NIEDZIELA.NL
FAQ   Grupy  Rejestracja  Zaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: Gochna H
Pon Sie 30, 2010 3:22 pm
Pszczelarstwo
Autor Wiadomość
mirek555 
Poczatkujacy

Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 17
Skąd: Nowy Dwor Maz
Wysłany: Pon Sie 30, 2010 12:32 pm   Pszczelarstwo

Witam - chciałbym poruszyć temat zdrowej polskiej żywności w temacie miód. Wiele osób kupuje ten naturalny produkt nie wiedząc nawet czy to jest miód czy wynalazek. No początek ziołomiody = syrop cukrowy z dodatkiem naparów ziół przerabiany przez pszczoły.
Jak widać ma tyle wspólnego z miodem co wędliny z podrobami ( sklep mięsny ).
Warto porozmawiać co kupujemy i jaką ma wartość . Gdzie kupić tanio , jak rozpoznać gatunek . Co warto wiedzieć o składnikach leczniczych. Co to jest propolis?
A może porównać polskie miody z innymi?
Może ktoś ma pasiekę albo chciałby taką założyć. POMOGĘ


Z pozdrowieniami : zakochany w pszczołach
 
 
 
jso 
Gaduła nad gadułami :-)


Pomógł: 15 razy
Dołączył: 30 Wrz 2007
Posty: 963
Skąd: Amsterdam
Wysłany: Pon Sie 30, 2010 9:59 pm   

Bardzo lubię słuchać/czytać o pszczołach. Mieszkałem w akademiku z kolegą, którego dziadek miał ule. Ten kolega opowiadał mi różne ciekawe rzeczy. Czasami sobie szukam czegoś w sieci o pszczołach. Lubię ciekawostki typu:
- chora pszczoła wylatuje z ula żeby umrzeć poza nim, aby nie zarażać pozostałych
- miód się nie psuje
- produkują miodu znacznie ponad swoje potrzeby
- jeśli królowa wyleci z ula i gdzieś usiądzie to pozostałe wylatują z nią i ją obsiadają tworząc kulę z pszczół. Żeby więc złapać cały rój wystarczy złapać samą królową
- trzmiele (pszczołowate) zwane bąkami są mniej agresywne od pszczół i potrafią zapylać niektóre kwiaty, których normalne pszczoły nie są w stanie

Jak znasz jakieś inne ciekawe fakty to chętnie poznam.

Co do "miodów" to kupiłem kiedyś taki:




W środku plaster miodu (z tego powodu kupiłem, bo ten kolega z akademika mi opowiadał, że miód z plastrem jest pyszny, więc chciałem spróbować):


ale w domu zobaczyłem, że jest etykietka ze składem. Składem? Przecież miód powinien zawierać tylko miód...


No i ze składu wystarczył mi fragment "minimum 10% honey", czyli miodem to coś nie jest. Stoi już chyba rok, bo jakoś mnie nie kusi. Data ważności do 2011...


Bardzo też interesuje mnie temat masowego ginięcia pszczół (CCD). Jak trend się nie zmieni to ludzkość będzie głodować. W sumie natura dzięki temu się wyreguluje ograniczając nasz inwazyjny gatunek. Szkoda tylko, że po drodze całkowicie pochłonie jakieś gatunki zwierząt.
_________________
Dumny Polak
 
 
mirek555 
Poczatkujacy

Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 17
Skąd: Nowy Dwor Maz
Wysłany: Wto Sie 31, 2010 12:42 am   

