Netherlands kontra Poland :-( rozstanie i nowe problemy |
Autor |
Wiadomość |
bagniaczka
Gaduła nad gadułami :-)
Pomogła: 13 razy Dołączyła: 06 Lis 2008 Posty: 955 Skąd: Tilburg
|
Wysłany: Pią Cze 10, 2011 4:58 pm
|
|
|
To zależy, czy chce przyjechać tutaj, czy żyć zgodnie ze swoimi planami. Bo w tym drugim przypadku jak najbardziej powinna skończyć studia. Ale jeżeli najważniejsze jest dla niej bycie ze swoim chłopakiem (który - mam wrażenie - z tym, czego ona chce, nie za bardzo się liczy), a co za tym idzie przyjazd do Holandii, to uważam, że studiowanie nie ma sensu. Też kiedyś jakieś studia skończyłam, potem zdobyłam inny, bardzo atrakcyjny zawód - i co z tego? Bez perfekcyjnej znajomości niderlandzkiego moimi papierkami mogę sobie d... podetrzeć. |
_________________ <cenzura> |
|
|
|
|
Rauf
Gaduła
Pomógł: 4 razy Dołączył: 08 Mar 2008 Posty: 172 Skąd: Netherlands
|
Wysłany: Pią Cze 10, 2011 5:56 pm
|
|
|
Ja osobiscie w 100% zgadzam sie z Jagodka. |
|
|
|
|
jagodka
Gaduła nad gadułami :-) zona udomowiona

Pomogła: 10 razy Dołączyła: 06 Kwi 2010 Posty: 601 Skąd: HAGA
|
Wysłany: Pią Cze 10, 2011 6:06 pm
|
|
|
Bagniaczka, ja rowniez nie widze zbyt wielkiego sensu studiowac anglistyke jezeli chce sie w Holandii osiedlic - jezeli ona tego naprawde chce bo juz zgubilam sie co ona chce
Tutaj moze ona uczyc angielskiego ale i tak wszyscy preferuja native speaker.
Ja jednak uwazam ze to calkowicie bez sensu rzucac wszystko dla chlopaka i za nim gdzies jechac bo "sie kocha na smierc i zycie"
Ja swoje dzieci zawsze ucze ze powinni byc niezalezni i miec zawod w reku nawet jezeli teraz sa takie czasy jak piszesz ze Cytat: | moimi papierkami mogę sobie d... podetrzeć. | . Dzis jest tak a jutro moze cos sie zmienic. Ona jest w takim mlodym wieku gdzie wg mnie powinna sie skupic na nauce a nie juz planowaniu wspolnego zycia, naprawde zal w tak mlodym wieku wiazac sie juz. I moge sie mylis ale wydaje mi sie ze jej S zapewne tez do takiego wniosku powolutku dochodzi.... Co innego kochac gdy sie jest w domu na garnuszku u mamy i taty a co innego gdy sie jest mlodym, samodzielnym, niezaleznym...mozliwosci same do rak wpadaja (nie pisze tutaj o seksie), moze sobie kupic markowe ciuchy, jesc co chce, pic co chce, chodzic do klubow, poznac nowe kultury... nie widze tutaj miejsce na wiazanie sie z "pierwsza miloscia". Zwlaszcza ze on sie teraz troche buntuje (ten cytat Cytat: | Po czwarte: Zawsze byl rodzinny,co bardzo mnie w nim urzekalo i nie rozumiem czemu ostatnio napisał ''Czemu to polega na tym,ze ja musze sie do wszystkich podporzadkowac?''
Nie powiedzialam o tym nikomu z jego rodziny bo chyba peklo by im serce... | )
chlopak juz posmakowal samodzielnego zycia i nic nei bedzie takie jak kiedys...
To takie moje przemyslenia |
|
|
|
|
jso
Gaduła nad gadułami :-)

