na nadgodziny nie muszę się godzić, tak samo jak nie muszę pracować na farmie(tak twierdzi mój szef mowiąc że krowa musi jeść i być wydojona itd).

2 Własnie podjąłem decyzje żeby zapisać się do związku zawodowego. Jest jedno na co napewno nie pozwolę tzn. nikt mi nie wmówi, że jestem nic nie wart bo wiem, że to nieprawda (w czasie studiów uczelnia 2 razy wysłała mnie na staż do Holandii, po drugim stażu zostałem i jestem tutaj od roku- dlatego nie czuję sie gorszy).

3 Z podsumowaniem mojego wynagrodzenia sie nie zgodzę, bo źle sprecyzowałem pracę w weekendy tzn. w sobote pracuję około 6h a w niedzielę 3-4h. A najwyższa pensja jaką dostałem to 1250E po odliczeniu mieszkania (za które odlicza sie 4h sobotniej pracy) i ubezpieczenia. Gdyby było to 1800E to raczej bym nie narzekał.

4 Dobrze że jest ktoś kto rozumie że poza pracą jest też życie prywatne i jedno z drugim nie ma za duzo wspólnego(ale nie według mojego szefa-nie mogę sie nawet wyprowadzić, żeby coś sobie wynająć i się zameldować zapisać się na kurs języka i ułożyć sobie życie, bo... muszę byc pod ręką, gdyz czasmi potrzebna jest pomoc o każdej porze dnia i nocy-oczywiście DARMOWA)


Do janosik

Dokładna odpowiedź na zadane pytanie. Bardzo dziękuje.
Ostatnio zmieniony przez celosynot Pią Paź 09, 2009 10:21 pm, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
m4rcin 
MODERATOR

Pomógł: 68 razy
Dołączył: 02 Cze 2008
Posty: 4159
Wysłany: Sob Paź 10, 2009 5:26 am   

Co do nadgodzin - jest to bardzo mozliwe, ze dostajesz mniej kasy NETTO mimo, ze pracodawca wyplaca wiecej BRUTTO .
Dlaczego?
Od nadgodzin (jak i wakacyjnego) odciaga sie wyzsze zaliczki na podatek dochodowy (np. 52% zamiast 33%). Kasa ta jest do odzyskania przy rocznym rozliczeniu podatkowym.

Wezmy dla przykladu €10 brutto. Po odciagnieciu zaliczki na podatek dochodowy (33%) dostajesz
€10 * 0.67 (100%-33% = 67% = 0.67 ) = €6.7 na reke za prace w pelnym wymiarze godzin (40h/tydzien)

Teraz zaczynasz prace w godzinach nadliczbowych (u mnie nadliczbowki miedzy 6 a 9 oraz 18 a 20 platne sa tylko 100%) i tutaj pracodawca z tych €10 odciaga 52% zaliczki i dostajesz:
€10 * 0.48 (100%-52%=48%=0.48) = €4.8 na reke (!)

Tak na szybko twoj pracodawca placi Ci za nadgodziny ~120% stawki podstawowej. €12 brutto po odciagnieciu wyzszego podatku daje
€12 * 0.48 (100%-52%=48%=0.48) = €5.75
vs €6.7 za prace w normalnym wymiarze vs €12* 0.67 = €8 (stawka nadgodzinowa po "normalnym" podatku)

Do obliczne uzylem tylko podatek dochodowy a pominalem inne obciazenia fiskalne! Chodzilo mi o pokazanie jak to sie dzieje, ze zarabiajac wiecej dostajesz jednak mniej
W tym przypadku co podalem moga byc nie zachowane stawki minimalne, ale chodzilo mi o idee a nie dokladne wyliczenia

Teraz co sie dzieje z tym €2.25 ? Zostaje odprowadzony do US i przy rocznym rozliczeniu podatkowym pieniadze te powinny zostac zwrocone (moze sie jednak okazac, ze nie calos czyli liczba nadgodzin *2.25 tylko troche mniej jak wpadniesz w prog 42%, lub nic jesli wpadniesz w 52%)
_________________
Nie jestem zupa pomidorowa, zeby mnie wszyscy lubili ;)

"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów." S. Lem

"I kto wie... może kiedyś znajdziemy zastosowania dla komputera
z taktowanym zegarem 50 MHz procesorem centralnym?
Bill Machrone, 1991-09-24
Ostatnio zmieniony przez m4rcin Sob Paź 10, 2009 10:15 am, w całości zmieniany 6 razy  
 
 
bobikpl 
Super gaduła
:)


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 15 Lip 2007
Posty: 352
Skąd: Friesland
Wysłany: Sob Paź 10, 2009 9:44 am   niech daje podwyżkę !

