NIEDZIELA.NL
FAQ   Grupy  Rejestracja  Zaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
czy Polacy mieszkajacy w NL pomagaja sobie wzajemnie?
Autor Wiadomość
aknairam 
Gaduła nad gadułami :-)
mari(an)ka


Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 06 Wrz 2008
Posty: 409
Skąd: śląskie
Wysłany: Pon Kwi 06, 2009 2:36 pm   

Ja jestem wrecz wzruszona wzajemna pomoca Polakow !Juz pisałam
Najprostsze pytanie nie zostaje bez echa !!Dzisiaj czytam :(ktos pyta) co zabrac ze soba jadąc do Holandii ?Nie zdążyłam napisac juz tyle przede mna było wypowiedzi Czy to nie jest pomoc ?

"jak chcesz komus pomóc nie daj mu ryby tylko naucz go łowic "
fajnie ze jesteście :039:
 
 
 
RobKAM 
Gaduła nad gadułami :-)

Pomogła: 17 razy
Dołączyła: 25 Wrz 2007
Posty: 666
Skąd: Rotterdam
Wysłany: Pon Kwi 06, 2009 2:45 pm   

No cos ty!Nie czytalas wyzej ze latwo jest napisac?Taka pomoc to zadna pomoc w mniemaniu wielu osob,he.
_________________
nie jestem idealna,ale idealnie sobie z tym radze...
 
 
aknairam 
Gaduła nad gadułami :-)
mari(an)ka


Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 06 Wrz 2008
Posty: 409
Skąd: śląskie
Wysłany: Pon Kwi 06, 2009 3:13 pm   

RobKAM !ja naprawde nie rozumie dlaczego tak pisza Przeciez jak ktos zada pytanie to wszyscy odpowiadaja i to tak dokładnie ze mozna zaprowadzic kogos pod same drzwi !! Co jeszcze zrobic ?A przeciez kazdy kto wychodzi z domu (bez opieki ) to w jakimś stopniu jest gramotny !!A jak wyjezdza w świat to tym bardziej cos kuma .Ja myśle ze niektórzy to tak poprostu lubia narzekac i tyle Tak żeby tradycji stało sie zadośc :033:
 
 
 
Malutka88 
Poczatkujacy

Dołączyła: 15 Mar 2009
Posty: 7
Wysłany: Pon Kwi 06, 2009 7:22 pm   

A niektórzy w ogóle nie rozumieja sensu niektórych wypowiedzi , he.

Bo ja nie powiedziałam nic o tym że pomoc na forum to żadna pomoc, bo sama czasem szukam wiadomości na forum.
 
 
pani_puchatkowa 
Super gaduła

Pomogła: 6 razy
Dołączyła: 08 Lut 2009
Posty: 355
Wysłany: Pon Kwi 06, 2009 7:30 pm   

Dlaczego mamy sobie pomagać ? Bo wszyscy Polacy to jedna rodzina :P ?
Wydaje mi się że albo ktoś porostu jest pomocny albo takim nie jest a fakt, że mieszkamy za granica nie powinien wtedy odgrywać żadnej roli.
 
 
tomaszxxx 
Nieśmiały użytkownik

Dołączył: 05 Kwi 2009
Posty: 57
Wysłany: Pon Kwi 06, 2009 8:43 pm   

ja chce zaprosic na miesiac ojca rydzyka zeby dyrektorowal polskiej rodzinie , a on nie chce...chyba jest wredny i ma okulary


eeeeeh ta polska rodzina
 
 
Marysia123 
Poczatkujacy
mar

Wiek: 114
Dołączyła: 06 Kwi 2009
Posty: 5
Wysłany: Pon Kwi 06, 2009 9:38 pm   

Rydzyk nie : ma czasu zbyt mocno zajety w domu starcow :026: :026: :026:
 
 
tomaszxxx 
Nieśmiały użytkownik

Dołączył: 05 Kwi 2009
Posty: 57
Wysłany: Pon Kwi 06, 2009 9:41 pm   

oj to nie jestem w temacie , to woli dom starcow nad helikopter ?
oj oj znow zadzwonie do tadzia hehehe
 
 
RobKAM 
Gaduła nad gadułami :-)

Pomogła: 17 razy
Dołączyła: 25 Wrz 2007
Posty: 666
Skąd: Rotterdam
Wysłany: Pon Kwi 06, 2009 9:45 pm   

[quote="tomaszxxx"]oj to nie jestem w temacie ,[/quote]
Nie ty jeden,bo temat tego watku jest jednak inny .
_________________
nie jestem idealna,ale idealnie sobie z tym radze...
 
