Przesunięty przez: Gochna H Pią Lut 03, 2012 6:30 pm |
Choroba przewlekła a praca w Nl |
Autor |
Wiadomość |
jacko3231
Poczatkujacy jacko3231
Wiek: 35 Dołączył: 03 Gru 2011 Posty: 31 Skąd: Zabrze
|
Wysłany: Pią Lut 03, 2012 1:21 pm Choroba przewlekła a praca w Nl
|
|
|
Witam Serdecznie
Czy orientujecie się dokładnie jak to dokładnie wygląda:
Leczę się w Polsce u specjalisty neurologa, czy jeśli wyjadę do Nl co muszę mieć ze sobą i czy mogę kontynuować leczenie za poś holenderskiego lekarza-specjalisty, i normalnie pracować.
Czy holenderski lekarz będzie zarówno mógł tak samo wypisywać mi lekarstwa jak polski?
Pozdrawiam |
|
|
|
|
misiakasia
Nieśmiały użytkownik
Pomogła: 1 raz Wiek: 39 Dołączyła: 19 Lis 2011 Posty: 51
|
Wysłany: Pią Lut 03, 2012 5:43 pm
|
|
|
no, a dlaczego nie?
Oczywiście, przyjeżdzając musisz zabrac tylko historie choroby ze sobą. Problemem moze być bariera jeżykowa, bo jakby nie patrzeć karta jest po prowadzona po polsku. jeśli masz jednak postawioną konkretną diagnoze, to najprawdopodobniej holenderskiemu lekarzowi wystarczą najświeższe wyniki badan, przeswietlenia etc. aczkolwiek podejrzewam, że i tak zacznie leczyć Cię od początku, tzn zleci Ci wszzystkie badania tutaj by mieć pewnośc co do Twojego stanu a później leczenia. Najlepiej, jeśli znalazłbyś tutaj polskiego neurologa, wtedy byloby bardziej "z górki". Po przyjeździe musisz oczywiście sie ubezpieczyć- w pierwszej kolejności. W drugiej wybrac lekarza domowego, zalożyć karte i przedstawic sytuacje, aby otrzymac skierowanie do specjalisty. Nie można od razu do neurologa, tak tutaj już jest, że z wszystkiem wpierw się idzie do lekarza domowego, a on kieruje cię dalej. |
|
|
|
|
Beny.rac
MODERATOR
Pomógł: 20 razy Wiek: 35 Dołączył: 31 Paź 2007 Posty: 1906 Skąd: Flevoland/SRC(PL)
|
Wysłany: Pią Lut 03, 2012 6:33 pm
|
|
|
jacko3231Moze to zabrzmi brutalnie ale jesli jesteś pod ścisłą opieka lekarska tzn obowiazkowa wizyta raz w tyg i masz problem ze zdrowiem i szukasz typowej pracy fizycznej (tzn nie posiadasz zadnego konkretnego zawodu i nie znasz jezyka ) to daruj sobie Holandię
Czemu tak twierdze a dlatego ze w Nl na wizyte u specjalisty czeka sie ok 1-2 miesiecy , u lekarza domowego jestem w stanie zalatwic wszystko a specjalista albo nie chce albo nie lubi rozmawiac po angielsku ( zakladam ze nie znasz holenderskiego )
Juz nie mowie nawet o znalezieniu pracy skoro masz powazne problemy zdrowotne ... |
_________________ „Jest ,mnóstwo ludzi na świecie , którzy powiedza Ci , ze nie możesz tego osiągnąć . A Ty musisz po prostu odwrócić się i powiedzieć „to patrz „ … |
|
|
|
|
Aise
Nieśmiały użytkownik
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 10 Sty 2012 Posty: 50
|
Wysłany: Pią Lut 03, 2012 6:46 pm
|
|
|
Mam przewlekłą chorobę. Nawet trzy! Wprawdzie nie pracuję, ale:
1. Po przyjeździe do NL poszłam do lekarza domowego, bez historii choroby poza listem o który poprosiłam w Polsce (po ang z datami rozpoznania i nazwami chorób po łacinie).
