[Miep]

Pomysl jest ciekawy ale jakos to tak mi wyglada na pospolite zwiazki tylko ze w tym wydaniu typowo po polsku i typowo dla polakow .
Ale rozwin swoja mysl brzmi jak na poczatek calkiem ciekawie.

[janosik]

Cytat:

Pomysl jest ciekawy ale jakos to tak mi wyglada na pospolite zwiazki tylko ze w tym wydaniu typowo po polsku i typowo dla Polakow.

Tak myslalem, ze predzej czy pozniej ktos napisze o podobienstwie do ZZ lecz zaznaczylem, iz jest to jedynie skrocona wersja tego czym zajmowalaby sie grupa nieformalna. Forumowicze moga wywnioskowac z opisu mojej inicjatywy, iz grupa zajmowalaby sie jedynie osobami poszkodowanymi przez pracodawcow. Moj (czyt. osobisty) glowny cel to rzecz jasna wypracowanie latwiejszej oraz bardziej dostepnej (ze wzgledow finansowych) drogi do skorzystania z pomocy prawnej przez Rodakow w Holandii. Zastrzegam wymienione cele grupy to tylko czesc sposrod wielu, ktore mozna by wprowadzic w trakcie formowania jednostki. Chodza mi po glowie rozne pomysly m.in.
- udzielanie porad dot. finansow (nawiazanie kontaktow z kancelariami podatkowymi/biurami ksiegowo-podatkowymi)
- udzielanie porad w sprawach pomocy spolecznej
- dzialalnosc edukacyjna (wszelkiego rodzaju kursy np. jezykowe, komputerowe, spotkania informacyjne, szkolka szachowa i etc.), moze znalazlby sie ktos kto ma wiedze na temat edukacji w Holandii co pozwoliloby na udzielanie porad dot. wyboru szkol dla naszych dzieci (szkoly srednie, wyzsze)
- moze otworzenie jakiejs polskiej biblioteki

Wszystko to zalezy od nas samych, osob ktore skupialaby grupa, od naszej kreatywnosci, od naszych mozliwosci rowniez tych finansowych (budzetowych). O tym wszystkim nalezaloby porozmawiac na jednym z pierwszych spotkan.

Tak wiec jak widzicie, dzialalnosc grupy nieformalnej roznilaby sie od tej prowadzonej przez ZZ, no i skala dzialania bylaby duzo skromniejsza gdyz targetem byliby tylko i wylacznie Polacy no i moze Holendrzy polskiego pochodzenia (kwestia do rozstrzygniecia w trakcie prac grupy). Poza tym nie chcialbym aby dzialalnosc grupy nieformalnej byla postrzegana podobnie jak dzialalnosc ZZ (nawet najmniejsza jej czesc), by postrzegano nas jako konkurencje, lecz co najwyzej alternatywe. Co uwazam za konieczne to nawiazanie wspolpracy ze ZZ (chyba nie byloby to zbyt trudne zwazywszy, ze juz sporo Polakow pracuje/pracowalo w FNV czy CNV).

W chwili obecnej to chyba na tyle, przynajmniej w zwiazku z celami grupy jak i przynaleznoscia osob do niej. Ciag Dalszy Nastapi.

Pozdrawiam.
Ps. Zycze Wam lepszego, Nowego Roku 2011.

[jso]

