Znieczulenie zewnątrzoponowe do porodu (Ruggeprijk) |
Autor |
Wiadomość |
xaja
Poczatkujacy
Pomógł: 1 raz Dołączył: 07 Wrz 2008 Posty: 28
|
Wysłany: Pon Sie 23, 2010 9:57 pm
|
|
|
Witam
To już○ mój 34 tydzien w ciązy i mam mętlik. Położna karze czekać do regularnych skurczy i dopiero do szpitala. Znajoma mi opowiadała że ostatnie dwie wizyty miala już w szpitulu ( bo zdecydowala się rodzić w szpitalu i zaraz jak wody odeszły zadzwonili i pojechali na poród). Ja od początku ciąży mówię swojej położnej że chcę rodzić w szpitalu a o szpitalu ani słychu ani widu. Już sama nie wiem co mam o tym myśleć i troszkę panikuję. A przeczytalam we wcześniejszych wątkach że niektóre z Was oglądały sale przed porodem. Możecie mi w końcu powiedzieć jak to jest z tym porodem w szpitalu- bo jak coś jest nie tak to mam za tydz usg 35 tygodnia i porozmawiałabym sobie z położną. Pomóżcie |
|
|
|
|
m4rcin
MODERATOR
Pomógł: 68 razy Dołączył: 02 Cze 2008 Posty: 4159
|
Wysłany: Wto Sie 24, 2010 2:21 am
|
|
|
Wczoraj bylem z zona u poloznej i mowila ze w momencie jak odejda wody lub zaczna sie skurcze trzeba do nich zadzwonic i wtedy mozna powiedziec "jednak nie w domu ale szpital" i nie ma problemu. |
_________________
Nie jestem zupa pomidorowa, zeby mnie wszyscy lubili
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów." S. Lem
"I kto wie... może kiedyś znajdziemy zastosowania dla komputera
z taktowanym zegarem 50 MHz procesorem centralnym? Bill Machrone, 1991-09-24 |
|
|
|
|
Niunia27
Gaduła
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 23 Lip 2010 Posty: 113
|
Wysłany: Wto Sie 24, 2010 1:20 pm
|
|
|
Witam was serdecznie
Ja bylam w ciazy 8 lat temu i porod sie odbyl w polsce.39 tydzien i nic sie nie dzialo,ani boli ani skorczy,nic.Pojechalam do szpitala 2 dni przed wyanaczonym terminem.Okazalo sie ze dziecko jaknajbardziej juz gotowe do przyjscia na swiat,ale nie bylo rozwarcia.Cala noc dawali zastrzyki,tabletki,abym tylko urodzila.I wciaz nic.Wkoncu podjeli decyzje ze mosza robic cesarke.Moja corcia urodzila sie z leciutkim niedotlenieniem.I wes tu kobieto czekaj az ci wody odejda.Gdyby poczekali jeszcze troche to nie wiem co by sie stalo.I wtedy musieli mi dac znieczulenie.
Badzcie dzielne i sie nie martwcie.Wszystko sie ulozy. |
|
|
|
|
m4rcin
MODERATOR
Pomógł: 68 razy Dołączył: 02 Cze 2008 Posty: 4159
|
Wysłany: Śro Sie 25, 2010 2:36 am
|
|
|
Niunia27 napisał/a: | Jej,jestem w szoku,ze az tysiaka mozna placic za ubezpieczenie.Ale pierwsze slysze. |
Zobacz ile w PL kosztuje pelny pakiet w prywatnych przychodniach.
Moge Ci tylko podpowiedziec, ze czesto znacznie przekracza rownowartosc 1k euro. |
_________________
Nie jestem zupa pomidorowa, zeby mnie wszyscy lubili
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów." S. Lem
"I kto wie... może kiedyś znajdziemy zastosowania dla komputera
z taktowanym zegarem 50 MHz procesorem centralnym? Bill Machrone, 1991-09-24 |
|
|
|
|
Amissa
Gaduła
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 13 Lip 2010 Posty: 195
|
Wysłany: Śro Sie 25, 2010 7:51 am
|
|
|
Nie mam wlasnych doswiadczen, ale mam rodzenstwo , ktore ma dzieci. Moja bratowa chodzila normalnie ( nie prywatnie) do ginekologa, byla dobrze prowadzona a przy porodzie asystowal lekarz prowadzacy, poniewaz rodzaca ma takie prawo. Prywatnie do lekarzy ginekologow chodza przewaznie starsze panie albo osoby z problemami , ktore chyba sie boja publicznej przychodni. Z lekarzami innych specjalizacji jest w PL problem , ale z ginekologami akurat nie. Teraz lekarz jest dla ciezarnej a nie ona dla niego. Ja sobie nie wyobrazam porodu w domu bez zaplecza medycznego gdyby cos sie dzialo. Wiem , ze wiele kobiet jezdzi rodzic do Polski |
_________________ Jadąc za morze klimat zmieniamy, nie siebie. Horacy |
|
|
|
|
|