NIEDZIELA.NL
FAQ   Grupy  Rejestracja  Zaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
allegro wysylka
Autor Wiadomość
.:Paco:. 
Gaduła nad gadułami :-)

Pomógł: 8 razy
Wiek: 43
Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 583
Wysłany: Czw Gru 09, 2010 11:12 pm   

doronio napisał/a:
.:Paco:. napisał/a:
mozna sobie przeczytac co UPS robi

Z tą firmą też miałem kłopoty.
Zamówiłem laptopa z DE wysyłka przez UPS.
Kurier przyjechał o 8 rano kiedy byłem w pracy i zostawił wiadomość (nawet to awizo nie było), że przyjedzie jutro.
Telefonu nie było na tym świstku papieru, więc zadzwoniłem na infolinie, gdzie mi pani miłym głosem powiedziała, że jak dziś był o 8 rno, to jutro też przyjedzie o 8 rano, a jak mnie nie będzie to po raz trzeci (ostatni) przyjedzie o... 8 rano. To ja jej na to, że o 8 rano to ja pracuje... aaa to zmienia sytuacje.... więc pacza zostanie spowrotem wysłana do nadawcy jako nieodebrana. :082: :082:
He po próbie przemówienia do rozsądku, okazało się, że moge sam podjechać do sortowni, magazynu (45km ode mnie) i sobie ją odebrać (40euro wysyła i jeszcze samemu walić 100km w dwie strony)sic!
Odradzam zdecydowanie UPS.
W Polsce najlepsze wspomnienia mam z DHL.. na czas, sumiennie, jak nie ma Cię w domu, to jest zawsze numer telefonu by umówić się indywidualnie. Tak sytuacja wygląda w moim rodzinnym mieście, jak w innych miastach i na wsi .. nie wiem.
Pozdro :039:


ja ostatnio sporo korzystalem w PL i kiedys dzwonilem na infolinie to mi powiedzieli,ze firmy kurierskie i kurierzy nie maja obowiazku zostawiac zadnego awizo. Nie ma Ciebie to poprostu nie udane doreczenie. A jak sie spytalem to jak ja mam wiedziec,ze wogole byla proba doreczenia? Skad mam pewnosc,ze kurier za brama sortowni odrazu niewpisal sobie nieudana proba "bo mieszkalem najdalej od sortowni" na co pani odpowiedziala: tego my tez nie wiemy...super nie..powoli wychodzi na to,ze poczta polska nie jest taka zla gdyby tylko usprawnili czas doreczania jak w NL - 2-3 dni to 100 razy wolalbym poczte polska niz kuriera - bo zawsze przyjezdzaja kiedy czlowiek pracuje i problemy z odebraniem a poczta zawsze blisko...
 
 
zaq 
Mega gaduła
miszcz nad miszcze


Pomógł: 96 razy
Wiek: 103
Dołączył: 21 Lut 2008
Posty: 2348
Skąd: z Nienacka k/Ams
Wysłany: Czw Gru 09, 2010 11:38 pm   

ja tam nie mam dobrych wspomnien zwiazanych z poczta polska.
1. przesylki priorytetowe bardzo czesto szly ponad tydzien zamiast "do 3 dni"
2. gubienie przesylek (niejedna paczka mi sie zapodziala i trzeba bylo dzwonic po sortowniach)
3. listonosze czesto w ogole nie brali paczki ze soba z poczty, tylko od razu wrzucali awizo udajac, ze nikogo nie bylo w domu :)
4. jakims dziwnym zbiegiem okolicznosci, listy z ameryki czasem nie dochodza (zwlaszcza jak sa takie troche grubsze). albo czasem przychodza, ale koperta wyglada jakby ja chyba kazdy mozliwy urzednik otwieral i na nowo zaklejal...
5. prawie zawsze kolejka do nadania/odebrania paczki/listu
6. jak sobie przypomne poziom obslugi w takim okienku na poczcie to tylko utwierdzam sie w przekonaniu, ze dobrze zrobilem wyjezdzajac.
jedyny plus poczty polskiej to ilosc placowek. nawet jak juz sie dostanie to awizo, to zawsze mozna podskoczyc na poczte, bo jest w tym samym miescie (czesto otwarta do godzin wieczornych).
_________________
"Problem z cytatami w internecie jest taki, ze ludzie natychmiast wierza w ich prawdziwosc." - Abraham Lincoln