Ten pomysł nie ma szans na powodzenie, bo nie wnosi nic nowego w życie holenderskiej Polonii. Wątpię, aby jakiekolwiek komercyjne instytucje zaoferowały coś, za co normalnie kasują, za darmo dla członków grupy. Jaką mieliby ku temu zachętę? Jeśli już to tylko drobna zniżka, a i tak taniej wyszłoby pewnie iść od razu do jakiegoś biura po płatną usługę jeśli pojawi się taka potrzeba, niż opłacać jakieś składki członkowskie miesiącami i nigdy nie skorzystać lub dostać potem tylko symboliczną zniżkę. Zresztą sporo porad niezłej jakości można znaleźć tu na forum, a jeśli chodzi o dodatki socjalne to chyba rodacy mają bardziej rozpracowany ten temat niż biura. Polskie biblioteki - już istnieją. Do tego musiałbyś mieć wynajmowany stały lokal, a do tego konieczne są stałe przychody i zachowana płynność. Borykałbyś się z problemem ludzi zapisujących się na 1 m-c, aby tylko z czegoś skorzystać, po czym rezygnujących. Ta grupa nie rozwiązuje żadnych z innych problemów, z którymi borykają się tu ludzie, jedynie każdy będzie mógł sobie przypiąć plakietkę i się pochwalić "współtworzę grupę, która robi wszystko to, co robią już inni". Piszesz o nowym forum i innych. To tylko rozdrobni Polonię. Przecież my tu już funkcjonujemy jako grupa o nazwie "Polonia" i forum niedziela jest jednym z narzędzi tej grupy. Inna nazwa i specjalne logo nie spowodują większego jednoczenia. Po prostu jednoczymy się w takim stopniu jaki można zaobserwować i tyle.

Rozważ za to inny pomysł na grupę, która rozwiązuje problemy powszechne, ale których nie rozwiązuje żadne biuro, ani związki zawodowe. Problemem ludzi jest, że są tu często sami w obcym kraju. Wpadają w problemy, z którymi w Polsce zwróciliby się do rodziny czy znajomych, a tu nie mają do kogo. Chodzi mi o problemy typu: ktoś wynajmował mieszkanie, które się okazało socjalne i z dnia na dzień policja wyrzuca go z meblami na chodnik, a on nie ma gdzie iść. Innym razem - ktoś nie umie się dogadać w urzędzie, ktoś ląduje w szpitalu, a jego pies siedzi w domu i głoduje, ktoś przyjechał do pracy, która okazała się oszustwem i nie ma kasy na powrót, ktoś ma męża, który ją trzyma tu w domu i maltretuje, a ona nie ma się do kogo zwrócić o pomoc w ucieczce. Takich problemów jest multum. Mój pomysł to zorganizować wymianę "długów wdzięczności" z gwarancją finansową. Wyjaśnię na przykładzie. Jest sobie kilkuosobowy trzon grupy złożony z nie-anonimowych osób o wysokiej reputacji. Ktoś się do nich zgłasza, że został wyrzucony z mieszkania na ulicę ze swoimi meblami. Siedzi i tych mebli musi pilnować, przez co nie może nawet iść wypożyczyć samochodu do ich transportu czy nawet nie ma prawka. Potrzebuje zabezpieczyć meble i zatrzymać się gdzieś na 14 dni. Wpłaca więc depozyt na konto grupy lub w przypadku braku gotówki podpisuje weksel. Ile i dlaczego opiszę później. Ktoś z grupy wypożycza samochód bagażowy, odwozi meble do czegoś w stylu citybox.nl, a jeszcze ktoś inny bierze jegomościa pod swój dach. W zamian ten jegomość w przyszłości będzie musiał wykonać przysługi o podobnej wartości, gdy ktoś się zgłosi do grupy po pomoc. Oczywiście człowiek mógłby tego unikać, stąd wspomniane gwarancje finansowe lub weksel. Trzon grupy przed udzieleniem pomocy wycenia tę pomoc na konkretne pieniądze. Niech to będzie 500 euro. Jeśli osoba odwzajemni przysługę, to pieniądze zostaną zwrócone, a jak nie to nie. Powiedzmy, że pomoc rodakowi w urzędzie, który nie mówi w obcym języku, jest wyceniona wraz z dojazdem na 150e, więc po 3 takich pomocach ten ktoś będzie miał dług mniej więcej spłacony, a pieniążki zwrócone.

