
Przesunięty przez: Gochna H Czw Gru 09, 2010 5:08 pm |
urgentie-komu przysluguje |
Autor |
Wiadomość |
slodka_milka
Poczatkujacy
Dołączyła: 03 Gru 2010 Posty: 13 Skąd: z daleka
|
Wysłany: Pią Gru 03, 2010 9:46 pm
|
|
|
w miescie w ktorym mieszkam czeka sie okolo 5 lat. Sama jestem w takiej samej sytuacji i sama skladalam urgentie i mi odmowiono. Wczesniej wynajmowalismy pokoj od kolesia (Tunezyjczyk), ktory mieszka w siebei w kraju ( ma tam 2 dzieci i zone), otrzymuje rente chorobowa za wypadek w pracy w Holandii, dostal dom (piekny w dobrej dzielnicy), ma auto i do Holandii przyjezdza tylko jak mu zona o kasie zaczyna marudzic, i co robi w Holandii, wiekszosc czasu siedzi na ... wielkiej otylej pupie(ladnie to ujmujac), jak sie wyprowadzalismy to znalazl sobie robote na czarno, a po nas wynajmuje 3 osobom caly dom, oczywiscie nielegalnie. Prawdopodobnie u siebie w kraju tez pracuje, czyli dodatkowa kasa plynie jak rzeka. Nasze całe mieszkanie ma 22 m2, mieszkamy na 2 pietrze, za 44 dni mam termin porodu, bez prawa do macierzynskiego. Zdecydowanie prawo holenderskie nie jest przychylne rodzinom i dzieciom, nie mam co do tego zadnych watpliwosci. Uwazam, ze jezeli ktos wrocil do swojej ojczyzny, wczesniej przyznane mieszkanie powinno zostac mu odebrane; pod lupe powinny byc brane rowniez dochody i sytuacja rodzinna. To tyle. Pozdrwiam
[ Dodano: Pią Gru 03, 2010 9:49 pm ]
zapomnialam dodac, ww. koleś, mieszkanie otrzymal z urgentie |
|
|
|
|
dunczyk
Poczatkujacy dunczyk
Wiek: 55 Dołączył: 11 Paź 2010 Posty: 8 Skąd: polska
|
Wysłany: Pią Gru 03, 2010 9:51 pm
|
|
|
Ech Ty Polska zazdrosnico , jak byś była na jego miejscu też byś tak samo robiła |
|
|
|
|
m4rcin
MODERATOR
Pomógł: 68 razy Dołączył: 02 Cze 2008 Posty: 4159
|
Wysłany: Pią Gru 03, 2010 10:29 pm
|
|
|
slodka_milka napisał/a: | Zdecydowanie prawo holenderskie nie jest przychylne rodzinom i dzieciom, nie mam co do tego zadnych watpliwosci. |
I tak i nie. Jesli zarabiasz malo to jest w miare okej - duze dofiansowanie do przedszkola, zasilek na dziecko (Kindbudget), etc. Jesli zarabiasz duzo to za przedszkole placisz kupe forsy (dla mnie przy 5 dniach w tygodniu bedzie to 1300e/miesiac ),o kinderbudget mozesz pomarzyc, podobnie z mieszkaniami ze spoldzielni - zarabias duzo, zapomnij o mieszkaniu ze spoldzielni i plac 3x wiecej za wolny rynek.
slodka_milka napisał/a: | Uwazam, ze jezeli ktos wrocil do swojej ojczyzny, wczesniej przyznane mieszkanie powinno zostac mu odebrane; pod lupe powinny byc brane rowniez dochody i sytuacja rodzinna. |
Gdzies czytalem ze cos takiego ma byc zrobione. |
_________________
Nie jestem zupa pomidorowa, zeby mnie wszyscy lubili
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów." S. Lem
"I kto wie... może kiedyś znajdziemy zastosowania dla komputera
z taktowanym zegarem 50 MHz procesorem centralnym? Bill Machrone, 1991-09-24 |
|
|
|
|
Hera
MODERATOR Hera

Pomogła: 8 razy Wiek: 53 Dołączyła: 11 Maj 2007 Posty: 952
|
Wysłany: Pią Gru 03, 2010 10:35 pm
|
|
|
slodka_milka napisał/a: | Zdecydowanie prawo holenderskie nie jest przychylne rodzinom i dzieciom, nie mam co do tego zadnych watpliwosci.
