Czy Holendrzy naprawde tak zle mysla o Polakach??? |
Autor |
Wiadomość |
misia0101
Super gaduła

Pomogła: 6 razy Wiek: 42 Dołączyła: 22 Mar 2011 Posty: 368 Skąd: Bikinibroek
|
Wysłany: Wto Kwi 17, 2012 7:55 am
|
|
|
Cytat: | Weź pod uwagę, że same sobie wyrobiłyście taką opinię w nl. Nie napiszę czym, no ale jednak. |
No co za kutafon tej!!! Weź pod uwagę, że od razu wyrobiłyśmy taką opinię twojej matce,siotrze i żonie!
Do autora tematu:
To jest tak. Spójrz na Nl jako wielki dom, do którego gospodarz zaprasza gości. Przyjechali goście z różnych narodowości i także z polski. Każdy z polaków przyniósł flaszkę wódki albo kwiaty i czekoladki dla gospodarza (bo przecież z pustymi rękoma się w gości nie idzie). Zaczyna się impreza. Część rodaków rozmawia grzecznie ze szklaneczką wina z gospodarzami i innymi gośćmi, inna część zaczyna marudzić, że nie ma nic do jedzenia i do picia, a jeszcze inna co zdąrzyła sobie dziabnąć przed imprezą zaczyna się awanturować, przekrzykiwać i robi gnój. Którys z gości próbuje ICH wyprosić, ale ci drą się że oni maja tu prawo być bo gospodarz ich zaprosił! W efekcie goście przestają się fajnie bawić i dostają ból głowy. Ale nikt do domu nie idzie...no bo gospodarz zaprosił.
W którymś momencie i gospodarz ma dość... |
_________________ Ik Ben Er Klaar Voor.... trochę żółtego koloru na tym wiecznie szarym forum. |
Ostatnio zmieniony przez misia0101 Wto Kwi 17, 2012 8:05 am, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
michaelt
Nieśmiały użytkownik

Wiek: 45 Dołączył: 05 Gru 2008 Posty: 87 Skąd: Zuid-Holland
|
Wysłany: Wto Kwi 17, 2012 8:19 am
|
|
|
Cytat: | To jest tak. Spójrz na Nl jako wielki dom, do którego gospodarz zaprasza gości. Przyjechali goście z różnych narodowości i także z polski. Każdy z polaków przyniósł flaszkę wódki albo kwiaty i czekoladki dla gospodarza (bo przecież z pustymi rękoma się w gości nie idzie). Zaczyna się impreza. Część rodaków rozmawia grzecznie ze szklaneczką wina z gospodarzami i innymi gośćmi, inna część zaczyna marudzić, że nie ma nic do jedzenia i do picia, a jeszcze inna co zdąrzyła sobie dziabnąć przed imprezą zaczyna się awanturować, przekrzykiwać i robi gnój. Którys z gości próbuje ICH wyprosić, ale ci drą się że oni maja tu prawo być bo gospodarz ich zaprosił! W efekcie goście przestają się fajnie bawić i dostają ból głowy. Ale nikt do domu nie idzie...no bo gospodarz zaprosił.
W którymś momencie i gospodarz ma dość... |
Podoba mi się
Jeśli facet mówi o kobiecie, że jest ku...... na podstawie jej wyglądu, to tylko świadczy o nim. Może leczy w ten sposób swoje kompleksy, niepowodzenie życiowe lub nie spełnione fantazje.
