[Winter]

Witajcie,

Miałem wczoraj wieczorem po pracy dziwny przypadek. Jadę do domu i wjeżdżam na autostradę, po drodze na awaryjnym widzę kontrolę policji. Nagle jedzie za mną policyjny motocykl, wyprzeda mnie i pokazuje ręką na prawą stronę, zjeżdżam na awaryjny, a on nagle rusza ręką do przodu, abym jechał za nim. Zjeżdżam zatem na prawy pas na zjazd na Alphen aan den Rijn. Jadę za nim i nagle pojawia się rondo, jadę za ten na prawo na rondzie, bo widzę awaryjny odcinek na drodze lokalnej. Zatrzymuję się, włączam awaryjny i wyłączam silnik i oczekuję, aż podjedzie do kontroli. A on co robi? SIŁĄ próbuje otworzyc drzwi od strony pasażera i zaczyna się na mnie drzec i z całą siłą trzaska drzwi w samochodzie. Następnie jadę za nim na parking kilometr dalej i tam stoi chyba z 10 policjantów i kilka radiowozów. Parkuję samochód, każą mi pokazac papiery, ale pytam, czy wszystko w porządku, bo przepisów nie przekroczyłem i pytam, dlaczego policjant się tak zachował. Powiedzieli sobie coś do ucha stojąc przy mnie i powiedział, że nie reagowałem na jego wskazania (jechałem 10 km za nim!!!).

Ogólnie podziękowali za współpracę, ale myślę o złożeniu skargi na policjanta, bo nawet jeśli się nie połapałem w jego wskazaniach, to mimo tego mógł zapytac, dlaczego się nie zatrzymałem i poprosic o przejazd w inne miejsce, a on zaczął drzec ryja, jak do gówniarza, ew. rasistowskie podejscie, bo jeżdzę na polskim tablicach.

Niestety nie posiadam jego danych, ale powinni wiedziec, kto byl w tym czasie w trakcie kontroli. Jestem zdenerwowany, bo skończyłem pracę i chciałem spokojnie pojechac do domu.

[jso]

Z opisu wynika, że poruszyło Cię tylko to, że coś tam krzyknął (sam nie wiesz co) i trzasnął drzwiami samochodu. Jeśli w swojej skardze opiszesz to tak jak na forum to możesz wyjść na nadwrażliwca.

[szczupak]

No właśnie,nie znasz jego personaliów..skoro z dziesięciu ich było mógł to być każdy,a co gorsza nie masz świadków..Twoje Polskie blachy tez może policja skontrolować<skoro sam ktoś tego w cudzy słowiu chce>a uwierz mi choćbyś nawet na chińskich rejestracjach jechał potraktował by cię ów rzekomy dżentelmen tak samo,następna sprawa to w jakim języku napiszesz tą skargę? Zaraz mi napiszesz,że jesteś tłumaczem przysięgłym Holenderskiego,oczywiście bywają i tacy,więc mając już taką skargę do kogo ją wyślesz? Skąd wiesz z jakiego miasta byli ci policjanci?Ludzie mieli gorsze doświadczenia i nie interweniowali bo ciężko jest coś takiego udowodnić,w kontakcie z policją należy zachowywać się w sposób kulturalny i poprawny,zachowanie patologiczne czyli odbiegające od normy jak na przykład nie zatrzymanie się do kontroli drogowej,pociąga za sobą inne też zachowanie policji.Mam nadzieje,że się nie pogniewasz na tak naświetlona sprawę przez moją skromną osobę,ale od czasu już jakiegoś interesuję się strukturami i metodami działania Holenderskiej policji,pozdrawiam i cierpliwości na drodze

[Katje]

