I ruszyli do domu na swieta... |
Autor |
Wiadomość |
tomkod
Nieśmiały użytkownik
Pomógł: 1 raz Wiek: 42 Dołączył: 28 Sie 2008 Posty: 57
|
Wysłany: Wto Sty 04, 2011 12:11 pm
|
|
|
Ja wracałem 30.12 i w okolicach Hannoveru po 12 w nocy była szklanka. Jazda max 30 na godz, co pare km auta w rowach lub na dachu a podjazd pod górke to ciągła adrenalina bo mocniejsze wdepnięcie na gaz skutkowało natychmiastowym zrywaniem przyczepności i sciąganiem w bok.
No ale jakoś się dojechało. Ogólnie pozytywnie.
Niemcy w tym roku dostali nieźle po dupie z tą zimą, na granicy w Olszynie w Polsce dwa pasy ładnie odsńieżone a po wjeździe do Niemiec tylko jeden przez jakieś 50 km. To samo w Kołbaskowie. |
|
|
|
|
radek8333
Poczatkujacy
Pomógł: 1 raz Wiek: 41 Dołączył: 28 Cze 2010 Posty: 29
|
Wysłany: Śro Sty 05, 2011 10:29 pm
|
|
|
.,i my też o rok starsi wróciliśmy , 17 godzin za kółkiem i szczęśliwie na miejscu.
Droga bdb jedynie po przekroczeniu Olszyny jeden pas odśnieżony (plus awaryjny) |
|
|
|
|
enjoy
Nieśmiały użytkownik
Wiek: 44 Dołączyła: 12 Gru 2010 Posty: 70 Skąd: Schiedam
|
Wysłany: Czw Sty 06, 2011 9:00 am
|
|
|
zaq
Niezly pomysl na Sylwestra, prawie jak w pociagu.
My wracalismy jednak dopiero we wtorek od rana czyli 04.01. Nie bylo zle, najgorzej w PL, jechalismy z polnocy kraju, DE calkiem ok - 2 male korki, NL bez zadnego problemu. |
_________________ Jezeli czegos nie wolno, a bardzo sie chce, to mozna. |
|
|
|
|
|