NIEDZIELA.NL
FAQ   Grupy  Rejestracja  Zaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
pobyt niemowlaka w szpitalu-kto płaci?
Autor Wiadomość
anna1988 
Poczatkujacy

Wiek: 37
Dołączyła: 26 Maj 2010
Posty: 31
Wysłany: Wto Sie 24, 2010 1:29 pm   pobyt niemowlaka w szpitalu-kto płaci?

Wlasnie,bo mam ubezpieczenie podstawowe i na własne zyczenie chce rodzic w szpitalu,wiem ze za siebie musze płacic z własnej kieszeni,ale co z noworodkiem,ktory nie posiada ubezpieczenia,kto pokrywa te koszty?
 
 
Niunia27 
Gaduła

Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 23 Lip 2010
Posty: 113
Wysłany: Wto Sie 24, 2010 1:51 pm   

anna1988 kto ci powiedzial ze bedziesz placic za szpital. :119: To jakas bzdura.To w taki razie po co ci to ubezpieczenie?A dzieci o momentu przyjscia na swiat do 18 lat sa ubezpieczone na matke i za dzieci sie nic nigdy nie placi.
Jest to juz gdzies na forum
 
 
nuta 
Gaduła nad gadułami :-)

Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 17 Cze 2009
Posty: 469
Wysłany: Wto Sie 24, 2010 2:51 pm   

no jak nie bedzie miala komplikacji to oczywiscie ze zaplaci za porod w szpitalu.
 
 
jagodka 
Gaduła nad gadułami :-)
zona udomowiona


Pomogła: 10 razy
Dołączyła: 06 Kwi 2010
Posty: 601
Skąd: HAGA
Wysłany: Wto Sie 24, 2010 4:36 pm   

za porod w szpitalu na wlasne zyczenie doplaca sie jezeli sie ma ubezpieczenie podstwaowe. za dziecko nic nei placisz, troche zabawnie to zabrzialo jakby dzidzia miala palcic za siebie za to sie urodzila ;)
 
 
Niunia27 
Gaduła

Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 23 Lip 2010
Posty: 113
Wysłany: Wto Sie 24, 2010 6:29 pm   

No to widze,ze jestem w bledzie co do tego porodu.A ile trzeba za to płacic? :083: Ale chyba USG i inne badania zwiazane z ciaza sa refundowane przez ubezpieczenie?
 
 
lusia0101 
Gaduła nad gadułami :-)
UWAGA! Dyslektyk!


Pomogła: 6 razy
Wiek: 42
Dołączyła: 17 Lut 2009
Posty: 500
Skąd: Drenthe
Wysłany: Wto Sie 24, 2010 8:44 pm   

ja do teraz tego wszystkiego nie rozumiem. w 2008 roku rodzilam coreczke chcialam w szpitalu bo chcialam znieczulenie - nic nie zaplacilam, ani centa za porod. jedyne co placilam to 70 euro (za czesc) kramzorg - pani ktora przyszla po porodzie do domu mi pomagac. Jest tu ktos kto autentycznie placil? (a mial ubezpieczenie).
_________________
Pomagam w miare mozliwosci :)
 
 
 
mlubinski 
Super gaduła

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 15 Kwi 2009
Posty: 314
Wysłany: Wto Sie 24, 2010 10:50 pm   

każdy płaci jeśli posiada ubezpieczenie (podstawowe) i chce na własne życzenie (bez medycznych wskazań) rodzić w szpitalu. Jeśli pojawią się jakieś komplikacje w trakcie porodu, lub pojawią się wskazania przed porodem, że trzeba iść do szpitala, wtedy się nie płaci. W przeciwnym razie trzeba płacić (chyba że ma się ubezpieczenie rozszerzone, wtedy w większości przypadków zapewne jest to pokrywane z ubezpieczenia).

