[exist]

30.paźniernika o godzinie 15 odebrałem telefon z propozycją pracy. Termin wyjazdu był natychmiastowy - 2dni później w niedzielę i rozpoczęcie pracy poniedziałek.
Po przepracowanych 2tygodniach zerwano ze mną umowę. Nie otrzymałem nic na piśmie i nie do końca wiem jakie mam prawa. Skontaktowałem się na czacie z http://www.juridischloket.nl i jutro mam wziąć z agencji wersję CAO, która mnie obowiązuje [pamiętajcie, żeby od razu żądać kopii obowiązujących Was praw] udając się do biura tej organizacji w Leiden.

walczcie o swoje prawa
dzięki za ewentualne sugestie
pozdrawiam Wszystkich
Tomasz

[suska]

szczeze mowiac, to nic ci sie nie nalezy :/

[MrRoger]

Swoja droga to calkiem ciekawa sprawa - bo przyjezdzajac przewaznie podpisuje sie umowe-kontrakt na okolo 4-6miesiecy i w tym czasie nie mozna zerwac w/w kontraktu i przejsc do innego biura pracy / szukac pracy na wlasna reke bo strasza jakimis konsekwencjami. Jedyne co przechodzi to zgloszenie ze wraca sie do PL, a tak naprawde przeprowadzka w inne miejsce i inna praca.
Troche to chyba nieprawdziwa hiistoria, bo brzmi jak z jakiegos obozu... Ale o tym wiecej za chwile.

ALE

Jesli biuro nie ma pracy i ludzie siedza po 3-4 tygodnie w hotelu, pozniej 2dni pracy zaplata za hotel i rozwiazanie umowy po 1-2 miesiacach to jest ok?
Dziwne jak dla mnie.

Pisze tylko to co slyszalem, nie wiem jaki kontrakt podpisywali, co w nim bylo, jakie mieli prawa i obowiazki. Szczerze mowiac to malo znam szczegolow tej sprawy, powtarzam slowo w slowo to co uslyszalem od znajomego mojego znajomego

[m4rcin]

Pewnie pierwsze dwa tygodnie-miesiac okres probny....

[suska]

My mowimy o uitzenbureau czy o pracy na kontrakt? Podpsujac kontrakt faze A (ktorej nawet kolega nie ma) pracodawca ma prawo zwolnic Cie z dnia na dzien, nawet drugiego dnia pracy (o ile umowa nie mowi inaczej, ale jak juz wspomniano, umowy nie ma, wiec o czym mowa?)

[iskierka8515]

Mnie potraktowano takze tragicznie. Od sierpnia zeszlego roku pracowalam w .... narzie nie napisze firmy, kilka dni temu dowiedzialam sie w pracy ze to moj ostatni dzien w pracy, zadzwonilam do biura a tam Pani X powiedziala mi ze pracodawca niechce dalszej wspolpracy ze mna, wiec ja ja pytam c teraz, a ona mi na to ze poszuka czegos dla mnie ale nic nie obiecuje bo ciezko prace teraz, jesien. Po kilku dniach, a konkretnie po 6 dniach spotkalam mojego bylego szefa ( w czasie zwolnienia byl na urlopie) i pytam go dlaczego juz niechce mnie w pracy. On ze zdziwiona mina mowi mi ze wcale mnie nie zwolnil, ze nawet nie myslal o tym ale moje biuro pracy wyslalao e-maila ze juz mnie zwalniaja. uwiezcie i jakie ogromne bylo moje zdziwienie, cale 6 dni bylam wkrecana ze to pracodawca mnie wyzucil, a to okazuje sie ze nie on lecz firma A. jestem strasznie zniesmaczona tym wszystkim. Ponad rok wspolpracy, wydawalo mi sie ze nie jeste zlym pracownikiem, a jednak... szkoda ze nie pozwolono mi przepracowac tego miesiaca, bo co dziwne w mieszkaniu sluzbowym moge zostac kilka dni, wiec dlaczego niemoge zostac w pracy, ja bym wolala dowiedziec sie ze do konca miesiaca maja prace dla mnie, wiedzialabym co mam robic, a teraz siedze w pokoju i tylko plakac mi sie chce.... jestem zalamana

[lusia0101]

iskierka troszeczke cie na ziemie sprowadze.

wiesz po co pracodawca uzytkownik zatrudnia personel z biura posrednictwa pracy? zeby wlasnie w takich sytacjach miec czyste raczki. Pan pracodawca powiedzial ci co chcesz uslyszec a z biurem posrednictwa ma innego rodzaju kontakty zwane badz co badz biznesowymi, wspolpracy itp. kryzys jest jakbys zauwazyla i jak pracodawca nie ma pracy chodzbys charowala jak wol, byla najlepszym pracownikiem taki pan/ pani wysyla lub dzwoni do biura ze juz cie nie potrzebuje. na fazie A nikt sie tobie z niczego tlumaczyc nie musi. Pomysl jaki intteres ma biuro zwalniajac ciebie? przeciez twoja praca w danym zakladzie to takze ich pieniadz? przykre ale prawdziwe.

[iskierka8515]

moj pracodawca nadal potrzebuje ludzi, pracy jest az za duzo... wiec co moze byc powodem zwolnienia??!! Posrednik zachowal sie nie sprawiedliwie i tyle, takie jest moje zdanie. Skoro pracodawca niechcial mnie i powiedzial mi co chcialam uslyszec to dlaczego sam mi proponuje powrot na kontrakt po 3 miesiacach ( musze miec przerwe miedzy posrednikiem a umowa), a teraz daje ogloszenia zeby ludzi szukac do pracy??