Turczynki, marokanki noszą chusty, burki itd, rosjanki widać z daleka po czerwonej szmince, białe kozaczki są atrybutem bywalczyń dyskotek w remizie strażackiej, ale czy nie jest czasami tak, że każdy ma prawo wyglądać tak jak ma ochotę? |
Ostatnio zmieniony przez michaelt Wto Kwi 17, 2012 8:20 am, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
czerwonemolo
Poczatkujacy

Dołączył: 25 Sty 2012 Posty: 15
|
Wysłany: Wto Kwi 17, 2012 12:11 pm
|
|
|
edytowane w calosci post nie na temat
[ Dodano: Wto Kwi 17, 2012 12:23 pm ]
POST ponownie edytowany |
Ostatnio zmieniony przez Gochna H Wto Kwi 17, 2012 12:25 pm, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
dawdae
Poczatkujacy
Dołączył: 17 Kwi 2012 Posty: 2
|
Wysłany: Wto Kwi 17, 2012 12:38 pm
|
|
|
post edytowany w calosci
przestan mi ublizac |
Ostatnio zmieniony przez Gochna H Wto Kwi 17, 2012 4:20 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
YANNOSICK
Super gaduła Cogito ergo sum

Pomógł: 3 razy Dołączył: 04 Sie 2007 Posty: 389 Skąd: Zeeland
|
Wysłany: Wto Kwi 17, 2012 12:52 pm
|
|
|
misia0101, |
_________________ If You always follow, You will never lead. |
|
|
|
|
dawdae
Poczatkujacy
Dołączył: 17 Kwi 2012 Posty: 2
|
Wysłany: Wto Kwi 17, 2012 1:00 pm
|
|
|
YANNOSICK napisał/a: | misia0101, |
Klaskaj jasiu klaskaj. |
|
|
|
|
od 2007
Poczatkujacy często tu jestem
Dołączyła: 30 Sty 2011 Posty: 18
|
Wysłany: Wto Kwi 17, 2012 1:37 pm młoda emigracja
|
|
|
Cos mi sie wydaje ,ze autor tematu to czysta prowokacja.Wszedzie są dowcipy o innych nacjach np.o irlandczykach,szkotach,polakach ,niemcach i holendrach tez itp.W Stanach również jak zapewne wiesz.Pomijając,że krótko po otwarciu zezwolenia na pracę przywitali nas piosenką ,,Busik...,,Zapewne nie zdąrzyli nas tak ekspresowo poznac,ale dano do zrozumienia ,ze przyjechali pijacy itp.Do tamtego czasu śmiali się z Turków i Marokanców to znależli nowy temat.Co do twojego ,,teścia,, to zachował się bardzo niegrzecznie i nie na miejscu tak bezpośrednio obrażajac twoje korzenie.Wszędzie są tacy i inni.Mam nadzieję ,ze ty potrafiłes obronic dobre imie ,tutejszej bardzo świeżej emigracji.Musisz zapewne przyznac,ze polonia w Stanach ma dłuzsza historie.Nasze dzieci tu wychowane i wykształcone będą bardziej i zapewne korzystniej tu postrzegane.Pozdrawiam |
_________________ jola |
|
|
|
|
Bukol
Poczatkujacy

Wiek: 53 Dołączył: 06 Paź 2010 Posty: 8 Skąd: Wołomin - Hilversum
|
Wysłany: Wto Kwi 17, 2012 2:06 pm
|
|
|
Ta cala nagonka ma dwa podloza:
1. Polityczny marketing Wildersa. Aby istniec w polityce i otrzymywac glosy wyborcow musi dzialac, a inaczej nie potrafi, w koncu to nacjonalista. Kiedys jezdzil po muzulmanach, Marokanczykach. Teraz przerzucil sie na Polakow, bo male ryzyko oskarzenia przez media o rasism czy dyskryminacje na tle rasowym. A poniewaz ma swoja liczbe poslow i umowe z rzadem (nie koalicje, ale jednak moze cos tam pogrozic) to rzad takze siedzi cicho i glosno nie protestuje preciwko antypolskiej stronie itp.
