[mariusz byk]

Witam wszystkich.
Mam nadzieje, ze znajdzie sie na tym forum, ktos to moze odpowiedziec mi na moje pytanie.
Problem moj przedstawia sie nastepujaco. W zeszlym roku pracowalem przez dwa miesiace w hotel. Gdy przyszlo do zaplaty za pierwszy miesiac z kasa wszystko sie zgadzalo, ale nie moglem sie doprosic zadnych papierow. Szef moj mnie uspokajal, ze wszystko bedzie okey, ze jego ksiegwa jest zabiegana itp. Czas lecial i druga pensja przyszla a papierow jak nie bylo tak nie bylo. Wiercilem dziure o to caly czas, az zostalem zwolniony. Oczywiscie pod pretekstem ciecia kosztow. Jak wracalem do domu, to moj szef obiecal przyslac papiery do Polski. Jak sie domyslaci nie doszly. Prosilem, nie zadzialalo. Straszylem, tez nie. Wiec pora zaczac dzialac.
Mam sofi naumber i moj pracodawca go zna.
Do jakiej institucji najlepiej sie poskarzyc na mojego bylego pracodawce? Najlepiej jesli bylby to adres emailowy, bo nie jestem teraz w Holandi, wiec trudno mi sie przejsc do biura.
Czy moze jest to z gory przegrana sprawa i dac se spokoj?
Z gory dziekuje za wszelka pomoc.

Mariusz

[bati3]

aangifte zrobic do belastingdienst

[mariusz byk]

Dzieki bati3 za zainteresowanie sie moja sprawa.
Niestety jestem kompletnie zielony, jesli chodzi o papiery w Holandii, wiec wybaczcie mi te glupie pytania, ktore teraz nastapia.
Belastingdienst z tego co wiem to ichniejszy urzad skarbowy, ale juz co to jest aangifte to nie mam zielonego pojecia. Jeli wiec mozna by bylo jakos tak wiecej niz w jednym zdaniu wytlumaczyc prostemu chlopu co i jak, caly ten proces, bylbym wdzieczny.
Dzieki z gory za wszelka pomoc.

Mariusz

[suska]

aangifte- w tym kontekscie oznacza donos. Ponoc w Belasting Dienst mozna takie rzeczy zglaszac.