Dziewczyny jak usypiacie swoje maluchy... |
Autor |
Wiadomość |
Rauf
Gaduła
Pomógł: 4 razy Dołączył: 08 Mar 2008 Posty: 172 Skąd: Netherlands
|
Wysłany: Sob Sty 31, 2009 9:24 pm Dziewczyny jak usypiacie swoje maluchy...
|
|
|
Czesc dziewczyny, mam prosbe dotyczaca podzielenia sie waszymi doswiadzczeniami dot. usypiania brzdacow heh otoz mam 13 m-ego synka ktorego codzienne wieczorne usypainie to nie lada wyczyn. Wstaje rano zazwyczaj w okolicach godz 6-7, w ciagu dnia zalicza 2 drzemki pierwsza ok godz 9 spi ok 1 godz a druga to tak po poludniu miedzy 12-14 w zaleznnosci od zmeczenia i spi jakies 45 min. Kapiel nastepuje w okolicach godz 18-19, zaczynam go kapac gdy widze ze juz jest zmeczony, trze oczka staje sie marudny i juz niewyraznie chodzi. Po kapieli gdy wydae sie juz tak zmeczony ze zaraz sam padnie dostaje butelke z mleczkiem no i gdy juz z mezem kladziemy sie spacoboe juz z oczami na zapalkach ( ja w ciazy 7 miesiac , maz pracuje na nocki) po wypiciu polowy butelki nasz synus jakby nagle ozyl dostaje zastrzyku energii i jakby nagle mu sie przypomnialo o ostatnim obchodzie pokoju, trzeba powalic sobie po scianie, pochodzic po tacie, wyciagajac wszystko co jest w stanie uniesc z szafek. Jak wy to przezywacie na codzien macie jakies rady?? Dostaje rozstroju nerwowego heh
Pozdrawiam |
|
|
|
|
RobKAM
Gaduła nad gadułami :-)
Pomogła: 17 razy Dołączyła: 25 Wrz 2007 Posty: 666 Skąd: Rotterdam
|
Wysłany: Sob Sty 31, 2009 9:28 pm
|
|
|
Jest taka fajna ksiazka Tracy Hoogh-Jezyk niemowlat,abo spij kochanie.Tam jest wszystko opisane,bo to nie jest latwa sprawa.W skrocie mozna to opisac,ze trzeba wdrozyc tzw rytual,czyli wyciszanie,kapanie i kladzenie spac.Jezeli chcesz to moge dac ci linka z elektroniczna wersja tek ksiazki.Poszukam i wkleje.
[ Dodano: Sob Sty 31, 2009 9:37 pm ]
http://www.babyboom.pl/fo...tracy-hogg-389/
[ Dodano: Sob Sty 31, 2009 9:37 pm ]
http://www.torun.mm.pl/~wakietka/jnth.pdf |
_________________ nie jestem idealna,ale idealnie sobie z tym radze... |
|
|
|
|
aneta 23
Gaduła
Pomogła: 2 razy Wiek: 39 Dołączyła: 20 Maj 2008 Posty: 153 Skąd: Den Haag
|
Wysłany: Sob Sty 31, 2009 10:06 pm
|
|
|
Rauf ja mam 14 miesięcznego synka, kładę go do łóżeczka daję butlę z mlekiem i wychodzę z pokoju, a on zasypia
Zastosowałam rady "super niani" czyli zasadę 3,7,12 minut.
Polecam również książkę "Uśnij wreszcie!" - bardzo fajna książka.
