NIEDZIELA.NL
FAQ   Grupy  Rejestracja  Zaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Jesteś tym co jesz
Autor Wiadomość
jso 
Gaduła nad gadułami :-)


Pomógł: 15 razy
Dołączył: 30 Wrz 2007
Posty: 963
Skąd: Amsterdam
Wysłany: Czw Lip 01, 2010 12:18 pm   Jesteś tym co jesz

"Jesteś tym co jesz" - to hasło kiedyś traktowałem jak przesadzona reklama zdrowego odżywiania. Spojrzałem na to inaczej dopiero jak żona zaszła w ciążę. Dziecko z 2 komórek zyskiwało wagę, a budulec na to dziecko na pewno nie pochodził z powietrza tylko oczywiście z jedzenia. Urodzone dziecko najpewniej zawierało w sobie cząstki z każdego jednego produktu, który moja żona zjadła w czasie ciąży i znikąd indziej, dlatego postanowiliśmy kupować co tylko się da tzw. "biologiczne", to znaczy takie produkty, które obiecywały możliwie tradycyjny ich wyrób.

Problemem dzisiejszych czasów jest przekonanie, że biologiczna żywność jest droga. Ja patrzę na to inaczej - to żywność "sztuczna" jest tania, tak jak samochód powypadkowy będzie (a przynajmniej powinien ;-) ) tańszy niż jego odpowiednik w dobrym stanie. Kupując jajka biologiczne mam pewność, że to co kupują to są rzeczywiście jajka tak, jak ja je pojmuję, a nie coś co wygląda jak jajko, ma zbliżony smak i skład, ale jednak inny, zaprojektowany przez inżynierów, nie przez naturę. My oceniamy wszystko na tyle na ile nam nasze zmysły pozwalają, tyle, że jesteśmy na straconej pozycji wobec mikroinżynierii. Kupujemy jogurt truskawkowy Danone, ma jakieś drobinki owoców, smakuje truskawkami. Ale nie wiemy o tym, że ten smak to wyprodukowana substancja aromatyczna, a kolor (jeśli jest napisany na opakowaniu, że jest naturalny, a Danone taki właśnie ma) pochodzi z naturalnego barwnika. Ten barwnik jest naturalny, tyle, że nie z truskawek, ale jest pozyskiwania z wyduszania tych czerwonych robaczków: http://www.dirtdoctor.com...mg.2093.img.jpg wszystkie produkty zawierający naturalny, czerwony barwnik mają go pozyskanego z tych właśnie robaczków. Jest on oznaczony jako E120

Z tych powodów wolę kupić "biologiczne", bo wtedy mam dużo większe szanse, że kupuję to co myślę, że kupuję, a nie podróbkę, która nie wiadomo jak wpłynie na mój organizm, na szansę pojawienia się raka. Przy okazji - w Holandii jest jedna z najwyższych zachorowalności na raka. Wiemy też jaka jest tu żywność, być może jest powiązanie, tego nie wiem (ale to sugeruję). O raku wiemy zbyt niewiele aby znać jego przyczyny, nie mniej wraz z rozwojem cywilizacji, a więc "nowoczesnego" żywienia, pojawia się częściej.

Czy zakupy kosztują mnie dużo wysiłku? Nie. Za każdym razem idąc na zakupy wybieram jeden produkt, dla którego szukam najlepszego producenta (czyli trzeba sprawdzać etykietki, ale tylko dla jednego produktu w czasie zakupów). Jak już go znajdę to notuję jego nazwę i od tej pory kupując ten produkt biorę już tego producenta.