Celosynot-tu jesteś fachowiec,nie każdy potrafi zajmować się zwierzętami na farmie,
nie weżmie sobie pierwszej lepszej osoby.
Dla farmera jesteś SKARBEM i powinien ci odpowiednio płacić.Teraz, jak się przyzwyczaił że ma porobione wszystko w obejściu to baardzo ciężko mu będzie bez ciebie i on dobrze o tym wie!
Ja dla siebie to bym próbował negocjować 8 euro netto za godzinę X 40 godzin tygodniowo+nadgodziny 10 euro/godz"do łapki" to rozsądna propozycja.
Negocjuj z nim !!!
Cytat:
najwyższa pensja jaką dostałem to 1250E po odliczeniu mieszkania

za ponad 250 godzin ?-przepraszam to są jakieś jaja?
W szklarniach są większe zarobki,po robocie imprezy,kursy językowe i WOLNY CZAS.
Ostatnio zmieniony przez bobikpl Sob Paź 10, 2009 9:59 am, w całości zmieniany 3 razy  
 
 
celosynot 
Poczatkujacy


Dołączył: 06 Lip 2009
Posty: 16
Skąd: Boxtel
Wysłany: Sob Paź 10, 2009 9:48 am   

m4rcin napisał/a:
Teraz co sie dzieje z tym €1 ? Zostaje odprowadzony do US i przy rocznym rozliczeniu podatkowym pieniadze te powinny zostac zwrocone (moze sie jednak okazac, ze nie calos czyli liczba nadgodzin *1 tylko troche mniej jak wpadniesz w prog 42%, lub nic jesli wpadniesz w 52%)


m4rcin dziękuje za wyliczenie jest to bardzo przydatne, gdyż dowiedziałem się tego o czym nie miałem pojęcia ale... problem jest taki, że nadgodziny mam płatne do ręki gotówką bez zapisywania itd Te godziny nie istnieją i wiem, że tych pieniędzy nie odzyskam z Balastingu :(

A czy pracując u farmera powinno dostawać sie salaris? ja usłyszałem, że to kosztuje 75E miesięcznie (zrobienie tego papierka przez księgowego) i szef nie będzie ponosił takich kosztów.
 
 
bobikpl 
Super gaduła
:)


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 15 Lip 2007
Posty: 352
Skąd: Friesland
Wysłany: Sob Paź 10, 2009 9:58 am   

Cytat:
Sprzedaj konia kup sobie Polaka

Myślę że twoje zatrudnienie nic się nie różni od zatrudnienia innych osób np. w fabryce-musisz dostawać salarisspecificatie,rozliczenie roczne itd
Nie pracujesz dla "chłopa na 3 morgach ziemi"!
Farma od 30 krów jest w pełni dochodowa,wiem od kolegi farmera.
Gdy ma tego więcej to jest to piękny biznes.Tak że ma z czego.
 
 
m4rcin 
MODERATOR

Pomógł: 68 razy
Dołączył: 02 Cze 2008
Posty: 4159
Wysłany: Sob Paź 10, 2009 10:19 am   

celosynot napisał/a:
m4rcin napisał/a:
Teraz co sie dzieje z tym €1 ? Zostaje odprowadzony do US i przy rocznym rozliczeniu podatkowym pieniadze te powinny zostac zwrocone (moze sie jednak okazac, ze nie calos czyli liczba nadgodzin *1 tylko troche mniej jak wpadniesz w prog 42%, lub nic jesli wpadniesz w 52%)


m4rcin dziękuje za wyliczenie jest to bardzo przydatne, gdyż dowiedziałem się tego o czym nie miałem pojęcia ale... problem jest taki, że nadgodziny mam płatne do ręki gotówką bez zapisywania itd Te godziny nie istnieją i wiem, że tych pieniędzy nie odzyskam z Balastingu :(


Oczywiscie walnalem babola w wyliczeniach (poprawilem).
Gorka podatku to €2.25 i faktyczni powienes je odzyskac jesli pracodawca odprowadzalby te pieniadze do belastingu.
U ciebie jest inny problem - prawdopobnie pracuejsz na czarno (przynajmneij w nadgodzinach).
Ciezko stwierdzic jakie sa Twoje podstawa pensji jesli nie otrzymujesz Salarisa (tlumaczenie ze kosztuje €75 jest bzdura - obowiazkiem pracodawc jest dostarczyc Salaris w wersji papierowej lub podpisanej elektronicznie), nie wiadomo jakie zaliczki na podatek odciaga pracodawca...