- chora pszczoła wylatuje z ula żeby umrzeć poza nim, aby nie zarażać pozostałych
- miód się nie psuje
- produkują miodu znacznie ponad swoje potrzeby
- jeśli królowa wyleci z ula i gdzieś usiądzie to pozostałe wylatują z nią i ją obsiadają tworząc kulę z pszczół. Żeby więc złapać cały rój wystarczy złapać samą królową

oj dużo by pisać
-chora pszczoła opuszcza ul = prawda
-miód się nie psuje = prawda
-królowa wylatuje z ula z rojem. to jest z częścią pszczół aby założyć nową kolonię.naturalny sposób powiekszania pasieki
to prawda = złapać królową do pojemnika a pszczoły same za nią wejdą. tylko skropić wodą aby nie uciekła zaraz wysoko na drzewo. problem tylko jak ją odszukać bo siedzi w środku kuli pszczółek czyli rójki.

jeśli zagoszczą pszczoły w domu to pozwólmy im tam pomieszkać. są mniej groźne od os. w skrajnościach wezwać pszczelarza z pobliskiego koło. nie krzywdzić .
błogosławiony dom w którym zamieszkiwały pszczoły.

jak widać na skanie kolor miodu ekstra tylko czemu tak długo nie krystalizuje?
sprawdź czy ma w opisie miód z U.E, z dodatkiem miodów z poza. jeśli tak to nic wartościowego poza ładnym opakowaniem. prawdopodobnie Chiny
dobry miód musi krystalizować ( zwłaszcza wrzosowy do którego przy odwirowaniu trzeba odpowiedniej techniki bo połowa zostanie na plastrach.
jeśli już ma być płynny to świeży albo poddany termoobróbce dekrystalizacji w temperaturze 45 stopni przez kilka godzi. nic nie traci na jakości a dzieci to lubią.
miody jasne krystalizują od 3-ch do 12-stu miesięcy, ciemniejsze szybciej.zależy od wziątku czyli kwiatków ( czytaj też pożytek pszczeli )

bywa że ktoś ochrzcił miód cukrem ( oczywiście pszczelarz ) taki miód szybko krystalizuje albo na początku ma jasną barwę. wybrać łyżeczką dołek i poczekać czy pojawi się płynny miodzio. jak suchy to beton z cukru. zwracamy pieniążki za fałszerstwo. nie dotyczy zioło miodu bo to właśnie karmienie papki cukrowej na bazie naparu ziół.
miód to aminokwasy , trujcukry ale nie witaminy. witaminy posiada jedynie miód gryczany o ile wiem. miód lipowy jest takim samym lekarstwem jak napar z kwiatów lipy miody to cała apteka . jeden z przykładów =


: Ostatnio w stanach zapalnych gardła stosuje się płukanie 5% roztworem miodu ogrzanym do temperatury 37-43oC. Zabieg wykonuje się 3-4 razy dziennie. Jego zadaniem jest nawilżenie błon śluzowych, ich lepsze ukrwienie i pobudzenie czynności gruczołów wydzielniczych. Do tego celu można stosować także zwykłe rozpylacze.
Pomocne jest także stosowanie miodu w gruźlicy płuc. Nieswoistą rolę miodu w tym schorzeniu wyjaśnić można jego działaniem ogólnie wzmacniającym i podwyższającym odporność organizmu na zakażenie. Miód łączy się zazwyczaj z sokami z rzodkwi, chrzanu, aloesu, jak również z innymi produktami o działaniu wzmacniającym i wykrztuśnym, takimi jak czerwone wino, zmielone orzechy włoskie, kakao. Cenne właściwości wspomagające leczenie gruźlicy wykazują miody spadziowe.
Miód od dawna stosuje się w zapaleniu płuc. Kuracja przy użyciu miodu ma w tym przypadku zazwyczaj charakter wspomagający podstawową terapię. Bardzo cenione w tym schorzeniu są napary z surowców zielarskich o działaniu wykrztuśnym i napotnym z dodatkiem miodu. Podobnie jak w innych schorzeniach dróg oddechowych, w zapaleniu płuc stosuje się również miód z dodatkiem soków owocowych i warzywnych, a także propolisu. W trakcie kuracji obserwuje się ustępowanie kaszlu, poprawę obrazu krwi, a także przyrost masy ciała i polepszenie ogólnego samopoczucia chorego.;

