NIEDZIELA.NL
FAQ   Grupy  Rejestracja  Zaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Ile godzin pracuje się w szklarni?
Autor Wiadomość
azaplatynska
Poczatkujacy

Dołączył: 17 Cze 2007
Posty: 25
Wysłany: Pon Cze 18, 2007 3:48 pm   Ile godzin pracuje się w szklarni?

Ile godzin pracuje sie w szklarni?Czy są jakieś przerwy?Od której do której?
 
 
 
r'dam girl 
Nieśmiały użytkownik


Dołączyła: 29 Lis 2006
Posty: 92
Skąd: Schiedam
Wysłany: Pon Cze 18, 2007 6:24 pm   

to zalezy od szefa. ale przykladowo: od 7.00 do 17.00 lub od 6.00 do 16.00 w tym godzinka przerwy 3 razy po 20 minut lub 2 razy 15 min i raz 30 min, przerwy przewznie ok godziny 9, 12 i 15. slyszalam tez ze latem jak bylo upaly to pracowano od godziny 4-5 rano, a w poludnie jak slonce najbardziej grzalo to byla dluzsza przerwa 2-3 godziny
 
 
janosik 
PRZYJACIEL FORUM


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 759
Wysłany: Pon Cze 18, 2007 7:02 pm   

CAO Glastuinbouw
Czas pracy
Szklarniowy sektor uznaje dwa zarządzenia: podstawowe i rozszerzone. Podstawowe zarzadzenie obowiązuje wszystkie przedsiębiorstwa. Jednak pracodawca ma prawo umówić sie z radą zakładową lub związkiem pracowników o rozszerzeniu zarządzenia w całości lub w części. To może również dotyczyć firm, które posiadaj mniej niż dziesięciu pracowników
i które nie posiadają rady zakładowej. Wtedy pracodawca umawia się
z pracownikiem.

Zarzadzenie podstawowe
Pracownicy mogą pracować od poniedziałku do piątku między godziną 07:00 i 18:00
Przy tym obowiązuje dzień pracy 7 godzin i 36 minut. W sumie daje to 38 godzin tygodniowo.
Wasz pracodawca może umówić się z większością personelu
o ośmiogodzinnym dniu pracy, jednak w tygodniu nie można pracować więcej, niż 38 godzin.
Jest też dozwolone to, że pracodawca w porozumieniu z pracownikiem, może wprowadzić tydzień z maksymalnie 40 i minimalnie 36 godzinami pracy.
Można również 10 tygodni rocznie pracować 9 godzin dziennie (maksymalnie 45 godzin tygodniowo).
Także 15 tygodni z 6,5 godzinnym dniem pracy, jeśli to w pozostalym okresie dzień pracy będzie wynosił 7 godzin.
Warunkiem jest to, że średnio tydzień pracy w ciągu roku wynosi 38 godzin.

Zarządzenie rozszerzone
W nim pracują pracownicy od poniedziałku do piątku między godziną 06:00 i 19:00 i w sobotę od 06:00 do 17:00 godziny.
Tydzień pracy wynosi maksymalnie 5 dni. Oprócz nich masz wiec 2 dni wolne, w każdym przypadku niedzielę.
Inny dzień wolny przypada więc na sobotę lub poniedziałek, chyba że umówiłeś się ze swoim pracodawcą na inny dzień.
Można minimalnie pracować 6,5 godziny a maksymalnie 10 godzin. Całkowity tydzień pracy wynosi więc od 32,5 godzin do 45 godzin.

Dla całej firmy jest możliwe wspólne umówienie sie na 40 godzinny tydzień pracy, jeśli skrócenie czasu pracy (atv) jest częścią wspólnego zarządzenia.

Wasz pracodawca może umówić się indywidualnie z pracownikami
o maksymalnie 40 godzinnym i minimalnie 36 godzinnym
tygodniu pracy. Można tez pracować na dwie zmiany. W tym przypadku czas rozpoczęcia i zakończenia pracy nie ma tu zastosowania.

Przerwy
Przerwy krótsze niż 15 minut są płacone przez pracodawcę. Przerwa rozpoczyna się w momencie twojego przybycia do stołówki (kantyny). Twój pracodawca może umowić sie z radą zakładową lub związkiem pracowników o innym rozkładzie przerw.
_________________
IT IS BETTER TO FIGHT FOR SOMETHING THAN LIVE FOR NOTHING - GEN.PATTON

www.polstore.nl - strona poświęcona wspaniałej rasie jaką jest Długowłosy Owczarek Niemiecki
 
 
azaplatynska
Poczatkujacy

Dołączył: 17 Cze 2007
Posty: 25
Wysłany: Pon Cze 18, 2007 7:13 pm   

Dziękuję za obszerny temat.
 
