[zaq]

jezeli znalazles prawnika, ktory wydal ci taka opinie, to uciekaj od niego jak najdalej, bo tylko klopotow sie nabawisz korzystajac z jego wiedzy. przepisy unijne nie reguluja tego tematu, sa tylko jakies zalecenia, ale one nie sa wiazace dla panstw czlonkowskich.

[Gochna H]

BUITENLANDSE AUTOMOBILISTEN GAAN WEGENBELASTING BETALEN

Cytat:

Het geldt voor mensen die voor langere tijd in Nederland rondrijden, bijvoorbeeld Polen of Roemenen die hier een paar maanden komen werken. Daarnaast geldt het plan ook voor Nederlanders die met een buitenlands kenteken rondrijden, bijvoorbeeld in de grensregio's.

http://www.rtl.nl/(/actue...ing-betalen.xml


http://m.spitsnieuws.nl/a...len-beter-innen

http://www.powned.tv/nieu...n_wegenbel.html

itd ....

[jedrzej2225]

Co niektórzy mają chyba jakąś manię wielkości, aby działania wbrew prawu zasłaniać bliżej nieokreślonymi przepisami Unii czy też opinią "eksperta". Jakby wasze wywody były prawdziwe to połowa Holendrów (jako ludzi bardzo oszczędnych) poruszałaby się samochodami na obcych numerach. A może to my Polacy jesteśmy tacy najmądrzejsi i tylko my możemy mieć genialne pomysły.Bo przecież nie bedą nam tubylcy zabierali kasy na jakieś podatki bo przecież my tylko przejazdem,w gościnie. Szkoda że dla równowagi Belasing nie wpadl na pomysł aby zwrot podatku czy wszelkie dofinansowania zacząć stosować tylko dla tych co są zameldowani w NL.

[michaelt]

[zaq]

[michaelt]

[rafalo]

A co z samochodami, które są zwolnione z podatku drogowego. Posiadam Toyote Prius hybrid, za to auto nie ma podatku drogowego, po jakiego diabła mam bawić się w tą całą historię. Czekam jak zatrzymają mnie Duane i wlepią karę za zaległy podatek drogowy ))))))))))). Za maksymalnie dwa lata chcę wrócić do polski na stałe. Od nowa mam biegać po urzędach i przerejestrowywać na polskie tablice, znów płacić akcyzę, opłatę złomową?

[janosik]

Cytat:

tak dla ciekawych tematu i traktujących kraj z którego pochodzą jak pełnoprawnego członka EU, napiszę - nie dajcie się zastraszyć temu bezsensownemu i bezpodstawnemu gadaniu / pisaniu. Jeśli auto na polskich tablicach nie jest zarejestrowane na Was i równocześnie widnieje w ewidencji jako legalny samochód, z przeglądem i ubezpieczeniem, to możecie sobie nim jeździć po Holandii ile tylko chcecie. Jeśteście zameldowani w NL, ponieważ jest taki wymóg, który spełniacie ( jak się domyślam ), ale równocześnie możecie być zameldowani w Polsce, Niemczech i Irlandii, przecież nikt Wam tego nie zabroni. To jest głupie populistyczne gadanie mające nacieszyć tych prostych i mniej przyjaźnie nastawionych do Polaków Holendrów. Piszę to wszystko na podstawie własnych doświadczeń z Duane ( 2 krotnych ). Posiadam legalny samochód, zarejestrowany i ubezpieczony w EU, na osobę z mojej rodziny i unijne prawo gwarantuje mi, że ten samochod może się poruszać bez żadnych zakazów/przykazów itd po innych krajach unijnych, a ja jako jego kierowca, o ile posiadam ważne prawo jazdy i polskie przepisy np. ubezpieczeniowe nie zabraniają mi pożyczać tego pojazdu, a tak nie jest. Jedyną metodą egzekwowania nalezności za poruszanie się samochodem na zagranicznych numerach są winiety i dopóki ich tutaj nie wprowadzą, możecie śmiało jeździć sobie Waszymi samochodami na polskich tablicach, jesli tylko macie taką ochotę i nie wstydzicie się swojej polskości ( a jest milion innych powodów do wstydu jak tablice rejestracyjne ).

Cytat:

Krótko mówiąc miałem dwukrotnie do czynienia z duane w sprawie samochodu ( w tym raz za sprawą sąsiadów jak się domyślam ). Zaczynali oczywiście od straszenia itp. Po przedstawieniu im faktów i wyrażeniu własnej opinii na temat tego czym się zajmują, postępowanie umorzono. Podkreślam, nie mam na celu nikogo przekonywać itd. Każdy decyduje za siebie. Ja traktuję mieszkanie w Holandii tak samo jak mieszkanie w Katowicach, Berlinie, czy Londynie. Nie zamierzam "zostać holendrem " i dopóki mogę w innym kraju płacić za coś mniej to tak właśnie będę robił.

