NIEDZIELA.NL
FAQ   Grupy  Rejestracja  Zaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Żarty z Polaków
Autor Wiadomość
misia0101 
Super gaduła


Pomogła: 6 razy
Wiek: 42
Dołączyła: 22 Mar 2011
Posty: 368
Skąd: Bikinibroek
Wysłany: Czw Wrz 22, 2011 7:55 am   

Gik napisał/a:
Tylko od kiedy wrzuca się wszystkich ludzi (przykładowo) tej samej narodowości do jednego worka?

...moja babcia do teraz radzi mi aby chowac wszystkie cenne rzeczy kiedy odwiedza mnie kolezanka ...z serbii (bo cygany to zlodzieje), a my znamy sie juz 12 lat...

co do zartow, zdarzylo mi sie kilka razy slyszec ichnie dziwadla(!!!) mysle sobie wtedy... k...a co za glupek! jak mi sie chce to odpowiem, a ze jestem bezposrednia osoba takze za obrazliwy tekst (ciezko mnie z rownowagi wyprowadzic) daje mase sarkastycznych odpowiedzi, a potem.... mam to wszytsko gdzies. naprawde dawno przestalam sie przejmowac ich tekstami, bo pracuje w wiekszosci z ludzmi z podstawowym wyksztalceniem...

2 rzeczy nie dzierze -
1. to co pisal jso - zarty o sowietach (tutaj tez dalam popalic mezczyznie na kantynie - rezultat zartow o sowietach BRAK)
2. nie zart, nie wiem co to jest czy jakies ich przyzwyczajenie - slowo oost-blok i wszytskie jemu z odmiany pochone.


temat super, napewno sie przyda.
_________________
Ik Ben Er Klaar Voor.... trochę żółtego koloru na tym wiecznie szarym forum.
 
 
marek_m 
Poczatkujacy

Dołączył: 05 Lut 2009
Posty: 33
Wysłany: Czw Wrz 22, 2011 10:31 pm   

mbn napisał/a:


Holendrzy są natomiast niezwykle wyczuleni na swoim punkcie. Spróbujcie robić żarty choćby z ich skąpstwa lub posługiwać się innymi stereotypami - gejostwem lub marihuaną - reakcja czasem powala ;) No albo riposta - "przynajmniej nie zostawiamy dzieci w samochodach do ugotowania" (był taki incydent jakiś czas temu) - też działa.

pozdr.


Dokładnie. Na żarty o nas my żarty o nich. To zawsze działa również polecam
Tematów dostarcza codzienna nl prasa i tv lub zwykłe stereotypy
 
 
Gik 
Nieśmiały użytkownik
Mgr Ambiwalencja


Wiek: 38
Dołączyła: 27 Cze 2011
Posty: 67
Skąd: Weert
Wysłany: Pią Wrz 23, 2011 12:31 am   

misia0101 napisał/a:
...moja babcia do teraz radzi mi aby chowac wszystkie cenne rzeczy kiedy odwiedza mnie kolezanka ...z serbii


ahaahah :082: Dobra, głęboko zakorzeniona babcia. Tak to jest, starszym ludziom szkoda czasu na otwieranie się na nowe rzeczy:

Cytat:
Ja nie słoik, ja się otwierać nie muszę
- powiedziałaby znów moja babcia.

W moim mniemaniu i w Holandii wyjątku od reguły nie ma - starszym jakoś trudniej się przełamać. Mam tu na myśli +65. Nie, żeby zaraz wrogość, czy odraza, ale ciężej jest im się do rozmowy zabrać z takim zupełnie obcym człekiem. Podejrzewam, że nie zawsze też rozumieją mój polenderski i może to być jedną z przyczyn. Wielu posługuje się tylko dialektem, a z tego jestem w stanie marnie wyłapać pojedyncze słowa. :roll: Mieszkam w małej, malutkiej wiosce i po 3 miesiącach znali mnie wszyscy, z imieniem włącznie, a ja do teraz nie znam wszystkich... :oops:
Pośród nich są i tacy staruszkowie, co z chęcią zagadają, pochwalą i pośmieją się z tego i owego. W swojej okolicy znam i mam kontakt z jedną Polką i kilkoma innymi nietutejszymi, ze szkoły. Reszta sami Holendrzy, na co dzień i z każdej strony (bez skojarzeń! :018: ) i w całym przekroju społecznym. Mam wśród nich przyjaciół, takich prawdziwych, co się za nich w ogień skacze, a oni za ciebie. Moje wypowiedzi nie były więc litanią narzekań, ale własnym wątkiem w temacie o takim, a nie innym tytule i o tym też pisałam. Doświadczenia mam i pozytywne i negatywne.