a kto nie pił miodu z gorącym mlekiem ten nie wie jak szybko się zdrowieje.
-prawie każdy miód gatunkowy ma swoje lecznicze zastosowanie w różnych niedolegiwaniach.
-propolis ( kit pszczeli ) to bakteriobójcza substancja szeroko stosowana w medycynie.
-jad pszczeli ( swoim składem przypomina jad kobry ) bardzo ważny składnik farmakologiczny. najbardziej poszukiwany na świecie to jad pszczół syberyjskich.
-pyłek = niesamowita baza białkowa prosto z natury . sam pyłek jest nie strawny przez żołądek , musi być przerobiony przez pszczoły jako pierzga albo procesy technologiczne ( dużo traci na wartości)

miód sprzedawany razem z pierzgą // pierzga to udeptany do cel woskowych pyłek kwiatowy wraz z miodem // jest znacznie droższy i rzadko spotykany
- mleczko pszczele jest najcenniejszym surowcem. ogromne zastosowanie w medycynie i zdrowym odżywianiu

ot taka odrobina co do pszczelich produktów.

za twój post powinieneś dostać słoik miodu. serdeczne dzięki za określenie pszczoły umierają . ktoś kto tak mówi o pszczołach nie może być złym człowiekiem.

opisałem w skrócie co pszczoły nam dają. a co my możemy im dać ?

Pszczelarz na terenach dawnej Rzeczpospolitej był jedyną osobą zwolnioną od przysięgi w sądzie. Pszczelarze pełnili funkcje rozjemcze i w sprawach spornych we wsiach i osadach podobnie jak starosta juryzdyczny. pszczelarz nie może kłamać i oszukiwać. jeśli sprzeniewierzy się tym wartością to na pewno pszczoły go opuszcza albo nie będzie miał żadnej wartości w pasiece.pójdzie na zmarnowanie.
pszczoły nigdy nie zagoszczą u człowieka podłego charakteru

następnym razem może coś napiszę o samych pszczołach technicznie o ile będzie zainteresowanie. na dziś tylko o produktach pszczelich. jak ktoś zna ciekawe kulinaria to zapraszam. poniekąd to Polki słynęły z miodowych tradycji kulinarnych ( a Polacy z miodów pitnych) :030:
 
 
 
jagodka 
Gaduła nad gadułami :-)
zona udomowiona


Pomogła: 10 razy
Dołączyła: 06 Kwi 2010
Posty: 601
Skąd: HAGA
Wysłany: Wto Sie 31, 2010 10:05 am   

Mirek super temat! :038:

Moj dziadek byl pszczelarzem
 
 
mirek555 
Poczatkujacy

Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 17
Skąd: Nowy Dwor Maz
Wysłany: Wto Sie 31, 2010 11:22 am   

jeśli dziadek był pszczelarzem to pszczoły powrócą choćby w 10-tym pokoleniu po nim. jak majsterkujesz to zrób sobie ul ( z jakiego kolwiek materiału naturalnego) i wystaw na wolnym terenie gdzie widać fruwające pszczoły.musisz tylko dać kilka ramek z woszczyną to jest z woskiem na którym to pszczoły odbudowały cele.

pszczoła żyje tylko 35 dni z czego 21 dni w ulu. zimowe pszczoły żyją do 6-ciu miesięcy.
każdy może mieć mini pasiekę 2-5 uli dla własnych potrzeb. wystarczy kawałek ogródka albo ktoś znajomy na wsi. w miasteczkach też. widziałem na discavery film o pszczołach we Francji na dachu opery w Paryżu. co ciekawe omijały ją sławne choroby masowego ginięcia pszczół.
najmniejszy zbiór miodu to 8-10 kg z ula. zadbane pasieczki dają 10-40 kg miodu w sezonie z jednego pnia ( ula).
staram się omijać temat technicznie bo to forum raczej dla konsumentów i ciekawskich.
konkrety zawsze można znaleźć w necie jak ktoś chciałby mieć kilka ulików i pobawić w pszczelarstwo.