2. Absolutna racje. Tak, mozecie mnie zaraz zlinczowac, ale bydlo jakie sie do Holandii zjechalo ze wschodu i zderzenie tego z kultura holenderska musialo doprowadzic do wrzenia. Pewne rzeczy, ktore w niektorych rejonach polski moga uchodzic za normalne, Holandrom w pale sie nie mieszcza (plucie na chodniki, jazda po pijaku, pijanstwo publiczne i w pracy, brud, syf itp.). Z racji na to, iz naszych jest tu najwiecej, a odrozniac im sie nie chce, to wszystkich zza wschodu wrzucaja do wora "Polak". Tak jak my na wszystkich zza Buga mowimy "Ruski".
Przykre to jest, bo opinie o calym narodzie ksztaltuje garstka meneli, pijakow i nieudacznikow, ktorzy przez to, ze sa krzykliwi, halasliwi ... widoczni, przycmiewaja tych spokojnych, normalnych, ktorzy potrafia uszanowac lokalne zwyczaje i zasady. W koncu jestesmy tu goscmi i powinnismy sie z nalezytym szacunkiem zachowywac. |
_________________ Pozdrawiam - Maciek |
|
|
|
|
od 2007
Poczatkujacy często tu jestem
Dołączyła: 30 Sty 2011 Posty: 18
|
Wysłany: Wto Kwi 17, 2012 3:18 pm
|
|
|
[quote="Buko,,, bydlo jakie sie do Holandii zjechalo ze wschodu i zderzenie tego z kultura holenderska musialo doprowadzic do wrzenia. Pewne rzeczy, ktore w niektorych rejonach polski moga uchodzic za normalne, Holandrom w pale sie nie mieszcza (plucie na chodniki, jazda po pijaku, pijanstwo publiczne i w pracy, brud, syf itp.). Z racji na to, iz naszych jest tu najwiecej, a odrozniac im sie nie chce, to wszystkich zza wschodu wrzucaja do wora "Polak". Tak jak my na wszystkich zza Buga mowimy "Ruski".
Przykre to jest, bo opinie o calym narodzie ksztaltuje garstka meneli, pijakow i nieudacznikow, ktorzy przez to, ze sa krzykliwi, halasliwi ... widoczni, przycmiewaja tych spokojnych, normalnych, ktorzy potrafia uszanowac lokalne zwyczaje i zasady. W koncu jestesmy tu goscmi i powinnismy sie z nalezytym szacunkiem zachowywac.[/quote]
,,Bydło,, jak ty to nazywasz niebawem samo sie wykruszy,bo wyprą ich lepsi pracownicy nasi,albo z innych panstw,coraz wiecej juz tutaj umie mówic i dostosowac się,albo zrobia z nimi porządek... Ponadto rośnie juz młoda polska generacja co tu się wykształciła i kształci,oni zapewne doskonale wtopią się w tutejsze społeczeństwo bo wychowują się tu.Dzieci bystre ,europejskie.Patologia jest wszedzie i ja osobiscie nie mam zamiaru za kogos sie wstydzic. |
_________________ jola |
|
|
|
|
xenon
Super gaduła
Pomógł: 1 raz Dołączył: 27 Kwi 2008 Posty: 238
|
Wysłany: Wto Kwi 17, 2012 11:39 pm
|
|
|
od 2007 napisał/a: | Bydło,, jak ty to nazywasz niebawem samo sie wykruszy,bo wyprą ich lepsi pracownicy nasi,albo z innych panstw, | ... sie nie wykruszy z kilku powodow.
Wiekszosc tego bydla w pracy jest potulna jak baranki, kiwaja glowkami w gore i w dol i podkladaja swinie innym. Po pracy pokazuja jacy sa silni i mocni bo w pracy takich papierkami w glowe rzucaja . Po pracy chodza w krotkich spodenkach z tatuazami na lydkach ( oczywiscie bluza z kapturem nalozona na kolena bluze, bo trzeba groznie wygladac ) grozne spojrzenia uuu. A w pracy byle holenderski pracownik krzywo spojrzy a juz maja pelne portki i w wc musza sie podetrzec. |
|
|
|
|
michaelt
Nieśmiały użytkownik

Wiek: 45 Dołączył: 05 Gru 2008 Posty: 87 Skąd: Zuid-Holland
|
Wysłany: Śro Kwi 18, 2012 10:57 am
|
|
|
Ta dyskusja powoli schodzi na ten sam tor, co wszystkie inne w 1000 wątków i komentarzach w niedziela.nl i innych portalach.
