żarełko dla pieska |
Autor |
Wiadomość |
nuska.nl
Gaduła

Pomogła: 3 razy Wiek: 46 Dołączyła: 06 Mar 2009 Posty: 119 Skąd: Kraków/Haga
|
Wysłany: Wto Maj 26, 2009 10:04 pm żarełko dla pieska
|
|
|
Jestem zainteresowana "potrawami" które serwujecie swoim pupilom (chodzi mi o pieski). Ja generalnie nie kupuję gotowców, staram się sama gotować dla mojej suni, najczęściej podroby drobiowe typu żoładki, serca (za tym mój piesek nie przepada), wątróbkę. W Polsce jakoś mi łatwiej było urozmaicić jej dietę, tutaj stała się ona monotonna ma ktoś jakieś inne pomysły ? |
|
|
|
|
Witch01
Mega gaduła Witch

Pomogła: 57 razy Dołączyła: 14 Mar 2008 Posty: 1196
|
Wysłany: Wto Maj 26, 2009 10:14 pm
|
|
|
Mojemu psiakowi gotuje mieso z ryzem lub makaronem i jarzynami (kupuje te w woreczkach na zupe). Oprocz tych co podalas kupuje jeszcze jagniece zeberka, wolowine i konine.Czasem dla odmiany flaki mrozone ale te w kartoniku w ksztalcie hamburgerow bo tych w plastikowym opakowaniu nie lubi.
Flaki tylko rozmrazam, nie gotuje ich. |
Ostatnio zmieniony przez Witch01 Wto Maj 26, 2009 10:32 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
mavd
Mega gaduła
Pomogła: 45 razy Wiek: 59 Dołączyła: 27 Paź 2006 Posty: 1134 Skąd: Hilversum
|
Wysłany: Śro Maj 27, 2009 9:56 am
|
|
|
ja mam dwa roczne goldney i od poczatku dostaja tylko sucha karme marki Hills
monika |
|
|
|
|
smycz8
Poczatkujacy smycz8
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 02 Lut 2009 Posty: 36 Skąd: holandia
|
Wysłany: Śro Maj 27, 2009 12:40 pm
|
|
|
Witam! Ja moge sie chyba pochwlic wiekiem i kondycja mojej kochanej suni (pudel miniatura, troche przerosnieta). W lutym skonczyla 13 lat, jest ndal bardzo energiczna, dobrze widzi i ma wszystkie zeby, chociaz juz troche krotsze. Nigdy powaznie nie chorowala, raz byla przeziebiona i raz bolalo ja ucho.
Nigdy nie robilam zadnych ceregieli odnosnie jej jadlospisu. Nie potrafilam jej odmowic tego czego chciala, wiec jadla i je to co chce i na co ma ochote, tzn. je to co my. Rano je razem ze mna sniadanko, najbardziej lubi swieze buleczki z maslem,pasztetem serem lub wedlina. Obiadek tez, tak jak my i kolacyjka. Zawsze ma w miseczce suchy pokarm, (Frolic,tylko ten lubi) ale je go sporadycznie, czasami kupowalam/uju jej pokarm w puszkach ale czesto caly wyrzucam,poniewaz nie chce go jesc. Wiem, ze psy nie powinny jesc ziemniakow, kosci z kurczaka, slodyczy. Ona, jezeli miala na to ochote to wszystko to dostawala i dostaje. Jak na psa to slodyczy jadla i je bardzo duzo, potrafi zjesc pol czekolady, jak sobie poje to przez jakis czas nie chce, lubi lody bita smietane, ciastka. Teraz nie daje jej tylko, zadnych kosci, poniewaz tak doradzil mi weterynarz ze wzgledu na slabsze zeby. Poza tym jadla i je duzo roznych owocow a najbardziej lubi jablka i je codziennie. Ogolnie je wszystko na co ma ochote z naszego jadlospisu.
Chcialabym podkreslic, ze nie narzucam nikomu mojego sposobu zywienia pupila, lecz dziele sie trzynastoletnim doswiadczeniem, poniewaz moj pies pomimo swojego wieku, wyglada na psa piecioletniego i nikt nie wierzy w jej wiek. Ciesze sie, bardzo ja kochamy i mam nadzieje, ze bedzie z nami jeszcze dlugo. Pozdrawiam |
|
|
|
|
Witch01
Mega gaduła Witch