|
Wiesz, mogłabym się z tobą sprzeczać, bo jeszcze ponad 3 lata temu mieszkałam w Polsce. Mam dwoje dzieci i państwo polskie na dwoje dzieci płaciło mi zasiłek rodzinny w kolosalnej kwocie 45zł na jedno dziecko. Gdyby przypadkiem zarobki moje i męża przekroczyły określony pułap choćby o 2zl mogłam się pożegnać z tym zasiłkiem.
Wiem ze tak jest nadal - szwagierka ma 4 dzieci. Nie dość ze nie dostaje ani grosza zasiłku rodzinnego, to nawet becikowego jej nie przyznali na ostatnie dziecko.
Powód? Jej mąż pracuje na kopalni i po zsumowaniu jego zarobków BRUTTO i wszystkich premii okazało się ze został przekroczony dochód na osobę i zasiłek się nie należy.
Tutaj dostaje ponad 500€ na kwartał na dwoje dzieci i do tego co miesiąc kinderbodgen (sorry nie wiem czy dobrze napisałam)
Co do mieszkań - moja znajoma z dwójka dzieci po zapisie do woningnet i reagowaniu na mieszkania dostała takowe po 8 miesiącach. Ja - po miesiącu.
Żadna z nas nie posiada holenderskiego obywatelstwa. No i żadna z nas nie mieszka w willi, a w 64m domku z ogródkiem. |
_________________ Nigdy nie poddawaj się kiedy zgaśnie światło
Gdy cię walnie życia pięść
Nigdy nie poddawaj się dzisiaj nie jest łatwo
Jutro będzie lepszy dzień |
Ostatnio zmieniony przez Hera Pią Gru 03, 2010 10:36 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
m4rcin
MODERATOR
Pomógł: 68 razy Dołączył: 02 Cze 2008 Posty: 4159
|
Wysłany: Pią Gru 03, 2010 11:36 pm
|
|
|
Hera napisał/a: | Powód? Jej mąż pracuje na kopalni i po zsumowaniu jego zarobków BRUTTO i wszystkich premii okazało się ze został przekroczony dochód na osobę i zasiłek się nie należy.
|
akurat górnicy i stoczniowcy to chyba najbardziej rozpuszczona grupa zawodowa w Polsce. W dużej części spółek do każdej tony węgla podatnik dopłaca.
Wiesz, ze górnik zarabia więcej niż lekarz pediatra?
Hera napisał/a: | Tutaj dostaje ponad 500€ na kwartał na dwoje dzieci i do tego co miesiąc kinderbodgen (sorry nie wiem czy dobrze napisałam) |
Zapominasz dodac, ze rzeczy dla dzieci sa tutaj duzo drozsze niz np. w PL.
Przykład - Pampersy New Born - tutaj 10e paczka, w PL 27-30zl.
Wszystkie rzeczy Avent sa w Polsce o polowe tansze niz tutaj (np. laktator Avent 60e kosztuje sam laktator, w PL zestaw z torba, butelkami dostaniesz za 200pln)
Jedyna rzecza ktora byla tansza tutaj niz w PL bylo Maxi-Cosi ze wzgledu na promocje w Prenatalu (bez promocji bylo drozej).
W Polsce jak masz dziecko chore - dostajesz platne L4, tutaj masz bezplatne Parental-leave.
Wiec nie jest tak rozowo jak piszesz.
