NIEDZIELA.NL
FAQ   Grupy  Rejestracja  Zaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
poronilam , gdzie uzyskam pomoc w Holandii ?
Autor Wiadomość
sandrunia55551 
Poczatkujacy

Dołączyła: 28 Gru 2009
Posty: 3
Wysłany: Pon Gru 28, 2009 5:15 pm   poronilam , gdzie uzyskam pomoc w Holandii ?

prawdopodobnie poronilam, poszukuje lekarza prywatnego w Utrecht...Wie ktos moze gdzie moge sie zglosic??
Ostatnio zmieniony przez sandrunia55551 Pon Gru 28, 2009 5:17 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
jakusto3 
Nieśmiały użytkownik

Pomogła: 3 razy
Wiek: 37
Dołączyła: 22 Sty 2009
Posty: 75
Skąd: Leeuwarden/RZE
Wysłany: Pon Gru 28, 2009 6:12 pm   

Najlepiej jak pójdziesz do lekarz rodzinnego z tym problemem,
miałam już dwie podobne sytuacje i nie uzyskałam jakiejś znaczącej pomocy
 
 
sandrunia55551 
Poczatkujacy

Dołączyła: 28 Gru 2009
Posty: 3
Wysłany: Pon Gru 28, 2009 7:25 pm   

nie mam ubezpieczenia Holenderskiego, dlatego poszukuje prywatnego lekarza w Holandii miasto Utrecht
 
 
MAARIT 
Gaduła nad gadułami :-)

Pomogła: 9 razy
Wiek: 55
Dołączyła: 13 Cze 2007
Posty: 479
Wysłany: Pon Gru 28, 2009 7:59 pm   

http://www.mildred-rutgershuis.nl/ tutaj mozna isc o ginekologa na wizyte ,ale niestety jest to w Arnhem ,z Utrechtu ok 60 km
_________________
Leven is.
Geven en Nemen.
Meestal nemen we te veel!
 
 
 
baileys 
MODERATOR
baileys


Pomogła: 83 razy
Dołączyła: 01 Wrz 2008
Posty: 4392
Skąd: z domu
Wysłany: Pon Gru 28, 2009 8:28 pm   

sandrunia55551 napisał/a:
nie mam ubezpieczenia Holenderskiego, dlatego poszukuje prywatnego lekarza w Holandii miasto Utrecht

to nie przeszkadza .Bez ubezpieczenia bedziesz musiala zaplacic za wizyte tak samo jak u prywatnego.

[ Dodano: Pon Gru 28, 2009 8:35 pm ]
P.S. przeszukalam net za priv ginekologiem w NL i nie znalazlam .
_________________
Benzyna drozeje gdyz z powodu podwyzek cen paliwa zdrozal jej transport
 
 
andevi 
Super gaduła

Pomogła: 6 razy
Dołączyła: 29 Wrz 2008
Posty: 326
Wysłany: Pon Gru 28, 2009 8:35 pm   

sandrunia55551, a dlaczego nie jestes ubezpieczona? Jestes tu na wczasach, przyjechalas w odwiedziny? Jesli tu siedzisz, z praca czy bez, ubezpiecz sie.
W Holandii nie ma gabinetow prywatnych. Mozesz isc na Pierwsza Pomoc do najblizszego szpitala (Centrum Eerste Hulp), zbada Cie ginekolog, ale ile za to zaplacisz, to niem wiem. Jesli masz karte europejska, to rachunek wystawia na Twojego ubezpieczyciela w Polsce. Huisarts chyba tu na niewiel;e sie zda, zanim wystawi skierowanie, zanim cie gin przyjmie, moze minac kilka dni, a moze musisz byc operowana/czyszczona. Ryzyko sepsy po poronieniu jest duze. Ja bym radzila szpital, tym bardziej, ze tam przyjmuja 24h na dobe.
 
