Podwiązanie jajników |
Autor |
Wiadomość |
SynuśMój
Poczatkujacy
Wiek: 35 Dołączyła: 22 Kwi 2011 Posty: 7 Skąd: Etten Leur
|
Wysłany: Wto Sty 31, 2012 7:21 pm Podwiązanie jajników
|
|
|
Witam,chcialabym zapytać czy w Holandii przeprowadzają zabieg tzw Podwiązywanie jajników?
Spodziewam się drugiego (cudownego)dziecka i po porodzie chciałabym żeby zrobiono mi ten zabieg,tylko nie wiem do kogo mam się o to zgłosić,kogo zapytać,czy może umówić się z lekarzem.Proszę o jakieś informacje.
Pozdrawiam serdecznie i z góry dziękuje za odpowiedz. |
|
|
|
|
Gochna H
MODERATOR

Pomogła: 207 razy Dołączyła: 24 Gru 2006 Posty: 8362
|
Wysłany: Wto Sty 31, 2012 7:39 pm
|
|
|
SynuśMój,
gratuluje przyszlej mamusi !
zaczynasz od lekarza domowego i mowisz co chcesz zrobic, potem juz skierowanie do specjalisty
jesli znasz niderlandzki to poczytaj
http://www.anticonceptiemethoden.nl/index.php?p=57 |
Ostatnio zmieniony przez Gochna H Wto Sty 31, 2012 7:43 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
jagodka
Gaduła nad gadułami :-) zona udomowiona

Pomogła: 10 razy Dołączyła: 06 Kwi 2010 Posty: 601 Skąd: HAGA
|
Wysłany: Wto Sty 31, 2012 9:32 pm
|
|
|
SynuśMój, gratulacje ciazy
Jesli moge cos od siebie dodac to czy dobrze sie nad tym zastanowilas, jest to raczej metoda nieodwracalna praktycznie rowna sie sterelizacji a z Twojego profilu widze ze jestes jeszcze mloda osoba...
Tez sie nad tym zastanawialam ale doszlam do wniosku ze jednak nie, ze wole zalozyc spirale. Troche mnei przeraza taka mozliwosc ze juz juz moge nigdy nei miec dzieci - nie to zebym teraz planowala wiecej ( za 3 mies spodziewam sie ostatniego dziecka ) ale w zyciu nigdy nic nei wiadomo.
Tak ostroznie podchodze do spraw ktore sa nieodwracalne a ta metoda ma slaby procent "odwracalnosci", chyba cos ok 30%.. To nie jest zabieg ale prawdziwa operacja, laproskopia jak powazna moze mowic to ze dopiero 3 mies po przecieciu jajowodow dopiero mozna rozpoczac wspolzycie...:)
Wiem ze w Polsce nie jest to tak latwe do przeprowadzenia tak na wlasne zyczenie bez medycznych wskazan w koncu to jest sterelizacja...
A w Holandii jak z tym jest (Gochna nie czytam po nid, prosze podpowiedz )
Dla mnie spirala wydaje si ebyc najlepszym rozwiazaniem na dzien dzisiejszy....
SynuśMój, prosze nei odbierz mojego postu jako atak jakiej nawiedzonej kobiety bo tak nie jest, sama kiedys o tym myslalam ale doszlam do wniosku ze to zbyt drastyczna metoda ekhm... "antykoncepcji"
A tak z ciekawosci zapytam co o tym mysli Twoj maz? |
|
|
|
|
bejupi
Gaduła nad gadułami :-)
Pomógł: 8 razy Dołączył: 11 Gru 2010 Posty: 670
|
Wysłany: Wto Sty 31, 2012 9:56 pm
|
|
|
zawsze mozna wysterylizowac partnera |
|
|
|
|
Bronka
Mega gaduła

Pomogła: 31 razy Dołączyła: 27 Maj 2010 Posty: 1086
|
Wysłany: Wto Sty 31, 2012 10:29 pm
|
|
|
jagodka napisał/a: | SynuśMój, gratulacje ciazy
Jesli moge cos od siebie dodac to czy dobrze sie nad tym zastanowilas, jest to raczej metoda nieodwracalna praktycznie rowna sie sterelizacji a z Twojego profilu widze ze jestes jeszcze mloda osoba...
|
Jest odwracalna, tutaj obszerne informacje rowniez o tym jakie sa szanse po odwroceniu zabiegu zajscia w ciaze ( 80%0, to zalezy od metody sterylizacji:
http://www.anticonceptie-...satie_vrouw.htm
Sterylizacja tez nie daje 100 % bezpieczenstwa, moja holenderska kolezanka, bardzo plodna z reszta mowila mi ze mimo sterylizacji zaszla w ciaze. |
_________________ Fox- kolejny niechciany psiak do adopcji
https://www.olx.pl/oferta...html#eb5bd1b1c3 |
|
|
|
|
Aise
Nieśmiały użytkownik
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 10 Sty 2012 Posty: 50
|
Wysłany: Wto Sty 31, 2012 11:38 pm
|
|
|
Owszem jest odwracalna w niektórych przypadkach ale nie zależy to tylko od metody sterylizacji ale też od metody odwrócenia i tego jak się one goją i predyspozycji pacjetki (których przed operacją znać raczej nie można poza wiekiem), a także opieki jaką pacjetka dostaje po każdym z tych zabiegów i doświadczenia lekarza.
Po odwróceniu zabiegu (wymaga znieczulenia ogólnego co samo w sobie wiąże się z ryzykiem) znacznie wzrasta ryzyko ciąży pozamacicznej.
Nie piszę tego aby kogokolwiek odwieść od zamiaru sterylizacji, ale liczenie na to że kiedyś można to odwrócić jak się będzie chciało jest po 1. naiwne, po 2. głupie, po 3. świadczy o kompletnym nieposzanowaniu własnego zdrowia.
Te 80% które podałaś oznacza, że 80% kobiet po odwróceniu zabiegu zachodzą w ciążę w trakcie jednego roku. Nie ma to żadnego związku z % kobiet, u których można odwrócić zabieg.
Wiem że trochę nie na temat, ale musiałam sprostować - silniejsze ode mnie, niestety trafiło na mój konik... |
|
|
|
|
Bronka
Mega gaduła