"Dlaczego meteoryty zawsze lądują w kraterach?" - Sedes z Porcelitu

http://bynajmniej.net
 
 
 
doronio 
Super gaduła
->OPOLE.ZWM<-


Pomógł: 10 razy
Wiek: 39
Dołączył: 04 Wrz 2007
Posty: 347
Skąd: Amsterdam/Opole
Wysłany: Pią Gru 10, 2010 12:05 am   

zaq napisał/a:
3. listonosze czesto w ogole nie brali paczki ze soba z poczty, tylko od razu wrzucali awizo udajac, ze nikogo nie bylo w domu :)

doronio napisał/a:
nawet awiza nie zostawiają, gdyż wolą osobiście, bo wiedzą, gdzie mogą dostać jaki napiwek heheh (bywa i tak, że dwie, trzy paczki na raty przynoszą )

Tylko 2zł, a jakie cuda się dzieją :033:
_________________
Pomóż
http://www.poomoc.pl
 
 
 
.:Paco:. 
Gaduła nad gadułami :-)

Pomógł: 8 razy
Wiek: 43
Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 583
Wysłany: Pią Gru 10, 2010 12:23 am   

zaq napisał/a:
ja tam nie mam dobrych wspomnien zwiazanych z poczta polska.
1. przesylki priorytetowe bardzo czesto szly ponad tydzien zamiast "do 3 dni"
2. gubienie przesylek (niejedna paczka mi sie zapodziala i trzeba bylo dzwonic po sortowniach)
3. listonosze czesto w ogole nie brali paczki ze soba z poczty, tylko od razu wrzucali awizo udajac, ze nikogo nie bylo w domu :)
4. jakims dziwnym zbiegiem okolicznosci, listy z ameryki czasem nie dochodza (zwlaszcza jak sa takie troche grubsze). albo czasem przychodza, ale koperta wyglada jakby ja chyba kazdy mozliwy urzednik otwieral i na nowo zaklejal...
5. prawie zawsze kolejka do nadania/odebrania paczki/listu
6. jak sobie przypomne poziom obslugi w takim okienku na poczcie to tylko utwierdzam sie w przekonaniu, ze dobrze zrobilem wyjezdzajac.
jedyny plus poczty polskiej to ilosc placowek. nawet jak juz sie dostanie to awizo, to zawsze mozna podskoczyc na poczte, bo jest w tym samym miescie (czesto otwarta do godzin wieczornych).


punkty 4 to nie poczta a urzad...prawie kazda przesylka z usa jest sprawdzana;) ale widziesz usprawnic tylko powyzsze i lepiej niz z kurierem bo masz wieksze szanse odebrac..
 
 
zaq 
Mega gaduła
miszcz nad miszcze


Pomógł: 96 razy
Wiek: 103
Dołączył: 21 Lut 2008
Posty: 2348
Skąd: z Nienacka k/Ams
Wysłany: Pią Gru 10, 2010 8:26 am   

ja tam jakos w ten urzad i sprawdzanie wszystkich listow nie wierze:) rozumiem, ze list mozna przeswietlic (albo obwachac jakims psem), ale zeby otwierac, a potem krzywo zaklejac, bez zadnej adnotacji o kontroli? dodatkowo, ze przesylki listowe dosc czesto dochodzily niekompletne.
przypomnialo mi sie jeszcze wysylanie kartek z wakacji. np. kartka z egiptu potrfila wedrowac 3 tygodnie dluzej niz do niemiec, holandii czy usa. ale to pewnie wina egipskiej poczty, ktora robi na zlosc polakom:)
_________________
"Problem z cytatami w internecie jest taki, ze ludzie natychmiast wierza w ich prawdziwosc." - Abraham Lincoln

"Dlaczego meteoryty zawsze lądują w kraterach?" - Sedes z Porcelitu

http://bynajmniej.net
 
 
 
lusia0101 
Gaduła nad gadułami :-)
UWAGA! Dyslektyk!