 
sandrunia55551 
Poczatkujacy

Dołączyła: 28 Gru 2009
Posty: 3
Wysłany: Pon Gru 28, 2009 9:23 pm   

europejskie ubezpieczenie mam, dzieki za Pomoc :)
 
 
andevi 
Super gaduła

Pomogła: 6 razy
Dołączyła: 29 Wrz 2008
Posty: 326
Wysłany: Pon Gru 28, 2009 9:33 pm   

Trzymaj sie dzielnie, a jak chcesz pogadac, to daj znac na priv.Tez jestem po stracie dziecka.
 
 
zalamana85 
Poczatkujacy
zalamana85

Dołączyła: 01 Sty 2010
Posty: 3
Wysłany: Pią Sty 01, 2010 4:57 pm   

Witam Opisze moja sytuacje i prosze o porade. Bylam w ciazy (5 mcy i 1 tydzien). Bylam u ginekologa na wizycie,sprawdzali czy dziecko jest dobrze rozwiniete itd.Wszystko bylo dobrze,ale na drugi dzien zaczelam krwawic i czulam ze dziecko zchodzi bardziej w dol.Pojechalam wieczorem w ten sam dzien do szpitala tam nie przyszedl do mnie lekarz tylko siostry ktore zrobily usg i stwierdzily ze wszystko jest ok ze .Nie przyszedl do mnie nawet lekarz.Prosilam o konkretne badanie.I jedna kobieta na moja prosbe zbadala mnie od srodka i powiedziala ze wszystko jest ok.Te kobiety ktore mnie badaly nie byly ginekologami tylko pomagaly ginekologom.Poprosilam o ginekologa,ale one stwierdzily ze on jest zajety.Ale ja czulam juz nawet w srodku ze cos ze mnie wychodzi.I powiedzialam to tym kobietom.Ale one stwierdzily ze to jest normalne.Po 1 godzinie odeslaly mnie do domu.Na drugi dzien dzwonilam do szpitala(zaczelam bardziej krwawic i wciaz czulam to w srodku) zawsze tam chodzilam na wizyte do gin., i opisalam im moj problem,i chcialam przyjsc na kontrole do specjalisty ginekologa,ale ta kobieta z ktora rozmawialam,zrobila mi wyklad,powiedzial ze to normalne i ze mam lerzec w luzku,nie podnosic niczego ciezkiego.Rozmawialm z nia okolo 10 minut.I nie chciala mnie umowic na wizyte.I na drugi dzien rano pojechalam do szpitala i okazalo sie ze dziecko juz jest gotowe do porodu,mialam rozwarcie na 4 cm.Bylam w szpitalu na podtrzymaniu 5 dni,ale dziecko coraz bardziej wychodzilo,mialo juz 2 nuzki na zewnatrz i lekarze nie widzieli szans.I urodzilam w 5tym dniu.Dziecko zylo okolo 40 minut,nie wlozyli go do inkubatora stwierdzili ze jest za wczesnie urodzone.Ale bylam tez wczesniej w ciazy,rowniez stracilam dziecko,ale nie z ich winy,ale prosilam o sekcje zwlok,zeby wiedziec dlaczego zmarlo i zeby wiedziec jak ratowac nastepne,ale nie zrobili tej sekcji,poniewaz zapomnieli(tak mi powiedzial moj ginekolog).I jeszcze jedna sytuacja z tym samym szpitalem.Robilismy z mezem badania krwi, zeby sprawdzic czy nie mamy konfliktu krwi,i kazali nam zadzwonic za 2 miesiace,bo tak dlugo to trwa, i dzwonilam tam,przez pol roku i te badania wciaz nie byly gotowe.A jak poszlam na wizyte do mojego ginekologa z ta druga ciaza to okazalo sie ze nasza krew gdzies zaginela. I teraz prosze o pomoc.Chce zapytac czy moge wytoczyc proces lekarzom o blad lekarski i o to ze nie zajeli sie mna dobrze. Bardzo dziekuje za wszelka pomoc.
 