Dla czesci ludzi bedzi tutaj lepiej/korzystniej dla innych mniej (np. dla mnie vide chora cena przedszkola). |
_________________
Nie jestem zupa pomidorowa, zeby mnie wszyscy lubili
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów." S. Lem
"I kto wie... może kiedyś znajdziemy zastosowania dla komputera
z taktowanym zegarem 50 MHz procesorem centralnym? Bill Machrone, 1991-09-24 |
Ostatnio zmieniony przez m4rcin Pią Gru 03, 2010 11:49 pm, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
Hera
MODERATOR Hera

Pomogła: 8 razy Wiek: 53 Dołączyła: 11 Maj 2007 Posty: 952
|
Wysłany: Sob Gru 04, 2010 12:34 am
|
|
|
No nie wiem, nie wiem. Mój mąż pracował jako górnik i kokosów nie zarabiał. Nie wierz wszystkiemu co mówią w TV lub piszą w gazetach.
Poza tym - nie wiem czy pensja górnika warta jest ryzyka jego pracy. Codzienny strach czy wróci, czy nic się nie stanie, czy nie wybuchnie metan, czy nie zawali się przodek.... Żadne pieniądze nie są warte tej niepewności.
Co do cen i zarobków. Nie przeliczaj ze 1€ to 4zł. Dlaczego? Z prostej przyczyny - w Holandii zarobisz 1000€ a w Polsce nie zarobisz 4000zl a tylko 1000 zł. Przynajmniej nie tam skąd pochodzimy. 4 lata temu ja pracując w firmie BRINKS rozliczającej pieniądze ze stacji benzynowych i supermarketów, pracując w systemie 12/24 i mając odpowiedzialność finansową zarabiałam ledwo 800zł a mój mąż zarabiał 1200zł(na etacie jako palacz-konserwator w szkole). Tutaj zarabia 1200€(pracuje przez biuro pracy przez 5 dni w tygodniu). Więc lepiej jest mi tutaj kupić paczkę pampersów za 10€ niż w Polsce za chyba więcej niż 30 zł.
Co do L4 - owszem może i dostaniesz w Polsce płatne L4. Tyle ze za każdym razem gdy zanosisz je do pracy słyszysz: "Znowu zwolnienie? Moze w ogóle przestań pracować?"
Owszem są plusy i minusy. Ale zawsze jedna rzecz jest na plusie w NL a inna w PL. Nie można od razu mówić ze "Zdecydowanie prawo holenderskie nie jest przychylne rodzinom i dzieciom, nie mam co do tego zadnych watpliwosci." W sumie to samo można powiedzieć o polityce prorodzinnej w Polsce.
Co do przedszkoli - jeszcze do niedawna przedszkola w Polsce były zarezerwowane wyłącznie dla matek pracujących. A z tego co wiem to teraz jest ich wciąż za mało w stosunku do liczby dzieci.
Idąc dalej:
Polska - szkoła podstawowa. Koszt książek wzrasta z roku na rok i przeważnie książki są jednorazowego użytku bo następny rocznik ma nowy program a wiec i nowe książki. Dalej - zeszyty i cale wyposażenie tornistra, strój na gimnastykę, komitet rodzicielski, koszty wycieczek itp.
O szkole średniej i wyższej nie wspomnę...
Holandia - basisschol - żadnych książek, zeszytów, tornistrów i innych bzdetów. W większości wszystko dzieci dostana w szkole. Żadnych komitetów rodzicielskich i innych ukrytych kosztów. Jedna opłata w ciągu roku przeważnie pokrywająca koszty wycieczek czy campów.
Szkoła średnia - owszem, wyposażenie "tornistra" (zeszyty, farby, kredki) trzeba kupić, ale książki wypożyczyła szkoła wiec zero kosztów. Musiałam zapłacić jedynie za trzydniowy camp oraz za wyrobienie identyfikatora i wypożyczenie szafki.