[bejupi]

jso

twoj pomysl tez jest do niczego i nigdy sie nie uda

moze czepiam sie szczegolu z twojego przykladu co moze byc z mojej strony lekko lamerskie ale...

jak ktos siedzi u kogos na socialnym mieszkaniu je na lewo wynajmujac to musi o tym wiedziec np. przez brak mozliwosci meldunku, wlasciciela mozna w kadastrze sprawdzic (pewnie brak i umowy i placenie czynszu do reki gotowka bo jakby mial ktos umowe meldunek i dowody zaplaty to by go ciezej bylo wyrzucic ) to juz na tym momencie trzeba takiej osobie pomoc a nie jak juz jest na ulicy tylko zeby sie tam w ogole nie wprowadzal

[uma1001]

Wszystkiego najlepszego w 2011!
Oby wizerunek Polski w mediach holenderskich sie poprawil.

[ Dodano: Sob Sty 01, 2011 3:30 pm ]
Nie chce brzmiec negatywnie (raz jeszcze: inicjatywa jest doskonala, dobrze, ze sa chetni, boli mnie obraz Polaka-gluptasa w mediach holenderskich), ale podejrzewam, ze glowna przeszkoda beda sprawy budzetowe, czyli jak finansowac sensowna dzialalnosc grupy? Z kazda forma pomocy dla rodakow zwiazane sa (przynajmniej minimalne) koszty. Nawet za wykonanie paru telefonow trzeba zaplacic, nie mowiac juz o dojezdzie gdziekolwiek. Na calym swiecie wolontariuszesa sa tacy sami, czyli majacy czas, pasjonaci bez pieniedzy.
Nastepne sprawy to:
forma prawna grupy i komunikacja wewnetrzna, pomiedzy czlonkami grupy.
Pozdrowienia.

[Beny.rac]

Witam,
Jeśli mi czas pozwoli ( praca od 8-17 srednio ,5 dni w tyg ) to chętnie sie przyłączę do takiej akcji ...

Psss
Na tym forum są osoby które ZA DARMO pomagają i to mnie bardzo cieszy (że są jeszcze ludzie któzy bezinteresownie niosą pomoc )

[janosik]

Cytat:

Ten pomysł nie ma szans na powodzenie, bo nie wnosi nic nowego w życie holenderskiej Polonii.

Owszem jso, pomysl nie jest czyms innowacyjnym, nie wnosi nic nowego w zycie, bo to nie jest biznes. Z gory zalozeniem grupy jest dzialanie not-for-profit. Nam konkurencja nie jest grozna ani my nie stajemy sie konkurencja dla kogos innego. To czy Rodacy beda chcieli wstapic w szeregi grupy zalezy od nas samych, naszej skutecznosci dzialania. Niczym nie ryzykujemy.

Cytat:

Wątpię, aby jakiekolwiek komercyjne instytucje zaoferowały coś, za co normalnie kasują, za darmo dla członków grupy. Jaką mieliby ku temu zachętę?Jeśli już to tylko drobna zniżka, a i tak taniej wyszłoby pewnie iść od razu do jakiegoś biura po płatną usługę jeśli pojawi się taka potrzeba, niż opłacać jakieś składki członkowskie miesiącami i nigdy nie skorzystać lub dostać potem tylko symboliczną zniżkę.

I wlasnie w tym rzecz. Licze na znizki - to moj cel (latwosc oraz dostepnosc uzyskania porady prawnej). Uzyskanie znizek od instytucji komercyjnych takich jak kancelarie prawne uwazalbym juz za czesciowy sukces. Nie od razu Rzym zbudowano.

Zgadzam sie nie potrzebujemy kolejnego forum. Koniecznym jest natomiast posiadanie strony internetowej, ktora mialaby za zadanie niesienie informacji, gdzie i jak mozna sie z nami skontaktowac, jakie mamy cele, w jaki sposob mozna zostac czlonkiem czy nawet informacje dot. wsparcia inicjatywy. Moze w przyszlosci udaloby sie uzyskac jakis reklamodawcow. Moze w zamian za reklame instytucje komercyjne zaoferuja nam jakas jednorazowa darmowa usluge badz dodatkowa znizke.

