NIEDZIELA.NL
FAQ   Grupy  Rejestracja  Zaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
czy dzieci odpowiadaja za dlugi rodzicow?
Autor Wiadomość
Mucha_75 
Gaduła nad gadułami :-)
Mucha

Pomógł: 13 razy
Wiek: 49
Dołączył: 28 Gru 2008
Posty: 624
Skąd: Schiedam, GA
Wysłany: Wto Sty 04, 2011 8:18 pm   

lena930, Nieprawda. Nie ma czegoś takiego w kodeksie cywilnym, jak zrzeczenie się spadku na rzecz innych osób, można jedynie zrzec się prawa do takowego, przez co prawo do niego nabędą kolejni zstępni. Poprzez zrzeczenie się rozumiane jest odrzucenie spadku. Poszukaj w necie, sporo jest o tym na forach prawniczych. Jedyne słowo które ma ogromne znaczenie na sprawach spadkowych, to wydziedziczenie, którego trzeba koniecznie użyć.
Ostatnio zmieniony przez Mucha_75 Wto Sty 04, 2011 8:24 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
zaq 
Mega gaduła
miszcz nad miszcze


Pomógł: 96 razy
Wiek: 103
Dołączył: 21 Lut 2008
Posty: 2348
Skąd: z Nienacka k/Ams
Wysłany: Wto Sty 04, 2011 8:19 pm   

lena930, ale odrzucenie spadku powoduje, ze przechodzi on na kolejna linie spadkobiercow...
_________________
"Problem z cytatami w internecie jest taki, ze ludzie natychmiast wierza w ich prawdziwosc." - Abraham Lincoln

"Dlaczego meteoryty zawsze lądują w kraterach?" - Sedes z Porcelitu

http://bynajmniej.net
 
 
 
AGW 
Nieśmiały użytkownik

Dołączył: 20 Wrz 2010
Posty: 72
Wysłany: Wto Sty 04, 2011 10:52 pm   

Z wlasnego doswiadczenia. Gdy zmarl moj ojciec, w Holandii, okazalo sie ze zostawil po sobie kilka tysiecy dlugu, jakies niedopatrzenie. Wystarczylo zlozenie w sadzie w Utrechcie oswiadczenia o rezygnacji ze spadku, trwalo to kilkanascie minut i sprawa zostala zalatwiona; nikt nie szukal dalszych spadkobiercow.
 
 
lena930 
Super gaduła
lena930

Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 29 Lis 2008
Posty: 261
Wysłany: Śro Sty 05, 2011 3:07 pm   

no wlasnie nie moj maz zrzekl sie spadku i dopiero zaczely sie jazdy bo owy spadek przeszedl na nasze dzieci.Sedzina nam wyjkasnila dopiero pod koniec sprawy czym sie rozni zrzeczenie od odrzucenia,odrzucasz calkowicie i nikt z twoich potomkow nie ma rowniez tego spadku-przerobilismy to rok temu.Nie wiem jakie sa paragrafy bo mnie to nie interesuje po kilkunastu miesiacach i tak sie pozbylismy tego balastu ale skoro sedzina wyjasnila nam ta roznice to chyba wie o czym mowi
Ostatnio zmieniony przez lena930 Śro Sty 05, 2011 3:10 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
zaq 
Mega gaduła
miszcz nad miszcze


Pomógł: 96 razy
Wiek: 103
Dołączył: 21 Lut 2008
Posty: 2348
Skąd: z Nienacka k/Ams
Wysłany: Śro Sty 05, 2011 3:53 pm   

temat ciagle zyje, wiec doczytalem troche. pomieszalismy pojecia odrzucenie i zrzeczenie sie spadku.

1. to zrzeczenie sie spadku powoduje rowniez wylaczenie zstepnych, a nie odrzucenie. (art. 1049 KC)
2. nie mozna sie zrzec spadku po smierci spadkodawcy (art. 1048 KC)

zrodlo: http://isap.sejm.gov.pl/D...2409%2425&min=1
_________________
"Problem z cytatami w internecie jest taki, ze ludzie natychmiast wierza w ich prawdziwosc." - Abraham Lincoln

"Dlaczego meteoryty zawsze lądują w kraterach?" - Sedes z Porcelitu

http://bynajmniej.net
 
 
 
Mucha_75 
Gaduła nad gadułami :-)
Mucha

Pomógł: 13 razy
Wiek: 49
Dołączył: 28 Gru 2008
Posty: 624
Skąd: Schiedam, GA
Wysłany: Śro Sty 05, 2011 4:13 pm   