Pomogła: 6 razy
Wiek: 42
Dołączyła: 17 Lut 2009
Posty: 500
Skąd: Drenthe
Wysłany: Pią Gru 10, 2010 9:07 am   

zaq napisał/a:
ja tam nie mam dobrych wspomnien zwiazanych z poczta polska.
1. przesylki priorytetowe bardzo czesto szly ponad tydzien zamiast "do 3 dni"
2. gubienie przesylek (niejedna paczka mi sie zapodziala i trzeba bylo dzwonic po sortowniach)
3. listonosze czesto w ogole nie brali paczki ze soba z poczty, tylko od razu wrzucali awizo udajac, ze nikogo nie bylo w domu :)
4. jakims dziwnym zbiegiem okolicznosci, listy z ameryki czasem nie dochodza (zwlaszcza jak sa takie troche grubsze). albo czasem przychodza, ale koperta wyglada jakby ja chyba kazdy mozliwy urzednik otwieral i na nowo zaklejal...
5. prawie zawsze kolejka do nadania/odebrania paczki/listu
6. jak sobie przypomne poziom obslugi w takim okienku na poczcie to tylko utwierdzam sie w przekonaniu, ze dobrze zrobilem wyjezdzajac.
jedyny plus poczty polskiej to ilosc placowek. nawet jak juz sie dostanie to awizo, to zawsze mozna podskoczyc na poczte, bo jest w tym samym miescie (czesto otwarta do godzin wieczornych).


I wlasnie taka PP pamietam. Ale wracajac do mojej historii. UDALO SIE! otrzymalam skan nadania paczki i co? Sprzedajacy wpisal zla miejscowosc! Usprawiedliwial sie tym ze ktorys z pracownikow zle wpisal ( a w pierwszym mailu mi pisal ze to on wysylal :/ ) ale mniejsza z tym kto, gdzie wazne ze nie jestem waryjatka bo sie okazalo ze jednak moj dom rodzinny stoi tam gdzie stal! W odpowiedzi sprzedawca przyznal sie do bledu i wyslal paczke po raz drugi na swoj koszt.
Ale widze ze zaczelam ciekawy temat. Tak jak wyzej zacytowalam zaq-a taka wlasnie poczta pamietam, ba do teraz na forach mozna poczytac co sie dalej tam wyprawia, wiecie a kurier to brzmi dla mnie tak... europejsko...
Dziekuje ze sie wypowiedzieliscie w tym temacie, ale przyznam szczerze ze dalej mam metlik w glowie kto najlepiej dostarczy mi paczki w polsce?
_________________
Pomagam w miare mozliwosci :)
 
 
 
.:Paco:. 
Gaduła nad gadułami :-)

Pomógł: 8 razy
Wiek: 43
Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 583
Wysłany: Pią Gru 10, 2010 9:50 am   

lusia0101 napisał/a:
zaq napisał/a:
ja tam nie mam dobrych wspomnien zwiazanych z poczta polska.
1. przesylki priorytetowe bardzo czesto szly ponad tydzien zamiast "do 3 dni"
2. gubienie przesylek (niejedna paczka mi sie zapodziala i trzeba bylo dzwonic po sortowniach)
3. listonosze czesto w ogole nie brali paczki ze soba z poczty, tylko od razu wrzucali awizo udajac, ze nikogo nie bylo w domu :)
4. jakims dziwnym zbiegiem okolicznosci, listy z ameryki czasem nie dochodza (zwlaszcza jak sa takie troche grubsze). albo czasem przychodza, ale koperta wyglada jakby ja chyba kazdy mozliwy urzednik otwieral i na nowo zaklejal...
5. prawie zawsze kolejka do nadania/odebrania paczki/listu
6. jak sobie przypomne poziom obslugi w takim okienku na poczcie to tylko utwierdzam sie w przekonaniu, ze dobrze zrobilem wyjezdzajac.
jedyny plus poczty polskiej to ilosc placowek. nawet jak juz sie dostanie to awizo, to zawsze mozna podskoczyc na poczte, bo jest w tym samym miescie (czesto otwarta do godzin wieczornych).