to co zdrowe dla pszczoły jest też zdrowe dla człowieka. dobry miód jak mąka jest podstawą dobrych wypieków. dobry miód gatunkowy to gotowe lekarstwo na konkretną chorobę. :038:
tymczasem gwoli ciekawości
jak każdy wie pszczoły wyrabiają miód z nektaru ( napój bogów ).świeżo zebrany nektar w komórkach woskowych to inaczej nakrop. pszczoły przenoszą kilkakrotnie nakrop pomiędzy komórkami przetwarzając go jednocześnie poprzez wytwarzane przez nie enzymy. dodatkowo wzbogacają środkami bakteriologicznymi przynoszonymi z pąków kwiatów , szyszek. itp. podobnie jak propolis . dla tego miód się nie psuje bo jest bakteriobójczy. okres dojrzewania miodu z nakropu to minimum 5-ć dni . pszczoły muszą odparować nadmiar wody bo inaczej cały wysiłek przeciw bakteryjny idzie na marne. groźna jest tu na przykład pleśń zimą w ulu albo po prostu sfermentuje jak wino.
czemu to wymieniam?pszczoły przynoszą nektar w wolu co znaczy że od momentu samego zbioru miód jest przenoszony z miejsca na miejsce jak by przez organizm pszczeli. jaka kolwiek substancja szkodliwa zabija pszczoły i nie ma miodu. proste prawda?
dla tego miód musi być sprzedawany takim jakim go odwirowano. uszlachetnianie technologiczne tylko psuje go i obniża wartość. :021: :023:
 
 
 
jso 
Gaduła nad gadułami :-)


Pomógł: 15 razy
Dołączył: 30 Wrz 2007
Posty: 963
Skąd: Amsterdam
Wysłany: Wto Sie 31, 2010 12:44 pm   

Ten "miód" co podałem zawiera tylko 10% miodu, reszta to syrop glukozowy. Ma zresztą podaną datę ważności na 2011, a miód nie powinien mieć. Dlatego nie mam wątpliwości, że kupiłem coś stylizowane na miód, będące tylko słodzoną i zagęszczoną wodą. Z tego powodu stoi to zamknięte, bo nie kusi mnie nawet próbować.

Piszesz o zdrowotnych właściwościach, tutaj jest temat na forum kulturystycznym w którym ludzie używają produktów pszczelich dając wyraźne rezultaty http://www.sfd.pl/Super_Cykl_!-t6988.html

Bardzo ciekawe jest Twoje pisanie o filozofii zawodu pszczelarstwa, dotychczas odbierałem to tylko jako samo zajęcie. Widać, że jesteś pasjonatem, aż miło się czyta.

Jeszcze ciekawostka - w 1957 skrzyżowano pszczołę europejską z afrykańską. Krzyżówka przypadkowo wydostała się na wolność rozprzestrzeniając się po kontynentach. Ta pszczoła jest wysoce agresywna, broni dużo większego terytorium wokół gniazda, przez co nie trzeba nawet blisko podchodzic, aby zostać zaatakowanym przez rój. Do tego atakują w ilości 3-4 razy większej niż pszczoła europejska. http://en.wikipedia.org/wiki/Africanized_bee

Różnica w poziomie agresji między pszczołą afrykańską a europejską wynikają z tego, że w Europie pszczoły hodowano i otaczano opieką, do tego były dobierane łagodne gatunki. Za to w Afryce nie było tradycji chowania pszczół, przez co osoba chcąca najeść się miodu szła rozwalić gniazdo i wybić kolonię, żeby najeść się miodu. Poza człowiekiem w Afryce pszczoły mają więcej naturalnych wrogów niż w Europie, przez co większa ich skłonność do obrony-ataku.

