Ciąża zagrożona |
Autor |
Wiadomość |
Duuvelke
Mega gaduła

Pomogła: 57 razy Dołączyła: 25 Paź 2006 Posty: 3713 Skąd: 's-Gravenhage
|
Wysłany: Pią Paź 15, 2010 8:21 pm
|
|
|
wszystko zalezy od tego jaki byl powod poronienia... i oczywiscie to jak terazniesza ciaza bedzie przebiegala... wiem, ze latwo powiedziec... ale staraj sie nie stresowac i badz pozytywnej mysli...
znajoma tez poronila i przy drugiej ciazy chodzila do poloznej... |
|
|
|
|
Niunia27
Gaduła
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 23 Lip 2010 Posty: 113
|
Wysłany: Sob Paź 16, 2010 8:25 am
|
|
|
Witam,
Niestety plamienia nie ustaly,tylko na chwile.Ale staram sie nie martwic i nie stresowac,bo to nic nie da.Co ma sie stac,to sie stanie.Zarejestrowalam sie do rodzinnego(po skierowanie)ale to dopiero na poniedzialek.Ale pocieszam sie tym,ze plamienia wcale nie oznaczaja,ze mam poronic.Oczytalam sie w internecie roznych przypadkow.I przeczytalam gdzies,ze mozna miec miesiaczke bedac w ciazy(ale nie taka zwykla)Ze plamienia sa normalka.Z przeczytanych postow i wlasnego doswiadczenia wiem,ze jest straszny bol kiedy zaczyna sie"proces"poraniania.A mnie nic nie boli.Zupelnie nic.Chybaze odbywa sie tez to bezbolowo.Na pogotowie raczej niemam co sie wybierac,bo mnie odesla z kwitkiem bo to 7 tydz.Trzeba czekac-uslysze.
Pozdrawiam was wszystkie bardzo serdecznie
Dodano: Nie Paź 17, 2010 3:28 pm
Witam ponownie.Bylam wczoraj na pogotowiu,bo zacza mnie brzuch bolec.Na miejscu pani doktor mi oznajmila,ze ona mi nie pomoze.Trzeba czekac.Albo strace,albo nie.I niestety stracilam.To byl 7 tydzien.Poronilam drogi raz tego roku.A do rodzinnego i tak pojde po skierowanie.Nie wyjde z gabinetu dopuki nie dostane skierowania.Tym razem mnie bardziej bolalo niz poprzednim razem(ale tylko ten jeden dzien)Przy pierwszym razie bolal mnie brzuch 3 dni.Trzeciego to juz chyba nie przezyje.
Pozdrawiam was wszystkie |
|
|
|
|
Jagoda97
Gaduła nad gadułami :-)
Pomogła: 14 razy Dołączyła: 04 Gru 2008 Posty: 802
|
Wysłany: Czw Paź 21, 2010 6:42 pm
|
|
|
Mam pytanie do osob, ktore byly u doktora w Kleve. Czy macie jakies namiary na tego lekarza, gdzie mozna porozumiec sie w jez polskim?
Zadzwonilam tam dzis aby umowic synowa ale na poczcie glosowej bylo nagranie, ze lekarz jest na urlopie. Bylo to jednak nagranie w j, niemieckim, czy ktos w tej przychodni rozmawia po polsku, bo raczej nie sadze aby lekarz osobiscie odbieral telefon. |
|
|
|
|
jamajka82
Poczatkujacy
Dołączyła: 03 Wrz 2010 Posty: 14
|
Wysłany: Pon Gru 13, 2010 10:49 am
|
|
|
Witam, jesli chodzi o lekarza w Kleve-gdy dzwonilam, zeby sie umowic na pierwsza wizyte dogadalam sie po angielsku (pani w recepcji mocno kaleczy ten jezyk ale dala rade), umowilam sie z nia, ze zadzwonie jeszcze raz pol godziny pozniej, odebral pan doktor, ktory potwierdzil date i godzine spotkania.
Kolejna sprawa odnosnie opieki podczas ciazy. U mnie to juz piaty miesiac. Ostatnio zaczelam krwawic po stosunku, spanikowana i zaryczana zadzwonilam do poloznej, ktora przyszla i sprawdzila czy serduszko mojego dziecka bije...i tyle. Na drugi dzien krwawiwalam nadal wiec pojechalam do szpitala. Tam dodatkowo zrobili usg by sprawdzic czy dziecko sie rusza i z nim ok. Nikt mnie nie zbadal ginekologicznie, nikt nie postawil jakiejs konkretnej diagnozy oprocz tego, ze w ciazy pochwa i szyjka macicy sa bardziej ukrwione i stad krwawienie. Jednak pojechalam rowniez do Kleve (mam za soba poronienie, wiec chce miec pewnosc, ze teraz wszystko w porzadku) i tam dowiedzialam sie (po badaniu ginekologicznym), ze mam zbyt nisko lozysko, ktore w czasie stosunku zostalo naruszone. Stad tyle tej krwi bylo.
To tyle o roznicy w podejsciu do kobiet w ciazy. |
|
|
|
|
|
|