Pomogła: 57 razy Dołączyła: 14 Mar 2008 Posty: 1196
|
Wysłany: Śro Maj 27, 2009 1:02 pm
|
|
|
smycz8 no to wypada tylko pogratulowac.
Przyznam, ze tez zdarza mi sia dawac mojej suczce troche slodyczy - kawalek ciastka czy troche bitej smietany, chociaz staram sie raczej kupowac psie slodycze.Co do czekolady to chyba Twoj pies mial ogromne szczescie, czekolada jest straszna trucizna dla psow, wszedzie o tym bebnia wiec wole nie ryzykowac.
Cytat: | Brytyjska Liga Ochrony Psów ostrzega, że zawarta w czekoladzie teobromina jest trucizną dla psa. Dwie tabliczki czarnej czekolady mogą spowodować śmierć ważącego 25 kilogramów psa. Zjedzona w mniejszych ilościach wywołuje wymioty i drgawki. W takich przypadkach wskazany jest szybki kontakt z weterynarzem. Ludziom teobromina nie szkodzi. Spożywana przez ludzi w nadmiarze może powodować uzależnienie podobne jak w przypadku kofeiny.
Teobromina (związek podobny do kofeiny i o podobnie pobudzającym działaniu), która w organizmie psa bardzo wolno się rozkłada (ponad dobę; kofeina - około 3 godz). Przeciętna dawka śmiertelna dla psa waha się od 200 mg do 400 mg/kg masy ciała, ale już przy 100 mg mogą wystąpić bardzo poważne zaburzenia, z konwulsjami włącznie. W 100 g czekolady mlecznej zawartość teobrominy wynosi około 150 mg. Tak więc byłoby to dużo dla ratlerka (chociaż raczej też jeszcze prawdopodobnie nie śmiertelne) ale z całą pewnością nie zaszkodziłoby 40 - kg rottweilerowi. |
http://www.ziz.psy24.pl/art.php?art=1174 |
Ostatnio zmieniony przez Witch01 Śro Maj 27, 2009 1:03 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
nuska.nl
Gaduła

Pomogła: 3 razy Wiek: 46 Dołączyła: 06 Mar 2009 Posty: 119 Skąd: Kraków/Haga
|
Wysłany: Śro Maj 27, 2009 5:28 pm
|
|
|
Moja sunia to cocker spaniel. Żałuję bardzo bo jest uczulona na nabiał (słyszałam, że warto dawać pieskowi np biały ser, w moim przypadku odpada). Co do słodyczy, nie wiem, jakoś od zawsze mi wpajano, że pies nie powinien ich jadać. Tak więc, odkąd ją mam (a była taka malenka, że na mojej dłoni się mieściła) nigdy w życiu nie dostała ode mnie żadnego słodycza. I wiecie co, teraz (ma 2 lata) nawet jak mam w ręce coś słodkiego i podkładam jej pod nos, absolutnie nie wykazuje zainteresowania... po prostu nie zna tego smaku i zapachu Lubi bardzo dropsy mleczne dla piesków, kupuję je w Lidlu.
Witch mam pytanko, gdzie kupujesz te żeberka jagnięce? brzmi po prostu jak bajka |
|
|
|
|
Witch01
Mega gaduła Witch

Pomogła: 57 razy Dołączyła: 14 Mar 2008 Posty: 1196
|
Wysłany: Śro Maj 27, 2009 5:56 pm
|
|
|
nuska.nl zeberka jagniece (lamskrabbetjes albo lamsspareribs) kupuje w supermarkecie Vomar, nie wiem czy jest tam gdzie mieszkasz.Ale dostaniesz w kazdym tureckim sklepie.
Mleczne dropsy tez wlasnie kupilam w zeszlym tygodniu w Lidlu, bardzo smakowaly pieskowi. |
|
|
|
|
smycz8
Poczatkujacy smycz8
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 02 Lut 2009 Posty: 36 Skąd: holandia
|
Wysłany: Śro Maj 27, 2009 6:33 pm
|
|
|
Dziekuje za informacje o czekoladzie. Przyznam, ze przestraszylas mnie. Nie jestem oporna na wiedze i od teraz nie bede jej dawala czekolady. Kupowalam jej wielokrotnie rozne slodycze dla psow ale niestety ona ich nie chce. Zawsze patrzy sie co my jemy i chce jesc to samo ale jej zdrowie jest dla mnie wazniejsze i jeszcze raz dziekuje. |
|
|
|
|
Gochna H
MODERATOR

Pomogła: 207 razy Dołączyła: 24 Gru 2006 Posty: 8362
|
Wysłany: Śro Maj 27, 2009 6:33 pm
|
|
|
Ja mam psa to On ... zwykly podworkowiec przywieziony z Polski
w marcu skonczyl 15 lat
nie usiedzi dlugo na jednym miejscu nie jest bezzebnym starcem ma nadal wszystkie swoje zebiska...
karmimy go Frolic'iem , oprocz tego jedzenie z puszki dla psa kupowane w A H
uwielbia ''nasze'' domowe zupy zajada sie wszystkimi nawet kapusniak i czerwony barszczyk....za rosolem przepada
lubi wszelkie odmiany gotowanej kaszy polanej obojetnie jakim sosem
kwasna smietane i jogurty budyn nawet ten z kartonu
nigdy nie dawalam mu ziemniakow, ani kosci z kurczaka
jesli gotuje galarete to potem ma (a raczej mial)wyzerke, ale im starszy tym ostrozniej i mniej podaje bo zdazalo mu sie w ostatnim czasie po nich byc lekko niedysponowanym ...poza karma i puszka w ciagu dnia dostaje kilka plastrow kielbaski specjalnie kupuje dla niego w Lidlu Leverworst pewnie zjadlby od razu caly ..tak ja lubi, ...nadal jest w dobrej kondycji nie choruje jest zywotny i nie wyobrazam sobie ze kiedys moze go nam zabraknac ...
zapomnialam: z chwila kiedy zaczyna ''gubic'' siersc dostaje surowe jajo co drugi dzien
a karme Frolic polewam oliwa z oliwek tak okolo lyzki stolowej
|
_________________ http://www.siepomaga.pl/s/klikaj
( ͡° ͜ʖ ͡°). |
Ostatnio zmieniony przez Gochna H Śro Maj 27, 2009 6:45 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
baileys
MODERATOR baileys

