NIEDZIELA.NL
FAQ   Grupy  Rejestracja  Zaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Wypadek rowerowy
Autor Wiadomość
Gik 
Nieśmiały użytkownik
Mgr Ambiwalencja


Wiek: 38
Dołączyła: 27 Cze 2011
Posty: 67
Skąd: Weert
Wysłany: Pon Gru 12, 2011 8:35 pm   Wypadek rowerowy

Dzisiaj rano miałam wypadek rowerowy z udziałem samochodu, właściwie zderzenie. Szczęście w nieszczęściu, że mi się nic nie stało, tylko rower został poturbowany. Babka (kierowca samochodu) stwierdziła, że to moja wina. Ja wyjeżdżałam z drogi podporządkowanej na jednopasmówkę przedzieloną pasmem zieleni. W momencie wkraczania na drogę główną, zgodnie z przepisami, rozglądnęłam się po obu stronach, czy mogę bezpiecznie przejechać na drugą stronę. Zderzenie nastąpiło, gdy byłam już na jezdni. Auto za[piiiiip]ło z pewnością szybciej, niż dozwolone 50km/h w terenie zabudowanym, nie wspominając nawet o tym, że przejeżdżało przez skrzyżowanie i zatrzymało się dopiero ok. 150-200 m od miejsca zderzenia. Babka zostawiła mi swoją wizytówkę i po paru minutach gadki-szmatki odjechała, wymigując się pośpiechem. Samochód nie odniósł żadnych szkód, nawet najdrobniejszej ryski. Cały impet uderzenia przyjęła opona mojego roweru.
W moim mniemaniu wina leży po stronie kierowcy, ale może się mylę. Czytałam trochę na forum o podobnych sytuacjach, znalazłam też na fietsongeluk.nl:

Cytat:
Exacte regels uit WW 185:

.1Indien een motorrijtuig waarmee op de weg wordt gereden, betrokken is bij een verkeersongeval waardoor schade wordt toegebracht aan, niet door dat motorrijtuig vervoerde, personen of zaken, is de eigenaar van het motorrijtuig of – indien er een houder van het motorrijtuig is – de houder verplicht om die schade te vergoeden, tenzij aannemelijk is dat het ongeval is te wijtenaan overmacht, daaronder begrepen het geval dat het is veroorzaakt door iemand, voor wie onderscheidenlijk de eigenaar of de houder niet aansprakelijk is.
.2De eigenaar of houder die het motorrijtuig niet zelf bestuurt, is aansprakelijk voor de gedragingen van degene door wie hij dat motorrijtuig doet of laat rijden.
.3Het eerste en het tweede lid vinden geen toepassing ten aanzien van schade, door een motorrijtuig toegebracht aan loslopende dieren, aan een ander motorrijtuig in beweging of aan personen en zaken die daarmee worden vervoerd.
.4Dit artikel laat onverkort de uit andere wettelijke bepalingen voortvloeiende aansprakelijkheid.


Czy w takim przypadku wina faktycznie leży po stronie kierowcy?
_________________
Everything could have been anything else and it would have just as much meaning. [Mr. Nobody]
 
 
jagodka 
Gaduła nad gadułami :-)
zona udomowiona


Pomogła: 10 razy
Dołączyła: 06 Kwi 2010
Posty: 601
Skąd: HAGA
Wysłany: Pon Gru 12, 2011 8:42 pm   

Gik, ja Ci powiem jak to jest od strony kierowcy w praktyce: wina niestety zawsze lezy po stronie kierowcy nawet jakbys wjechala na jezdnie na czerwonym swietle...
Teoria teoria ale tak niestety jest

Nie wiem jak ta wizytowka moze Ci pomoc, jesli kobieta sie uprze moze wszystkiego wyprzec jeeli bedziesz potrzebowac pokryc koszta naprawy roweru
 