2. Dostałam skierowania na badania i do specjalisty. Nie czekałam na żadnego specjalistę dłużej niż ok 2 tyg, nawet MRI miałam zrobione w przeciągu 2tyg. Każdy z nich rozmawiał ze mną po ang - wtedy po holendersku umiałam dzieńdobry i nic więcej. Wprawdzie znam łacińską terminologię wystarczająco żeby zrozumieć o czym mówią nawet kiedy nie umieli nazwać pewnych biologicznych procesów po angielsku, ale nie spotkałam się z tym żeby nie chcieli ze mną po ang rozmawiać. Myślę że to wiele zależy od osoby więc nie jest to reguła. Z doświadczenia łatwiej się porozumieć w szpitalach akademickich bo mają rozległe kontakty z ludźmi spoza NL.
3. Mam prowadzone leczenie w Holandii bezproblemowo, teraz już dogaduję się w tubylczym języku, ale niektórzy i tak wolą ze mną rozmawiać po angielsku.
Jeśli chodzi o leki to nie umiem odpowiedzieć na to pytanie, bo to zależy od tego jakie leki przyjmujesz. Nie wszystkie leki dostępne w Polsce są używane w Holandii i wtedy nawet przewiezienie leku z Polski jest w świetle prawa nielegalne.
Mała rada: oprócz nazw leków które przyjmujesz wypisz substancje czynne i ich stężenie, czasami leki mają inną nazwę a tę samą substancję czynną albo inne stężenie.
Beny.rac, nie każda choroba przewlekła pod ścisłą opieką lekarską uniemożliwia pracę. Są schorzenia które np trzeba często kontrolować, ale jeśli są właśnie kontrolowane i leczone to żyje się z nimi kompletnie normalnie (poza wizytami i lekami). |
|
|
|
|
Gochna H
MODERATOR

Pomogła: 207 razy Dołączyła: 24 Gru 2006 Posty: 8362
|
Wysłany: Pią Lut 03, 2012 6:51 pm
|
|
|
Beny.rac,
poczytaj jego posty, przeciez on pracuje w Holandii, |
Ostatnio zmieniony przez Gochna H Pią Lut 03, 2012 6:59 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Gochna H
MODERATOR

Pomogła: 207 razy Dołączyła: 24 Gru 2006 Posty: 8362
|
Wysłany: Pią Lut 03, 2012 6:57 pm
|
|
|
Aise, Cytat: | Nie czekałam na żadnego specjalistę dłużej niż ok 2 tyg, nawet MRI miałam zrobione w przeciągu 2tyg. |
no to mialas /masz naprawde wielkie szczescie bo nie kazdemu jest dany taki szybki kontakt ze specjalista u nas sa jednak kolejki oczekujacych
ja sama przewaznie na kontakt ze specjalista czekam do 6 tygodni |
_________________ http://www.siepomaga.pl/s/klikaj
( ͡° ͜ʖ ͡°). |
|
|
|
|
Beny.rac
MODERATOR
Pomógł: 20 razy Wiek: 35 Dołączył: 31 Paź 2007 Posty: 1906 Skąd: Flevoland/SRC(PL)
|
Wysłany: Pią Lut 03, 2012 7:39 pm
|
|
|
jacko3231 napisał/a: | czy jeśli wyjadę do Nl |
Gochna
dla mnie te zdanie znaczy jedno - ze ma ZAMIAR wyjechać a nie ze juz jest ... |
_________________ „Jest ,mnóstwo ludzi na świecie , którzy powiedza Ci , ze nie możesz tego osiągnąć . A Ty musisz po prostu odwrócić się i powiedzieć „to patrz „ … |
Ostatnio zmieniony przez Beny.rac Pią Lut 03, 2012 7:39 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Aise
Nieśmiały użytkownik
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 10 Sty 2012 Posty: 50
|
Wysłany: Pią Lut 03, 2012 7:39 pm
|
|
|
Nie wiem, czy to szczęście, podejrzewam że to zależy od ośrodka i miejsca gdzie się mieszka i konkretnej sytuacji i do jakiego specjalisty chce się człowiek dostać. Chodziło mi raczej o to, że czas oczekiwania może być różny - z mojej perspektywy całkiem przyzwoicie. Oczywiście nie zawsze tak jest, prawda leży gdzięś po środku - czasem trzeba czekać długo, czasem nie. |
