NIEDZIELA.NL
FAQ   Grupy  Rejestracja  Zaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Lata szescdziesiąte ,siedemdziesiate ..
Autor Wiadomość
aknairam 
Gaduła nad gadułami :-)
mari(an)ka


Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 06 Wrz 2008
Posty: 409
Skąd: śląskie
Wysłany: Sob Lut 21, 2009 10:28 pm   Lata szescdziesiąte ,siedemdziesiate ..

Dorastaliscie w latach szescdziesiatych,

siedemdziesiatych lub osiemdziesiatych...???
Jak, do cholery, udalo sie wam przezyc???!!!

Samochody nie mialy
pasów bezpieczenstwa,
ani zaglówków,
no i zadnych airbagów!!!

Na tylnym siedzeniu bylo wesolo,
a nie niebezpiecznie

lózeczka i zabawki byly kolorowe
i z pewnoscia polakierowane
lakierami olowiowymi
lub innym smiertelnie groznym gównem

Niebezpieczne byly puszki,
drzwi samochodów.

Butelki od lekarstw i srodków czyszczacych
nie byly zabezpieczone.
Moz.na bylo jezdzic na rowerze bez kasku.
A ci, którzy mieszkali
w poblizu szosy na wzgórzu
ustanawiali na rowerach rekordy predkosci,
stwierdzajac w polowie drogi,
ze rower z hamulcem
byl dla starych chyba za drogi...
Ale po nabraniu pewnej wprawy
i kilku wypadkach
panowalismy i nad tym (przewaznie)!

Szkola trwala do poludnia,
a obiad jadlo sie w domu.

Niektórzy nie byli dobrzy w budzie
i czasami musieli powtarzac' rok.

Nikogo nie wysylano do psychologa.
Nikt nie byl hiperaktywny
ani dyslektykiem.

Po prostu powtarzal rok
i to byla jego szansa.

Wode pilo sie z weza ogrodowego
lub innych zródel,
a nie za sterylnych butelek PET

Wcinalismy slodycze i paczki,
pilismy oranzade z prawdziwym cukrem
i nie mielismy problemów z nadwaga
bo ciagle bylismy na dworze i bylismy aktywni

Pilismy cala paczka oranzade; z jednej butli
i nikt z tego powodu nie umarl.

Nie mielismy Playstations,
Nintendo 64, X-Boxes,
gier wideo, 99 kanalów w TV,
DVD i wideo, Dolby Surround,
komórek, komputerów ani chatroomów w Internecie...
lecz mielismy przyjaciól !

Moglismy wpadac do kolegów
pieszo lub na rowerze,

zapukac i zabrac ich na podwórko
lub bawic sie u nich,
nie zastanawiajac sie, czy to wypada.

Mozna sie;bylo bawic do upojenia,
pod warunkiem powrotu do domu przed noca.

Nie bylo komórek...

I nikt nie wiedzial gdzie jestesmy i co robimy!!!
Nieprawdopodobne!!!

Tam na zewnatrz, w tym okrutnym swiecie!!!
Calkiem bez opieki!
Jak to bylo mozliwe?

Gralismy w pilke na jedna brame,
a jesli kogos nie wybrano do druzyny,
to sie wyplakal i juz..
Nie byl to koniec swiata ani trauma.

Mielismy poobcierane kolana i lokcie,
zlamane kosci, czasem wybite zeby,
ale nigdy, NIGDY,
nie podawano nikogo z tego powodu do sadu!
NIKT nie byl winien, tylko MY SAMI!

Nie bali'my sie;
deszczu, sniegu ani mrozu.
Nikt nie mial alergii
na kurz, trawe ani na krowie mleko.
Mielismy wolnosc i wolny czas,
kleski, sukcesy i zadania.
I uczylismy sie dawac sobie rade!

Kielbasy w sklepie nie bylo,
ale z glodu nie umarlismy!


Pytanie za 100 punktów brzmi:
Jak udalo sie nam przezyc??
A przede wszystkim
Jak moglismy rozwijac nasza osobowosc??

Tez.jestes z tej generacjil

Jesli tak, wyslij tego maila
do twoich rówiesników.
(Ale nie musisz, nic sie nie stanie jak go olejesz!!!
Niech sobie przypomna, jak bylo.
A inni niech zobacza jak bylo...

Pewnie,
mozna powiedziec,
ze zylismy w biedzie, ale......kuswa,
przeciez. bylismy szczesliwi !!!

Pozdrowienia
 
 
 
Catarzyna 
Gaduła

Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 21 Sty 2009
Posty: 117
Skąd: Den Haag
Wysłany: Sob Lut 21, 2009 10:37 pm   

Aż się łezka w oku zakręciła :) To były czasy i rzeczywiscie zamiast bajeranckich zabawek mieliśmy moim zdaniem prawdziwe dzieciństwo :041:
_________________
Catarzyna
 
 
MiniSmurfin 
Gaduła nad gadułami :-)


Pomogła: 40 razy
Dołączyła: 19 Kwi 2008
Posty: 733
Skąd: Alphen a/d Rijn
Wysłany: Nie Lut 22, 2009 1:49 am   