Zapewniam cie ze w Polsce miałabym znacznie większe wydatki. |
_________________ Nigdy nie poddawaj się kiedy zgaśnie światło
Gdy cię walnie życia pięść
Nigdy nie poddawaj się dzisiaj nie jest łatwo
Jutro będzie lepszy dzień |
Ostatnio zmieniony przez Hera Sob Gru 04, 2010 12:37 am, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
MAARIT
Gaduła nad gadułami :-)
Pomogła: 9 razy Wiek: 56 Dołączyła: 13 Cze 2007 Posty: 479
|
Wysłany: Sob Gru 04, 2010 12:52 am
|
|
|
M4cin jakbys duzo nie zarabial ,to i bys duzo nie placil.Z Twojego posta wnioskuje ,ze obydwoje pracujecie,bo dziecko jest az 5 dni w przedszkolu ,co rzadko sie zdarza u Holendrow.Kobiety przewaznie pracuja 2-3 dni w tygodniu,wiec tyle nie placa Za darmo dzieci nikt nie bedzie pilnowal |
_________________ Leven is.
Geven en Nemen.
Meestal nemen we te veel! |
|
|
|
|
Hera
MODERATOR Hera

Pomogła: 8 razy Wiek: 53 Dołączyła: 11 Maj 2007 Posty: 952
|
Wysłany: Sob Gru 04, 2010 1:21 am
|
|
|
Właśnie - miałam dopisać ze tutaj w Holandii kobiety często pracują na pół etatu, pracują wtedy gdy dziecko jest w szkole, albo gdy mąż z dzieckiem w domu. W Polsce przeważnie kobiety MUSZĄ pracować bo inaczej z jednej pensji to cienko i nie umożliwia się im pracy na część etatu.
Podam znów przykład z własnego doświadczenia - w Polsce pracowałam w supermarkecie. Niby na pół etatu, ale nigdy nie wiedziałam o której wrócę do domu. Często byłam zmuszona zostawać po godzinach. Inaczej mogłam się pożegnać z pracą.
Tutaj podjęłam prace jako postbezorger - pracuje trzy dni w tygodniu po 3-4 godziny. Godziny mogę ustalić sobie sama - mam do wyboru pomiędzy 8.00 a 18.00. Po prostu pracuję wtedy gdy dzieci są w szkole. A gdy któreś jest chore i zostaje w domu - mogę roznieść pocztę później - gdy wróci mąż. |
_________________ Nigdy nie poddawaj się kiedy zgaśnie światło
Gdy cię walnie życia pięść
Nigdy nie poddawaj się dzisiaj nie jest łatwo
Jutro będzie lepszy dzień |
|
|
|
|
Bronka
Mega gaduła

Pomogła: 31 razy Dołączyła: 27 Maj 2010 Posty: 1086
|
Wysłany: Sob Gru 04, 2010 10:49 am
|
|
|
Hera napisał/a: |
Co do mieszkań - moja znajoma z dwójka dzieci po zapisie do woningnet i reagowaniu na mieszkania dostała takowe po 8 miesiącach. Ja - po miesiącu.