Pomogła: 83 razy Dołączyła: 01 Wrz 2008 Posty: 4392 Skąd: z domu
|
Wysłany: Śro Maj 27, 2009 6:53 pm
|
|
|
Moje panie jedza miesko surowe prawie kazdego rodzaju do tego kupuje im pechcerz krowi oczywiscie tez surowy, czasem na przeczyszczenia zoladka daje gotowana kasze lub ryz . |
|
|
|
|
Dorisben
Super gaduła
Pomogła: 10 razy Dołączyła: 13 Cze 2007 Posty: 209 Skąd: Rotterdam
|
Wysłany: Czw Maj 28, 2009 1:35 am
|
|
|
moj Pitek sie troche tutaj utuczyl... ale... na codzin dostaje poltora szkleneczki karmy suchej light... raz w tygodniu zamiast karmy ok 1kg surowego miesa, najczesciej wolowiny... wyglada slicznie. Od jakiegos zcasu daje mu zmniejszona dawke suchej karmy, bo dawalam za duzo a karma potem pecznieje...Zupki kocha wszystkie, jablka sam kradnie. Pilnuje zeby go nie podkarmiac ale ... dzieci go pokarmiaja. Jak dam mu inne produkty to pomijam dawke suchego. Kupki ma ladne... I tez nie moge sobie wyobrazic, ze moze go kiedys zabraknac... bo pies jest na cale jego zycie...meza/zone zawsze mozna zmienic
a dodam, ze czasem mu ta sucha karme poleje czyms fajnym... jakas reszta sosu... czy cos... lub Omega 3-6, ostatnio zamiast omegi daje mu glukozamine bardzo wazna na kosc i stawy.Zwlaszcza w NL gdzie wody jest pelno... Buziole dla waszych maluszkow |
Ostatnio zmieniony przez Dorisben Czw Maj 28, 2009 1:39 am, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Angelaaaa
Nieśmiały użytkownik

Pomogła: 1 raz Dołączyła: 08 Sty 2009 Posty: 57 Skąd: Amsterdam
|
Wysłany: Sob Cze 06, 2009 9:00 pm
|
|
|
Witam.
Ja mam dwa pupile-yourk shirre terrira i maltanczyka
Karmie je sucha karma i ddaniami -glownie mieskiem takim jak: piersi z kurczaka, miesko z udek, watrobka.
Miesko zawsze mieszam z ryzem lub makaronem lub ciemnym pieczywem i warzywami takimi jak np. szpinak lub marchewka lub fasolaka szparagowa.
Czasami robie tez im jedzonko bez miesa czyli warzywa z ryzem.
Uwielbiaja potrawy, ktore im przyrzadzam, a ja lubie je przygotowywac dla moich kochanych pieskow i przynajmniej wiem, ze zdrowo sie odzywiaja i sa zdrowe
Poza tym nie daje im sodyczy, cipsow itp jedynie kupuje im "psie"slodycze np pedrigi pal(nie wiem jak sie pisze) markizy i rozne psie snacki.
pozdrawiam wszystkich, ktorzy maja swoje pupile |
_________________ Angela:) |
|
|
|
|
Mucha_75
Gaduła nad gadułami :-) Mucha
Pomógł: 13 razy Wiek: 49 Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 624 Skąd: Schiedam, GA
|
Wysłany: Sob Cze 06, 2009 9:08 pm
|
|
|
... |
Ostatnio zmieniony przez Mucha_75 Sob Cze 06, 2009 10:22 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Witch01
Mega gaduła Witch

Pomogła: 57 razy Dołączyła: 14 Mar 2008 Posty: 1196
|
Wysłany: Sob Cze 06, 2009 10:04 pm
|
|
|
Mucha_75 napisał/a: | Dorisben, Pitek to imię czy masz pitt bulla? Jeżeli tak, to nie dawaj mu na litość boską surowego mięsa, a już w ogóle wołowiny. |
Ale dlaczego nie Moja suczka po surowej wolowinie miewa sie dobrze. |
|
|
|
|
Mucha_75
Gaduła nad gadułami :-) Mucha
Pomógł: 13 razy Wiek: 49 Dołączył: 28 Gru 2008 Posty: 624 Skąd: Schiedam, GA
|
Wysłany: Sob Cze 06, 2009 10:20 pm
|
|
|
Sorki, masz rację, mój błąd, wieprzowina jest bardziej niewskazana dla psiaków. Wołowina tak, ale z pewnego źródła. Mea culpa |
|
|
|
|
|