
Staż w Holandii przez Powiatowy Urząd Pracy |
Autor |
Wiadomość |
auger
Nieśmiały użytkownik
Pomógł: 2 razy Wiek: 43 Dołączył: 22 Lut 2008 Posty: 50 Skąd: Dordrecht
|
Wysłany: Czw Lis 24, 2011 10:05 pm
|
|
|
A może warto? Może warto poznać pracę od dołu? Nie tylko siedzieć na "górze" i wymądrzać się, tym bardziej, że w życiu nie było się "na szklarni"? Może warto być na chwilę zasranym robotnikiem? Może warto poznać, jak smakuje chleb za ciężko zarobione pieniądze? Może warto zobaczyć jak się naprawdę pracuje, zanim usiądzie się we własnym stołku i zacznie rozkazywać innym? Może...
Życzę Marq1986, żeby tu przyjechał, popracował i coś z tego wyniósł... Sama magisterka nic w życiu nie daje, no może trochę wiedzy, poza doświadczeniem. Ma szansę, więc niech ją wykorzysta!
Bądźcie czasem życzliwi... |
_________________ :-) |
|
|
|
|
suska
Mega gaduła Sex, rock and thea!

Pomogła: 34 razy Wiek: 36 Dołączyła: 24 Lut 2009 Posty: 2458 Skąd: Zoetermeer
|
Wysłany: Czw Lis 24, 2011 11:12 pm
|
|
|
Z Twojego postu wnioskuje tylko jedno: to wyksztalceni ludzie powinni znizac sie do poziomu "zasranych robotnikow" a nie odwrotnie. Bycie "zasranym robotnikiem" to Twoj wlasny wybor, nie zrzucaj winny na tych, ktorzy wybieraja w zyciu ambitniejsza droge i im sie to udaje. |
_________________
"I'm starting at the end in the synthestereo, candy covered kisses making my lips glow
97 lies, what we don't know
Down from the top now, take your time, let's go" |
|
|
|
|
auger
Nieśmiały użytkownik
Pomógł: 2 razy Wiek: 43 Dołączył: 22 Lut 2008 Posty: 50 Skąd: Dordrecht
|
Wysłany: Czw Lis 24, 2011 11:56 pm
|
|
|
Źle wnioskujesz. Powiem więcej, nic nie wnioskujesz... Czytasz, ale nie rozumiesz co. W moim poście znajduje się podpowiedź dla autora, aby spróbować pracy na samym dole, zacząć od robotnika, zanim dojdzie się wyżej, na jakiś kierowniczy/dyrektorski szczebel. Ma ku temu predyspozycje, skoro ukończył studia. A najważniejsze, moim zdaniem, to wiedzieć i czuć to co dzieje się na "dole", zanim zacznie się podejmować decyzje na "górze".
To proste, poznasz pracę u podstaw, łatwiej będzie (lub nie) na szczeblu!
A teraz zacytuję, bo sama się ośmieszasz...
suska napisał/a: | Z Twojego postu wnioskuje tylko jedno: to wyksztalceni ludzie powinni znizac sie do poziomu "zasranych robotnikow" a nie odwrotnie. |
A jak chcesz się zniżyć odwrotnie? A może jakoś to zrobiłaś i zabolało? Wątpię... Mój post w ogóle nie miał na celu poniżenia lub zdyskredytowania kogoś. Ot, twa płytka wyobraźnia...
suska napisał/a: | Bycie "zasranym robotnikiem" to Twoj wlasny wybor, nie zrzucaj winny na tych, ktorzy wybieraja w zyciu ambitniejsza droge i im sie to udaje. |
Wiesz co, nie jesteś moim spowiednikiem, ale powiem ci, że zaczynałem od najniższego szczebla hierarchii, teraz jestem trochę wyżej, ale zawsze mam szacunek do ludzi pracy. Mam go, bo pamiętam jak sam napierdalałem na chleb. Ambitniejszej drogi w NL nie dało się wybrać. Teraz rodzi się pytanie, co chciałaś mi zarzucić, mówiąc, że ktoś wybiera ambitniejszą drogę? Czy ja napisałem, że ktoś kończąc studia jest zły, mało ambitny, gorszy?
Napisał koleś posta i ma rozterkę, odpowiedziałem, może w sposób nie dla wszystkich jasny. Sorry... Tłumaczę dla debili:
"Koles przyjezdzaj tu no bo ci zaplaca z urzedu i jeszcze bedziesz mial przejazd zaplacony a poza tym jestes magister wiec zdobedziesz doswiadczenie na zachodzie a fajnie jest miec papier ale nie tylko potem opowiesz jak bylo w NL i moze sam cos wymyslisz i ulepszysz i bedzie lepiej w polsce bo wiekszosc rodakow mysli ze nasz kraj jest za murzynami ale ty im pokazesz ze tylko 10 lat za zachodem i cos wymyslisz i ulepszysz bo dziesz mial doswiadczenie na zachodzie".
Au revoir! |
_________________ :-) |
|
|
|
|
yankes2211
Poczatkujacy
Dołączył: 05 Gru 2011 Posty: 1 Skąd: Lubelskie
|
Wysłany: Pon Gru 05, 2011 1:21 pm
|
|
|
Witam wszystkich serdecznie , Marq1986 odezwij się na meila lub gg, jestem dość dobrze poinformowany w temacie Horstu.... gg. często jest niewidoczne ale jak bedę to odpiszę, pozdrawiam |
|
|
|
|
|
|