Żadna z nas nie posiada holenderskiego obywatelstwa. No i żadna z nas nie mieszka w willi, a w 64m domku z ogródkiem. |
Hera to naprawde zalezy od rejonu. Tu gdzie ja mieszkam na mieszkanie czeka sie tez okolo 5 lat. |
|
|
|
|
m4rcin
MODERATOR
Pomógł: 68 razy Dołączył: 02 Cze 2008 Posty: 4159
|
Wysłany: Sob Gru 04, 2010 11:27 am
|
|
|
MAARIT napisał/a: | M4cin jakbys duzo nie zarabial ,to i bys duzo nie placil.Z Twojego posta wnioskuje ,ze obydwoje pracujecie,bo dziecko jest az 5 dni w przedszkolu ,co rzadko sie zdarza u Holendrow.Kobiety przewaznie pracuja 2-3 dni w tygodniu,wiec tyle nie placa Za darmo dzieci nikt nie bedzie pilnowal |
Maly nie bedzie 5 dni w przedszkolu z trzech powodow:
1. nie ma mijesc na 5 dni
2. dochody mojej zony sa rowne 3-4 dniom opieki w przedszolu
3. moja zona teraz ma zmieniony kontrakt i bedzie pracowala 4 dni w tym 1 dzien w domu. Co nadal oznacza ze wszystko co zarobi zje przedszkole. |
_________________
Nie jestem zupa pomidorowa, zeby mnie wszyscy lubili
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów." S. Lem
"I kto wie... może kiedyś znajdziemy zastosowania dla komputera
z taktowanym zegarem 50 MHz procesorem centralnym? Bill Machrone, 1991-09-24 |
Ostatnio zmieniony przez m4rcin Sob Gru 04, 2010 11:31 am, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
m4rcin
MODERATOR
Pomógł: 68 razy Dołączył: 02 Cze 2008 Posty: 4159
|
Wysłany: Sob Gru 04, 2010 11:43 am
|
|
|
Hera napisał/a: | Co do cen i zarobków. Nie przeliczaj ze 1€ to 4zł. Dlaczego? Z prostej przyczyny - w Holandii zarobisz 1000€ a w Polsce nie zarobisz 4000zl a tylko 1000 zł. |
Dobra - to jak nie PL to wystarczy przejechac sie 100-150km za niemiecka granice i ceny rzeczy dla dzieci masz duzo nizsze niz w holandii. I masz 1€=1€
Hera napisał/a: | No nie wiem, nie wiem. Mój mąż pracował jako górnik i kokosów nie zarabiał. Nie wierz wszystkiemu co mówią w TV lub piszą w gazetach. |
Przed napisaniem posta wyzej poswiecilem 5min na znalezenie tabelek z wynagrodzeniami w kompani weglowej s.a. i na daj podstawie pisalem. I wiem ile zarabia moja mama jako lekarz pediatra po 30 latach pracy. Gornik zarabia wiecej - a jak dodasz efektywny czas pracy w zawodzie to zarabie duzo, duzo wiecej.
Hera napisał/a: | Poza tym - nie wiem czy pensja górnika warta jest ryzyka jego pracy. Codzienny strach czy wróci, czy nic się nie stanie, czy nie wybuchnie metan, czy nie zawali się przodek.... Żadne pieniądze nie są warte tej niepewności. |
To samo ma strazak, policjant a zarabiaja 3-4 razy mniej niz gornicy.
Lekarz po 6 latach studiow, pozniej po n latach specjalizacji i niebo wiekszej odpowiedzialnosci pracuje 2x dluzej, zarabia 2x mniej. Jak kopalnie nie beda finansowane z budzetu panstwa niehc sobie zarabiaja i 10x tyle co lekarz. Ale niech najpierw na siebie zarobia.
Hera napisał/a: | Co do L4 - owszem może i dostaniesz w Polsce płatne L4. Tyle ze za każdym razem gdy zanosisz je do pracy słyszysz: "Znowu zwolnienie? Moze w ogóle przestań pracować?" |
zalezy gdzie pracujesz i co robisz....
Hera napisał/a: | Nie można od razu mówić ze "Zdecydowanie prawo holenderskie nie jest przychylne rodzinom i dzieciom, nie mam co do tego zadnych watpliwosci." W sumie to samo można powiedzieć o polityce prorodzinnej w Polsce. |
To zalezy od sytuacji. Jak napisalem = zarabiasz malo, jest okej system ejst fajny. zarabiasz duzo to juz nie jest tak fajnie - przedszkola koztuja duzo wiecej, mieszkania zostaje tylko wolny rynek, podatki sa 2x wieksze, etc etc.