tutaj link http://vanilka.republika.pl/usnij.htm |
|
|
|
|
cichy13244
Poczatkujacy cichy13244
Dołączył: 19 Sie 2008 Posty: 3 Skąd: Holandia
|
Wysłany: Nie Lut 01, 2009 12:06 am
|
|
|
No witam. Sorki że się wcinam w "babskie" pogaduchy, ale ja jako tatuś (udokumentowane i naprawdę jestem facetem) chciałbym się pochwalić że mnie to nawet zgrabnie idzie usypianie Natalki ( ma 22 miesiące) - tylko musiałem nauczyć się kołysanek. A tak na marginesie to poszukuję maluchów mniej wiecej w tym samym wieku co Natalka do wspólnych zabaw - oczywiście dzieci. Ja mieszkam w Nord Brabant a dokładnie w Bescie. Pozdrawiam i proszę o kontakt na telefon +31 619106914. |
|
|
|
|
RobKAM
Gaduła nad gadułami :-)
Pomogła: 17 razy Dołączyła: 25 Wrz 2007 Posty: 666 Skąd: Rotterdam
|
Wysłany: Nie Lut 01, 2009 12:17 am
|
|
|
cichy13244 napisał/a: | No witam. Sorki że się wcinam w "babskie" pogaduchy, ale ja jako tatuś (udokumentowane i naprawdę jestem facetem) chciałbym się pochwalić że mnie to nawet zgrabnie idzie usypianie Natalki ( ma 22 miesiące) - tylko musiałem nauczyć się kołysanek. |
Cudo facet,Moj tylko pod prysznicem...mysli ze spiewa. |
_________________ nie jestem idealna,ale idealnie sobie z tym radze... |
|
|
|
|
magda81
Poczatkujacy
Dołączyła: 29 Wrz 2008 Posty: 15 Skąd: den bosch
|
Wysłany: Nie Lut 01, 2009 10:33 am
|
|
|
co do usypiania, to rady "Super nianii" naprawdę działają!!! tylko trzeba dać dzieciom "chwilkę" na przyzwyczajenie się do nowego rytuału, nie od razu będą zasypiać po 5 minutach. Mój synek tez miał problem z uśnięciem, a teraz 21.00 kąpiel, mleko, ząbki, bajka w łóżeczku, buziak i nie mija 10 minut i maluch śpi. Najważniejsza rada: konsekwencja, konsekwencja i co?....dużo cierpliwości!!! powodzenia |
|
|
|
|
Rauf
Gaduła
Pomógł: 4 razy Dołączył: 08 Mar 2008 Posty: 172 Skąd: Netherlands
|
Wysłany: Nie Lut 01, 2009 10:45 am
|
|
|
Jak to bylo z ta rada super niani zostawic brzdaca wlozeczku, jak zacznie plakac to trudno wrocic za 3 minuty, poglaskac, dac buzi i znow wyjsc tym razem na 7 min a pozniej wrocic za 12 czy tak?? Boje sie ze przy moim "aniolku 'to niezadziala |
|
|
|
|
magda81
Poczatkujacy
Dołączyła: 29 Wrz 2008 Posty: 15 Skąd: den bosch
|
Wysłany: Nie Lut 01, 2009 11:09 am
|
|
|
to jedna z rad niani, ja jej nie stosowałam, bo mi się serce kroiło jak maluch stał i płakał, może to dla osób bez uczuć, ja kładłam małego do łóżeczka, czytałam bajkę, a potem siadałam obok, nie patrzyłam na niego i jak wstawał to go kładłam, przykrywałam,nic nie mówiłam, i tak w kółko, po jakimś tygodniu Mikołaj zrozumiał o co chodzi, teraz próbujemy wychodzić po bajce z pokoju, ale nie zawsze się udaje , że mały uśnie sam...próbuj |
|
|
|
|
RobKAM
Gaduła nad gadułami :-)
Pomogła: 17 razy Dołączyła: 25 Wrz 2007 Posty: 666 Skąd: Rotterdam
|
Wysłany: Nie Lut 01, 2009 11:10 am
|
|
|
Rauf napisał/a: | Boje sie ze przy moim "aniolku 'to niezadziala |
Zadziala,zadziala,ale nie od razu.Powodzenia.
[ Dodano: Nie Lut 01, 2009 11:11 am ]
p.s.trzeba byc konsekwentnym i nie uginac sie pod placzem i lamentami,bo po gora tygodniu bedziesz miala ten problem z glowy a tak to bedziesz walczyc dalej kazdej nocy. |
_________________ nie jestem idealna,ale idealnie sobie z tym radze... |
|
|
|
|
aneta 23
Gaduła
Pomogła: 2 razy Wiek: 39 Dołączyła: 20 Maj 2008 Posty: 153 Skąd: Den Haag
|
Wysłany: Nie Lut 01, 2009 11:18 am
|
|
|
Rauf nikt nie napisał, że będzie łatwo. Jest trudno, ale musisz być konsekwentna tak jak napisała magda 81!