 
 
Tox82 
Nieśmiały użytkownik

Dołączył: 29 Sie 2006
Posty: 82
Skąd: NL
Wysłany: Wto Cze 19, 2007 7:35 pm   

hej....to co tu czytam to tak powinno byc...i moze jest :wink: ...ale nie słyszałem o tym.....fakt w okresie zimowym to sie moze sprawdza...ale teraz tak ja wiem...od kwietnia...zalezy jaka pogoda...to nie znam nikogo kto robi na szklarni...a znam tu troszke ludzi....handel papryka,pomidorami,ogorkami..kwitnie :) nie pracuje mniej jak 50 godzin....moi znajomi na szklarni z pomidorami i papryka dochodza do 80-90 h...pomidory pracuja nawet w niedziele jak jest pogoda..wiec...zalezy gdzie sie trafi....pozdro
 
 
janosik 
PRZYJACIEL FORUM


Pomógł: 8 razy
Dołączył: 25 Lut 2007
Posty: 759
Wysłany: Śro Cze 20, 2007 3:02 pm   

Cytat:
....to co tu czytam to tak powinno byc...i moze jest ...ale nie słyszałem o tym.....

Oczywiscie, ze tak powinno byc i tak jest (popatrz na Holendrow).Niestety jak widac Polacy, choc i nie tylko Oni, nie wiedza do czego maja prawo, wiedza ale mimo to sie tego nie domagaja bo tak chca, lubia, boja sie i etc.Kazdy decyduje sam za siebie i robi co woli ale praca po 80-90 h/tydzien to ja dziekuje bardzo (w lecie pod szklem).Nie wierze ,ze nie narzekaja na takie warunki ale tak naprawde czy sami chcieliby je zmienic?
Zycze duzo zdrowia Twoim znajomym.
Pozdrawiam.
_________________
IT IS BETTER TO FIGHT FOR SOMETHING THAN LIVE FOR NOTHING - GEN.PATTON

www.polstore.nl - strona poświęcona wspaniałej rasie jaką jest Długowłosy Owczarek Niemiecki
 
 
Tox82 
Nieśmiały użytkownik

Dołączył: 29 Sie 2006
Posty: 82
Skąd: NL
Wysłany: Śro Cze 20, 2007 5:42 pm   

hej :) z wiekszoscia jest tak ze.....przyjezdzaja na kilka tyg. ...6 np....i pracuja ile sie da...bo w PL maja dziecko,zone,meza itp itd..wiec wola jak najwiecej natrzaskac "h"....ja tez bym tak nie umiał.....nigdy szklarni....chyba ze roze...i to w okresie zimowym :wink: pozdro...
 
 
manienka 
Nieśmiały użytkownik

Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 31 Sty 2007
Posty: 69
Skąd: polska
Wysłany: Czw Cze 21, 2007 9:27 pm   

Witam
ja pracowałam w szklarni w takie upaały.
Najwiecej 73 )h tygodniowo.
Ale nie było wyboru świeta ,czy niedziela,nikt sie nie pytał, czy chcemy pracowac.
Był np.transport kwiatow i trzeba było przyjśc do pracy.
Inaczej zegnali sie z takim pracownikiem. :022:
Teraz praca się skończyła, przychodza podobno Holenderscy studenci i oni pracują,to Polakow tylu nie potrzebują.
Przesiedzialam tydzien bez pracy.Agencja nic nie załatwiła i wrociłam do Polski. :twisted:
Zaczynam poszukiwania od początku.
Tez gdybym miała prace w Polsce i miała za co opłacić mieszkanie i utrzymać rodzine, to nie tyrałabym tam w takich warunkach.
Czasami wymusza na nas taka decyzje sutuacja zyciowa.
Czytaj -(brak kasy) hihihi
Pozdrawiam
_________________
manienka-1962
 
 
hoogata
Poczatkujacy

Dołączył: 14 Maj 2007
Posty: 33
Wysłany: Czw Cze 21, 2007 10:02 pm   

73h :?: ...... toz to niewolnictwo...... mysle, ze dopoki My, Polacy bedziemy tak dawac sie wykorzystywac to bedzie to trwalo..... nikt za Nas niczego nie zmieni......
 
 
manienka 
Nieśmiały użytkownik

Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 31 Sty 2007
Posty: 69
Skąd: polska
Wysłany: Pią Cze 22, 2007 9:45 am   

Hoogata
wiesz to nie wszystkie były takie tygodnie.
Ale tak jak pisałam, nie było wyjścia, nikt sie nie pytał czy tyle wytrzymasz.
wstawałam po 5, o 6 wyjazd do pracy 45-50 min i od 7 praca. do 17 to standard, a jak były dodatkowo zamowienia to trzeba było zostac.
Nawet do 24. Niestety.
Zanim sie dojechało do domu była 1 w nocy i od 5 znow to samo.
Takie sa niestety w niektorych szklarniach realia.
Tu jeszcze stał nad głową i wołał SZNELA SZNELA.
:022:
A pot lał sie ciurkiem z człowieka bo cały czas musiałaś być schylona i dwie ręce non-stop zajęte.
Ale jak tylko byś coś powiedziała natychmiast wywalali.
Robi sie podobnie jak w Polsce, jak sie nie podoba- to na twoje miejsce są nastepni :lol:
No ale jak nie masz pracy to zaciskasz zęby i tyrasz.
Pozdrawiam
_________________
manienka-1962
 
 
pasQdzia 
Gaduła nad gadułami :-)