Troche nie rozumiem, sam wybrales sobie miejsce gdzie sie zatrzymasz na kontrole? Jak tak to w sumie mial prawo 'krzyczec', bo potencjalnie mogles stwarzac zagrozenie w ruchu drogowym. Szczegolnie, ze bylo to wieczorem, 'po pracy', ruch pewnie byl duzy, a pas awaryjny nie jest od zalatwiania takich spraw.
Kiilka razy jechalam pojazdem, ktory byl kontrolowany (lapanka przed granica, kontrola alko czy tako wybiorczo) i zawsze sie jechalo za motocyklista na parking/stacje/zamkniety kawalek drogi gdzie stala reszta, a motocyklista wracal dalej 'naganiac'.
W Wegmisbruikers tez czasami widac, ze jak ktos sie zatrzymuje na awaryjnym to policjant podchodzi i mowi 'Tam za 2km jest stacja, tam przeprowadzimy kontorole(czy cso w ten desen)'.

Wiec jesli zatrzymales sie na awaryjnym, nie z jego polecenia to molgbyc to Twoj blad, ale ty mogles nie zdawac sobie z tego sprawy Jako kierowca auta zatrzymywanego do kontorli, musisz zatrzymac sie w miejscu 'bezpiecznym', a pas awaryjny raczej takim nie jest. W PL czesto policja zatrzymuje na pasie awaryjnym, ale tutaj (jak i w niemczech np.) sciagaja Cie do zjazdu/parkingu itp.

[Gochna H]

szczupak,

moderator tez czlowiek i nie siedzi na forum 24h na dobe

doskonale wiemy co trzeba z tym robic i wcale nie musisz o to apelowac , bo potem takie gowno jak twoje tez trzeba usuwac ...

[Ratek]

Sam widok polskich blach wywołuje u wielu Holendrów podniesienie ciśnienia, a jeśli trafiłeś dodatkowo na typa z ADHD to trzaskanie drzwiami i nadpobudliwość mnie nie dziwi. Nie licz, że jadąc na polskich blachach policja pogłaszcze Cie po główce, bo sama jazda na obcych tablicach już jest jakimś tam wykroczeniem....mandatu od nich nie dostaniesz ale nie licz na miłą pogawędkę.

[Damianos]

[jso]

W tym akapicie o tym wspomniał:

[Damianos]

Dziękuję jso, Czytałam ten post 3 razy i za każdym razem nie wdziałam owego zdania.

[szada80]

[true_]

Policja holenderska (i czasami rodowici holendrzy) to faszyści. Każdy to wie.

A złożenie skargi na policjanta. To strata czasu. Mnie policjant uderzył. I nie było to "przez przypadek"
Nikt na przesłuchaniu nie chciał mnie słuchać. Pytali się o mase innych rzeczy ale gdy powtarzałam, że zostałam pobita przez policjanta. szybko zmieniali temat:))

Widziałam też filmik jak policjant popycha jedną kobietę na zamieszkasz w mieście a reszta ją spałowała. Jest filmik i co z tym zrobić????
Żadne media tego nie pokażą. A z internetu zostało bardzo szybko ściągnięte.

[ Dodano: Wto Gru 06, 2011 3:26 pm ]
inny przykład?

młoda pijana holenderka robiła szum koło siebie. Przyjechała policja, bez żadnego szacunku do kobiety wrzucili ja do wozu takim sposobem że upadła i wybiła sobie zęby.
Leżała w kałuży krwi caaaała drogę na posterunek.

Nie ludzie traktować człowieka, nawet pijanego....jak szmatę.

Rodzina poszła złożyć skargę.
Zeznanie trwało do momentu, gdy dziewczyna podała imię i nazwisko tego policjanta.
Pan na przesłuchaniu odłożył kartkę i powiedział- zeznanie jest zakończone....

Nie znajdziesz tego faktu w żadnych aktach. Ale spróbuj zrobić małe wykroczenie w holandii. ....będzie zapisane wszędzie gdzie jest tylko możliwe.

bleh

[fufu1979]

Przepraszam ale musze skometowac ten post.tz.o policji nie tylko w pl.ale i tu co widze i slysze to smiac mi sie chce,musimy wiecej wymyslac kawalow o policjantach bo w nich jest cala prawda o policji.I pomyslec ze ja dawno,dawno temu chcialam byc policjantka zgroza.