Pomógł: 15 razy Dołączył: 30 Wrz 2007 Posty: 963 Skąd: Amsterdam
|
Wysłany: Pią Cze 10, 2011 6:54 pm
|
|
|
Tak długo jak Wasz związek pomimo wielkiej miłości nie ma statusu poważnego (zaręczyny, ciąża) tak długo nie warto zmieniać swoich planów życiowych. Jeśli Ci się oświadczy i ty te oświadczyny przyjmiesz to co innego, ale do tego czasu bierz pod uwagę, że może z tego nic nie wyjść. |
_________________ Dumny Polak |
|
|
|
|
czarnaa-mambaa
Poczatkujacy Black Hair Angel

Wiek: 34 Dołączyła: 08 Cze 2011 Posty: 14 Skąd: Kraina Czarów
|
Wysłany: Pią Cze 10, 2011 7:46 pm
|
|
|
Wiec tak...
Ktoś napisał ,że ja nie wiem czego chce...
Wiem...Chce byc w PL, skonczyc swoje wymarzone studia ponieważ angielski jest tym czym
pasjonuje sie od 12 lat nie widze innego kierunku w którym mogłabym pojść.
I wiem czego chce, bo wiem ,że skoncze te studia, bo nie po to je zaczynałam i tak sie na nich meczyłam... (życia towarzyskiego nie znam od dawna niestety)
Żale sie tylko,ze poswieciłam dla niego marzenia o uczelni Krakowskiej,później z Poznańskiej przeniosłam sie jeszcze blizej żeby miec go obok siebie.
Wyjechać mamy na 2 lata a nie osiedlać sie w NL na stałe!
Dlatego uważam,że studiow przerwać nie moge ,gdyż chce wrócic do PL i pracować w zawodzie, magisterke zrobić zaocznie- to jest wszystko co moge zrobić,uważam ,ze i tak wiele poświeciłam dla związku...
I boli mnie po prostu fakt,ze nie chce na mnie poczekać..
I powtarzam wiem czego chce.I wyjazd przez najblizsze dwa lata nie wchodzi w gre.
Studia przede wszystkim.
Nie chciałabym pewnego pieknego dnia obudzic sie i nie miec ani szkoły, ani chlopaka ani pracy.
Taki moj wniosek.
A topic zalozony bo mam po prostu powazny problem , bo chodzi o
poswiecenie, rozstanie i problemy ,ktore zaczely sie gdy wyjechal.
jak w tytule z reszta napisane |
_________________ But If I still believe you love me, maybe I'll survive!
<33333 |
|
|
|
|
jagodka
Gaduła nad gadułami :-) zona udomowiona

Pomogła: 10 razy Dołączyła: 06 Kwi 2010 Posty: 601 Skąd: HAGA
|
Wysłany: Pią Cze 10, 2011 7:58 pm
|
|
|
Zuch dziewczyna, i tak trzymaj
A jak kocha to poczeka |
|
|
|
|
czarnaa-mambaa
Poczatkujacy Black Hair Angel

Wiek: 34 Dołączyła: 08 Cze 2011 Posty: 14 Skąd: Kraina Czarów
|
Wysłany: Pią Cze 10, 2011 8:04 pm
|
|
|
W ogole mam ciagle taka nadzieje,ze to były takie luźne myśli.
Właśnie sie dowiedziałam od jego brata, że pod jego nieobecnosc rodzice próbują mu tu szukać jakiejś pracy,żeby taki wyjazd nie był konieczny..
Może bedzie ok?!
Ale jest wlasnie taki problem,że dla mnie odkąd on ma wiecej kasy to sie zrobil niezly buc, i nic oprócz niej chyba nie widzi -,- |
_________________ But If I still believe you love me, maybe I'll survive!
<33333 |
|
|
|
|
Gochna H
MODERATOR