Hera napisał/a: | Holandia - basisschol - żadnych książek, zeszytów, tornistrów i innych bzdetów. W większości wszystko dzieci dostana w szkole. Żadnych komitetów rodzicielskich i innych ukrytych kosztów. Jedna opłata w ciągu roku przeważnie pokrywająca koszty wycieczek czy campów. |
Teraz zerknij na skale podatkowa i bedziesz wiedziala skad sie bierze. Holandia jest bardzo łupiąco nastawiona dla ludzi ktorzy dobrze zarabiaja (52% podatku vs np. 33% w PL, jak myslisz czemu duzo dobrze zarabiajacych ludzi "przeprowadza" sie do Belgii czy Niemiec?)
Hera napisał/a: | Szkoła średnia - owszem, wyposażenie "tornistra" (zeszyty, farby, kredki) trzeba kupić, ale książki wypożyczyła szkoła wiec zero kosztów. Musiałam zapłacić jedynie za trzydniowy camp oraz za wyrobienie identyfikatora i wypożyczenie szafki.
Zapewniam cie ze w Polsce miałabym znacznie większe wydatki. |
W niektorych szkolach w PL wprowadzili system wypozyczania podrecznikow. |
_________________
Nie jestem zupa pomidorowa, zeby mnie wszyscy lubili
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów." S. Lem
"I kto wie... może kiedyś znajdziemy zastosowania dla komputera
z taktowanym zegarem 50 MHz procesorem centralnym? Bill Machrone, 1991-09-24 |
|
|
|
|
MAARIT
Gaduła nad gadułami :-)
Pomogła: 9 razy Wiek: 56 Dołączyła: 13 Cze 2007 Posty: 479
|
Wysłany: Sob Gru 04, 2010 11:47 am
|
|
|
Jakbys mial jeszcze jedno dziecko w przedszkolu ,to moze bys doplacal???
Napewno Ty duzo zarabiasz i razem policzone pieniadze sa wysoka suma.Nie mam pojecia dlaczego nie dostaje zwrotu od pracodawcy ,ma obowiazek zwrocic 1/3 twoj jak i twojej zony |
_________________ Leven is.
Geven en Nemen.
Meestal nemen we te veel! |
|
|
|
|
m4rcin
MODERATOR
Pomógł: 68 razy Dołączył: 02 Cze 2008 Posty: 4159
|
Wysłany: Sob Gru 04, 2010 12:40 pm
|
|
|
Przy drugim i kolejnym dziecku przedszkole jest mniej wiecej tak samo dofinansowane dla roznej rozpietosci dochodow.
Mojego szefa zona siedzi w domu bo przy dwojce dzieci i jego dochodach (bardzo niskie dofinansowanie) ona nie jest w stanie zarobic na przedszkole. |
_________________
Nie jestem zupa pomidorowa, zeby mnie wszyscy lubili
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów." S. Lem
"I kto wie... może kiedyś znajdziemy zastosowania dla komputera
z taktowanym zegarem 50 MHz procesorem centralnym? Bill Machrone, 1991-09-24 |
Ostatnio zmieniony przez m4rcin Sob Gru 04, 2010 12:46 pm, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
Hera
MODERATOR Hera

Pomogła: 8 razy Wiek: 53 Dołączyła: 11 Maj 2007 Posty: 952
|
Wysłany: Sob Gru 04, 2010 5:55 pm
|
|
|
Marcin, po pierwsze porównujemy sytuacje i zarobki w PL i NL więc nie mieszaj do tego Niemiec, bo równie dobrze ktoś może powiedzieć ze w np Hiszpanii żyje się lepiej bo ...(i tu przykład).
Co do zarobków górników. Wszelakie statystyki, tabelki i inne źródła podają ŚREDNIĄ zarobków w danej branży. W tę średnią wstawia się pensję planisty, sztygara, nadsztygara, kierownika itp. Szeregowy górnik pracujący bezpośrednio przy wydobyciu zarabia na rękę w granicach od 1500 do 2000zł. I to niezależnie od lat pracy.
Zobacz i porównaj ŚREDNIĄ place lekarzy a nie tylko to ile zarabia twoja mama.