Ale mimo wszystko, zostaję przy przekonaniu, że jak się żyje wśród nich i utrzymuje otwarte relacje, nie tylko goeiedag en avond, prędzej, czy później coś usłyszanego zakłuje. Bo chyba mi nie powiedziecie, że wszyscy Holendrzy kochają Polaków i nie mają nic przeciwko nam? Owszem, są politycznie poprawni i wielu rzeczy wprost nie nazywają, jednak czasem potrafią dopiec złośliwością, której nie wytłumaczysz inaczej niż uprzedzeniem.
Czytał ktoś geenstijl z nami w roli głównej? Tam to się można było naczytać 'komplementów'...
_________________
Everything could have been anything else and it would have just as much meaning. [Mr. Nobody]
 
 
wkepper 
Poczatkujacy
Snake

Dołączył: 15 Maj 2010
Posty: 2
Wysłany: Wto Wrz 27, 2011 12:29 am   

Haha, bardzo ciekawy wątek. Pozwolicie że dorzuce coś od siebie. Kilka zabawnych (lub też obrazliwych sytuacji)

Fragment rozmowy zapoznawczej z Holendrem:
H: Is that true that polish people drink vodka for the breakfast every day?
Pomyslalem sobie WTF? Poczym odpowiedzialem pytaniem
JA: Is that true that all Dutch men are gay?
Temat zakonczyl sie smiechem. Kontynuowalismy rozmowe. Do dzisiaj spotykamy sie razem w gronie wspolnych znajomych na imprezach.

Inna sytuacja, dosyc podobna:
H: Do you drink vodka every day? Is it like when Polish people drink then they can eat everything/anything?
Pomyslalem sobie, co oni maja jakis elementarz o polakach gdzie vodka to co drugie slowo.
JA: Yea, it seems we are totally m-f drinkers. We can drink every day all the time. That's kind of similiar to Dutch - you can smoke weed every day and f... your children during the night...and everything is fine :]

Tu pojechalem troche rozmowa sie skonczyla kwasem.

Inne historie, tym razem z USA ale tez w ten desen:
A: Do you have democracy in Poland?
JA: Yes we have.
JA: Oh yea, we also have cars, electricity and even computers & internet :D
To byla rozmowa z czlowiekiem ktory nie wiedzial ze nie ma juz Zwiazku radzieckiego i ze Europa to nie panstwo tylko kontynent :P
...
A: Where are you from?
JA: I am from Poland.
A Hmmm.... oh yeah... Holland ... marihuana's heaven ... whohoa.
JA: (...)
A: The best skunk is in Amsterdam ,... (i opowiadanie i doswiadczeniach narko-turystyki Amsterdamu)
...
No comments

Dodam jeszcze ze wiele razy na poczatku przed opisywanymi dialogami nie reagowalem na tego typu zarty-prowokacje. Mialem poczucie ze - niestety - maja troche racje, nie znaja naszego kraju (mozna powiedziec znaja go od najgorszej strony)... czulem sie niezrecznie w tego typu sytuacjach...psulo mi to humor. W koncu zmienilem taktyke i musze powiedziec ze duzo lepiej sie z tym czuje. Wiekszosc ludzi to jednak docenia. Oni sa tak bardzo przekonani o tym ze sa lepsi dopoki im sie nie przypomni o ich slabych stronach. Obracam sie w kregu ludzi dobrze sytuowanych materialnie, z wyzszym wyksztalceniem (po ktorych mozna by siie spodziewac czegos wiecej niz podazanie za stereotypami) i czasami jestem w szoku jak zenujaco niski poziom kulturowy oni reprezentuja ... Wsrod moich znajomych sa ludzie z 25 roznych krajow... Nigdy nie spotkalem sie z tego typu nastawieniem ze strony innych nacji ... no moze z paroma wyjatkami - nie chce tu generalizowac ze wzgledu na pochodzenie. Wydaje mi sie jednak ze na podstawie moich doswiadczen mozna wskazac powszechna u holendrow ceche jaka jest nietakt. Tolerancja w przypadku Holendrow nie oznacza "poszanowanie innych".
Koniec koncow nie mam tutaj zbyt wielu znajomych holendrow :P ale jakos w cale mi nie zalezy na ich towarzystwie.
_________________
Wojtek
 
 
Gochna H 
MODERATOR


Pomogła: 207 razy
Dołączyła: 24 Gru 2006
Posty: 8362
Wysłany: Wto Wrz 27, 2011 1:00 pm   

Cytat:
Obracam sie w kregu ludzi dobrze sytuowanych materialnie, z wyzszym wyksztalceniem (po ktorych mozna by siie spodziewac czegos wiecej niz podazanie za stereotypami) i czasami jestem w szoku jak zenujaco niski poziom kulturowy oni reprezentuja


co to za krag ?

mieszkam tu 20 lat spotkalam na swojej drodze wielu ludzi, ale takich wywodow dawno juz nie czytalam

moim zdaniem jest to kolejny temat... pedzacy w kierunku tego, by udowodnic jak bardzo lubimy sie biczowac

przy okazji wylazi z ludzi poczucie jacy to wazni jestesmy ,ba... jestesmy przeciez pepkiem swiata najbardziej rozumni i tolerancyjni ,wspanialomyslni i z sercami na dloni ,aj waj....
my z innych mozemy ''szopki'' odstawiac ...ale innym to wara od nas!
 