I wlasnie taka PP pamietam. Ale wracajac do mojej historii. UDALO SIE! otrzymalam skan nadania paczki i co? Sprzedajacy wpisal zla miejscowosc! Usprawiedliwial sie tym ze ktorys z pracownikow zle wpisal ( a w pierwszym mailu mi pisal ze to on wysylal :/ ) ale mniejsza z tym kto, gdzie wazne ze nie jestem waryjatka bo sie okazalo ze jednak moj dom rodzinny stoi tam gdzie stal! W odpowiedzi sprzedawca przyznal sie do bledu i wyslal paczke po raz drugi na swoj koszt.
Ale widze ze zaczelam ciekawy temat. Tak jak wyzej zacytowalam zaq-a taka wlasnie poczta pamietam, ba do teraz na forach mozna poczytac co sie dalej tam wyprawia, wiecie a kurier to brzmi dla mnie tak... europejsko...
Dziekuje ze sie wypowiedzieliscie w tym temacie, ale przyznam szczerze ze dalej mam metlik w glowie kto najlepiej dostarczy mi paczki w polsce?


nie wiem czy odpowiedz na to pytanie kiedykolwiek bedzie...najlepiej chyba pojsc samemu do sklepu i kupic. bo wszystko ma + i -.. kurierzy maja to do siebie,ze szybki transport ale ogromny minus to doreczenie..PP bardzo wolna ale o wiele lepsze doreczenie (tzn mozesz sobie pojsc na poczte i odebrac kiedy chcesz). Generalnie ja mysle,ze to zalezy do czasu jak mi sie nie spieszy zawsze wybieram PP priorytet bo taniej i sobie odbiore po urzad PP mam (mialem w PL;) 5 minut spacerkiem...kurier tylko wtedy jak mi sie spieszy z odbiorem ale wtedy odrazu juz kombinuje kiedy "powinnienem byc w domu" bo nigdy mi sie niechce jechac do sortowni 40 min w jedna strone.

Teraz tak pomyslalem mysle,ze najlepsza chyba jest "hybryda" tzn Pocztex - kurier PP. Dziala jak UPS czy inny ale jak nie zastana Ciebie w domu to mozesz wybrac aby odebrac paczke na PP - tylko malo sklepow on-line z nimi wspolpracuje...

do TNT nie ma co wogole porownywac choc tez tutaj to maletenki kraj w porownaniu do PL to tez nie dziwoze paczki docieraja w 2-3dni;)
 
 
mamqa 
Gaduła nad gadułami :-)

Pomogła: 10 razy
Dołączyła: 11 Cze 2009
Posty: 592
Wysłany: Pią Gru 10, 2010 10:19 am   

doronio napisał/a:
.:Paco:. napisał/a:
mozna sobie przeczytac co UPS robi

Z tą firmą też miałem kłopoty.
Zamówiłem laptopa z DE wysyłka przez UPS.
Kurier przyjechał o 8 rano kiedy byłem w pracy i zostawił wiadomość (nawet to awizo nie było), że przyjedzie jutro.
Telefonu nie było na tym świstku papieru, więc zadzwoniłem na infolinie, gdzie mi pani miłym głosem powiedziała, że jak dziś był o 8 rno, to jutro też przyjedzie o 8 rano, a jak mnie nie będzie to po raz trzeci (ostatni) przyjedzie o... 8 rano. To ja jej na to, że o 8 rano to ja pracuje... aaa to zmienia sytuacje.... więc pacza zostanie spowrotem wysłana do nadawcy jako nieodebrana. :082: :082:
He po próbie przemówienia do rozsądku, okazało się, że moge sam podjechać do sortowni, magazynu (45km ode mnie) i sobie ją odebrać (40euro wysyła i jeszcze samemu walić 100km w dwie strony)sic!
Odradzam zdecydowanie UPS.
W Polsce najlepsze wspomnienia mam z DHL.. na czas, sumiennie, jak nie ma Cię w domu, to jest zawsze numer telefonu by umówić się indywidualnie. Tak sytuacja wygląda w moim rodzinnym mieście, jak w innych miastach i na wsi .. nie wiem.
Pozdro :039:


U Was nie zostawiają przesyłek u sąsiadów? U mnie tak było w Niemczech i jest w Holandii, a jedynie do skrzynki wrzucają informację do którego sąsiada mam się zgłosić. Tylko w Polsce mieli taki głupi wymóg by odbierać osobiście lub jeśli listonosz dobrze znał daną rodzinę to zostawiał komuś z rodziny mieszkającej razem z adresatem...
 
 
Ainka 
Super gaduła
Princess of the Sun


Pomogła: 4 razy
Wiek: 40
Dołączyła: 08 Maj 2009
Posty: 239
Skąd: Lodz
Wysłany: Pią Gru 10, 2010 12:43 pm   

mamqa napisał/a:
U Was nie zostawiają przesyłek u sąsiadów? U mnie tak było w Niemczech i jest w Holandii, a jedynie do skrzynki wrzucają informację do którego sąsiada mam się zgłosić. Tylko w Polsce mieli taki głupi wymóg by odbierać osobiście lub jeśli listonosz dobrze znał daną rodzinę to zostawiał komuś z rodziny mieszkającej razem z adresatem...


To jest glupi pomysl zostawiana przesylek sasiadow. Raz holenderski listonosz zostawil u sasiadow przesylke wartosciowa, ktora powinnam osobiscie odebrac i podpisac. Jakbym byla wredna to bym mogla powiedziec ze sasiedzi mi nie oddali, paczka wartosciowa i ubezpieczona i zadac odszkodowania. Dla mnie to jakis dziwny wymysl. W Polsce nawet jesli nie ma mnie w domu rodzice zawsze moga odebrac przesylke, chyba ze to polecony z policji badz sadu. I zdecydowanie wole taka opcje, bo sasiad to jednak obca osoba...
_________________
...And I am filled
With the sweetest devotion
As I, I look into your perfect face...
 
 
 
Gochna H 
MODERATOR


Pomogła: 207 razy
Dołączyła: 24 Gru 2006
Posty: 8362
Wysłany: Pią Gru 10, 2010 1:04 pm   

Ainka napisał/a:
mamqa napisał/a:
U Was nie zostawiają przesyłek u sąsiadów? U mnie tak było w Niemczech i jest w Holandii, a jedynie do skrzynki wrzucają informację do którego sąsiada mam się zgłosić. Tylko w Polsce mieli taki głupi wymóg by odbierać osobiście lub jeśli listonosz dobrze znał daną rodzinę to zostawiał komuś z rodziny mieszkającej razem z adresatem...


To jest glupi pomysl zostawiana przesylek sasiadow. Raz holenderski listonosz zostawil u sasiadow przesylke wartosciowa, ktora powinnam osobiscie odebrac i podpisac. Jakbym byla wredna to bym mogla powiedziec ze sasiedzi mi nie oddali, paczka wartosciowa i ubezpieczona i zadac odszkodowania. Dla mnie to jakis dziwny wymysl. W Polsce nawet jesli nie ma mnie w domu rodzice zawsze moga odebrac przesylke, chyba ze to polecony z policji badz sadu. I zdecydowanie wole taka opcje, bo sasiad to jednak obca osoba...



zdajesz sobie sprawe z tego ze na dlugo przed tym nim sie tu zjawilas/przyjechalas
( zreszta ja tez) to juz w tym kraju ludzie bazowali na zaufaniu do siebie w takich i innych sprawach .... :039:
_________________
http://www.siepomaga.pl/s/klikaj

( ͡° ͜ʖ ͡°).
 