Pomogła: 31 razy Dołączyła: 27 Maj 2010 Posty: 1086
|
Wysłany: Wto Sty 31, 2012 11:52 pm
|
|
|
Aise napisał/a: | Owszem jest odwracalna w niektórych przypadkach ale nie zależy to tylko od metody sterylizacji ale też od metody odwrócenia i tego jak się one goją i predyspozycji pacjetki (których przed operacją znać raczej nie można poza wiekiem), a także opieki jaką pacjetka dostaje po każdym z tych zabiegów i doświadczenia lekarza.
Po odwróceniu zabiegu (wymaga znieczulenia ogólnego co samo w sobie wiąże się z ryzykiem) znacznie wzrasta ryzyko ciąży pozamacicznej.
Nie piszę tego aby kogokolwiek odwieść od zamiaru sterylizacji, ale liczenie na to że kiedyś można to odwrócić jak się będzie chciało jest po 1. naiwne, po 2. głupie, po 3. świadczy o kompletnym nieposzanowaniu własnego zdrowia.
Te 80% które podałaś oznacza, że 80% kobiet po odwróceniu zabiegu zachodzą w ciążę w trakcie jednego roku. Nie ma to żadnego związku z % kobiet, u których można odwrócić zabieg.
Wiem że trochę nie na temat, ale musiałam sprostować - silniejsze ode mnie, niestety trafiło na mój konik... |
To co piszesz jest wszystko w podanym przeze mnie tekscie wiec nie rozumiem skad to oburzenie ? Nic nowego nie napisalas. Niestety ale bardzo czesto podpieram sie konkretnym zrodlem w jezyku niderlandzkim i moja droga jakbym tak chciala wszystko dokladnie przetlumaczyc to bym tu siedziala 24 godziny na dobe. A to czy ktos dba o swoje zdrowie czy nie to juz jego prywatna sprawa i nie Tobie to oceniac. |
_________________ Fox- kolejny niechciany psiak do adopcji
https://www.olx.pl/oferta...html#eb5bd1b1c3 |
|
|
|
|
jagodka
Gaduła nad gadułami :-) zona udomowiona

Pomogła: 10 razy Dołączyła: 06 Kwi 2010 Posty: 601 Skąd: HAGA
|
Wysłany: Śro Lut 01, 2012 2:29 am
|
|
|
bejupi tez taks ie zastanawiam czy jezeli malzenstwo zdecyduje sie ze zona bedzie podcinac jajowody co prowadzi do sterelizacji to jaka jest tu pozycja meza, czy on sam rowniez chetnie by sie na takie cos pisal? Przeciez jest to jakis srodek antykoncepcji w koncu wiec moze on by sie na to zdecydowal?
Ja sie boje takich sytuacji gdzie z wlasnego wyboru a nie koniecznosci decyduje sie na cos co moze byc nieodwracalne... Gdybym miala 20 lat to bym tego nie zrobila nawet gdybym juz miala 5 dzieciakow... zawsze jest taka mala szansa ze do konca mojego zycia moge spotkac innego meza i pomimo tej wczesniejszej piatki bede chciala miec z drugim mezem potomka |
|
|
|
|
Bronka
Mega gaduła

Pomogła: 31 razy Dołączyła: 27 Maj 2010 Posty: 1086
|
|
|
|
|
mamqa
Gaduła nad gadułami :-)
Pomogła: 10 razy Dołączyła: 11 Cze 2009 Posty: 592
|
Wysłany: Śro Lut 01, 2012 10:38 am
|
|
|
Ja pytając u ginekologa o tę metodę antykoncepcji dostałam wszelkie informacje oraz ulotke o nowym sposobie że zamiast coś podcinać, podwiązywać można włożyć specjalne spirale które są na całe życie, z czasem obrastają tkanką i są w zasadzie częścią nas.
Ważne dla mnie jest to iż nie powodują szybszej menopauzy (jak czasami bywa przy przecięciu jajników) i co dla mnie ważne spokojnie można używać tamponów przy tej metodzie. Koszt tej metody to 1400 euro, niestety nie kontaktowałam się z ubezpieczalnią więc nie wiem czy coś pokrywają z racji ubezpieczenia, ja się dopiero zastanawiam nad taką metodą. Acha...metoda jest nieinwazyjna, w ciągu pół godziny na fotelu ginekologicznym cała sprawa jest załatwiana.
Link do stronki http://essure.nl/ |
_________________ "Mam tylko jedno skrzydło
To prawie tak jak anioł" |
|
|
|
|
Gochna H
MODERATOR