Raz jeszcze podam moje glowne cele:
- zjednoczenie indywidualnosci w jedna, silna grupe ludzi
- szeroko rozumiana wspolpraca pomiedzy czlonkami grupy
- zorganizowana pomoc informacyjna i prawna dla czlonkow grupy
- egzekucja swoich praw

Reszte wpomnianych przeze mnie celi potraktujmy jako dodatkowe i uznajmy je ze beda do przedyskutowania.

JSO, ostatnio gdzies przeczytalem statystyke GUS dot. liczby pracujacych Polakow w Holandii w 2009 (ponad 80 tys.) Zalozmy tylko ze w szeregi grupy weszloby PARE tysiecy Polakow wplacajacych systematycznie co miesiac skladke czlonkowska w wysokosci PARU Euro i juz dysponujemy sporym budzetem na sadowanie sie z oszustami, czy to tutaj w Holandii czy tam w Polsce.

Pozdrawiam

[Estamos]

Ja uważam, że forum.niedziala.nl jest wystarczające.
Po co stwarzać coś nowego? Żeby jaśki i janosiki też z toru emigrantów kawałek dostali?
Janosik przecież to co Ty chcesz robić, od wielu lat ludzie robią tu.
Pytania od tych gdzie można bąka puścić po naprawdę zawiłe dotyczące Belastingdienst, dodatków, dzieci, uitzendburues itd itd itd....
Prostszym a zarazem skuteczniejszym rozwiązaniem byłoby:
- wsparcie strony niedziela.nl raz na rok datkiem w wysokości max 5 euro. Najlepiej żeby owy datek można było uiścić poprzez holenderskie iDeal. moneybookrsy itp, aby można wpłacać w złotówkach również, pokazać jak zrobić acceptgiro zwyczajnie łopatoligocznie tak by każdy mógł dołożyć swoją cegiełkę.
- przejrzystość tych środków, tyle na serwer, tyle na to tyle na siamto mamy jeszcze tryle chcemy to, sonda większośc za robimy albo nie robimy czegoś.
- można składki nie wnosić, jednak wiąże się to z tym, że nie uzyska zgody na publikację ogłoszenia, nie zobaczy czy nie będzie prosić o tłumaczenie.
- stworzyć w ramach strony niedziela.nl grupy osób odpowiedzialne za finanse itp, które zobowiąża się raz na 2 dni poświęcić pół godziny by odpisać na post-y.
- stworzyć w ramach strony niedziela.nl grupy ludzi zamieszkujących dane miejsca w Holandii. Tak by ludzie nie mający inernetu a chcieli uzyskac pomoc mogli wiedzieć że Estamos ma komórkę holenderską i chętnie pomoże ludziom z okolic Houten, Wijk bij Duurstede, Culemborg.
- jedno co trzeba poprawić i najlepiej JUŻ to system dodawania ogłoszeń dam i szukam pracę. Jeśli szukasz pracownika pracowników należałoby poprosić dodającego ogłoszenie o adres, telefon kontaktowy a nawet nazwę firmy. Te dane powinny być zapisane i trzymane w sytemie po to by w razie oszustw i przekrętów nie było problemów. Tylko podkreślam, dane tylko do dyspozycji admina-ów bo inaczej się lincze zaczną.
Rozpatrzmu najpierw takie możliwości a dopiero potem myślmy o czymś nowym. Podejrzewam że jasiem i janosikiem byłoby jak z PiSem albo jesteś z nami albo won:].

[janosik]

Cytat:

Po co stwarzać coś nowego? Żeby jaśki i janosiki też z toru emigrantów kawałek dostali? Janosik przecież to co Ty chcesz robić, od wielu lat ludzie robią tu. Pytania od tych gdzie można bąka puścić po naprawdę zawiłe dotyczące Belastingdienst, dodatków, dzieci, uitzendburues itd itd itd....