Cytat:

- jestem zameldowany od kilu lat w NL i pożyczam samochód zarejestrowany w jednym z krajów należących do EU - Polski - mieszkam i pracuje w europie i staram się przestrzegać prawa tutaj panującego. Przepis nakazujący płacić podatek drogowy jest archaiczny i nie ma zastosowania kiedy poruszam się legalnie zarejestrowanym w Unii samochodem. Tak jak wspomnialem jedynym rozwiazaniem są winiety. Posiadam opinię prawną z holenderskiej kancelarii adwokackiej na ten temat. To, że kogoś gryzie w oczy białośc moich tablic rejestracyjnych świadczy tylko o nim, o jego braku zainteresowań, hobby itd. Normalny, zadowolony z życia człowiek nie zwraca uwagi na rejestracje sąsiada. Kolejnym i nie jednym przykładem jakie mogę podać, to moi znajomi niemcy, którzy na stałe mieszkają we francji i poruszają się autem na niemieckich numerach. Powód? uważali, że jeśli kupili swoje auto w niemczech i mogą go tam opłacać, to nie ma sensu robić sobie problemów z eksportem. To jest jedno z podstawowych założeń EU - swoboda przepływu, ludzi, towarów, usług i mienia własnego. Bardzo się cieszę i podziwiam swoich rodaków, którzy chcą się integrować z tutejszym społeczeństwem etc. , ale jest milion innych możliwości do wyrażania tej chęci jak samochód, a ściśliej jego tablice rej. Wracajac do przepisów - jest ich więcej, tych przestarzałych, archaicznych z czasów guldena lecz ponad nimi mają zastosowanie przepisy wewnątrz unijne. Kombinatorstwo? no proszę Was mocno, zastanówcie się zanim użyjecie tego słowa. Myślicie, że holendrzy nie kombinują? myślicie, że słowacy, włosi nie kombinują? reasumując: zacznujcie patrzeć na siebie jak na obywateli europy - pełnoprawnych obywateli i pozbądźcie się wreszcie tego polskiego, kompleksowego garba.

Cytat:

Dziekuję, ale już nie będzie mi potrzebne, dlatego, że tak jak wspomniałem moje przygoda z duane zakończyła się po mojej myśli, co dowodzi tylko temu, że mam rację. Jak ktoś tutaj wspomniał wcześniej, kontrola nie ma znaczenia, ponieważ przysługuje od niej odwołanie ( które - viva Holandia - rozpatrywane jest szybko ). Postaram się spełnić prośbę jednego z forumowiczów i wrzucę linka do skanów nie tylko wspomnianej opinii prawnej, ale również do wydanej mi decyzji.

Poczatkowo zignorowalem ten temat i stwierdzilem, ze nie warto podejmowac polemiki, poniewaz cala ta rozmowa to nic innego jak po prostu "bicie piany". Nie straszmy sie nawzajem kontrolami, bo one byly, sa i beda. Za wazniejsze uwazam wyciaganie wnioskow i poszukiwanie godnych uwagi rozwiazan.

Michaelt - ponawiam prosbe Forumowiczow jak i rowniez w imieniu swoim prosze Cie o skany opinii prawnej oraz decyzji. Dokumenty te moga okazac sie niezmiernie wazne dla wielu z Nas (a w szczegolnosci tych nie wstydzacych sie swojej polskosci). Zgadzam sie z Toba,michaelt, w calej rozciaglosci. Od zawsze jezdze samochodem w Holandii na polskich tablicach (auto zarejestrowane na czlonka rodziny zamieszkalego na stale w Polsce) i wielokrotnie juz bylem kontrolowany przez rozne instytucje majace do tego prawo (wliczajac Duane) ale jeszcze nigdy nie natknalem sie na ten problem. Jednakze swego czasu moj kolega mial podobny problem i w jego imieniu kontaktowalem sie z pewnym prawnikiem, ktory to ocenil w nastepujacy sposob i tu cytuje "sprawa wyglada, iz nalezy napisac odwolanie!" Jak sprawa sie zakonczyla tego nie wiem - urwany kontakt. Wnioski prosze wyciagnac samodzielnie.

