Borelioza a karmienie piersią - czy ktoś może pomóc? |
Autor |
Wiadomość |
AnkaL
Poczatkujacy
Dołączyła: 17 Wrz 2007 Posty: 49 Skąd: Oldenzaal
|
Wysłany: Nie Wrz 11, 2011 9:11 pm Borelioza a karmienie piersią - czy ktoś może pomóc?
|
|
|
W piątek lekarka rodzinna orzekła, że mam boreliozę. Chodziłam z rumieniem ponad miesiąc i nie byłam świadoma zakażenia, nie wiedziałam. Nie zauważyłam też żadnego kleszcza, który by mnie zaatakował.
Karmię piersią dziecko, ma 11 miesięcy.
Lekarka powiedziała, że nie jest to niebezpieczne dla niego, ale na czas leczenia - będę brać antybiotyk (jeszcze go nie mam, bo nie dotarł do apteki:( ) - mam przestać karmić dziecko.
Potem mogę wrócić do karmienia.
Czy ktoś z Was ma jakieś doświadczenia z boreliozą w Holandii i mógłby mi pomóc?
W internecie są informacje, że można przekazać dziecku bakterie borelli przez mleko matki, więc bardzo się obawiam, co teraz.
Mogłam wybrać słabszy antybiotyk i karmić z ryzykiem, że nie cała choroba ze mnie "wyjdzie" albo wziąć silniejszy antybiotyk, przestać karmić a potem do karmienia wrócić. To drugie doradziła mi lekarka, mówiąc że na pewno dziecko jest zdrowe. Ale ja jestem pełna obaw. Mam zaczerwienienie na skórze od półtora miesiąca.
Może ktoś miał do czynienia z boreliozą i może mi udzielić jakichś informacji.
Wiem, że wykonuje się testy na obecność tej choroby, lekarka stwierdziła, że dla mnie niekonieczne, bo mam charakterystyczny rumień na skórze. |
|
|
|
|
Duuvelke
Mega gaduła

Pomogła: 57 razy Dołączyła: 25 Paź 2006 Posty: 3713 Skąd: 's-Gravenhage
|
Wysłany: Nie Wrz 11, 2011 10:45 pm Re: Borelioza a karmienie piersią - czy ktoś może pomóc?
|
|
|
sama takiej choroby nie przechodzilam.. ale wyczytalam w necie, ze mozna zbadac mleko... wtedy bedziesz wiedziala czy bakteria jest w twoim mleku... lub nalegalabym mimo wszystko na badania dziecka... bo z tego co wyczytalam to nie zawsze widzi sie objawy tej choroby... a wiadomo jesli ty jestes chora to jest i ryzyko ze twoje dziecko rowniez... choc nie koniecznie...
musisz sie rowniez liczyc z tym, ze jak na dluzszy czas przestaniesz karmic to dziecko nie bedzie juz chcialo u ciebie pic... |
|
|
|
|
Duuvelke
Mega gaduła

Pomogła: 57 razy Dołączyła: 25 Paź 2006 Posty: 3713 Skąd: 's-Gravenhage
|
|
|
|
|
AnkaL
Poczatkujacy
Dołączyła: 17 Wrz 2007 Posty: 49 Skąd: Oldenzaal
|
Wysłany: Pon Wrz 12, 2011 8:26 am
|
|
|
Dzięki za link.
Czekam na leki już któryś dzień i jeszcze ich nie ma w aptece. Mają jakiś totalny bałagan.
Teraz to dla mnie najważniejsze w sumie, czy się ode mnie mały nie zaraził.
Przestałam go karmić od wczoraj wieczora piersią, jest płacz, ale jakoś się mam nadzieję przyzwyczai.
Ma 11 miesięcy, więc i tak te najważniejsze miesiące karmienia już za nim.
Chciałabym przebadać dziecko na boreliozę, bo nie daje mi to spokoju. |
|
|
|
|
Duuvelke
Mega gaduła

Pomogła: 57 razy Dołączyła: 25 Paź 2006 Posty: 3713 Skąd: 's-Gravenhage
|
Wysłany: Pon Wrz 12, 2011 9:47 am
|
|
|
AnkaL napisał/a: | Chciałabym przebadać dziecko na boreliozę, bo nie daje mi to spokoju. |
w takim wypadku tez bym chciala... i jest to dla mnie troche dziwne, ze lekarz nie skierowal na badania... bo pewnosci przeciez nie ma, ze dziecko sie nie zarazilo... |
|
|
|
|
AnkaL
Poczatkujacy
Dołączyła: 17 Wrz 2007 Posty: 49 Skąd: Oldenzaal
|
Wysłany: Sob Wrz 17, 2011 9:59 am
|
|
|
Postanowiłam odstawić syna na dobre od karmienia.
Chciałabym jeszcze zapytać, czy ktoś w Holandii miał do czynienia z boreliozą, tzn. był na to tutaj leczony? |
|
|
|
|
|