A co do PRACY górnika to powiem ci tak - ok, strażak, policjant, czy nawet maszynista pociągu mogą zginąć pełniąc swoje obowiązki służbowe. Zwykły człowiek może zginąć w domu, w pracy czy podczas drogi do/z pracy lub na wakacje (wypadek, pożar, napad).
Byłeś kiedyś na kopalni węgla kamiennego?
Górnik CODZIENNIE zjeżdża pod ziemię średnio około kilometra w dól - pracuje w dużym zapyleniu, w dużej wilgotności powietrza, w wysokiej temperaturze otoczenia, bez dostępu światła słonecznego, w sztucznie pompowanym powietrzu. Po 25 latach takiej pracy to często wrak człowieka. I codziennie idzie do pracy ze świadomością ze jak zjedzie na dól to może już nigdy nie wyjechać. Przy katastrofach górniczych często ginie nie jeden człowiek, ale kilku, kilkunastu. I bywają takie sytuacje ze niestety do trumny nie bardzo jest co włożyć...
Porównaj sobie inne statystyki - ilu średnio rocznie ginie górników a policjantów czy strażaków w akcji.
A co do finansowania kopalni z dotacji państwa - to szeregowy górnik nawet nie odczuje tych pieniędzy. Bo mało kiedy idą one choćby na modernizacje maszyn, nie mówiąc już o pensjach górników. W wiekszosci zostają "zjadane" przez prezesów spółek i sztaby ich urzędników. Nawet jak górnik dostanie premię z okazji Barbórki czy tzw. trzynastą pensje to jest ona tak samo opodatkowana jak zwykła wyplata.
I niestety wszystkie zarobki górnika sumowane są po kwocie BRUTTO a ta czasami owszem bywa kolosalna. Tyle że po wszystkich potrąceniach do życia zostaje niewiele....
Wracając do zwolnień L4 w Polsce - ŻADEN pracodawca nie patrzy przychylnie na kobiety z dziećmi. A już szczególnie takie których dzieci często lub przewlekle chorują. I nie zależy to od tego gdzie kobieta pracuje i co robi - czy jest to sklep, czy biuro, czy bank, czy szkoła. |
_________________ Nigdy nie poddawaj się kiedy zgaśnie światło
Gdy cię walnie życia pięść
Nigdy nie poddawaj się dzisiaj nie jest łatwo
Jutro będzie lepszy dzień |
|
|
|
|
Gochna H
MODERATOR

Pomogła: 207 razy Dołączyła: 24 Gru 2006 Posty: 8362
|
Wysłany: Sob Gru 04, 2010 7:09 pm
|
|
|
Hera,
po co mieszac do dyskusji polskiego gornika
on i tak urgentie tu nie dostanie ...
ja tu mieszkam kilkanascie lat i widze, ze zycie i cala reszta zrabala sie w tym kraju na maxa, to nie jest juz ta sama Holandia do ktorej przyjechalam przed wielu laty,
piszesz
Cytat: |
Wracając do zwolnień L4 w Polsce - ŻADEN pracodawca nie patrzy przychylnie na kobiety z dziećmi. A już szczególnie takie których dzieci często lub przewlekle chorują. I nie zależy to od tego gdzie kobieta pracuje i co robi - czy jest to sklep, czy biuro, czy bank, czy szkoła. |
a tu pracodawca ci powie prosze nastepnym razem zalatwic sobie opieke do dziecka albo bedziemy musieli poszukac innego rozwiazania ( jakiego? mozna sie domyslic )
i na zakonczenie dodam
Hera z toba ciezko sie dyskutuje ,czasem odnosze wrazenie ze lepiej dac sobie spokoj i wogole nie wtracac sie do tematu w ktorym sie wypowiadasz ,oczywiscie oprocz tych w ktorych prosisz o pomoc lub tlumaczenie....
tam przynajmniej jestes soba .... |
_________________ http://www.siepomaga.pl/s/klikaj
( ͡° ͜ʖ ͡°). |
|
|
|
|
|
|