 
.:Paco:. 
Gaduła nad gadułami :-)

Pomógł: 8 razy
Wiek: 43
Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 583
Wysłany: Pią Gru 10, 2010 1:16 pm   

Gochna H napisał/a:
Ainka napisał/a:
mamqa napisał/a:
U Was nie zostawiają przesyłek u sąsiadów? U mnie tak było w Niemczech i jest w Holandii, a jedynie do skrzynki wrzucają informację do którego sąsiada mam się zgłosić. Tylko w Polsce mieli taki głupi wymóg by odbierać osobiście lub jeśli listonosz dobrze znał daną rodzinę to zostawiał komuś z rodziny mieszkającej razem z adresatem...


To jest glupi pomysl zostawiana przesylek sasiadow. Raz holenderski listonosz zostawil u sasiadow przesylke wartosciowa, ktora powinnam osobiscie odebrac i podpisac. Jakbym byla wredna to bym mogla powiedziec ze sasiedzi mi nie oddali, paczka wartosciowa i ubezpieczona i zadac odszkodowania. Dla mnie to jakis dziwny wymysl. W Polsce nawet jesli nie ma mnie w domu rodzice zawsze moga odebrac przesylke, chyba ze to polecony z policji badz sadu. I zdecydowanie wole taka opcje, bo sasiad to jednak obca osoba...


zdajesz sobie sprawe z tego ze na dlugo przed tym nim sie tu zjawilas/przyjechalas
( zreszta ja tez) to juz w tym kraju ludzie bazowali na zaufaniu do siebie w takich i innych sprawach .... :039:


Gochna i wlasnie tu jest meritum sprawy,ze Holandia 20 lat temu a teraz na pewno jest inna i wiele osob tu przyjechalo,ktorym nie mozna juz ufac - to jak ruletka skad wiadomo czy sasiad jest w porzadku? Tzn Ty mozesz nasz sasiadow a skad taki kurier ma to wiedziec? Ja sie wlasnie dowiedzialem sie kilki dni temu,ze moj sasiad co sie usmiechal mial caly 140m2 dom przerobiony na uprawe konopii i byl zamieszany w nieciekawe sprawy - holender!

przyklad 2: Ja w PL mialem podobna sytuacje mieszkalem w miejszej miejscowosci co miala taki sam kod pocztowy co wieksza miescowosc obok ("moja" mala poczta podlega pod ta wieksza) i w obydwu miejscowosciach byly dwie takie same ulice i numery domow aby bylo zabawniej. Kurier kiedys sie pomylil i zawiozl apart ktory kupilem za 2000zl pod ten drugi adres. Po rozmowie z firma kurierska postanowilem pojechac do tamtego czlowieka i odebrac przesylke ale on w zaparte,ze nic nie odebral i sobie przygarnal aparat - podpisal sie moim nazwiskiej ale pozniej kurier niemogl mu tego udowodnic bo nikt tego nie widzial a czlowiek ten mowil,ze to nie on i on ma inne nazwisko. Ja dostalem odszkodowanie od firmy kurierskiej...i na tym sie skonczylo...

Z jednej strony fakt, ulatwia to sprawe z powodu naszej proznosci i tak wygodniej z drugiej strony tak nie powinno byc, szczegolnie jesli bym przesylal cos wartosciowego - wolalbym odebrac na poczcie. Niestety swiat sie zmienia na gorsze :072:
Ostatnio zmieniony przez .:Paco:. Pią Gru 10, 2010 1:16 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
mamqa 
Gaduła nad gadułami :-)

Pomogła: 10 razy
Dołączyła: 11 Cze 2009
Posty: 592
Wysłany: Pią Gru 10, 2010 2:22 pm   

Ainka napisał/a:
To jest glupi pomysl zostawiana przesylek sasiadow.


A mi się ten zwyczaj podoba, być może mniej by mi się podobał gdybym mieszkała w jakiejś podejrzanej dzielnicy, ale akurat mam spoko sąsiadów (najczęściej starsi ludzie), nie bałabym im się nawet kluczy z domu zostawić.
_________________
"Mam tylko jedno skrzydło
To prawie tak jak anioł"
 
 
jso 
Gaduła nad gadułami :-)


Pomógł: 15 razy
Dołączył: 30 Wrz 2007
Posty: 963
Skąd: Amsterdam
Wysłany: Pią Gru 10, 2010 2:29 pm   