 
Beny.rac 
MODERATOR

Pomógł: 20 razy
Wiek: 35
Dołączył: 31 Paź 2007
Posty: 1906
Skąd: Flevoland/SRC(PL)
Wysłany: Pon Kwi 06, 2009 9:47 pm   

Witam,

Osobiście uważam że jest wiele osób na tym forum które pomagają w róznych kwestiach...

Ale również osobiście uważam ze na pomoc trzeba sobie zasłużyć tzn bo wiele osób uważa ze pomoc innych osób im sie należy a tak naprawde nie jest...

Pozdrawiam serdecznie
_________________
„Jest ,mnóstwo ludzi na świecie , którzy powiedza Ci , ze nie możesz tego osiągnąć . A Ty musisz po prostu odwrócić się i powiedzieć „to patrz „ …
 
 
Gochna H 
MODERATOR


Pomogła: 207 razy
Dołączyła: 24 Gru 2006
Posty: 8362
Wysłany: Pon Kwi 06, 2009 10:51 pm   

tomaszxxx, Marysia123,
jesli nie macie nic do powiedzenia wtym watku to
darujcie sobie tego typu wywody...
ten temat nie ma nic wspolnego z ojcem Rydzykiem :074:
 
 
agata 
PRZYJACIEL FORUM


Pomogła: 33 razy
Dołączyła: 08 Paź 2006
Posty: 905
Skąd: kraj tulipanow
Wysłany: Wto Kwi 07, 2009 4:14 pm   

a ja dam wam przyklad z ostatniej chwili
Dziewczyna prosila mnie bym zalatwila jej prace- zalatwilam kontrakt bezposrednio u pracodawcy, potem zalatwilam jej dowoz do pracy, wspomne ze kilka miesiecy wczesniej rowniez zalatwial dla niej urzedowe rozne sprawy- w miedzyczasie zalatwilam prace dla jej faceta - no i co sie stalo- miala rozpoczac prace tydzien temu- godz. 8 rano- jej nie ma - pare minut po 8 dostaje sms-a- - nie przyjade do pracy bo... i podaje powod( smieszny) - wiec ja znow do szefa i przepraszam, pare dni pozniej znow telefon i znow prosba o ponowne zalatwienie - bo plany sie zmienily. i co wy na to? zreszta wspomne , ze podobna sytuacje mialam juz wczesniej z dwiema innymi dziewczynami- jedna wyjechala do Polski na dwa tygodnie- iala wrocic- nawet nie zadzwonila poinformowac, ze nie wroci. I kto tu wychodzi na wariata? zalatwiam, pomagam, wstawiam sie za kims- a ten ktos ....? ach szkoda slow.Wiec niech mi nikt nie mowi, ze Polacy nie pomagaja- pomagaja- tyle, ze niekiedy to sie nie oplaca
_________________
Bo w miłości silni
mamy siebie nawzajem!
 
 
suska 
Mega gaduła
Sex, rock and thea!


