Eksmisja z mieszkania z gminy |
Autor |
Wiadomość |
Izia
Poczatkujacy
Dołączył: 20 Sie 2007 Posty: 25
|
Wysłany: Pon Kwi 25, 2011 12:58 pm Eksmisja z mieszkania z gminy
|
|
|
Do napisania tego tematu sklonila mnie historia,ktora wczoraj uslyszalam od znajomej.
Jej sasiad Holender/placacy rachunki/ dostal nakaz oposzczenia mieszkania ze spoldzielni/woonnet-haaglaanden/.Powodem tej decyzji mialy byc skargi sasiadow na jego wiecznie halasujace psy/ma ich dwa/ i glosna muzyka dobiegajaca w ciagu dnia z jego mieszkania.
Czy jest to mozliwe?Czy takie powody wystarcza zeby dostac eksmisje?
Gdyby tak bylo wiekszosc moich sasiadow powinna juz sie wyprowadzic.Czy moze moja znajoma nie zna kulis tej sprawy i jest tam "jakies drugie dno".
Napiszcie prosze jak to wyglada z prawnego punktu widzenia.Czym sobie trzeba"zasluzyc" na eksmisje z mieszkania gminnego.Czy jest to mozliwe ze mieszkasz sobie dostajesz list i do widzenia.Dziekuje za wszystkie wypowiedzi i zycze Wesolych Swiat. |
|
|
|
|
Gochna H
MODERATOR

Pomogła: 207 razy Dołączyła: 24 Gru 2006 Posty: 8362
|
|
|
|
|
agata
PRZYJACIEL FORUM

Pomogła: 33 razy Dołączyła: 08 Paź 2006 Posty: 905 Skąd: kraj tulipanow
|
Wysłany: Pon Kwi 25, 2011 4:31 pm
|
|
|
Na osiedlu, na ktorym ja mieszkam , 99 % to rdzenni holendrzy , jestesmy tutaj nielicznymi obcokrajowcami. i tak w zeszlym roku tez eksmitowano holenderska rodzinke. powod?....
mieszkali 3 domku dalej wiec nie w bezposrednim sasiedztwie, ale z tego co wiem, byli bardzo uciazliwi dla bezposredniego sasiedztwa.
niemili. wiecznie glosna muzyka, pozatym kobieta strasznie niemila, na zwracane im uwagi obrzucala wyzwiskami i obelgami, kilkakrotnie wzywana policja tylko upominala i na tym sie konczylo. Az pewnego wieczoru doszlo do osterj wymiany zdan , a nawet rekoczynow na ulicy, po chwili przyjechala policja zastawila cala ulice. po czym robila wywiad wsrod mieszkancow . o co chodzi, dlaczego itp...
miesiac pozniej uciazliwe sasiedztwo wyprowadzilo sie- ze wzgledu na swoja uciazliwosc, skargi mieszkancow, opinie sasiadow dostali pisemko z
>> prosba<< o zmiane adresu.
tak wiec wydaje mi sie ze duzo zalezy od sasiadow a dokladniej ich skarg, ewentualnego wywiadu srodowiskowego itp... |
_________________ Bo w miłości silni
mamy siebie nawzajem! |
|
|
|
|
ewcia.pol
Mega gaduła
Pomogła: 15 razy Dołączyła: 20 Maj 2008 Posty: 1071 Skąd: GLD
|
Wysłany: Pon Kwi 25, 2011 6:23 pm
|
|
|
Moze nie tyle jak ich ekspmitowali, jak poprostu poprzes skargi zakonczyli z nimi kontrakt z jakims wczesniejszym okresem wypowiedzenia, bo to jest mozliwe. |
|
|
|
|
Miep
Super gaduła
Pomogła: 5 razy Dołączyła: 05 Sie 2010 Posty: 311 Skąd: z domu
|
Wysłany: Pon Kwi 25, 2011 10:02 pm
|
|
|
exsmisja jezt mozliwa ale nie robia tego ot tak sobie .Ponizej podaje link i cytat gdzie jest opisane co i jak .