Dołączyła: 29 Sie 2006
Posty: 471
Skąd: Eindhoven
Wysłany: Pią Cze 22, 2007 10:56 am   

Ja powiem tak..moze jestem mloda i nie znam sie na zyciu ale mimo wieku mam prawo sie wypowiedziec..
ja rozumiem ze wielu ludzi przyjezdza tu wlasnie natrzaskac godzin zeby pomoc rodzinie finansowo ok za to sie chwali i ogromny respect sie nalezy..ale wlasnie przez takich ludzi Polacy tutaj sa postrzegani jak niewolnicy tzn moga pracowac zawsze i nie wazne w jakich warunkach..
a potem wlasnie cala nasza nacja tutaj jest tak wlasnie postrzegana ze kazdy Polak przyjezdza tutaj narobic 'h'i jest traktowany jak niewolnik..powiedzialam kazdy napewno sa wyjatki!
pozdrawiam
 
 
manienka 
Nieśmiały użytkownik

Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 31 Sty 2007
Posty: 69
Skąd: polska
Wysłany: Pią Cze 22, 2007 11:10 am   

PasQudzia
masz napewno rację.
:lol: Ale jeśli trafiasz do pracy i tam juz tak Polacy przyzwyczaili pracodawce
do niewolniczej wręcz harowki, to wg przysłowia
"Trafisz między wrony, musisz krakać jak i one"
Tam gdzie byłam były dwie dziewczyny "Z UKŁADAMI" ktore tak słuzalczo
właśnie pracowały. Jak ktoś nie pracował jak one to był tylko 3 godz-
to było minimum i wylatywał. Najdłuzej tacy bez motywacji jak te Panie był 3 dni.One nawet jak ktoś się nie podobał im ,miały takie mozliwości
ze wylatywał nawet nie wiadomo było za co. :twisted:
Tak,ze nie wszyscy sa jednakowi, ale wiesz jak trafisz w takie środowisko,
a chcesz pracować, tak jak ja np.bo mam długi, bo straciłam prace,
to nie masz specjalnie innego wyjścia tylko głupio sie uśmiecha,tyrać.
Mnie tez tak ciskało, ze złości ale zaciskałam zęby, pot leciał mi strugami
i musiałam pracować tyle godzin.
Teraz szukam dalej, moze trafie na innych ludzi. Mam taka nadzieje.
I w 100 % zgadzam sie z Twoim zdaniem.
Ale jak widzisz nie zawsze moze być tak, jak byśmy chcieli i mimo woli
mimo,ze nie chcesz przez kogoś innego mozesz być tak oceniona jak piszesz.
Pozdrawiam
_________________
manienka-1962
 
 
azaplatynska
Poczatkujacy

Dołączył: 17 Cze 2007
Posty: 25
Wysłany: Pią Cze 22, 2007 4:03 pm   

W każdym kraju Polak będzie traktowany jak niewolnik,nawet w Polsce.Mój mąż w kraju pracował po 10-14 godzin dziennie,niezależnie czy była to sobota czy niedziela(w weekendy krócej) zarabiał na miesiąc ok.1000 zł,jak mu coś nie pasowało i wyrażał swoją opinię i zdanie głośno to słyszał tą samą śpiewkę co większości naszych rodaków "na Twoje miejsce...."Nie było wyjścia,w końcu nie wytrzymał i się zwolnił,na koniec powiedział "mogę zap....dla obcokrajowca ale będę wiedział za co będę harował".
 
 
 
manienka 
Nieśmiały użytkownik

Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 31 Sty 2007
Posty: 69
Skąd: polska
Wysłany: Pią Cze 22, 2007 5:04 pm   

Aza
masz racje, tyle, ze i za granica robi sie to samo co w Polsce,
tyle, ze za inne pieniądze.
Tez Ci mowią,ze jak sie nie podoba to inni na Twoje miejsce ,az się proszą
U mnie było w Polsce podobnie ta śpiewkę słyszałam wciaz.
Ale zwalniali ok. 300 osoob i sie załapalam :022:
Dlatego muszę szukać pracy za granicą, by jakoś wyrownać dOł w Polsce.
Tez szukam, bo praca w szklarni się skonczyła.
Ale coś opornie mi to szukanie idzie.
Pozdrawiam :D
_________________
manienka-1962
 
 
pasQdzia 
Gaduła nad gadułami :-)

Dołączyła: 29 Sie 2006
Posty: 471
Skąd: Eindhoven
Wysłany: Sob Cze 23, 2007 1:10 pm   

manienka masz racje..
i zgadza sie tak polacy przyzwyczailismy pracodawcow i teraz musimy harowac jak dziki..
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group