 
Gik 
Nieśmiały użytkownik
Mgr Ambiwalencja


Wiek: 38
Dołączyła: 27 Cze 2011
Posty: 67
Skąd: Weert
Wysłany: Pon Gru 12, 2011 9:03 pm   

jagodka, jutro zawożę rower do serwisu, jeśli koszta naprawy będą większe niż 100 €, przejdę się jeszcze dla pewności na policję i wtedy dopiero wyślę tej babce rachunek za naprawę. Nie chodzi mi o to, by wyłudzać od kogoś kasę. Ale jedynie o stwierdzenie czyją winą było owe zajście. Wiem, że nie udowodnię tego w żaden sposób, ale znam siebie i przecież wiem, jak jeżdżę. Nigdy wcześniej nie miałam wypadku na rowerze, ZAWSZE się rozglądam, przy ruchliwych ulicach zatrzymuję się przed przejechaniem na drugą stronę, na czerwonym świetle też się zawsze zatrzymuję, nawet na bardzo mało ruchliwych drogach.
_________________
Everything could have been anything else and it would have just as much meaning. [Mr. Nobody]
 
 
jso 
Gaduła nad gadułami :-)


Pomógł: 15 razy
Dołączył: 30 Wrz 2007
Posty: 963
Skąd: Amsterdam
Wysłany: Wto Gru 13, 2011 10:42 am   

Tutaj jest tak, że w przypadku kolizji pojazdu silnikowego z "narażonym uczestnikiem ruchu" (tj. rowerzysta lub pieszy) poniżej 14 roku życia, to domyślnie w 100% winę ponosi kierujący pojazdem silnikowym, chyba, że udowodni inaczej w sądzie, że nie był w stanie przewidzieć zachowań drugiej strony (w praktyce ponoć bardzo trudne). Jeśli uczestnik "narażony" (pieszy/rowerzysta) ma powyżej 14 lat to kierowcy pojazdu silnikowego przypada conajmniej 50% winy (czyli jest conajmniej współwinny) chyba, że udowodni inaczej w sądzie.

Gik, rzeczywiście już teraz raczej nic nie udowodnisz tej babce, skoro nie wezwałaś na miejsce zdarzenia policji. Ale przynajmniej możesz się powołać na jej 50% winy.


Tak przy okazji ostrzeżenie dla wszystkich (nie żebym przypisywał jakąkolwiek winę Gik, podpinam tylko się pod temat): koleżanka przejechała rowerem na czerwonym świetle (tak jak wszyscy to robili, była po prostu ostatnią osobą w wielkiej kolumnie rowerzystów ignorujących światło, tak jak to często się tutaj robi). Zza zakrętu szybko wyjechał samochód i żeby nie uderzyć w tą koleżankę to zrobił gwałtowny skręt i przewrócił się na bok, przy okazji rozbijając słup ze światłami. Po wielu sprawach winą została obciążona ta koleżanka i niestety została zmuszona do pokrycia kosztów:
- słupa ze światłami (2000e)
- samochodu (był kilkumiesięczny, został całkowicie skasowany) - prawie 20.000e
Pomimo posiadania polisy od odpowiedzialności cywilnej jej ubezpieczyciel odmówił pokrycia szkód z powodu rażącego narażenia przez nią przepisów. Czyli koniec końców musi niestety pokryć wszystko z własnej kieszeni. Choć to i tak lepiej niż gdyby samochód w nią uderzył.
_________________
Dumny Polak
 
 
Gik 
Nieśmiały użytkownik
Mgr Ambiwalencja


Wiek: 38
Dołączyła: 27 Cze 2011
Posty: 67
Skąd: Weert
Wysłany: Czw Gru 15, 2011 5:57 pm   

No i po sprawie. Ale kosztowało mnie to dużo za dużo nerwów, 3 wizyty na posterunku i opuszczone 2 dni w szkole. Ubezpieczalnia mojego pracodawcy (rower 'firmowy' i ubezpieczenie też), jak i policjant stwierdzili, że wina leży po stronie kierowcy, ale w związku z tym, że koszta naprawy roweru plus fakt, że ja wyszłam cało ze zderzenia, nie ma sensu kłócić się z babką (kierowcą samochodu) i że oni pokryją całą kwotę.
Jednak zachowanie tej kobiety wprawiło w osłupienie policję, mojego pracodawcę oraz przyjaciół. Szczególnie, kiedy owa stwierdziła, że była na tyle miła, że wyszła z samochodu i podeszła do mnie. Mam rozumieć, że to normalne, że jak w kogoś wjedziesz samochodem, to zostawiasz go na drodze, bez oglądania się do tyłu?? :072: Mało tego, że zostałam potrącona, to jeszcze na dodatek przez schizofreniczkę...
_________________
Everything could have been anything else and it would have just as much meaning. [Mr. Nobody]
 