Cytat: | Een uitzetting is een situatie die we als woningstichting te allen tijde proberen te
voorkomen. Als de overlast blijft aanhouden, ondanks onze waarschuwingen en bemoeienissen, kan een gerechtelijke procedure worden gestart om de huurovereenkomst te ontbinden. De eisende partij, de verhuurder, moet tijdens die procedure aantonen dat de overlast zo ernstig is dat beëindiging van de huurovereenkomst en ontruiming van de woning gerechtvaardigd zijn. Hiervoor is bewijsmateriaal noodzakelijk.
|
http://www.woonborg.nl/Overlast |
_________________ Zyj!- powiedziala nadzieja - Bez ciebie nie moge - odparlo zycie ....... |
|
|
|
|
Kaczka_28
Poczatkujacy
Dołączyła: 10 Lis 2010 Posty: 30
|
Wysłany: Nie Maj 08, 2011 10:28 am
|
|
|
Witam.Mam problem i mam nadzieję,ze ktoś będzie mi w stanie doradzic...Mieszkam tu z mężem od ponad pół roku,teraz się rozchodzimy...Mąż chce mnie z domu wyrzucić,bo powiedział,ze on jest głównym najemcą i może mi dać 2 tyg wypowiedzenie,a jak nie to eksmisja....Czy to prawda?Nie wyprowadzam sie na razie bo nie mam dokąd, a poza tym tu jest dziecko którego nie zostawie.On chce mi jej zabrać...Dopiero zaczęłam pracować i czekam na solaris zeby pość do wonnen zapisać sie na mieszkanie...Nie mam tu nikogo kto by mi pomógł, bo przez pół roku siedziłam w domu,tylko on pracował, a ja cały czas byłam kurą domową.....Chciałam wrócic do Polski,zabrać dziecko,to powiedziła mi,ze jak to zrobie to tak jakbym j porwała. Nie wiem co mam robic.Jestem zastraszona cały czas,bo boję sieo dziecko. Przez pewien czas dogadaliśmy się ze zostane w NL dla dobra dziecka (chodzi tu do szkoły,załapała język i jest zadowolona) bo wiadomo jak w Polsce sie zyje,ale warunki jego są takie,ze ja sie wyprowadzam i wymeldowuje zarazem,dziecko zostaje zameldowane u niego i "dzielimy się nią" w zaleznosci kto jak bedzie pracował.Dla mnie to chore.....ale co ja tu moge zdziałać?? Nie wiem dlaczego mu zalezy tak na tym zeby mała była zameldowana u niego??? Ja sie wyprowadze,niby sie dogadamy a on pozniej zrobi cyrk,ze ja dziecko zostawiłam.....jezli ktos cos wie na ten temat,to proszę o rade....Nie wiem co mam zrobic.Od 3 miesięcy jestem kłębkiem nerwów bo nie wiem co moge tu zrobic,zeby dziecko na tym nie ucierpiało.... |
|
|
|
|
mavd
Mega gaduła
Pomogła: 45 razy Wiek: 59 Dołączyła: 27 Paź 2006 Posty: 1134 Skąd: Hilversum
|
Wysłany: Nie Maj 08, 2011 11:05 am
|
|
|
Po pierwsze jesli jestescie malzenstwen to tylko sad moze zdecydowac kto ma opuscic to mieszkanie , najlepiej poszukaj sobie adwokata ( duzo cie to nie wyniesie - jesli w 2009 i 2010 nie pracowalas lub mialas minimalne dochody to bedzie to =/- 100 EURO , reszte pokrywa panstwo )
Po drugie o tym gdzie ma byc dziecko tez zadecyduje sad, a on pewnie ze wzgledu na wszystkie nalezace mu sie dodatki chce byc jako samotny ojciec
Monika |
|
|
|
|
jagodka
Gaduła nad gadułami :-) zona udomowiona

Pomogła: 10 razy Dołączyła: 06 Kwi 2010 Posty: 601 Skąd: HAGA
|
Wysłany: Nie Maj 08, 2011 1:45 pm
|
|
|
a czy meldunek z ojcem oznacza porwanie? nie wydaje mi sie. obydwoje jestescie rodzicami i tutaj chodzi kto ma opieke nad dzieckiem a nie gdzi ejest zameldowane. jezeli po rozwodzie sad przyzna mu prawo do opieki nad dzieckiem a nie tobie to wtedy bedzi eproblem bo na razie bez rozwodu macie jednakowe prawo do corki niewazne czy ona jest zameldowana u was, u niego w jakims pokoju czy w hiszpanii u ciotki. zamelodanie nic nei znaczy... |
|
|
|
|
Kaczka_28
Poczatkujacy
Dołączyła: 10 Lis 2010 Posty: 30
|
Wysłany: Nie Maj 08, 2011 2:51 pm
|
|
|