Wg.mnie problem zniknie sam za kilka lat, kiedy przestanie się opłacać importować ludzi z Polski w celu płacenia przez nich za mieszkania. Krótko mówiąc, kiedy działalność agencji pracy będzie musiała być w stu procentach legalna z nałożonymi restrykcjami ze strony prawa ( a powoli małymi kroczkami do tego dojdzie ), w Holandii zostaną i będą przyjeżdżać tylko.... i chyba nie muszę kończyć.
Mam nadzieję, że stanie się to jak najszybciej. |
|
|
|
|
Bukol
Poczatkujacy

Wiek: 53 Dołączył: 06 Paź 2010 Posty: 8 Skąd: Wołomin - Hilversum
|
Wysłany: Śro Kwi 18, 2012 2:07 pm
|
|
|
Powialo optymizmem |
_________________ Pozdrawiam - Maciek |
|
|
|
|
ArturNYC
Poczatkujacy
Dołączył: 14 Kwi 2012 Posty: 5
|
Wysłany: Śro Maj 02, 2012 11:02 pm
|
|
|
misia0101 napisał/a: | Cytat: | Weź pod uwagę, że same sobie wyrobiłyście taką opinię w nl. Nie napiszę czym, no ale jednak. |
No co za kutafon tej!!! Weź pod uwagę, że od razu wyrobiłyśmy taką opinię twojej matce,siotrze i żonie!
Do autora tematu:
To jest tak. Spójrz na Nl jako wielki dom, do którego gospodarz zaprasza gości. Przyjechali goście z różnych narodowości i także z polski. Każdy z polaków przyniósł flaszkę wódki albo kwiaty i czekoladki dla gospodarza (bo przecież z pustymi rękoma się w gości nie idzie). Zaczyna się impreza. Część rodaków rozmawia grzecznie ze szklaneczką wina z gospodarzami i innymi gośćmi, inna część zaczyna marudzić, że nie ma nic do jedzenia i do picia, a jeszcze inna co zdąrzyła sobie dziabnąć przed imprezą zaczyna się awanturować, przekrzykiwać i robi gnój. Którys z gości próbuje ICH wyprosić, ale ci drą się że oni maja tu prawo być bo gospodarz ich zaprosił! W efekcie goście przestają się fajnie bawić i dostają ból głowy. Ale nikt do domu nie idzie...no bo gospodarz zaprosił.
W którymś momencie i gospodarz ma dość... |
Dzieki, rozumiem o co ci chodzi. Zreszta ja sobie to tlumacze tak. Mieszkam w USA, nie moge porownywac Europy do krajow wychowanych praktycznie na emigrantach jak USA, Australia, czy Kanada. Oczywiscie tutaj maja to gdzies, bo nawet "Amerykanie"(ciezko zdefiniowac to pojecie) czyli potomkowie emigrantow z dziadkow pradziadkow czy prapradziadkow (takich ciezko znalezc bo sie wymieszali, nakwiecej jest z dziadkow tudziez pradziadkow) szukaja swoich korzeni, przynaleznosci i to jest bardzo popularne jezeli ktos jest German-born American, Italian-born American, Polish-born American, French-born American etc. Dlatego jest wiele skrotow jak sie sami okreslaja analogicznie GbA, IbA, PbA, FbA...wracajac do Europy tam zawsze byly narody wiec i podejscie jest surowsze, nie ma takiej obojetnosci jak w krajach kolonizowanych wychowanych na emigrantach, wiec ni ema nawet co porownywac bo to dwa swiaty. Zreszta Amerykanie sa troszeczke kiepscy w geografii, wielu o Holandii nie slyszalo, nie wiedza ze to kraj, a czesto Holland myla z Poland ci barddziej zaznajomieni powiedza ze to Eastern or Central Europe Zawsze mnie to smieszylo. Jezeli juz uzyjesz nazwy "The Netherlands" To wielu bedzie szukac na mapie w Afryce, to