 
Duuvelke 
Mega gaduła


Pomogła: 57 razy
Dołączyła: 25 Paź 2006
Posty: 3713
Skąd: 's-Gravenhage
Wysłany: Pią Gru 16, 2011 1:34 pm   

jso napisał/a:
Tutaj jest tak, że w przypadku kolizji pojazdu silnikowego z "narażonym uczestnikiem ruchu" (tj. rowerzysta lub pieszy) poniżej 14 roku życia, to domyślnie w 100% winę ponosi kierujący pojazdem silnikowym, chyba, że udowodni inaczej w sądzie, że nie był w stanie przewidzieć zachowań drugiej strony (w praktyce ponoć bardzo trudne). Jeśli uczestnik "narażony" (pieszy/rowerzysta) ma powyżej 14 lat to kierowcy pojazdu silnikowego przypada conajmniej 50% winy (czyli jest conajmniej współwinny) chyba, że udowodni inaczej w sądzie.


skad masz takie info?? podam 2 przyklady
1. 16 latka przejezdza rowerem na czerwonym swietle i zostala potracona przez samochod... koles chcial aby ona zaplacila za przednia szybe i jeszcze inne szkody samochodu... ale jak poszlam do juridisch loket, bo powiedziano mi, ze to rowerzysta ma prawo ubiegac sie o odszkodowanie za poniesione straty... babka podala mi nr artykuly na ktory trzeba sie powolac (niestety nie pamietam, bo bylo to dosc dawno temu) i jak tylko wyslalam stosowny list, to sie koles wiecej nie oddzywal...

2. moj maz wyprzedzajac auto z przyczepa na zakrecie, jakos tak dziwnie wyprzedzal, ze zostal potracony. sprawa toczyla sie przez ubezpieczalnie i moj maz dostal zwrot poniesionych kosztow dotyczacych naprawy roweru. Gdzie jak dla mnie wina lezala po jego stronie, bo to on przeciez wymijal nie patrzac jak jedzie.

Z tego co ja wiem, to rowerzysci sa chronieni prawem, z tego wzgledu ze sa mniej 'zabezpieczeni' na rowerze a co sie z tym wiarze moga ulec wiekszym szkodom niz osoba jadaca samochodem..

a oto i dowod na to:
"De wetgever heeft daarom besloten in dergelijke gevallen alle aansprakelijkheid bij het motorvoertuig te leggen, tenzij..." tylko ze tenzij jest trudne do udowodnienia
http://www.anwb.nl/verkee...sprakelijk.html

Voor veel automobilisten klinkt deze bescherming van de zwakkeren als onrechtvaardig. Dit zou hen een vrijbrief geven om alle regels maar te overtreden. Daar staat tegenover, dat een fietser die door rood licht rijdt een groot risico loopt hierdoor in het ziekenhuis te belanden (of erger!), een veel groter risico dan de automobilist die dezelfde overtreding maakt.
http://www.anwb.nl/verkee...sprakelijk.html
 
 
jso 
Gaduła nad gadułami :-)


Pomógł: 15 razy
Dołączył: 30 Wrz 2007
Posty: 963
Skąd: Amsterdam
Wysłany: Pią Gru 16, 2011 2:04 pm   

Tak czytałem ostatnio w książce na prawo jazdy, z której się uczę. Podane przez Ciebie linki to potwierdzają, w szczególności to

Cytat:
Verfijning regels
In rechterlijke uitspraken is bovenstaande regeling
verder verfijnd. Daarbij is het volgende onderscheid
van belang:
 Kinderen tot 14 jaar Bij een aanrijding tussen
een motorrijtuig en een fietser/voetganger
jonger dan 14 jaar, is de eigenaar van het motorrijtuig nagenoeg altijd aansprakelijk voor alle schade die het kind oploopt.
 Personen vanaf 14 jaar Bij een aanrijding tussen een motorrijtuig en een kwetsbare verkeersdeelnemer van 14 jaar of ouder, is de eigenaar van het motorrijtuig minimaal voor
50% aansprakelijk voor de schade die de fietser/voetganger oploopt.



http://www.anwb.nl/binari...s_beschermd.pdf
_________________
Dumny Polak
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group