Poki co to chce znaleźć mieszkanie prywatnie nie przez wonen, i wtedy nie bede musiała się wymeldowywać (chyba).Jako druga osoba pracująca nie bedzie dostawał zadnych dotacji do mieszkania ( z wyjatkiem tego na dziecko) bo chyba o to chodzi. Po 12 latach bycia razem chodzi tylko o pieniadze....Zapomniałam jeszcze dodać,ze on mnie straszy ciągle ,ze odbierze mi edziecko. Ciagle powtarza,ze to jest Holandia nie Polska i moze wiecej zrobic . mam juz dosc wszystkiego,ledwo zyje.... |
|
|
|
|
fufu1979
Nieśmiały użytkownik Ello
Pomogła: 1 raz Wiek: 45 Dołączyła: 06 Kwi 2010 Posty: 72 Skąd: Eindhoven
|
Wysłany: Nie Maj 08, 2011 3:43 pm
|
|
|
Do Kaczka_28: Ojciec nie ma prawa do odebrania ci dziecka po pierwsze matka ma prawa wieksze niz ojciec.Musialabys zaniedbywac dziecko,pic alkohol,cpac i dziecko musialo by chodzic ciagle brudne,glodne i widoczne slady pobicia a lub porzucenie dziecka to inna sprawa.Maz musial by miec na to swiadkow i nie sadze aby tutejsze prawo bylo inne pod tym wzgledem niz w polsce.Moja siostra jednej nocy spakowala sie i wyjechala porzucajac meza i dzieci i to pod tym wzgledem ograniczyli jej prawa rodzicielskie i oczywiscie przysadzono jej alimenty.Wiec glowa do gory i nie daj sie zastraszyc.Czytaj forum lub jak wczesniej pisano udaj sie do prawnika on ci powie co masz robic a wiem ze bedzie dobrze.Pozdrawiam. |
_________________ fatima |
|
|
|
|
bejupi
Gaduła nad gadułami :-)
Pomógł: 8 razy Dołączył: 11 Gru 2010 Posty: 670
|
Wysłany: Nie Maj 08, 2011 3:56 pm
|
|
|
fufu1979 napisał/a: | ograniczyli jej prawa rodzicielskie i oczywiscie przysadzono jej alimenty. | jesli porzucila dzieci i meza to skad dostala alimenty nielogiczne |
|
|
|
|
fufu1979
Nieśmiały użytkownik Ello
Pomogła: 1 raz Wiek: 45 Dołączyła: 06 Kwi 2010 Posty: 72 Skąd: Eindhoven
|
Wysłany: Nie Maj 08, 2011 4:05 pm
|
|
|
Nie,nie to ona musi placic na dzieci alimenty.Sad nakazal jej tyle placic mezowi.A placi na 2-ke 200e.Czasem wiecej jesli sama tego chce.Teraz zyje z Wlochem i zalozyla rodzine,mam tylko jedna nadzieje ze tym razem jak dziecko nie bedzie chcialo jesc to zupy juz na glowe nie wyleje.Pozdrawiam.
[ Dodano: Nie Maj 08, 2011 4:07 pm ]
Wczesniej zle napisalam przepraszam. |
_________________ fatima |
|
|
|
|
agata
PRZYJACIEL FORUM

Pomogła: 33 razy Dołączyła: 08 Paź 2006 Posty: 905 Skąd: kraj tulipanow
|
Wysłany: Nie Maj 08, 2011 4:44 pm
|
|
|
kaczka 28 - a ja po raz kolejny skieruje cie po darmowe porady do http://www.juridischloket.nl/Pages/default.aspx
tam otrzymasz darmowe porady od fachowcow specjalizujacych sie w tej dziedzinie
w takich sytuacjach jak twoja lepiej opierac sie na radach fachowcow a nie przypadkowych gdybajacych osobach- bez urazy dla wszystkich. |
_________________ Bo w miłości silni
mamy siebie nawzajem! |
|
|
|
|
Alutka
Super gaduła
Pomogła: 5 razy Wiek: 57 Dołączyła: 06 Sty 2007 Posty: 324 Skąd: Lelystad
|
Wysłany: Nie Maj 08, 2011 5:35 pm
|
|
|
Witam ,
Kaczka28 ,posłuchaj Agaty to najlepszy pomysł .Sama kiedys skorzystałam -naprawde warto
Jeżeli potrzebny bedzie adwokat oni sami Cie umówią a koszty bedą pewnie niskie i mozesz to rozłozyć na raty -nawet po 10 E/m.
Adwokat sie tym zajmie i nie bedziesz sie bała o swoją przyszłośc i bezpieczeństwo.
Pozdrawiam, |
|
|
|
|
fufu1979
Nieśmiały użytkownik Ello
Pomogła: 1 raz Wiek: 45 Dołączyła: 06 Kwi 2010 Posty: 72 Skąd: Eindhoven
|
Wysłany: Nie Maj 08, 2011 7:40 pm
|
|
|
I ja rowniez przylaczam sie do Agaty i Alutki.A wiec nie zwlekaj i zasiegnij porady.My mozemy tylko poradzic w pewnych kwestjach lecz specjalisci znaja sie lepiej niz my.Wiec nie czekaj tylko idz.Pozdrawiam i powodzonka.Trzymam kciuki. |
_________________ fatima |
|
|
|
|
|