[ Dodano: Wto Sie 24, 2010 10:53 pm ]
Niunia27 napisał/a:
anna1988 kto ci powiedzial ze bedziesz placic za szpital. :119: To jakas bzdura.To w taki razie po co ci to ubezpieczenie?A dzieci o momentu przyjscia na swiat do 18 lat sa ubezpieczone na matke i za dzieci sie nic nigdy nie placi.
Jest to juz gdzies na forum


nie opowiadaj tu głupot. Dziecko od momentu przyjścia na świat nie jest ubezpieczone WCALE i trzeba to właśnie dziecko "dopisać" do ubezpieczenia jednego z rodziców (nie koniecznie matki). Każda ubezpieczalnia ma własne formularze do tego właśnie celu.
A za szpital się płaci jeśli ma się podstawowe ubezpieczenie o czym już wiele razy napisano na forum w ostatnich tygodniach.
 
 
m4rcin 
MODERATOR

Pomógł: 68 razy
Dołączył: 02 Cze 2008
Posty: 4159
Wysłany: Śro Sie 25, 2010 3:16 am   

Niunia27 napisał/a:
No to widze,ze jestem w bledzie co do tego porodu.A ile trzeba za to płacic? :083: Ale chyba USG i inne badania zwiazane z ciaza sa refundowane przez ubezpieczenie?


Z USG jest tutaj inaczej niz w Polsce.
W ciagu calej ciazy robi sie je 2-3 razy chyba, ze sa jakeis wskazania medyczne wtedy czesciej. Badan tutaj tez robi sie duuuuzo mniej - np. badanie krwi moja zona miala raz albo dwa.
Generalnie tutaj jest... inaczej i tyle.
_________________
Nie jestem zupa pomidorowa, zeby mnie wszyscy lubili ;)

"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów." S. Lem

"I kto wie... może kiedyś znajdziemy zastosowania dla komputera
z taktowanym zegarem 50 MHz procesorem centralnym?
Bill Machrone, 1991-09-24
 
 
Niunia27 
Gaduła

Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 23 Lip 2010
Posty: 113
Wysłany: Śro Sie 25, 2010 7:56 am   

Mlubinski, to ty nie opowiadaj glupot.To byloby smieszne ze musisz za dziecko placic.Ja jakos mam juz tyle lat ubezpieczenie podstawawe i nigdy nie placilam za moje dziecko za dentyste za nic.Wiadomo ze trzeba wpisac dziecko do siebie,ale robi sie to od momentu przyjacia dziecka na swiat.
Ps.Widze ze rodziles i jestes bardzo dobrze poinformowany.I to bylby absord,ze trzebaby bylo za dzidziusia placic.Porod,mozliwe,ale naie za dziecko!!! :079:
 
 
mlubinski 
Super gaduła

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 15 Kwi 2009
Posty: 314
Wysłany: Śro Sie 25, 2010 9:16 am   

Niunia27 napisał/a:
Mlubinski, to ty nie opowiadaj glupot.To byloby smieszne ze musisz za dziecko placic.Ja jakos mam juz tyle lat ubezpieczenie podstawawe i nigdy nie placilam za moje dziecko za dentyste za nic.Wiadomo ze trzeba wpisac dziecko do siebie,ale robi sie to od momentu przyjacia dziecka na swiat.
Ps.Widze ze rodziles i jestes bardzo dobrze poinformowany.I to bylby absord,ze trzebaby bylo za dzidziusia placic.Porod,mozliwe,ale naie za dziecko!!! :079:


przeczytaj swoje wypowiedzi a następnie moją ze zrozumieniem.
Cytat:
A dzieci o momentu przyjscia na swiat do 18 lat sa ubezpieczone na matke


Więc z tej wypowiedzi którą podałaś, wcale nie wynika że "wiadomo że trzeba wpisać dziecko na siebie"

I tak, jak mój syn się pojawił w Holandii i jeszcze trwało "dopisywanie" go do mojego ubezpieczenia (bo ten proces trwa kilka dni) akurat trafił do szpitala z nogą do gipsu, to gdybym nie dostarczył w ciągu 1 dnia (akurat się udało) potweirdzenia o dodaniu dziecka do ubezpieczenia, to musiałbym zapłacić 400e za pobyt jego w szpitalu. Oczywiście potem ubezpieczalnia zwróciłaby pieniądze, niemniej jednak na początek trzebaby to wyłożyć z własnej kieszeni.