Pomogła: 207 razy Dołączyła: 24 Gru 2006 Posty: 8362
|
Wysłany: Pią Cze 10, 2011 8:16 pm
|
|
|
czarnaa-mambaa,
Cytat: | A topic zalozony bo mam po prostu powazny problem , bo chodzi o
poswiecenie, rozstanie i problemy ,ktore zaczely sie gdy wyjechal.
jak w tytule z reszta napisane |
no tak ale to Twoj problem , czy w zwiazku z tym oczekujesz z naszej strony pocieszenia ?
tym bardziej nikt z nas nie udzieli Ci jednoznacznej odpowiedzi przeciez ile ludzi tyle odpwiedzi ?
czy tego chcesz czy nie zycie i tak samo napisze scenariusz (oby byl ze szczesliwym zakonczeniem )
i jesli macie byc ze soba to bedziecie ....a jesli nie no coz ...wiadomo, kazde pojdzie wlasna droga
pozdrawiam |
|
|
|
|
czarnaa-mambaa
Poczatkujacy Black Hair Angel

Wiek: 34 Dołączyła: 08 Cze 2011 Posty: 14 Skąd: Kraina Czarów
|
Wysłany: Pią Cze 10, 2011 8:32 pm
|
|
|
Opisuje tutaj wszystko co dzieje sie obecnie pomiedzy mna a nim ,bo ja nie mam z kim o tym porozmawiac, a sama nie wiem czy odbieram to wlasciwie, juz wiem ze zalozenie tego watku cos mi dalo, bo mam na niektóre sprawy zupełnie inne, dojrzalsze spojrzenie wlasnie dzieki wam. |
_________________ But If I still believe you love me, maybe I'll survive!
<33333 |
|
|
|
|
Beny.rac
MODERATOR
Pomógł: 20 razy Wiek: 36 Dołączył: 31 Paź 2007 Posty: 1906 Skąd: Flevoland/SRC(PL)
|
Wysłany: Pią Cze 10, 2011 9:43 pm
|
|
|
Najgorsze jest to że będąc w związku traci sie znajomych i teraz właśnie nie masz żadnej Koleżanki aby pogadać, wyżalić sie itp
Koleżanko nie załamuj sie i na razie spokojnie podchodź do sprawy i lepiej zacznij korzystać z ZYCIA bo za młoda jesteś aby sie marnować w domu ... |
_________________ „Jest ,mnóstwo ludzi na świecie , którzy powiedza Ci , ze nie możesz tego osiągnąć . A Ty musisz po prostu odwrócić się i powiedzieć „to patrz „ … |
|
|
|
|
xenon
Super gaduła
Pomógł: 1 raz Dołączył: 27 Kwi 2008 Posty: 238
|
Wysłany: Sob Cze 11, 2011 7:26 pm
|
|
|
[/quote]
Tutaj wystarczy, że popracuję 2 tygodnie i mam kasę na opłacenie pokoju, jedzenie i coś jeszcze do Polski wyślę. Po 3 tygodniach to mam taką kasę, że moja kobieta w Polsce nie musi się martwić o rachunki lub jedzenie [/quote]
Dobre sobie ...
Nie wiem gdzie wy mieszkacie i jakie macie koszty utrzymania. Ja moze dodam od siebie tyle ,ze jezeli w Holandii zyjemy normalnie: czyli nie z obcymi ludzmi w kupie po kilku na pokoju.Chodzimy do kina lub z znajomymi na pikniki. Auto mamy na NL tablicach by nie byc postrzegany ja Zombi i wytykanym palcem To wcale nie zostaje AZ TYLE by wysylac do Polski by utrzymac rodzine. Owszem idzie wyslac ,ale niestety trzeba zaciskac pasa. Taka prawda.
Co do zycia na odleglosc hmm... na dluzsza mete to wzajemne oszukiwanie . Milosc tesknote mozna poskromic jednak potrzeby fizjologiczne juz nie !Czlowiek jest tak skonstruowany ,ze w pewnym wieku ma wieksze potrzeby na "to czy tamto"
Kolejna sprawa jezeli chodzi o zycie na odleglosc .Czy zalozenie rodziny to zrobienie lub urodzenie dziecka i wyjazd ? Dzieci trzeba wychowac a nie tylko utrzymac. To tak jakby wziasc rozwod i wysylac alimenty.A raz na kwartal przyjechac na widzenia. A mowienie ,ze to dla dziecka,zony ,meza itd to poprostu szukanie wymowki dla wlasnej decyzji. Czesc ludzi przyjechala bo w Polsce bieda. Czyli pierw zaczyna sie naprawianie budrzetu lecz pozniej juz zaczyna sie zycie ponad stan. Markowe ubrania,drozszy samochod,jakas budowa itd. no bo zarabia sie duzo. A o rodzine tak naprade sie juz nie mysli-tylko o pieniadzach...
Wyjechac jak najbardziej, lecz tylko razem.
Co do problemu zalozycielki tematu to trzeba sie zdecydowac juz teraz co chce sie robic dalej. Bo jezeli chcesz skonczyc te studia a potem przyjechac do NL to te studia zawiele nie wniosa do twojego zycia. Smiem twierdzic ,ze nawet zacznie Cie bolec w "srodku" jak podejmiesz prace i na jednej lini bedziesz robic z kims kto ledwo skaczyl gimnazjum i zdania poprawnie nawet po Polsku ulozyc nie umie. Ale to takie moje male spostrzezenie. Studia jak najbardziej ale takie by miec z nich kozysc tam gdzie postanawiasz zyc
Pozdrawiam |
|
|
|
|
Legion
Poczatkujacy
Wiek: 43 Dołączył: 05 Kwi 2011 Posty: 35 Skąd: Szczecin - Almere
|
Wysłany: Sob Cze 11, 2011 11:04 pm
|
|
|
Co do angielskiego to w Holandii niewiele Ci on da. Ja mówię po angielsku nienajgorzej i w biurach pracy powiedzieli, że na niewiele on mi się zda. |
|
|
|
|
czarnaa-mambaa
Poczatkujacy Black Hair Angel

