[Beny.rac]

Misia

W zwiazku z tym ze nastroj mam "bojowy" to pozwole sobie zapodac cytata:

"Po pierwsze, jedyna osobą której musisz cokolwiek udowadniać, jesteś Ty sam. Po drugie, możesz całe życie stac z nosem przyklejonym do niewidzialnej szyby. Albo wyjebać drzwi z kopa i wejść do środka..."

Glowa do gory i nie podawac sie a bedzie dobrze...

[misia0101]

witam. Co u nas? W ten czwartek o ktorym pislam, moj maz powiedzial szefowej ze jeszcze tego wszystkiego nie przemyslal, ze zle sie czuje i da znac zaraz po urlopie (od piatku mial od dawna zaplanowany urlop - bezplatny oczywiscie :/ ) wyjechalismy, pochodzilismy po lasach, troche sobie odpoczal. Wrocilismy, patrzymy na konto a tam 850e moj maz dostal 650! szefowa odciagnela mu bez poinformowania go 200e za niezgodnosci z kasa (zaznaczam ze maz nie ma w kontrakcie ani w aneksie takiej mozliwosci). Wiec jak to jeszcze zobaczyl 2 godziny pozniej poszedl do huisarts po chorobowe. zadzwonil, oczywiscie szefowa nie odbiera, zostawil wiadomosc na sekretarce, no i tak zakonczyla sie jego wspolpraca w firmie. Powiem szczerze ze z ulga sobie odetchnal. lada dzien powinnismy znalesc w skrzynce onslagbrief lub vaste baan (hehe), nadal go nie poinformowala co dostanie. Nie mniej jednak jestesmy juz szczesliwi (o ile na bijstandzie mozna mowic o szczesciu), ze ta cala praca sie zakonczyla. O te 200e nie bedziemy walczyli, niech sobie je zje.
Dom idzie na sprzedaz, my juz niedlugo bedziemy sie wyprowadzali. Bedzie dobrze!

Chcialam wam podziekowac, tylko upewniliscie mnie w moich zamierzeniach, a w szczegolnosci dziekuje Bronce, ktora uswiadomila mi pewna wazna rzecz (na swoim przykrym przykladzie).