Też lubię ten zwyczaj. Wolę podskoczyć wieczorkiem w kapciach do sąsiada niż drałować następnego dnia na pocztę, koniecznie w godzinach otwarcia.
_________________
Dumny Polak
 
 
Gochna H 
MODERATOR


Pomogła: 207 razy
Dołączyła: 24 Gru 2006
Posty: 8362
Wysłany: Pią Gru 10, 2010 4:59 pm   

mamqa,
Cytat:
nie bałabym im się nawet kluczy z domu zostawić.

ja swoje klucze zostawiamu sasiadow i vice versa

.:Paco:.,

Cytat:
a skad taki kurier ma to wiedziec?

taki kurier nie musi tego wiedziec
nie ma moich sasiadow ,to puka do moich drzwi i grzecznie pyta czy moze zostawic przesylke ,malo tego nie zostawia zadnego avizo informujacego sasiada gdzie przesylka sie znajduje (u kogo) potem to ja robie za doreczyciela jesli paczka jest wielka prosze sasiadow by sobie ja od nas odebrali jesli mala osobiscie zanosze ....tak to dziala od lat na naszej ulicy i wszyscy jestesmy z tego zadowoleni
_________________
http://www.siepomaga.pl/s/klikaj

( ͡° ͜ʖ ͡°).
 
 
.:Paco:. 
Gaduła nad gadułami :-)

Pomógł: 8 razy
Wiek: 43
Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 583
Wysłany: Pią Gru 10, 2010 7:52 pm   

Gochna H napisał/a:
mamqa,
Cytat:
nie bałabym im się nawet kluczy z domu zostawić.

ja swoje klucze zostawiamu sasiadow i vice versa

.:Paco:.,

Cytat:
a skad taki kurier ma to wiedziec?

taki kurier nie musi tego wiedziec
nie ma moich sasiadow ,to puka do moich drzwi i grzecznie pyta czy moze zostawic przesylke ,malo tego nie zostawia zadnego avizo informujacego sasiada gdzie przesylka sie znajduje (u kogo) potem to ja robie za doreczyciela jesli paczka jest wielka prosze sasiadow by sobie ja od nas odebrali jesli mala osobiscie zanosze ....tak to dziala od lat na naszej ulicy i wszyscy jestesmy z tego zadowoleni


ale ominelas meritum mojej wypowiedzi..patrzysz przez pryzmat swojej ulicy a nie ogolu i myslisz,ze to jest w porzadku,ze kurier zostawia obcej osobie wartosciowa paczke? bez obrazy a skad pewnosc,ze taka osoba (co sie zostawi paczke) nie jest jakims nieuczciwym czlowiekiem, psycholem albo zlodziejem. Ja rozumiem twoje podejscie,ze powinno byc uczciwe ale Holandia sie zmienila i nie ma pewnosci co to za ludzie obok - szczegolnie,ze w NL (w porownaniu do PL) duzo domow jest wynajetych i rotacja jest duza itd. Ja juz mieszkam na "swojej ulicy" 2 lata i znam sasiadow ale na poczatku nie znajac ludzi niezycylbym sobie aby moja paczke zostawiac ludziom....

Gochna mi tez zostawiali u sasiadow i zawsze mialem awizo,ze paczka jest zostawiana pod takim a takim adresem - nawet na kartce z TNT odrazu jest wydrukowane,ze paczka zostala zostawiona pod nr i kropeczki...dodatkowo to awizo ma kawalek, ktory jest naklejka i kurier ze soba to zabiera jako dowod.

Moze tez zalezy to od regionu i wielkosci miasta ale nie sadze,ze to dobre rozwiazanie jesli kurier nie zna "sasiada", fakt jest to moze wygodne (co pokazuje ludzi proznosc bo ludziom by sie niechcialo jechac a i kurier by musial 2 raz przyjechac) ale jest tez wspomniane ryzyko,ze nie wiadomo komu sie zostawia paczke..
pomysl jest fajny ale bardzo ryzykowny....wszystko zalezy od okolicy...
Ostatnio zmieniony przez .:Paco:. Pią Gru 10, 2010 7:54 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group