wiem z doswiadczenia, moja narzeczona czesto sie z tego smiala. Amsterdam co niektorzy skojarza "...cause some drugs there..." jak to mowia, ale mysla o nim (oczywiscie ci co kojarzy bo spora grupa nie zna) jako o panstwie Amsterdam gdzies na poludniu Europy ! Czesto wielu myli Polske nie jako Wschod Europy a Polnoc ale to juz inna sprawa. Napewno wiedza wiecej o nas niz o Holandii, to kwestia wspolpracy misje wojskowe, wczesniej za komuny ruch Solidarnosci nawet polsi papiez (katolikow tutaj 22% protestantow 50% ale katolicy naleza do jednego kosciola a wsrod protestantow jest a 7 roznych kosciolow, wiec to rozne religie sklocone ze soba, no ja wierzacy nie jestem, jednak milo jak wspominaja papieza) i tak mozna wyliczac. W Holandii czegos takiego nie mieli i to maly kraj, tu jest problem. Tutaj w USA spotkalem przemilych Holendrow, zaobserwowalem jednak ze turysci mowia szeptem i zachowuja sie bardzo cicho, jakby byli zestresowani w przeciwienstwie do turystow z Niemiec, Francji czy Polski ktorzy dra sie na cale gardlo, nikt tutaj na to jednak uwagi nie zwraca, co najwyrzej zapyta jaki to jezyk jak ciekawy...ale to rzadko.
[ Dodano: Sro Maj 02, 2012 11:29 pm ]
od 2007 napisał/a: | Cos mi sie wydaje ,ze autor tematu to czysta prowokacja.Wszedzie są dowcipy o innych nacjach np.o irlandczykach,szkotach,polakach ,niemcach i holendrach tez itp.W Stanach również jak zapewne wiesz.Pomijając,że krótko po otwarciu zezwolenia na pracę przywitali nas piosenką ,,Busik...,,Zapewne nie zdąrzyli nas tak ekspresowo poznac,ale dano do zrozumienia ,ze przyjechali pijacy itp.Do tamtego czasu śmiali się z Turków i Marokanców to znależli nowy temat.Co do twojego ,,teścia,, to zachował się bardzo niegrzecznie i nie na miejscu tak bezpośrednio obrażajac twoje korzenie.Wszędzie są tacy i inni.Mam nadzieję ,ze ty potrafiłes obronic dobre imie ,tutejszej bardzo świeżej emigracji.Musisz zapewne przyznac,ze polonia w Stanach ma dłuzsza historie.Nasze dzieci tu wychowane i wykształcone będą bardziej i zapewne korzystniej tu postrzegane.Pozdrawiam |
To nie porwokacja pisza co doswiadczylem, obronilem sie przed rodzina tescia(tesc jak najbardziej ok, to jego holenderska rodzina), jeszcze im sie dostalo, potraktowalem ich z gory, wlasnie za to co powiedzieli, byc moze niechcacy, moja narzeczona zwyzywala ich od najgorszych, ona zawsze mowi na nich krasnale, nie wiem dlaczego . W USA dowcipy o Polakach zostaly przywiezione poczatkiem lat 60-tych przez emigrantow z Niemiec wczesniej wysiedlonych z naszych terenow bo to w w iekszosci o tych chodzi, duzo z nich mowilo po polsku zwlaszcza ci z polnocy. Kiedy Polacy nalezeli do klasy sredniej dowcipy zaczely sie pojawiac, co bylo nieadekwatne do tego co osiagneli, wiec zignorowali. Najwieksza popularnosc mialy w latach 70-tych, kiedy mozna bylo kupic tzw. polski kubek z uchem do srodka . Poczatek lat 80-tych to zanikanie tych dowcipow, co nie zmienia faktu ze ciagle byly. Lata 90-te to silne dzialnia polskich prawnikow i polakow w kongresie na rzecz wyplenienia