Pomogła: 34 razy
Wiek: 35
Dołączyła: 24 Lut 2009
Posty: 2458
Skąd: Zoetermeer
Wysłany: Wto Kwi 07, 2009 4:51 pm   

A to sie akurat nie tyczy Polakow. To sie tyczy wszystkich, Trzeba wiedziec komu mozna pomoc poslugujac sie wlasnym imieniem i reputacja. Toz to glupota ;]
_________________
"I'm starting at the end in the synthestereo, candy covered kisses making my lips glow
97 lies, what we don't know
Down from the top now, take your time, let's go"
 
 
 
agata 
PRZYJACIEL FORUM


Pomogła: 33 razy
Dołączyła: 08 Paź 2006
Posty: 905
Skąd: kraj tulipanow
Wysłany: Wto Kwi 07, 2009 7:17 pm   

wiem, ze to glupota ale czasem zal mi ludzi- no ale fakt oni pozniej nie zaluja mnie jak ja swiece oczami.
ale to nie chodzi o mnie tylko o temat tego postu i niektore wypowiedzi- zalace sie , narzekajace ze dluzej osiedleni Polacy nie chca pomagac- to nie tak - wiele razy sparzylismy sie- zreszta nie chce mi sie juz na ten temat pisac- z duzo tego bylo-
i suska ma rzacje- moja glupota bo normalny czlowiek raz sparzony dmucha na zimne a ja nie- i znow mam za swoje- a ja nie chce zadnej wdziecznosci- ale tez nie chce by.... a zreszta nic- pozdrawiam wszystkich
_________________
Bo w miłości silni
mamy siebie nawzajem!
 
 
Magda W 
Gaduła nad gadułami :-)

Pomogła: 3 razy
Wiek: 45
Dołączyła: 09 Lut 2007
Posty: 553
Skąd: Zoetermeer / Gdynia
Wysłany: Wto Kwi 07, 2009 7:58 pm   

agata napisał/a:
a ja dam wam przyklad z ostatniej chwili
Dziewczyna prosila mnie bym zalatwila jej prace- zalatwilam kontrakt bezposrednio u pracodawcy, potem zalatwilam jej dowoz do pracy, wspomne ze kilka miesiecy wczesniej rowniez zalatwial dla niej urzedowe rozne sprawy- w miedzyczasie zalatwilam prace dla jej faceta - no i co sie stalo- miala rozpoczac prace tydzien temu- godz. 8 rano- jej nie ma - pare minut po 8 dostaje sms-a- - nie przyjade do pracy bo... i podaje powod( smieszny) - wiec ja znow do szefa i przepraszam, pare dni pozniej znow telefon i znow prosba o ponowne zalatwienie - bo plany sie zmienily. i co wy na to? zreszta wspomne , ze podobna sytuacje mialam juz wczesniej z dwiema innymi dziewczynami- jedna wyjechala do Polski na dwa tygodnie- iala wrocic- nawet nie zadzwonila poinformowac, ze nie wroci. I kto tu wychodzi na wariata? zalatwiam, pomagam, wstawiam sie za kims- a ten ktos ....? ach szkoda slow.Wiec niech mi nikt nie mowi, ze Polacy nie pomagaja- pomagaja- tyle, ze niekiedy to sie nie oplaca




Dokladnie taka sama sytuacje ja mialam zalatwialam ,poreczalam ze wporzadku ze ok a tu nagle na wariata wychodzilam bo mnie ktos zrobil w balona i to ja musialam czerwienic sie przed szefem szkoda slow .W takich momentach to az sie nie chce .Mialam tez podobna sytuacje pomogalam zapisac znajomej dziecko do szkoly i co tak z nim chodzila w kratke ze az mi bylo glupio bo mnie nauczyciele zaczepiali co sie dzieje z dzieckiem czemu raz jest a raz nie ma go w szkole szkoda slow .W koncu powiedzialam ze ja nie mam pojecia a jej powiedzialam ze jak miala zamiar robic takie cyrki i tak pajacowac to mogla zapisac dziecko do innej szkoly.Oczywiscie powody dla ktorych dzieciak nie chodzil do szkoly byly wyssane z palca no ale coz pewnie gdyby ktos znowu poprosil mnie o pomoc i tak bym nieodmowila :079:
_________________
Życie jest za krótkie żeby pić marne wino
Życie jest za krótkie by miłości dać zginąć
Życie jest za krótkie żeby się nie spieszyć
Życie jest za krótkie by się nim nie cieszyć
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group