Nie tak dawno wspominalam ze znajoma (tez ze Slaska):sklepy Pewex, slepy gornicze jak to kazdy chodzil w relaksach i takich samych swetrach. Kolejki po kawe, papier klozetowy :043: do domu nioslam na karku bo bylo duzo rolek przeciagnietych sznurkiem. Tata Sp. pomagal budowac kosciol, pozniej przynosil do domu szynke w puszce i pomarancze.Catarzyna, masz racje nie bylo tego wiele ale dziecinstwo bylo super. :038:
 
 
 
MAARIT 
Gaduła nad gadułami :-)

Pomogła: 9 razy
Wiek: 56
Dołączyła: 12 Cze 2007
Posty: 479
Wysłany: Nie Lut 22, 2009 1:57 am   

My naprawde bylismy szczesliwi ,bez tych wszystkich luksusow.........
_________________
Leven is.
Geven en Nemen.
Meestal nemen we te veel!
 
 
 
Dorisben 
Super gaduła

Pomogła: 10 razy
Dołączyła: 13 Cze 2007
Posty: 209
Skąd: Rotterdam
Wysłany: Nie Lut 22, 2009 2:41 am   

Kurcze dobrze to wszystko pamietam-pierwsze jeansy w pewexie, potem byla baltona...
To prawda my mielismy inne wartosci i inaczej roslismy. Moje dziecko ani tego nie czuje ani nie rozumie... Niestety... To czytanie ksiazek pod koldra z latarka... Zbieranie truskawek zeby miec pare zloty... Czarno-bialy TV. i cala reszta. Chcialabym na tydzien przeniesc moja corke w tamten swiat...
 
 
 
Catarzyna 
Gaduła

Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 21 Sty 2009
Posty: 117
Skąd: Den Haag
Wysłany: Nie Lut 22, 2009 11:42 am   

MiniSmurfin ja też pochodzę ze Śląska pamiętam sklepy dla młodych małżeństw, sklepy dla górników, pewexy
Rzeczywiscie było inaczej niż teraz, ale dzieciństwo prawdziwe bez szpanu bez wyscigu na lepszy tel komórkowy - co najwyżej chlopcy mieli lepiej wystruganą z drzewa procę :)
_________________
Catarzyna
 
 
Magda W 
Gaduła nad gadułami :-)

Pomogła: 3 razy
Wiek: 45
Dołączyła: 09 Lut 2007
Posty: 553
Skąd: Zoetermeer / Gdynia
Wysłany: Nie Lut 22, 2009 4:45 pm   

A mnie najbardzie zapadly Swieta Bozego Narodzenia .Jak sie z checia siedzialo przy stole wszystko jadlo sie ze smakiem bo nie bylo tego na codzien ,a teraz mozemy sobie pozwolic na to wszystko co kiedys w swieta :039:
_________________
Życie jest za krótkie żeby pić marne wino
Życie jest za krótkie by miłości dać zginąć
Życie jest za krótkie żeby się nie spieszyć
Życie jest za krótkie by się nim nie cieszyć
 
 
agata 
PRZYJACIEL FORUM


Pomogła: 33 razy
Dołączyła: 08 Paź 2006
Posty: 905
Skąd: kraj tulipanow
Wysłany: Nie Lut 22, 2009 5:14 pm   

no wlasnie mamy wszystko albo o wiele wiecej ale gdzie ta radosc z tego? jak czytam w wleu innych postach- tylko narzekania. narzekania . no coz jak sie jednak okazuje dobra materialne nie ciesza a przynajmniej nie sprawiaja nam tyle radosci ile by sie wydawalo, ze sprawia.
_________________
Bo w miłości silni
mamy siebie nawzajem!
 
 
aknairam 
Gaduła nad gadułami :-)
mari(an)ka


Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 06 Wrz 2008
Posty: 409
Skąd: śląskie
Wysłany: Pon Lut 23, 2009 2:50 pm   

Ja pamietam <<ostatki >>(jutro) w moim rodzinnym domu A zapamietałam bardzo dlatego ze nastepnego dnia chcociaz mi ślinka ciekla nic nie mogłam zjesc bo był POPIELEC
Było to na wsi (w pełnym tego słowa znaczeniu ) Rodzice moi jak i kuzyni znajomi i wszyscy pewnie we wsi robili uczte ostatkowa nie idąc po nic do sklepu ! Wszystko było robione w domu :o d kiełbas poprzez bigosy ciasta serowe makowe orzechowe na gorzale konczywszy !!! A mój tata sp.mówił mi tak :
pamiętaj dziecko :jak kogut pieje masz wstać i iśc do pracy
jak dzwony biją masz iśc sie modlić
jak muzyka gra masz isc sie bawic !!!!!!
bo to wszystko jest dla ludzi stworzone tylko we wszystkim masz zachowac umiar !
I jak tu nie wspominat tamtych lat ???-
 
 
 
autoclean 
Poczatkujacy

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 17 Lut 2008
Posty: 33
Wysłany: Śro Lut 25, 2009 12:00 am   

LUDZISKA - jak juz "odpale' WEHIKUL CZSU to was ze soba zabiore (chociaz na chwilke),bo mi tez tego brakuje
_________________
nie bierz zycia tak serio,i tak nie wyjdziesz z niego zywy
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group