dowcipu bardzo duzo pomoglo, gazety przestaly publikowac dowcip, tv nadawac bo zaraz bylo wezwanie do sadu. Obecnie bardzo ciezko znalezc, przyklad najabrdziej szydercze kreskowki jak Family Guy gdzie we wszystkich odcinkach raz byl dowcip o Polaku i zarowce, ale wyszydzony ze malo smieszny, South Park to samo. Zgodze sie ze czesto smieja sie z Irlandczykow i Wlochow niekiedy wulgarnie, nie raz widzialem w Family Guy slyszalem w radiu czy gdzies czytalem, bo o to nie zadbali. Jeszcze w latach powojennych dokladnie zaraz po wojnie byly miejsca w USA (przed wojna podobno wiecej) gdzie na drzwiach w barach i restauracjach pisalo "No Dogs, No Blacks , No Irish" Przed II wojna na poludniu USA przetrwalo ciagle "Help Wanted. No Irish Need Apply" wisialo w wielu miejscach w sklepach. Polacy nie byli specjalnie jakos nigdy dyskryminowani w USA, najbardziej dostalo sie Irlandczykom, gdzies niedlugo przed pierwsza wojna swiatowa doszlo nawet do masowego mordu w wiosce zalozonej przez emigrantow z Irlandii, praktycznie nikt nie ocalal, sprawa zatuszowana dokladniej zbadana 30 lat pozniej.Wystarczy ogladnac film Gangi NY, tylko ze on sie dzieje wczesniej ale tylko kilkanascie lat.. Podobnie rzecz sie miala z Wlochami, nas ten problem nie dotyczyl, z racji Pulaskiego, Kosciuszki i polskich inzynierow ktorzy zbudowali im mosty, wymyslili szkole chicagowska projektujaca budynki wedlug ich stylu, praktycznie kazdy wiezowiec lat 30, 40 i poczatku 50-tych, ma wplyw tej szkoly. Dlatego dowcip zostal dopiero przywieziony w latach 60-tych. Stara Polonia jednak przez swoja ekonomiczna-polityczna pozycje moze duzo, nie wiem jak w Holandii, nawet jakby byla stara Polonia w senie liczniejsza, bo zapewne jakas jest to nie jest kraj wychowany na tradycjach emigranckich jak USA, zreszta cala Europa nie jest emigracja na starym kontynencie miala inny wymiar i przy USA praktycznie niewidoczny, wiec pewnie nie ma co porownywac, inny swiat, ale jak piszesz pare lat i sie zmieninarazie to dla nich nowosc. |
Ostatnio zmieniony przez ArturNYC Czw Maj 03, 2012 3:44 am, w całości zmieniany 10 razy |
|
|
|
|
Psotnik
Poczatkujacy
Dołączył: 14 Lut 2012 Posty: 10
|
Wysłany: Pią Maj 04, 2012 2:24 pm
|
|
|
Ja tez tu wrzuce swoje trzy grosze Widze ze temat skrecil na droge optymistyczna co mnie cieszy bo sam jestem optymista i wierze ze wiatraki zmienia w koncu zdanie o polakach.Ale poki co to widze to w pracy czy na ulicy ze prawie zalatuje nienawiscia od strony holenderskiej do polakow.Jestem tu krotko pol roku zaledwie ale nie sposob niezauwazyc ze wiekszosc polakow zachowuje sie tutaj w sposob nieznosny i dlatego po czesci rozumiem ze nas nie lubia.Tylko na litosc boska nie wszyscy sa tacy sami! Naprawde czasem szlak mnie trafia kiedy musze holendrowi powiedziec "pszepraszam ale nie mowie po niderlandzku please speak englisch" a on od razu z gory mowi "aaaa polak! wszystko jasne... ku...a,k...wa, ja?" odpowiadam mu ze tak ku..wa mowimy owszem ale to zle tak mowic,ze to niegrzeczne itp. to nie rozumie i tak.Mysli ze to ok.