Pozdrawiam

[gopack]

ufff dosc interesujaca lekturka...przeciwnikow i zwolenikow..jedno jest wiadome ze kazdy bedzie odpowiadal sam za siebie to co ma zrobic..na nic wszelakie argumentacje do czasu owych klopotow..tyle ze nie koniecznie wszystkich one beda dotykac..bo wszelakie kontrole nie wylapia wszystkich lecz jakis tam procent uzytkownikow..jakie beda z tego konsekwencje..no coz tego nie poznamy bo zapewne na lamach tego forum wiekszosc nie bedzie sie tym chwalic..Rasumujac wszystkie posty napisze cos od siebie pomimo ze moze tez odbiegne od tematu...a mianowicie...gdy dostalem kontrakt z racji kilometrow do pracy zakupilem tutaj auto na zoltych blachach slono placilem wszelakie oplaty ok..znioslem to godnie ale jak ktos tam napisal ze auto na innych blachach jest mniej narazone na wszelakie kradzieze czy tez kulture na drogach..to zupelna nieprawda..ile nerwow musialem przejsc majac niby tutejsze legalne auto to brak slow...zlodziej nie patrzy jakie sa tablice lecz co mu jest potrzebne...a kierowcy musza jechac na nauke do niemiec o kulturze jazdy...bo wiatraki jak ktos pisal wiekszosc jezdzi ze pozal sie Boze..ale mniejsza z tym...z czasem sprzedalem owe auto kupilem w niemczech gdzie i tez jestem zameldowany i jezdze od dwoch lat na niemieckich blachach pomimo ze mam obawy gdy zaistnieje chocby taki glupi mecz towarzyski jak wczoraj Niemcy - Holandia ze moze mi auto zdemoluja po tak sromotnym blamazu ..ale nie..stoi jak narazie cale hehe...ale wiecie ..nie wazne kim sie czuje jaka we mnie plynie krew..to i tak zamierzam..by owe auto czy tez inne mialo tutejsze rejestracje..nie z tego powodu ze moze dotknac mnie kara..lecz z tego ze tutaj mieszkam tutaj pracuje wiec doloze cegielke do wszelakich potrzeb tego kraju..bo on mnie teraz zywi i daje prace..to tutaj kupilem mieszkanie i tutaj raczej bede juz dozywal swojego wieku..i dlatego radze tak wszystkim myslec tym co planuja tutaj zostac a nie kombinowac i czekac..a noz mi sie uda..po co nam sa potrzebne jakies niepotrzebne klopoty..ciagania..przeciez wszedzie nikt nic nie daje za darmo wiec wiatraki maja prawo tworzyc swoje prawo i konsekwetnie je realizowac..i nie wazne jakim jestes obywatelem..bo skoro podjeles sie czy tez podjelas tutaj byc dostosuj sie do tego czego oni wymagaja..
Na marginesie...od nowego roku prawdopodobnie w Polsce wszystie autostrady beda platne i to niezle..tez ominiecie ten obowiazek pomimo ze bedziecie klnac ze jak to..mozna placic skoro te drogi zostaly wybudowane za nasze podatki...po drugie od 2013 roku Niemcy szykuja niespodzianke taka ze jadac na urlop do Polski czy tez w obojetnym jakim znaczeniu..zaplacimy i top nie malo..i nie ma tutaj mowy o vinetach...a Holandia przyglada sie Niemcom..bo i tutaj tez juz byla mowa by zlikwidowac podatek a wprowadzic podatek od przejechanych kilometrow..ale to juz inny temat..takze widzicie..trzeba placic za wszystko i najlepiej placic skoro wymagaja..by mozna bylo spac i jechac spokojnie..pozdrawiam..

[zaq]

moim zdaniem (po wieczornej lekturze eurlexa), uniknac placenia moga jedynie osoby, ktore sa w stanie udowodnic, ze ich pobyt w holandii ma charakter czasowy (liczony w miesiacach, a nie w latach). tylko takich osob dotycza dyrektywy unijne. zameldowanie w holandii jest podstawa sadzic, ze pobyt jednak nie jest czasowy i stad proby egzekwowania naleznych podatkow.
obcokrajowiec tu mieszkajacy, ktory pracuje tu juz kilka lat i np. ma kupiony dom, raczej nie ma nawet co probowac wymigac sie od placenia.

[blondyna888]

Jesli koniecznie zależy komuś na polskich blachach to niech się uda do duane i zapyta czy jest taka możliwość Mój znajomy włąśnie tak zrobił było to jakieś 3 lata temu i dalej jeżdzi na białych blachach Wcale to nie jest tak pięknie bo podatek drogowy i tak musi tu płacić ,ubezpieczenie płaci w pl i z tego tytułu jezdzi na polskich tablicach

Może niemcy i belgowie robią tak samo??

Moje zdanie jest takie jesli tu pracujesz ,żyjesz ,zarabiasz i bierze np dofinasowania to daj też coś od siebie!

[zaq]

mnie bardziej niz podatek drogowy to boli bpm

[LeiziDi]

http://ec.europa.eu/youre...l.htm?profile=0

[misia0101]

[LeiziDi]

http://www.tvn24.pl/0,172...,wiadomosc.html