[dawid11z]

miałem stuczke i czekam na odszkodowanie juz 5 tygodni! jak długo jeszcze musze czekac? albo jak moge sie dowiedziec ile jeszcze musze poczekac?! dzielki

[jakusto3]

A na jakich blachach masz samochód?kto był winny?i co sprawca zgłosił ubezpieczylowi
Ja czekam już pół roku na pieniądze z ubezpieczenia...

[dawid11z]

na polskich blachach, jego wina była!

[jakusto3]

To zależy jeszcze, co sprawca zgłosił ubezpiczalni.
W moim wypadku sprawca nie wysłał do ubezpieczalni raportu z policjii,bo myślał że pojade do polski i zapomne, albo,że jestem głupia, bo nie znam holenderskiego. A poza tym jego auto było z wypożyczalni i prawdopodobnie nie kierowała nim osoba na którą było formalnie auto wypożyczone.
Sprawe skierował mój chłopak 2 miesiące temu do adwokata, i jest w toku. Ale wiemy,że trzeba minimum rok,żeby to się rozwiązało

[dawid11z]

to był jakis pakistaniczyk L-ka. Moje formalnosci załatwił mi znajomy holeder! załatwił ni rzeczoznawce itd. Ja dopiełem wszystko na ostatni guzik. ale jesli on nie wysłał tego raportu to bedzie to sie ciagło długo? czy wogule sie nie doczekam jesli on nie wysle tego papierka??!!

[jakusto3]

Jeżeli miałeś rzeczoznawce, i wszystkie formalności były załatwione, to na pewno dostaniesz pieniążki

[superdziki]

Ja mialem stluczke na holenderskich blachach, tylko mocniejsza i rzeczoznawca orzekl szkode calkowita, 5 tygodni na papierki i sprzedaz wraku a po nastepnych 2 dostalem reszte kasy z ubezpieczalni. W sumie 7 tygodni.