 
Estamos 
Gaduła nad gadułami :-)

Pomógł: 6 razy
Wiek: 39
Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 426
Skąd: provincie Utrecht...
Wysłany: Wto Wrz 27, 2011 4:49 pm   

E tam, to że Holendrzy są wiatrakami ich kobiet mają końskie twarze i do tego są wieśniarami, które nie potrafią się ubrać to tylko takie malutkie złośliwości.
W końcu jednak to że w Polsce się pije czy to że nasze ufarbowane na blond zatrzaśnięte w solarium latiny z nad Wisły i zza Buga lubią bzykać się z beżowcami i czarnymi to obelgi godne pomsty...
Gochna ma rację. Na ziemię ludzie.
 
 
jso 
Gaduła nad gadułami :-)


Pomógł: 15 razy
Dołączył: 30 Wrz 2007
Posty: 963
Skąd: Amsterdam
Wysłany: Wto Wrz 27, 2011 5:03 pm   

Znaczy co powinienem robić, kiedy słyszę coś, co mi psuje humor? Siedzieć cichutko?
_________________
Dumny Polak
 
 
Madziorex81 
Poczatkujacy

Pomogła: 2 razy
Wiek: 44
Dołączyła: 09 Gru 2008
Posty: 31
Skąd: Friesland
Wysłany: Wto Wrz 27, 2011 5:14 pm   

jso napisał/a:
Znaczy co powinienem robić, kiedy słyszę coś, co mi psuje humor? Siedzieć cichutko?

... madry nie zauwazy, a glupi pomysli, ze tak musi byc...wiecej pokory proponuje
_________________
...malować dni najpiękniej jak się da...
 
 
.:Paco:. 
Gaduła nad gadułami :-)

Pomógł: 8 razy
Wiek: 43
Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 583
Wysłany: Wto Wrz 27, 2011 5:42 pm   

Madziorex81 napisał/a:
jso napisał/a:
Znaczy co powinienem robić, kiedy słyszę coś, co mi psuje humor? Siedzieć cichutko?

... madry nie zauwazy, a glupi pomysli, ze tak musi byc...wiecej pokory proponuje


chyba zartujesz? jso ma racje mozna powiedziec,ze sobie nie zyczy takich zartow i tyle..oczywiscie glupiemu sie odpuszcza ale jak sie widzi "normalna"/madra osobe to jak najbardziej takie cos wypada powiedziec i wtedy ta osoba to zrozumie a nie omijac wszystko..
 
 
Estamos 
Gaduła nad gadułami :-)

Pomógł: 6 razy
Wiek: 39
Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 426
Skąd: provincie Utrecht...
Wysłany: Wto Wrz 27, 2011 7:30 pm   

jso,
Nie wiem, może tylko ja tylko tak mam ale dzielę ludzi na kilka grup/sfer mi bliższych i dalszych. Ludzie ze sfer mi najbliższych (nie rodzina) nie żartują w tak głupi sposób a jeśli już sie droczymy to nie pozostajemy sobie dłużni.

Natomiast gdyby doszło do sytuacji, że w pracy nie wiem przyeżdża mi jakiś kierwca i mówi "o jesteś z Polski i to wstaw co chcesz". Po prostu bym go olał.
Na mnie takie głupie żarty działają tak samo jak zaczepki w Polsce podczas podróży pociągiem czy autobusem. Może to nie miłe z mojej strony, ale informuję petenta że nie jest partnerem do rozmowy dla mnie i tyle.

Janie poruszyłeś ważny i ciekawy temat. Tylko pomyśl powiesz coś na taki żart o Polakach coś oholendrach jesteś arogant. Nie powiesz nic buc, tłumaczenie też na niewiele się zda wszak nie jesteś kulturoznawca by tłumaczyć niuanse...

Jest taki krótki dowcip holenderski o śniadych. Komt Turk aan kassa....