W tej chwili pamiętam, że kupuję:
- jajka z napisem "Biologische", klasa jest faktycznie 0, więcej o jajkach tutaj: http://www.wiadomosci24.p...jajo_31954.html koszt 150% zwykłych jaj
- mleko, z napisem "Biologische" i rysunkiem krowy, nie wiem czym się różni od innych mlek (za słabo znam holenderski i różnice), ale cena jest taka sama jak inne, być może to tylko etykietka (nawet jak to ściema to i tak takie wolę kupić, żeby producenci widzieli zapotrzebowanie na tego rodzaju żywność)
- oliwa firmy "Biorganic"
- kupiłem raz cukier "biologiczny", ale wydaje mi się, że to ściema była (choć był trochę inny), więc pozostaję przy zwykłym
- jogurty chyba firmy Mona
- marchewki C1000 biologiczne
- masło (nie margaryna!) tego samego producenta co mleko, więcej o maśle tutaj: http://wyborcza.pl/1,7524..._margaryny.html
- sok jabłkowy Flevosap (u mnie w C1000 trochę schowany), w szklanych butelkach 0.75l. Jest sokiem w 100%, ma nawet naloty i jest pyszny (zauważalnie lepszy niż kartonowe), tylko... datę ważności ma jakoś długą
- sok pomarańczowy - najlepsze co mi się udało znaleźć to w kartonikach markowanych przez C1000, innych producentów były mniej naturalne (wg informacji z opakowania)
Są też jakieś inne, których nie pamiętam.

Ze względów wygodnictwa zakupy robię tylko w C1000, nad czym ubolewam, bo o mięsach ani chlebie nic nie wiem, a to duża część spożywanej przeze mnie żywności. Czytałem, że w AH mieli zrezygnować całkowicie z wieprzowiny z najgorszych chowów.
_________________
Dumny Polak
Ostatnio zmieniony przez jso Czw Lip 01, 2010 12:27 pm, w całości zmieniany 3 razy  
 
 
Estamos 
Gaduła nad gadułami :-)

Pomógł: 6 razy
Wiek: 40
Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 426
Skąd: provincie Utrecht...
Wysłany: Pią Lip 02, 2010 6:42 pm   

Zgodzę się z Tobą, jednak nie ze wszystkimi argumentami.
Jeśli chodzi o mleko, mieszkam niedaleko farmera, który sprzedaje swoje mleko do campiny. Nie wiem czy teraz, na mleku pisało, że dają go krowy które minimum 4 miesiące spędzają na pastwisku. To prawda, krowy już od 15 kwietnia wesoło hasają po pastwisku. Różnica, między mlekiem biologicznym może polegać na tym, że krowy campiny mają takie obroże z komputerkiem analizującym ich pot. Jak rolnik zerknie w komputerek to widzi czego jej brakuje i ewentulanie dorzuca do kiszonki jakiś składnik minerlany. Hormony zwiększające wydajność mleczną krów chyba są jeszcze w UE zabronione, oby jak najdłużej. Kończąc, mleko biologiczne pochodzi od krów które nie muszą nosić komputerków na szyjach.
Pisałeś o soku Flevosap. Powiem Ci coś, jabłonie i i same jabłka rocznie są opryskiwane około 30 do nawet 50 razy. Niby nie ma to wpływu na wartości pro czy anty zdrowotne, jednak jak jadę do Polski to jabłka z jabłoni jem tak ot te np z Flevosap, bez mycia odradzam próbować. Spróbuj jesli znajdziesz soku LKKR. jest to sok jabłkowo malinowy. Pyszności, szczególnie tu w Holandii na te pluchy od października do kwietnia.
A sprawdzałeś czy te biologiczne nie zawierają modyfikowanej kukurydzy ewentualnie syropu glukozo-fruktozowego który jest praktycznie jednoznaczny z obecnością kukurydzy modyfikowanej?
 
 
amika 
Nieśmiały użytkownik

Dołączyła: 05 Lut 2010
Posty: 77
Wysłany: Pon Lip 05, 2010 5:47 pm   

jsobanski napisał/a:
- masło (nie margaryna!) tego samego producenta co mleko, więcej o maśle tutaj: http://wyborcza.pl/1,7524..._margaryny.html
bardzo ciekawy artykul. ciekawe jak sie ma to do margaryny dla dzieci blue band, idee! albo becel, omega 3. dzieki za temat.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group