Ostatnio zmieniony przez Aise Pią Lut 03, 2012 7:39 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
jacko3231
Poczatkujacy jacko3231
Wiek: 35 Dołączył: 03 Gru 2011 Posty: 31 Skąd: Zabrze
|
Wysłany: Sob Lut 04, 2012 9:33 am
|
|
|
Chodzi o to że owszem pracowałem w Nl, obecnie przebywam w PL, i sytuacja wygląda tak, jeśli wyjeżdżam do NL to od rodzinnego lekarza biorę po 5 opakowań tabletek tego i tego gdyż zażywam 2 różne leki na to, to neurologa chodzę tak co 3-4 miesiące ponieważ on wydaje mi zaświadczenia do lekarza rodzinnego jakie leki biorę, no ale głownie piszę dlatego ponieważ MIAŁEM BARDZO PRZYKRĄ SYTUACJĘ, MIAŁEM WPROWADZONĄ ZMIANĘ LEKU, DAWKOWANIE 2X DZIENNIE PO 5 KROPLI 1 DZIEŃ , 2 DZIEŃ 10 KROPLI A 3 DZIEŃ 15 Kropli i to wszystko działo sie w nl, po zażyciu wieczorem 15 kropli dostałem bardzo sinych skutków ubocznych, lekarze nie wiedzieli co mi kompletnie jest ale dostałem w zastrzyku podajże Relarium i po h pomogło i te leki odstawiłem te nowe . Niby miał być to łagodniejszy lek ale no wyszło jak wyszło. a co do pracy: wogóle jakoś mi ani choroba ani zażywanie leków nie przeszkadzają w wykonywaniu pracy czy też codziennych innych zajęć. a teraz nie będę miał możliwości częstszych zjazdów do polski niż co 3 miesiące, wiem że owszem mogę zrobić tak że zostawię w Polsce moją karte nfz i mi np mama będzie wysyłać leki bądź wysyłać w paczce busikami, ale no jakoś w NL muszę tą sytuację też ogarnąć by jakiś lekarz miał mnie na oku. No co do języka holenderskiego to no nie znam jeszcze na tyle by móc sobie o tak rozmawiał ale no już podstawy i nawiązywać podst, rozmowy umiem |
|
|
|
|
Beny.rac
MODERATOR
Pomógł: 20 razy Wiek: 35 Dołączył: 31 Paź 2007 Posty: 1906 Skąd: Flevoland/SRC(PL)
|
Wysłany: Sob Lut 04, 2012 11:01 am
|
|
|
jacko3231 napisał/a: | Niby miał być to łagodniejszy lek ale no wyszło jak wyszło. a co do pracy: wogóle jakoś mi ani choroba ani zażywanie leków nie przeszkadzają w wykonywaniu pracy czy też codziennych innych zajęć. |
Jesli tak to znaczy ze nie ma tragedi i moim zdaniem śmiało możesz uderzac w nl do lekarza rodzinnego on da skierowanie do specjalisty i powino byc oki - jesli zauwazysz ze leki z nl nie dzialaja to smigaj na weekend do pl( co 3 miechy ) i mniej umówione spotkanie z lekarzem i tez powinno byc oki
Psss
Myslalem ze twoja choroba sprawia problemy z normalnym zyciu i musisz byc pod "obserwacja " |
_________________ „Jest ,mnóstwo ludzi na świecie , którzy powiedza Ci , ze nie możesz tego osiągnąć . A Ty musisz po prostu odwrócić się i powiedzieć „to patrz „ … |
|
|
|
|
jacko3231
Poczatkujacy jacko3231
Wiek: 35 Dołączył: 03 Gru 2011 Posty: 31 Skąd: Zabrze
|
Wysłany: Sob Lut 04, 2012 12:47 pm
|
|
|
Co do lekarza, to jeśli pracuje przez swoje pośrednictwo i mam karte ubezpieczenia a pośrednictwo pracy nic nie wie o mojej chorobie czy będzie jakiś problem, dokładnie mam na myśli Randstad mojego pracodawcę. nie znam się na tym kompletnie wiem natomiast że jeśli się idzie do lekarza to zawsze jest przy wizycie jobcoach lub ktoś inny z biura,