Pomogła: 207 razy Dołączyła: 24 Gru 2006 Posty: 8362
|
|
|
|
|
jagodka
Gaduła nad gadułami :-) zona udomowiona

Pomogła: 10 razy Dołączyła: 06 Kwi 2010 Posty: 601 Skąd: HAGA
|
Wysłany: Śro Lut 01, 2012 12:37 pm
|
|
|
Bronka, no wlasnie ja czytalam jedynie o metodzie podciecia i podwiazania ktory mozna odwrocic jednak nie zawsze skutecznie.
Ok jezeli ktos sie na to zdecyduje, sam z wlasnej woli i ubezpieczalnia to pokrywa bez problemow to ok ale jezlei pozneij chce przywrocic plodnosc to ja mysle ze to jest bez sensu. Jako antykoncepcja do mnie to nie przemawia
Wiem ze u mezczyzn jest z tym trudniej ale... jezlei para malzonkow zdecyduje sie ze NA PEWNO nie chce wiecej dzieci i kobieta idzie na ten zabieg to chyba maz rowniez moglby sie na to zdecydowac bo przeciez w koncu ustalili ze nie chca miec wiecej dzieci wiec nie powinien on sie wachac... Tak mysle |
|
|
|
|
Bronka
Mega gaduła

Pomogła: 31 razy Dołączyła: 27 Maj 2010 Posty: 1086
|
Wysłany: Śro Lut 01, 2012 5:56 pm
|
|
|
jagodka napisał/a: |
Ok jezeli ktos sie na to zdecyduje, sam z wlasnej woli i ubezpieczalnia to pokrywa bez problemow to ok ale jezlei pozneij chce przywrocic plodnosc to ja mysle ze to jest bez sensu. Jako antykoncepcja do mnie to nie przemawia
|
Nie, no oczywiscie zgadzam sie z Toba w 100 % ze to jest dobre dla osob, ktore nie chca juz nigdy miec dzieci, tylko zycie nam sprawia rozne niespodzianki i po pewnym czasie moze sie komus odwidziec, tak dla przykladu zmiana partnera i chec posiadania z nim dziecka.
Inna sprawa to taka, ze sa kobiety bardzo plodne i kiedy zawodza tabletki czy spirala decyduja sie na sterylizacje (ktora akurat w znanym mi przypadku tez zawiodla ) |
_________________ Fox- kolejny niechciany psiak do adopcji
https://www.olx.pl/oferta...html#eb5bd1b1c3 |
|
|
|
|
jagodka
Gaduła nad gadułami :-) zona udomowiona

Pomogła: 10 razy Dołączyła: 06 Kwi 2010 Posty: 601 Skąd: HAGA
|
Wysłany: Śro Lut 01, 2012 7:29 pm
|
|
|
teraz moze walne glupote ale trudno
ja mialam troche przejsc ginekologicznych i zostal wyciety jeden jajowod.
moj ginekolog w polsce na moje zale ze teraz mam male szanse na zajcie w ciaze (ubytek jajowodu plus inne sprawy) powiedzial ze wcale tak nie jest, ze mam takie same szanse jak kobiety z dwoma poniewaj jajeczko z jajnika moze podrozowac bez jajowodu przebic sie przez tkanke i dosjc do zaplodnienia tak jak w przypadku kazdej innej pani...
nigdy pozniej nie mialam okazji juz pojsc do tego ginekologa bo pozniej zdarzylo mi sie miec dobrych ginow tu gdzie mieszkam, wiec nie moglam go wypytac i rozwiac moje watpliwosci czy naprawde dobrze to zrozumialam. ale on tak mi powiedzial, tak to zapamietalam, nawet mi na kartce rysowal
nigdy tez nie mialam okazji o to zapytac innych lekarzy bo akurat tak sie zlozylo ze kilka miesiecy po operacji bez problemu zaszlam w ciaze niz starajac sie przez 3 lata z dwoma jajowodami wiec jak to sie mowi "darowanemu koniowi nie zaglada sie w zeby" cieszylam sie tym i o nic wiecej nie pytalam
teraz znow sie nad tym zastanawiam co mi on powiedzial i jaki ma to sens, czy to prawda czy ja jednak zle go zrozumialam (wciaz twierdze ze dobrze zrozumialam bo sie go upewnialam ze tak to jest, ze on to dokladnei ma na mysli)
w takiej sytuacji ta cala sterylizacja nie ma az takiej skutecznosci, czy podwiazywanie jajnikow...
moze nastepnym razem jak pojde do gina to o to zapytam co mi ten doktor w polsce powiedzial |
|
|
|
|
|