 
andevi 
Super gaduła

Pomogła: 6 razy
Dołączyła: 29 Wrz 2008
Posty: 326
Wysłany: Pią Sty 01, 2010 5:32 pm   

zalamana85, mozesz, ale czy masz na to dosc sily? Nie chodzi nawet o kase na adwokata, bo pewnie musialabys go oplacic z wlasnej kieszeni, ale o rozdrapywanie ran. Takie procesy sa bardzo dlugotrwale i wyczerpujace, a rzadko koncza sie wygrana pokrzywdzonego. Jeden drugiego bedzie kryl. A wedlug tutejszych norm zajeli sie Toba profesjonalnie. Wlasnie polozne, a nie ginekolodzy zajmuja sie ciezarnymi. No i bylas na podtrzymaniu. A gdy juz urodzilas, dziecko bylo naprawde za male, by byly jakiekolwiek szanse na jego przezycie. Ratuje sie wczesniaczki od 6 miesiaca, i to tez szanse sa minimalne. Ale ze Cie z krwawieniem odeslaly do domu? No widocznie nie widzialy zagrozenia.
Zmienilabym szpital.
 
 
zalamana85 
Poczatkujacy
zalamana85

Dołączyła: 01 Sty 2010
Posty: 3
Wysłany: Pią Sty 01, 2010 6:15 pm   

dziekuje za pomoc.ja wlasnie zmienilam szpital.i urodzilam w innym szpitalu,w tym wlasnie bylam na podtrzymaniu.Ale ten poprzedni odeslal mnie do domu z krwawieniem.Wydaje mi sie ze wtedy juz powinni zobaczyc ze cos jest nie tak.Ale ja planuje kiedys jeszcze dziecko i boje sie ze jak teraz nie zajeli sie mna dobrze to znow sie to powtorzy w innym szpitaku.Bo tak jak wczesniej napisalam to nie byla ich pierwsza pomylka
:( Dziekuje bardzo pozdrawiam
 
 
mamqa 
Gaduła nad gadułami :-)

Pomogła: 10 razy
Dołączyła: 11 Cze 2009
Posty: 592
Wysłany: Pią Sty 01, 2010 8:34 pm   

zalamana85 napisał/a:
I jeszcze jedna sytuacja z tym samym szpitalem.Robilismy z mezem badania krwi, zeby sprawdzic czy nie mamy konfliktu krwi,i kazali nam zadzwonic za 2 miesiace,bo tak dlugo to trwa, i dzwonilam tam,przez pol roku i te badania wciaz nie byly gotowe.


Rozumiem że nie znacie swojej grupy krwi skoro chcieliście żeby je Wam zrobiono... Poproś swojego lekarza rodzinnego o badanie na stwierdzenie grupy krwi, to wystarczy. W internecie znajdziesz masę informacji na ten temat. Dziwie się że nie zrobiono Ci tego badania, tym bardziej że piszesz że to drugie poronienie i jeśli macie konflikt serologiczny to powinnaś dostać specjalny zastrzyk...
_________________
"Mam tylko jedno skrzydło
To prawie tak jak anioł"
 
 
patrycja87 
Poczatkujacy


Wiek: 37
Dołączyła: 03 Lis 2008
Posty: 44
Skąd: Den Haag
Wysłany: Pią Sty 01, 2010 10:32 pm   

zalamana85 napisał/a:
I teraz prosze o pomoc.Chce zapytac czy moge wytoczyc proces lekarzom o blad lekarski i o to ze nie zajeli sie mna dobrze.