Wiek: 34 Dołączyła: 08 Cze 2011 Posty: 14 Skąd: Kraina Czarów
|
Wysłany: Nie Cze 12, 2011 11:03 am
|
|
|
No wlasnie...w pewnym wieku ma sie wieksze potrzeby na to i tamto...so...nie jest wcale tak latwoo..
Angielskiego ucze sie dla siebie, nie licze,ze pozwoli mi on podjac lepsza prace w NL,gdzie jade na 2 lata zeby sie dorobic i nie zostaje tam dluzej....
Ile najdluzej moglby potrwac taki zwiazek na odleglosc?
Chyba niestety nie za dlugo |
_________________ But If I still believe you love me, maybe I'll survive!
<33333 |
|
|
|
|
Gochna H
MODERATOR

Pomogła: 207 razy Dołączyła: 24 Gru 2006 Posty: 8362
|
Wysłany: Nie Cze 12, 2011 12:16 pm
|
|
|
czarnaa-mambaa,
Cytat: | jade na 2 lata zeby sie dorobic i nie zostaje tam dluzej.... |
tak dorobic sie chyba garba ... a powaznie
wiadomo wszystko zalezy od potrzeb ,od tego czego chcesz sie dorobic...ale w przeciagu dwoch lat ? wierzysz w bajki o bogatym zachodzie ? |
|
|
|
|
agata
PRZYJACIEL FORUM

Pomogła: 33 razy Dołączyła: 08 Paź 2006 Posty: 905 Skąd: kraj tulipanow
|
Wysłany: Nie Cze 12, 2011 12:32 pm
|
|
|
czarna mamba- pytasz ile moze potrwac zwiazek na odleglosc? no coz- znam kilka zwiazkow ktore przetrwaly kilkuletnie rozlaki, ale znam i takie ktore nie przetrwaly kilku miesiecy.
moral- wszystko zalezy od was!
a co do tego dorobienia sie w dwa lata- no coz Gochna ma racje- to juz nie te czasy, gddzie w dwa lata mozna bylo dorobic sie praca na zachodzie bez kwalifikacji.
nie majac dobrego zawodu, stalej pracy- min 40 godz.tyg. nie bedzie latwo.
Zyjac tu nawet tylko te dwa lata tez musisz placic za mieszkanie(pokoj) tez musisz normalnie zyc- a to tez kosztuje, nie mowiac juz o jakis przyjemnosciach.
Ale zycze ci powodzenia |
_________________ Bo w miłości silni
mamy siebie nawzajem! |
|
|
|
|
|