Maluszek będzie krzyczał, płakał, ale musisz być silna! On w ten sposób będzie próbował wymusić na Tobie, abyś przyszła, ale nie poddawaj się! Serce się kroi jak Twój skarb płacze, ale musisz sobie tłumaczyć, że jemu krzywda się nie dzieje, a to wszystko dla Waszego dobra. Nie robisz to tylko dla własnej wygody tylko również dla dobra Twojego dziecka!
Dziecko trzeba nauczyć zasypiania tak jak np chodzenia!
Ja przychodziłam po np 3 min podnosiłam przytulałam i zapewniałam, że mamusia go kocha,ale teraz musi iść spać. Jak się troszkę uspokoił to znów kładłam go do łóżeczka.Pamiętaj za pierwszym razem Twój maluszek na pewno nie zaśnie po tych 3 próbach (3,7,12min), czasem pierwsze usypianie trwa nawet godzinę, ale konsekwencja w tym przypadku jest najważniejsza.
Pozwodzenia, trzymam kciuki!
Ps. Napisz jak Wam idzie nauka zasypiania |
|
|
|
|
hudykot
Poczatkujacy
Dołączył: 04 Sie 2007 Posty: 17 Skąd: Krosno Odrzańskie
|
Wysłany: Nie Mar 01, 2009 10:14 pm
|
|
|
wieczorkiem zawsze staramy sie wykapac kube otej samej porze potem mleko, lampka nocna, mama citaj -- mama albo tata cita i glascie i po kilku bajkach 15 minut kuba mowi mama buuu co oznacza ze mu zimno i trzeba go przykryc a to oznacza ze sen nadchodzi:3))), kiedys nasze usypanie przypomnalo koszmar nie jestescie sami ale konsekwencja i RUTYNA NAPAWDE DZIAla CO wiecej wydaje mi sie ze dzieci naPRAwde to docenaJA I czuja sie dobrze i bezpiecznie kiedy wiedza CO DALEJ JE CZEKA;)0) PAPA POZDRAWIAmy kubusiowa rodzinka;0000 |
|
|
|
|
Rauf
Gaduła
Pomógł: 4 razy Dołączył: 08 Mar 2008 Posty: 172 Skąd: Netherlands
|
Wysłany: Nie Mar 01, 2009 10:25 pm
|
|
|
no u nas proby zostawiania Raufusia samego w lozeczku zakonczyly sie porazka niemniej jednak mama spi razem z synkiem kapiel zaczynamy ok 18.30, po niej maluch domaga sie mleczka dostaje butle, gasimy swietlo i idziemy aaaaa.... w lozku zostaje wycalowana z tysiac razy, wykopana z tysiac razy, no ale maly o 20 to juz robi nyny, chyba juz sie przyzwyczail do tego jak to codziennie wyglada ale nim zasnie musze w lozku zostac z nim, niema mowy o wyjsciu. |
|
|
|
|
gosik
Gaduła
Dołączyła: 11 Gru 2006 Posty: 105
|
Wysłany: Pon Mar 02, 2009 12:41 pm
|
|
|
ja ze swoim pierwszym synkiem miałam istny sajogon jesli chodzi o sypianie. zasypiał tylko przy mnie i to z reguły trwało ok 2godz.jak miał 18mcy powiedziałam dosyć. najpierw odstawiłam go od smoczka- udało się w miarę bezboleśnie- poprostu zapomniał o nim, potem przystąpiłam do ataku na spanie. metoda 2,4,6,8 minut! rewela tylko trzeba mieć nerwy ze stali. dawałam cysia, potem 2min. byłam z nim, potem na 2 wychodziłam- on się prułłłł, potem na 4 wchodziłam i lulałam i znowu na 4 wychodziłam, potem na 6 i na 8. więcej min. już nie potrzebowaliśmy. trwało to 4 dni ale udało się. julko zasypia od tego momentu sam i nie ma z tym większych problemów. córeczkę uczę od małej zasypiania po cysiu. do teraz było oki, ale zaczęły się zęby i mój misterny plan bierze w łeb... natka zasypia tylko na łapkach a przy odkładaniu do łóżeczka odrazu się budzi. cwaniarka moja. ale i na to się znajdzie sposób niech tylko pozostałe ząbki wyjdą........ |
_________________ gosik |
|
|
|
|
|