Jedna dobra rada. Starajmy się tak żyć, jako imigranci żeby o nas tak nie żartowano. A z czasem Ci którzy tu osiedli na stałe dadzą dobre świadectwo. Jakoś nie wierzę, że połowa tycj którzy tu mają domu piją co dzień i biją swoje kobiety ucząc je obsługiwać lodówkę.
 
 
nuta 
Gaduła nad gadułami :-)

Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 17 Cze 2009
Posty: 469
Wysłany: Wto Wrz 27, 2011 7:45 pm   

hahahah Estamos rozjeb.... mnie ta interpretacja wyzej hahaha lezeeee
 
 
xenon 
Super gaduła

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 27 Kwi 2008
Posty: 238
Wysłany: Wto Wrz 27, 2011 8:16 pm   

Chyba nie wszyscy zrozumieli temat. W dodatku dużo zależy kto jest naszym partnerem. Jeżeli np. Polka za męża ma Holendra to raczej nikt w ich towarzystwie nie będzie śmiał się z łatwych polek czy sowieckich dziadków małżonki. W dodatku w pracy inaczej będzie odbierany Polak/a która ma partnera z Holandii bo raczej przy jej/jego boku znajomość języka jest na wyższym poziomie co blokuje zapał do głupich dowcipów.
Zgadzam się z jso i należy reagować . Najlepiej żartem się odegrać lub powiedzieć ,że śmieszne to nie jest.
Nie wyobrażam sobie sytuacji w pracy żeby ktoś wyśmiewał się ze mnie ze względu na pochodzenie. To,że inni Polacy piją i zachowują się jak tubylcy to niech się śmieją z ogółu a nie bezpośrednio z mnie. A jso właśnie mówił o bezpośrednich żartach pod jego adresem i reakcji na tego typu sytuacje. Dał nawet przykład co powiedzieć by zaprzestać żartów a nie urazić chociaż autorem był przełożony .
Można również skulić głowę ... ,być pokornym w końcu :
"Człowiek w życiu ma dwa wyjścia , kształtować rzeczywistość lub poddać się jej"
Ostatnio zmieniony przez xenon Wto Wrz 27, 2011 8:17 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
MAARIT 
Gaduła nad gadułami :-)

Pomogła: 9 razy
Wiek: 56
Dołączyła: 13 Cze 2007
Posty: 479
Wysłany: Wto Wrz 27, 2011 11:28 pm   

Mnie na poczatku tez denerwowaly ich glupie zarty,ale teraz nie zwracam na to uwagi,niech sobie gadaja,jak im to ulzy.Nie zwracajcie na to uwagi ,to przesana.Znudzi im sie
_________________
Leven is.
Geven en Nemen.
Meestal nemen we te veel!
 
 
 
Gik 
Nieśmiały użytkownik
Mgr Ambiwalencja


Wiek: 38
Dołączyła: 27 Cze 2011
Posty: 67
Skąd: Weert
Wysłany: Śro Wrz 28, 2011 12:03 am   

Madziorex81 napisał/a:
wiecej pokory proponuje

I co jeszcze? Kłaniania się po pas?? :119:
Estamos napisał/a:
Starajmy się tak żyć, jako imigranci żeby o nas tak nie żartowano.

No, no jasne. Polacy od wieków szanowani w Holandii, w ostatnich latach zaskarbili sobie szczególny respekt w tym kraju. Żaden to wyjątek, a zwykła codzienność, że traktują nas, jak sobie równym.
Wyciągniesz rękę o pieniądze, które Ci się należą? Czy pracujesz za minimum, a robisz dwa razy tyle, co Holender? Fakt, że pozwalamy się wykorzystywać i sprowadzać do poziomu taniej, bezmózgiej siły roboczej, też wpływa na nasz imigrancki wizerunek. I bynajmniej nie pozytywnie, w moim mniemaniu. Dla mnie żaden to komplement, że 'Polak dobry, bo tani'.

Czasem, jak czytam takie wypowiedzi, to aż mnie nosić zaczyna... :011: Ich bardziej, niż swoich bronicie? PORAŻKA!
_________________
Everything could have been anything else and it would have just as much meaning. [Mr. Nobody]
 
 
marek_m 
Poczatkujacy

Dołączył: 05 Lut 2009
Posty: 33
Wysłany: Śro Wrz 28, 2011 9:29 am   

Estamos napisał/a:

W końcu jednak to że w Polsce się pije czy to że nasze ufarbowane na blond zatrzaśnięte w solarium latiny z nad Wisły


Ha ha nie wiem dla mnie nie ma problemu z tego się pośmiać , z tym że np holenderska Samantha vel Barbie z Oh Oh Cherso napewno nie jest gorsza :)


Zresztą jak powiedział ostatnio jeden niemiecki eurodeputowany do Holendrów
podczas słynnej niedawnej debaty i wystąpienia gościa z PVV:
"Wam się wydaje że wasz niewielki naród jest taki fantastyczny.."
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group