bardzo Ci współczuje, nawet nie wyobrażam sobie co musicie z mężem przeżywać. Jeżeli szukasz pomocy prawnej to śmiało mogę Ci polecić wets winkel, ja korzystałam z Haagse wets winkel, ale wiem, że tego rodzaju darmowe biura porad prawnych znajdują się również w wielu innych większych miastach. Myślę, że oni mogli by podpowiedzieć Ci jak możesz domagać się zadośćuczynienia od szpitala. Myślę również, że warto spróbować u ombudsmana, on pomaga ludziom między innymi w przypadkach, kiedy mają jakieś zastrzeżenia co do opieki szpitalnej. podaje link:
http://www.nationaleombudsman.nl

Sama mam synka, przyjechałam do męża do Holandii w piątym miesiącu ciąży, w Polsce regularnie chodziłam prywatnie do ginekologa. Miałam przeprowadzone usg w 20 tygodniu ciąży, gdzie lekarz powinien dokładnie zbadać i zmierzyć każdą kość, mój zrobił to byle jak. Jeszcze pamiętam jak gratulował mężowi zdrowego dziecka. W Holandii trafiłam do położnej, bardzo sobie chwalę to jak ona prowadziła ciąże. Ostatnie usg miałam na 2 tygodnie przed porodem, dziecko było tak ułożone, że jedynie plecki były widoczne. Kiedy urodziłam synka (poród domowy) przeżyliśmy ogromny szok. Mój synek przyszedł na świat z obustronnym rozszczepieniem wargi, dziąsła i całkowitym rozszczepieniem podniebienia. To co wtedy czułam, to co widziałam kiedy patrzyłam na jego malutką główkę... do dziś wraca w snach.
Dziś ma ponad dwa latka, jest po 3 operacjach, i jest największym szczęściem mojego życia-mimo wszystko.
Chociaż wszyscy doradzali nam wytoczenie procesu lekarzowi, który nie wypełnił swoich obowiązków, ja nie miałam na to siły, perspektywa długich pobytów w szpitalu, wielu konsultacji, operacji sprawiła, że nie umiałam myśleć o niczym innym.

Życzę Ci powodzenia, dużo siły i wytrwałości, jeżeli tylko dasz radę to śmiało walcz o swoje, nawet jeżeli miały by to być jedynie wyjaśnienia, czy głupie przepraszam, czasami jest to potrzebne.
_________________
Statek jest bezpieczniejszy, gdy kotwiczy w porcie, nie po to jednak buduje się statki.
 
 
zalamana85 
Poczatkujacy
zalamana85

Dołączyła: 01 Sty 2010
Posty: 3
Wysłany: Sob Sty 02, 2010 10:05 am   

Dziekuje bardzo za wszystko
Ostatnio zmieniony przez zalamana85 Sob Sty 02, 2010 10:06 am, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
andevi 
Super gaduła

Pomogła: 6 razy
Dołączyła: 29 Wrz 2008
Posty: 326
Wysłany: Sob Sty 02, 2010 11:04 pm   

patrycja87, Ombudsman jest instytucja podobna do polskiej NIK, i by tam uzyskac pomoc, trzeba spelnic wiele warunkow.M.in. najpierw powalczyc w sadzie... No i sprawa nie moze byc starsza niz rok. Zalamana nie pisze, kiedy stracila pierwsze dziecko i czy juz kiedys probowala przynajmnie bezwarenbrief na szpital gdzies zaniesc. Ombudsman jest wiec ostatnia deska ratunku, a nie pierwszym krokiem do zadoscuczynienia.
Jesli nie masz ubezpieczenia na adwokata, to kazda godzina jego pracy kosztuje w Wiatrakowie 300-400 euro, no chyba ze masz tak niskie dochody, ze rzad za ciebie zaplaci.
Nie wiem, czy sie oplaca skorka za wyprawke. Zrobilabym rekonesans i wybrala taki szpital, ktory ma najlepsze opinie wsrod pacjentek.A proces nie przywroci zycia dzieciom, jedynie rozjatrzy rany. Takie moje zdanie. Kase wydalabym juz raczej na dobrego psychologa, ktory pozwoli jakos dojsc do siebie po stracie, albo na prywatne badania w Polsce.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group