Cytat:

Rozpatrzmu najpierw takie możliwości a dopiero potem myślmy o czymś nowym. Podejrzewam że jasiem i janosikiem byłoby jak z PiSem albo jesteś z nami albo won:].

Ehh, alez Ty glupio-madry. O czym Ty piszesz? Znow mnie obrazasz i pomawiasz. Kolego, wez czytaj ze zrozumieniem. Wiesz co to jest non-for-profit? Nie widzisz tego, ze staram sie zmobilizowac i zaaktywizowac ludzi do dzialania. Jak na razie tylko do dzialania. Przedstawilem swoj pomysl, jso swoj, gryzomir swoj. TO SA TYLKO POMYSLY - analizuj i komentuj a nie obrazaj i pomawiaj.

Kiedys na jednym ze spotkan dot. akcji "Place podatki tylko raz" rozmawialem z Panem Krzysztofem Birletem i pewnym pomysle (czarna lista pracodawcow z ktorej raz w roku wybieralibysmy 2 lub 3 oszustow i skladali pozwy do sadu). Niestety czarnej listy nie mozna stworzyc a zatem pomysl upadl i jak do tej pory cisza.

Najpierw sami sie zorganizujmy a potem rozmawiajmy z instytucjami polonijnymi. Najpierw sami musimy wiedziec czego chcemy.

Pozdrawiam.

[uma1001]

A kto bedzie prowadzil administracje paru tysiecy ( to akurat proponuje na poczatek pomnozyc przez wspolczynnik <1) czlonkow? Jezeli skadki sa miesieczne to masz co miesiac pare tysiecy operacji finansowych.

[bejupi]

[xenon]

[AdG]

Cytat:

Teraz jestem w trudnej sytuacji. Moja żona w tym tygodniu straci prace jak nie zamieszka w mieszkaniu firmowym.Bo zona nie placac pakietu za mieszkanie przynosi wymierne zyski Uitzendbureau. Ubezwalsnowolnienie i niewolnictwo XXI wieku!!! Gdyby taka sytuacja miala miejsce np.w polsce z holenderskim pracownikiem.Smiem twierdzic ,ze obroncy praw czlowieka by sie zainteresowali ta sprawa.A tutaj jest to tak powszechne ,że traktuje sie jak normalnosc.I nawet my sami Polacy na takie wystepy przestajemy reagować.Nas polakow zaczyna sie traktowac jak zwierzeta a nie jak ludzi. A takich problemow jest tysiace.W Holandii nic nie można zrobić bo Holandia Polaków ma za ciemna mase robotnicza bez prawa glosu.

Sledze to forum od dlugiego czasu , widze wiele postow z wyrzutami i narzekaniem jak to ciezko jest w pracy , jak te stawki sa male i kary za balagan w mieszkaniach.
Zastanawiam sie, dlaczego sobie na to pozwalacie. Dlaczego bieganie po polskich posrednictwach pracy jest (prawie we wszystkich przypadkach) jedyna opcja.
Nie mam nic do pracy w szklarniach i tym podobnych, ale sami zgadzacie sie na bardzo niskie stawki i dajecie z siebie "skubac".
Nowy/ stary trend, nawiecej skarg o "swoich" ,o innych polakach ktorzy traktuja was jak zero... skad to sie bierze?

Kazdy ma tu prawo do godnego zycia, bez wzgledu na narodowosc. Moze gdyby tak kazdy z was chociaz sprobowal nauczyc sie oby podstaw niderlandzkiego, byloby latwiej sie bronic.

[xenon]

[aymar]

Janosik jak widac trudno naszych Rodaków zmobilizowac -trudno ich "zaspokoić"-czujesz to rób to co masz robic z ludzmi któzy myslą podobnie jak Ty i bedą Cie wspierac a nie chciec miec na tacy gotowce-ja stoję po Twojej stronie pomysł dobry -moze warto wziąść pod uwagę subsidie?