Uwazam, ze dobrym pomyslem bedzie zapisanie sie do zwiazkow zawodowych.

Pozdrawiam i zycze wytrwalosci i ciepliwosci w walce z neiuczciwym pracodawca.
_________________
Nie jestem zupa pomidorowa, zeby mnie wszyscy lubili ;)

"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów." S. Lem

"I kto wie... może kiedyś znajdziemy zastosowania dla komputera
z taktowanym zegarem 50 MHz procesorem centralnym?
Bill Machrone, 1991-09-24
 
 
celosynot 
Poczatkujacy


Dołączył: 06 Lip 2009
Posty: 16
Skąd: Boxtel
  Wysłany: Śro Paź 14, 2009 3:37 pm   

Witam! Próbowałem się skontaktować ze Związkami Zawodowymi ale nie mogę sie dodzwonić :(
Nie wiem co sie stało mojemu szefowi, ale od zeszłego piątku każe mi pracować o ponad połowę czasu krócej niż dotychczas (okolo4,5-5h dziennie-w sobotę pracowałem 3h, a w niedzielę 2h) Wydaje mi się, że któryś z moich polskich współpracowników poskarżył się szefowi, że za dużo mówię i walcze o swoje, więc ten zmniejszył mi ilość godzin, żebym nie narzekał (no ale przegiął w druga stronę pracuję rano od 6:30 do okolo 9, a potem od 18 do około 20) Wiem, że ma pracę dla mnie bo inni mówią, że jest dużo pracy i się nie wyrabiają, a ja siedzę i się nudzę! Chyba pora poszukać innej pracy :(

Może ktoś potrzebuje zootechnika, pedagoga albo pracownika produkcji??
 
 
kolezanka555 
Nieśmiały użytkownik


Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 25 Wrz 2009
Posty: 70
Wysłany: Czw Paź 15, 2009 1:04 pm   

widzisz.. faktycznie to miales 150(miesiecznie) godzin z tego co znow policzylam..faktycznie duzo mnie, teraz jest trudno o prace..
poszukaj pracy, zeby pozniej nie bylo tak jak z tymi polakami co robili 6 lat i zostali zwolnieni z dnia na dzien..
coz moge dodac..reszta to juz twoje decyzje..ja osobiscie nie podjela bym takiej pracy, a powodow jest wiele..i zdrowotne itd..
 
 
celosynot 
Poczatkujacy


Dołączył: 06 Lip 2009
Posty: 16
Skąd: Boxtel
Wysłany: Czw Paź 15, 2009 1:19 pm   

kolezanka555 napisał/a:
widzisz.. faktycznie to miales 150(miesiecznie) godzin z tego co znow policzylam..faktycznie duzo mnie, teraz jest trudno o prace..
poszukaj pracy, zeby pozniej nie bylo tak jak z tymi polakami co robili 6 lat i zostali zwolnieni z dnia na dzien..
coz moge dodac..reszta to juz twoje decyzje..ja osobiscie nie podjela bym takiej pracy, a powodow jest wiele..i zdrowotne itd..


Z tego co policzyłem to średnio miesięcznie miałem 225h(bo nie raz udalo mi sie wyklocic o wolne poludnie bądź niedziele-ale nie za czesto!
Podjąłem tą prace, bo po stażu w holandii chciałem zostać tutaj dłużej no i w zeszłym roku wszystko było w miarę ok, ale zaczęło się zmieniać od lata :( Poza tym skończyłem zootechnikę i nie przeszkadza mi praca ze zwierzętami.

A teraz dobra wiadomość :)
Mój znajomy holender skontaktował mnie z pracownikiem FNV, który to po usłyszeniu mojej historii polecił mi napisać maila, do osoby zajmującej się problemami polskich pracowników w nl. Przed chwilą sprawdziłem i okazało się, że tą osobą jest pan Baltussen, który wygrał nie jedną walkę z nieuczciwym pracodawcą.
Teraz pozostaje mi tylko jak najszybciej znaleść mieszkanie (z meldunkiem-bo to daje większe możliwości np. umożliwia rejestracę w UWV, kurs językowy itd- w moim rejonie nie jest łatwe do znalezienia), bo pewnie niedługo na własnej skórze przekonam się, jak bardzo nie miły, może byc pracodawca.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group