Na podstawie http://en.wikipedia.org/wiki/African_bee, http://en.wikipedia.org/wiki/Africanized_bee, http://en.wikipedia.org/wiki/European_honey_bee
_________________
Dumny Polak
Ostatnio zmieniony przez jso Wto Sie 31, 2010 12:46 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
jagodka 
Gaduła nad gadułami :-)
zona udomowiona


Pomogła: 10 razy
Dołączyła: 06 Kwi 2010
Posty: 601
Skąd: HAGA
Wysłany: Wto Sie 31, 2010 4:46 pm   

mirek niestety nie mieszkam tam i nie moge nic z tym zrobic..
chyba ktos po jego smierci zabral ule z dobytkiem, nie wiem bo to 14 lat temu bylo
 
 
mirek555 
Poczatkujacy

Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 17
Skąd: Nowy Dwor Maz
Wysłany: Czw Wrz 02, 2010 10:38 pm   

jagodka nic straconego. jeśli ktoś zabrał ule to może i lepiej. zazwyczaj stare ule trafiają do pieca za sprawą siekiery na opał. pszczoły zawsze możesz mieć.tu nie chodzi o miejsce na ziemi lecz o pszczelarza który się nimi opiekuje. pszczoły to raczej początek przygody.
jest to prosta droga do znajomości botaniki , szacunek do przyrody i inny punkt widzenia świata. zamieniliśmy swoje otoczenie w jedną wielką rafinerię dzięki której mamy pracę i lepsze warunki do życia. ale co będzie jak zabraknie ropy? no tu coś wymyślą nasi uczeni. tylko co będzie jak zabraknie pszczół ? jeśli masz możliwość postawić ul lub dwa w ogródku może u znajomych na działce to namawiam. ale w pierwszej kolejności dowiedz się gdzie jest najbliższy związek pszczelarzy. mogę pomóc lecz to już temat na wiosnę.
:061:

jsobanski miło że dyskutujesz . widzę też że odrobiłeś lekcję z tematu pszczoły afrykańskiej. wszystko się zgadza. ja osobiście nie lubię ludzi straszyć pszczołami agresywnymi.sam miałem takie w pasiece i to nasze europejskie. widzisz pszczoła afrykańska jest bardzo agresywna (najbardziej ze wszystkich znanych ras ) tylko tam
tubylcy wybierają miód gołymi rękoma i jakoś nie umierają. to znaczy że nie taki diabeł straszny. problem w tym że wielu ludzi jest uczulonych na jad pszczeli. mój pierwszy atak to było około 10000 pszczół a ja w kombinezonie kosmity. dopiero co zacząłem pszczelarzyć i jak by nie było przeszedłem chrzest bojowy. z tym atakiem to jest tak< pszczoła po użądleniu umiera. gdyby cały rój cię pożądlił to musiałby umrzeć. kamikadze to tylko 100 do 500 pszczół . pozostałe pszczoły robią zadymę na postrach . ot co. problem tylko że nie każdy przeżyje nawet te 500 ukąszeń.najlepiej uciekać gdzie pieprz rośnie.
wiem co tak ludzi zniechęca = żądło. ja natomiast po kilku latach jak nie zaliczę kilka żądeł w tygodniu to żle się czuję. :027:

w USA za użądlenie płaci się kilka dolarów. może ktoś nie wie ale jad jest lekarstwem. w leczeniu przeciw alergii jest po prostu nieraz nie zastąpiony. wzmacnia organizm i pomaga w dolegliwościach z reumatyzmem. :013:

a może w telegraficznym skrócie o samej pszczole?
w ulu jest jedna królowa która czerwi ( składa jajeczka do woskowych komórek) a pozostałe pszczoły to jej potomstwo. jedna wielka rodzina. same baby więc nic dziwnego że tak zazdrosne o swój dobytek. trutnie ( leniwe chłopstwo nie mają żądeł i tylko żrą co im przyniosą pracowite siostrzyczki}. nic taki typek nie robi poza uganianiem się za spódniczkami. no cóż takie jego przeznaczenie. niestety zaraz po kopulacji umiera.
a ty jak byś się czół gdyby ci urwało interes?. piękna śmierć. królowa wylatuje na lot godowy tylko raz w życiu żyje do 5-ciu lat.
kilka dni po locie godowym królowa zaczyna składać jajeczka i zaczyna się cykl rodziny.
co tak trudnego jest w życiu roju? ciągłość i zależność poszczególnych osobników. i ma się to tak :
pierwsze 3-y dni jajo leży w komórce , potem jest zalewane mleczkiem pszczelim do 9-ciu dni. przez ten okres pszczoły robotnice ulowe karmią larwy.10-tego dnie zasklepiają komórki woskiem gdzie larwa dojrzewa i na koniec wygryza się jako pszczoła. czas karmienia i przepoczwarzania jest różna dla matek , pszczół i trutni ale to inny temat.
w całym tym cyklu najważniejsza jest kolejność życia pszczoły ulowej i je funkcje przez około22 dni w pierwszej kolejności czyści komórki i nabiera sił , potem karmi starsze larwy , następnie młodsze larwy , wypaca wosk na koniec zostaje strażniczką i po22 dniach wyfruwa za pożytkiem czyli po nektar.
w pierwszych dniach życia młoda pszczoła nie żądli i pszczelarze nazywają ją muchą.
jeżeli zabraknie w ulu pszczoły które spełnia jakąś rolę ( np karmicielek larw młodszych lub starszych ) to rój jest zagrożony. jak widać zależność poszczególnych nazwijmy to roczników pokoleniowych jest podstawą życia w ulu.
jest to dość skomplikowane ale wieżajcie łatwe do opanowania. krótki kursik ( 2-5 dni) i wszystko wiemy.
jak napisałem mucha nie żądli, teraz już wiadomo co to za triki z gołymi rękoma jak pszczelarz przegląda ramki w ulu. proste prawda?.

może nie tak dokładnie wszystko opisałem ale starałem się w imię zasady jak w wojsku "rozkaz musi być podany w takiej formie aby zrozumiał go nawet oficer". ważne dla laika że coś już wie.

czemu pszczelarstwo jest tak poszukiwanym i cenionym zawodem?ano bo jest ścisła zależność miodu z kwiatami i jego właściwością. początkujący pszczelarz produkuje miód nazwijmy jakiś tam miód.oczywiście będzie to dobry miód , ale czy taki jak czysty lipowy na kaszel?
dobry pszczelarz potrafi nie tylko odebrać właściwy miód ale też np. wzbogacić odpowiednimi dodatkami ziół suszonych czy pąków młodej sosny lub brzozy.
zawsze u takiego pszczelarza można zapytać się jaki miód na jaką dolegliwość jest najlepszy czy też jaki miód będzie smakował dzieciom ( niektóre miody mogą być dość ostre w smaku jak np gryczany). :119:
 
 
 
jso 
Gaduła nad gadułami :-)


Pomógł: 15 razy
Dołączył: 30 Wrz 2007
Posty: 963
Skąd: Amsterdam
Wysłany: Pią Wrz 03, 2010 8:16 am   

A jak się produkuje dany gatunek miodu? Bo domyślam się, że do lipowego pszczoły muszą zapylać lipę, a pewnie ciężko zrobić tak, aby w okolicy rosła tylko lipa. Jak się to osiąga?
_________________
Dumny Polak
 
 
mirek555 
Poczatkujacy

Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 17
Skąd: Nowy Dwor Maz
Wysłany: Pią Wrz 03, 2010 9:13 am   

niestety w okolicy muszą rosnąc lipy i to w większej ilości . najlepiej postawić ul obok drzewa lub pod nim. tutaj mają zastosowanie ule dadanta . takie sobie kwadratowe skrzynki łatwe w transporcie. jak komuś się powiedzie to i spadź się pojawi . w takim układzie będzie miał miód lipowo/spadziwy . jest trochę droższy i lepszy od czystej lipy.
natomiast dla 1-2 uli może być jedna stara lipa wystarczająco. pożytek z takiej lipy to nawet 10-15 kg miodu. :117:

ps. ule dadanta mają szerokie zastosowanie w gospodarce wielkotowarowej do zapylania sadów i pól . pasieki ponad 100 uli są wywożone na pożytki np. rzepaku czy słonecznika. koszt wynajęcia zapylaczek to około 80 euro za jeden ul na 3-4 tygodnie.
ciekawostką są ule warri gdzie nie ma ramek a Pszczoły same budują woszczynę na miód ( woszczyna= określenie plastra wosku z odbudowanymi komórkami). przeciwieństwem woszczyny jest węza. węza to plaster wosku wklejany przez pszczelarza do środka ramki z odciśniętymi zarysami komórek. węzę stosujemy aby zaoszczędzić na miodzie. na wyprodukowanie 1-go kg. miodu pszczoły przeznaczają 3-4 kg. miodu i pyłku.czyli tak
naprawdę susz to dawna węza z ekspresowo odbudowanymi komórkami.
jak chcesz mieć własny ul to wyjmij na wiosnę kwiecień / maj plaster miodu z tego słoika i zawieś w kwadratowym pudełku. jak będzie w okolicy rójka to przyjdzie i założy kolonię.
latem pszczoły można hodować nawet w miednicy. widziałem zdjęcie gdzie taka skrzyneczka była włożona do starej drewnianej beczki po kapuście. widok niesamowity.
można też umieścić wewnątrz krasnala ogrodowego albo grzyba. taki ul pod drzewem owocowym lub innym na działce też daje miłe efekty.
mając 1-2 ule przenośne z łatwością możemy odbierać miody gatunkowe. stawiamy pszczółki blisko kwitnącej większej ilości roślin miododajnych i obserwujemy jak pracują.
jak przestaną oblatywać te roślinki to znaczy zmieniły sobie menu. :081:
 
 
 
jso 
Gaduła nad gadułami :-)


Pomógł: 15 razy
Dołączył: 30 Wrz 2007
Posty: 963
Skąd: Amsterdam
Wysłany: Sob Kwi 16, 2011 7:57 am   

Odświeżam temat w kontekście masowego ginięcia pszczół. Od czasu ostatniej rozmowy w wym temacie odkryto w końcu przyczynę.

Tutaj omówienie całego problemu, ale bez uwzględnienia odkrytej ostatnio przyczyny:
http://www.youtube.com/wa...d&v=B1B2xEtJuTU

Tutaj pobieżne omówienie przyczyny i jakie będą tego konsekwencje:
http://pokarm.blogspot.co...nie-pszczo.html

w artykule wspominają o firmie Monsanto. Jeśli ktoś chciałby się zaznajomić z tematem tej firmy i dlaczego powinniśmy się obawiać wyprodukowania przez nią odpornej pszczoły, to polecam obejrzenie filmu "Food Inc.". W dużym skrócie (obecnie w kontekście sprzedaży kukurydzy przez tę firmę): ich kukurydza wypiera inne zboża. Już teraz niemożliwe jest dla nas uniknięcie ich produktów; skrobia kukurydziana z ich kukurydzy jest w większości produktów, mięso, które jemy, jest od zwierząt karmionych paszą od Monsanto. Ich wpływ na kukurydzę prowadzi do ginięcia pszczół. Zdominują więc "rynek pszczół", przez co będą mieli kontrolę po prostu nad całym rolnictwem, gdy zwykłe pszczoły już wyginą i jedyną opcją będzie ich kupowanie od monsanto i prowadzenie ich hodowli na narzuconych przez monsanto warunkach. A dlaczego te warunki są tak złe, to jest wyjaśnione w filmie "Food Inc.".
_________________
Dumny Polak
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group