Wkurza mnie ze polacy ucza ich mowic tylko przeklenstw a nie normalnych slow typu " jak sie masz" czy "ladna z niej dziewczyna" itd. Co tu sie dziwic ze maja takie a nie inne zdanie o nas? Mam nadzieje ze wszystko sie z czasem wyprostuje i polacy beda szanowani tutaj bo jesli nie to wroce do polski.... Nie chce sie tu czuc jak niewolnik i analfabeta wykorzystywany do najgorszej roboty.
Pozdro. |
|
|
|
|
ArturNYC
Poczatkujacy
Dołączył: 14 Kwi 2012 Posty: 5
|
Wysłany: Pią Maj 04, 2012 8:08 pm
|
|
|
Psotnik napisał/a: | Ja tez tu wrzuce swoje trzy grosze Widze ze temat skrecil na droge optymistyczna co mnie cieszy bo sam jestem optymista i wierze ze wiatraki zmienia w koncu zdanie o polakach.Ale poki co to widze to w pracy czy na ulicy ze prawie zalatuje nienawiscia od strony holenderskiej do polakow.Jestem tu krotko pol roku zaledwie ale nie sposob niezauwazyc ze wiekszosc polakow zachowuje sie tutaj w sposob nieznosny i dlatego po czesci rozumiem ze nas nie lubia.Tylko na litosc boska nie wszyscy sa tacy sami! Naprawde czasem szlak mnie trafia kiedy musze holendrowi powiedziec "pszepraszam ale nie mowie po niderlandzku please speak englisch" a on od razu z gory mowi "aaaa polak! wszystko jasne... ku...a,k...wa, ja?" odpowiadam mu ze tak ku..wa mowimy owszem ale to zle tak mowic,ze to niegrzeczne itp. to nie rozumie i tak.Mysli ze to ok.
Wkurza mnie ze polacy ucza ich mowic tylko przeklenstw a nie normalnych slow typu " jak sie masz" czy "ladna z niej dziewczyna" itd. Co tu sie dziwic ze maja takie a nie inne zdanie o nas? Mam nadzieje ze wszystko sie z czasem wyprostuje i polacy beda szanowani tutaj bo jesli nie to wroce do polski.... Nie chce sie tu czuc jak niewolnik i analfabeta wykorzystywany do najgorszej roboty.
Pozdro. |
Pewnie sie tam u was zmieni, zreszta wez przyklad Amerykanina, malo podrozuja na tak duze spoleczenstwo to bardzo malo, zyja w swoim miejscu sporo nie widzialo nawet duzych miast jak NY czy Chicago, samolot z Seattle do Miami przykladowo leci 6 godzin czasami dluzej, wiec mozna jakos to zrozumiec, ale przykladowo jakby Holender sie zapytal amerykanskiego turyste czy mowi po holendersku a pozniej sie zbulwersowal ze nie ,to ten odparl by, o to jest taki jezyk, czy mowie? A po co szkoda czasu na cos co sie nie przydaje. To jest ignorancja i zgadzam sie z tym ze wielu Amerykanow nie lubi, ale z drugiej strony w piety by Holendrowi poszlo. Oczywiscie jezyk danego kraju w ktorym mieszkasz pasuje znac, masz czas kiedys sie nauczysz, ale z drugiej strony angielski to wspolczesna lacina i ja mysle ze jak ktos nie zna nawet angielskiego to powinien sie skupic na jego nauce. Moze ten Holender tak pomyslal bo Polakow sporo nie mowi w jego jezyku, ale duza grupa jak ty mowi po angielsku, moze nie mial nic zlego na mysli. |
Ostatnio zmieniony przez ArturNYC Pią Maj 04, 2012 8:16 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
|
|