Radzę się lepiej zorientowac w tym temacie, zanim ludzie zaczną wierzyć, że dopisywanie dziecka do ubezpieczenia jest "automatyczne".
 
 
lusia0101 
Gaduła nad gadułami :-)
UWAGA! Dyslektyk!


Pomogła: 6 razy
Wiek: 42
Dołączyła: 17 Lut 2009
Posty: 500
Skąd: Drenthe
Wysłany: Śro Sie 25, 2010 10:37 am   

do tematu:

jak zaszlam w ciaze to w 12 tygodniu zadzwonilam do mojego ubezpieczyciela i powiedzialam ze jestem w ciazy (to jest bardzo wazne), jak sie dzidzia urodzila, zapisana zostala do gminy i w ciagu tygodnia bodajze przyszla nowa uzupelniona polisa + jej karta.

poza tematem:

a ja sie dalej pytam kto z was placil? a nie slyszal ze sie placi.
_________________
Pomagam w miare mozliwosci :)
Ostatnio zmieniony przez lusia0101 Śro Sie 25, 2010 10:38 am, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
jso 
Gaduła nad gadułami :-)


Pomógł: 15 razy
Dołączył: 30 Wrz 2007
Posty: 963
Skąd: Amsterdam
Wysłany: Śro Sie 25, 2010 10:52 am   

Za poród w szpitalu płaci się gdy zachodzą OBA następujące:
- ma się ubezpieczenie podstawowe
- przed i w trakcie porodu nie było żadnych wskazań do rodzenia w szpitalu (a więc było to w 100% życzenie rodziców pomimo, że poród byłby udany w domu)
Jeżli ktoś ma lepsze ubezpieczenie albo były przewidywane komplikacje albo nie były przewidywane, ale mimo to wystąpiły, to za poród płaci ubezpieczalnia.

Dziecko może zostać dopisane do któregokolwiek ubezpieczenia rodziców, niekoniecznie matki. Jeśli któreś z rodziców ma lepszy pakiet to korzystniej będzie dopisać je do rodzica z lepszym pakietem.

Mi powiedziano, żeby zaraz po urodzeniu (tzn. zrobiłem to kilka godzin po urodzeniu) zadzwonić do ubezpieczalni i ich powiadomić o dziecku. Nową polisę i kartę dostałem po tygodniu (a więc dawno po porodzie). Za pobyt dziecka (pomimo, że nie mieliśmy jeszcze jego karty ubezpieczeniowej) nikt nas nie obciążał. Szpital widział z której matki to dziecko wyszło, więc nie mieli wątpliwości, że dziecko będzie objęte ubezpieczeniem matki. Za to pewnie gdy do szpitala przyjeżdża ktoś z chorym dzieckiem na rękach to się żąda jego karty, bo wtedy nie ma pewności czy ci dorośli są jego rodzicami, a więc czy dziecko jest ubezpieczone przez ich polisy.
_________________
Dumny Polak
 
 
mlubinski 
Super gaduła

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 15 Kwi 2009
Posty: 314
Wysłany: Śro Sie 25, 2010 1:13 pm   

jsobanski napisał/a:
Za to pewnie gdy do szpitala przyjeżdża ktoś z chorym dzieckiem na rękach to się żąda jego karty, bo wtedy nie ma pewności czy ci dorośli są jego rodzicami, a więc czy dziecko jest ubezpieczone przez ich polisy.