Rozróżnijmy dwie sytuacje, spadkodawca żyje, i jest po jego śmierci. Jak zaq napisałeś, nie ma mowy o zrzeczeniu się spadku po śmierci spadkodawcy, więc nawet jeśli użyjemy słowa zrzeczenie, jest ono automatycznie traktowane jako odrzucenie, i tak czy tak przechodzi na zstępnych. Zrzeczenie może być dokonane, tylko i wyłącznie za życia spadkodawcy, które jest dokonywane z nim w formie umowy przed notariuszem, i wtedy osoby zstępne, czyli np dzieci są również wyłączone. Natomiast, jeżeli jest już po śmierci spadkodawcy, to nie ma takiej siły, żeby odrzucenie spadku, nie powodowało jego przejścia na kolejnych spadkobiorców, muszą go równiez odrzucić, jeżeli są nieletni, muszą to zrobić rodzice, bądź prawni opiekunowie. Lena, nie pisz, że nie interesują Cię paragrafy, bo te akurat są wyznacznikiem prawa, i nie decyduje to co sędzia sobie pomyśli w danej chwili. Nie na darmo na każdej rozprawie, sędzia ma pod ręką czy to kodeks prawa cywilnego czy karnego.
Ostatnio zmieniony przez Mucha_75 Śro Sty 05, 2011 5:49 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
lena930 
Super gaduła
lena930

Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 29 Lis 2008
Posty: 261
Wysłany: Śro Sty 05, 2011 6:07 pm   

no coz to sedzia sie mylila :119: a co do poragrafow to narazie nie potrzebowalam wiedzy na ich temat bo jezeli miala bym problem to sa bardziej wiarygodni ludzie w tym temacie i poprostu zglosila bym sie do adwokata lub jakiegos prawnika bo niestety nie jestem tak inteligentna i watpie ,ze umialabym przetlumaczyc sobie jezyk prawa na moj polski :082: ale to nie znaczy ,ze inni maja miec takie samo zdanie jak ja
Ostatnio zmieniony przez lena930 Śro Sty 05, 2011 6:13 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
jedrzej2225 
Mega gaduła

Pomógł: 13 razy
Dołączył: 04 Lis 2007
Posty: 1147
Skąd: Purmerend
Wysłany: Śro Sty 05, 2011 6:12 pm   

Ktoś wczesniej napisał że komornik straszył że ściągnie długi od matki dłużnika. Często komornicy wymyslaja niezgodne z prawem posuniecia w celu zastraszenia dłuznika. Nie wiem jak jest w NL ale w Polsce ( od jakiegoś czasu) nawet małzonek nie odpowiada za długi współmałzonka.Wystarczy udowodnić ze nie wiedziało się o posiadaniu przez druga stronę długu. Dlatego banki udzielając kredytu często każą podpisywać sie ubydwu małżonkom. Komornik (przynajmniej w PL) działa w imieniu wierzyciela ale zarabia i rozlicza sie jak kazda inna firma (jest na działalnosci gospodarczej).Dlatego chwyta się nieraz różnych chwytów aby ściagnąć chociaż część kasy. Najpierw kasuje swoja prowizję (najczęściej jest to 15% długu) a dopiero potem zaspokaja wierzyciela.Dlatego bedąc w sytuacji dłuznika warto uzyskać poradę adwokata i znać swoje prawa.
 
 
Mucha_75 
Gaduła nad gadułami :-)
Mucha

Pomógł: 13 razy
Wiek: 49
Dołączył: 28 Gru 2008
Posty: 624
Skąd: Schiedam, GA
Wysłany: Śro Sty 05, 2011 6:23 pm   

Lena, nie chodzi o to że się myliła, a bardziej o to, że mogliście źle zrozumieć to co miała Wam do powiedzenia. Wystarczy, że pominęła to że zrzeczenie może nastąpić jedynie za życia spadkodawcy i tyle. A język prawa, nie jest taki trudny jak się wydaje, sam wygrałem sprawę spadkową, która jak powiedział radca prawny, z którego porady korzystałem przed nią "jest trudna, ale nie do nie wygrania". Ciągnęła się sześć lat, była naprawdę skomplikowana, wszystkie pisma pisałem sam, ale wygrałem. Stąd mam dosyć duże pojęcie o sprawach spadkowych.
 
 
lena930 
Super gaduła
lena930

Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 29 Lis 2008
Posty: 261
Wysłany: Czw Sty 06, 2011 12:09 pm   

no wlasnie nie wiem czy tak sie nie mylila bo jasno nam powiedziala po fakcie ze gdyby maz odrzucil spadek to by bylo po sprawie a zrzekajac sie" przekazal" go wlasnym dzieciom.no ale nasza sprawa zakonczona i nie bede roztrzesywac tematu odrzucenie czy zrzeczenia,jednak jestem ciekawa jak jest w holandii i fajnie ze taki temat powstal :039:
 
 
ghdstore3u 
Poczatkujacy
vwx971

Wiek: 68
Dołączył: 10 Sty 2011
Posty: 26
Skąd: England
Wysłany: Pon Sty 10, 2011 4:34 am   

spam
Ostatnio zmieniony przez Duuvelke Pon Sty 10, 2011 12:11 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group