ps: przy zatrudnieniu nie podawałem nic o chorobie. |
|
|
|
|
Gochna H
MODERATOR

Pomogła: 207 razy Dołączyła: 24 Gru 2006 Posty: 8362
|
Wysłany: Sob Lut 04, 2012 1:29 pm
|
|
|
jacko3231,
trudno powiedziec w jakim celu ktos z pracy jest przy wizycie
czy sluzy jako tlumacz, czy powiedzmy tak szczerze , pozniej zdaje raport komus wyzej
wyglada na to ze ,trzymaja reke na pulsie , moze nie chca miec wysokiej absencji chorobowej swoich pracownikow,
mozesz miec problem jesli twoja choroba bedzie wymagala np. dluzszych przerw w pracy |
_________________ http://www.siepomaga.pl/s/klikaj
( ͡° ͜ʖ ͡°). |
|
|
|
|
jacko3231
Poczatkujacy jacko3231
Wiek: 35 Dołączył: 03 Gru 2011 Posty: 31 Skąd: Zabrze
|
Wysłany: Nie Lut 05, 2012 11:28 pm
|
|
|
A czy jest taka możliwość oderwania się od ubezpieczenia tego jaki Randstad ściąga mi z wynagrodzeń, mówie o kwocie 19 EU tygodniowo, i ubezpieczyć się w własnym zakresie, i pytanie. jeśli mam to ubezpieczenie to mogę się leczyć w wyznaczonych ośrodkach które mają umowe z danym ubezpieczycielem czy to nie ma znaczenia? Wiem GOHNA że może to było w innych postach ale naprawdę nigdzie nie znalazłem odpowiedzi na moje pytania dlatego tu piszę by mieć konkrety. |
Ostatnio zmieniony przez jacko3231 Nie Lut 05, 2012 11:42 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Beny.rac
MODERATOR
Pomógł: 20 razy Wiek: 35 Dołączył: 31 Paź 2007 Posty: 1906 Skąd: Flevoland/SRC(PL)
|
Wysłany: Pon Lut 06, 2012 7:16 am
|
|
|
jacko3231 napisał/a: | czy jest taka możliwość oderwania się od ubezpieczenia tego jaki Randstad ściąga mi z wynagrodzeń, mówie o kwocie 19 EU tygodniowo, i ubezpieczyć się w własnym zakresie, |
Witam,
Z tego co mi wiadomo jesli sam nie zrezygnoles w grudniu z firmowego ubezpieczenia to musisz czekac znowu do grudnia aby je zmienic - chyba ze CIe zwolnia i nie bedziesz mial ubezpieczenia wtedy sam mozesz wybrac gdzie chcesz byc ubezpieczony inwidualnie
jacko3231 napisał/a: | jeśli mam to ubezpieczenie to mogę się leczyć w wyznaczonych ośrodkach które mają umowe z danym ubezpieczycielem czy to nie ma znaczenia? | Znajac zycie masz ubezpieczenie podstawowe firmowe ,
Najlepiej osobiście spytac czy dany osrodek akceptuje twoje ubezpieczenie ale jak na moje oko "powinien" ale pewnie i nie musi... |
_________________ „Jest ,mnóstwo ludzi na świecie , którzy powiedza Ci , ze nie możesz tego osiągnąć . A Ty musisz po prostu odwrócić się i powiedzieć „to patrz „ … |
|
|
|
|
Aise
Nieśmiały użytkownik
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 10 Sty 2012 Posty: 50
|
Wysłany: Pon Lut 06, 2012 9:00 am
|
|
|
Jeśli masz ubezpieczenie w firmie z którą z jakichś powodów szpital/przychodnia nie ma umowy, dostajesz fakturę do domu i wysyłasz ją sam do ubezpieczyciela. W moim przypadku działa i nie było póki co problemu z pokryciem moich kosztów leczenia. Mam do wyboru zapłacic sama i dostać zwrot na własne konto albo nie płacić i żądać pokrycia kosztów na konto szpitala i wybierałam zawsze drugą opcję. |
Ostatnio zmieniony przez Aise Pon Lut 06, 2012 9:01 am, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
|