Dokładnie tak jest. I sam widziałem rachunek, który musiałbym zapłacić, gdybym w ciągu 1 dnia nie dostarczył potwierdzenia od ubezpieczalni że mój syn został "dopisany".
Oczywiście za poród dziecka się nie płaci, jak również za opiekę dentystyczną (i lekarską) do wieku 18lat.
 
 
jagodka 
Gaduła nad gadułami :-)
zona udomowiona


Pomogła: 10 razy
Dołączyła: 06 Kwi 2010
Posty: 601
Skąd: HAGA
Wysłany: Śro Sie 25, 2010 4:13 pm   

mlubinski napisał/a:


I tak, jak mój syn się pojawił w Holandii i jeszcze trwało "dopisywanie" go do mojego ubezpieczenia (bo ten proces trwa kilka dni) akurat trafił do szpitala z nogą do gipsu, to gdybym nie dostarczył w ciągu 1 dnia (akurat się udało) potweirdzenia o dodaniu dziecka do ubezpieczenia, to musiałbym zapłacić 400e za pobyt jego w szpitalu. Oczywiście potem ubezpieczalnia zwróciłaby pieniądze, niemniej jednak na początek trzebaby to wyłożyć z własnej kieszeni.

Radzę się lepiej zorientowac w tym temacie, zanim ludzie zaczną wierzyć, że dopisywanie dziecka do ubezpieczenia jest "automatyczne".


mlubinski jesli moge zauwazyc to tutaj jest mowa o calkiem roznych sprawach: urodzone w Holandii dziecko ktore ma rodzicow ubezpieczonych w Holandii i w Twoim przypadku jak zrozumialam starsze dzicko ktore przyjechalo do Holandii do rodzica ubezpieczonego.
To sa calkiem inne sytuacje choc w obu nalzey zglosic dziecko do ubezpieczalni. Tutaj dziewczyny opisuja sytuacje gdy rodzi sie dziecko i czy po urodzeniu trzeba zaplacic za pobyt i badani robione noworodkowi - przynajmniej ja tak to zrozumialam :)
 
 
Niunia27 
Gaduła

Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 23 Lip 2010
Posty: 113
Wysłany: Śro Sie 25, 2010 6:40 pm   

Mlubinski,to ty najpierw przeczytaj ze zrozumieniem,a potem sie wypowiadaj.Wczesniej piszesz,ze za porod placi sie,a potem ze nie.I tez tu nie chodzi o dziecko ktore przyjezdza do szpitala ze zlamana noga,tylko o nowo narodzone niemowle.
A napisalam ze dziecko sie dopisuje do matki,bo z regoly tak jest i w szpitalu wiadomo,ze jest na matke zapisane,a nie ze tak musi byc. :083:

Dodano: Sro Sie 25, 2010 6:49 pm
[quote="mlubinski"]I tak, jak mój syn się pojawił w Holandii i jeszcze trwało "dopisywanie" go do mojego ubezpieczenia (bo ten proces trwa kilka dni) akurat trafił do szpitala z nogą do gipsu, to gdybym nie dostarczył w ciągu 1 dnia (akurat się udało) potweirdzenia o dodaniu dziecka do ubezpieczenia, to musiałbym zapłacić 400e za pobyt jego w szpitalu. Oczywiście potem ubezpieczalnia zwróciłaby pieniądze, niemniej jednak na początek trzebaby to wyłożyć z własnej kieszeni.

Radzę się lepiej zorientowac w tym temacie, zanim ludzie zaczną wierzyć, że dopisywanie dziecka do ubezpieczenia jest "automatyczne".[/quote]

I widze ze twoj syn nie pojawil sie na swiecie w Holandii,tylko w Holandii :082:
I zadne automatyczne dopisitanie nie istnieje.Zadna ubezpieczalnia nie wyczytuje z gwiazd,ze ich klient na nowonarodzone dziecko. :119:
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group