Życie z "holendrem" -szukam porady |
Autor |
Wiadomość |
uŻyTkOwNiK04
Poczatkujacy
Dołączył: 22 Kwi 2012 Posty: 6
|
Wysłany: Nie Kwi 22, 2012 10:56 am Życie z "holendrem" -szukam porady
|
|
|
Moja znajoma ma powazny problem-tak mi sie wydaje.Chciałabym jej doradzic tylko za bardzo nie wiem jak.Moi Drodzy może wy mi troche pomożecie. Sprawa wygląda tak:
Kaśka poznała 2 lata temu miłego holendra,zamieszkali razem (sa bez slubu ale maja ten sam adres)i wszystko ukladalo sie super.Po krótce zaszła w ciązę,okres kiedynosiła maleństwo był cięzki dla niej,poniewaz nie poznała w sumie nikogo z jego rodziny,on tez sprawial wrazenie -mniej przejętego.(długowachał sie by oznajmic im ze ona nosi jego dziecko).9 miesiecy jej rozgoryczenia i zalu.Mała urodzila sie w zeszłym roku. i nagle wszystko sie odwrocilo ...zaiteresowanie calej jego rodziny jak odjac palcem nadeszlo ot tak.Kasia do tej pory ma żal do nich (gdzie byli przez te 9 miesięcy) .No i tu zaczyna sie problemik.Miedzy nimi zaczyna sie nie ukladac,trudno im dojsc do pozrozumienia,swiete jest slowo jego rodziny,ona musiala radzic sobie ze wszystkim praktycznie sama w domu,on siedzial przed kompem i gral,nie mial czasami czasu dla Małej.ona juz ma dosyc takiego traktowania,podaj, przynies, posprzataj.Boi sie cokolwiek zrobic.A za bardzo nie zna sie na prawie holenderskim,ja szukalam ale nic sensownego nie znalazlam...ONA chcialaby odejsc ale boi sie o dziecko.Ojciec uznal Mała i ma po nim nazwisko i obywatelstwo holenderskie.I teraz zapytanie:czy ma szanse wieksze niz ojciec? czy moze odejsc od niego z dzieckiem?podac o alimenty? CO JEJ MOZNA DORADZIC??? bylabym wdzieczna za troche informacji.Dziękuje z gory!!!! |
|
|
|
|
xenon
Super gaduła
Pomógł: 1 raz Dołączył: 27 Kwi 2008 Posty: 238
|
Wysłany: Nie Kwi 22, 2012 3:47 pm
|
|
|
uŻyTkOwNiK04 napisał/a: | poznała 2 lata temu miłego holendra,zamieszkali razem (sa bez slubu ale maja ten sam adres)i wszystko ukladalo sie super.Po krótce zaszła w ciązę,okres kiedynosiła maleństwo był cięzki dla niej,poniewaz nie poznała w sumie nikogo z jego rodziny,on tez sprawial wrazenie -mniej przejętego. |
Jakos nie potrafie zrozumiec takiego zachowania. Podjeli decyzje by miec dziecko ale w sumie nic o rodzinie nie wiedziala. W dodatku go tez tak do konca nie poznala?
Albo ja czytam bez zrozumienia albo ta historia jest jakas dziwna |
|
|
|
|
Mathnl
Gaduła nad gadułami :-)

Pomógł: 23 razy Dołączył: 12 Sty 2008 Posty: 906
|
Wysłany: Nie Kwi 22, 2012 9:07 pm
|
|
|
uŻyTkOwNiK04 napisał/a: | czy moze odejsc od niego z dzieckiem?podac o alimenty? |
Odejsc moze zawsze.Moze najpierw niech sprobuje ratowac zwiazek.Na wysokie alimenty niech nie liczy tym bardziej,jesli zarobki partnera niskie albo co gorsza zadne.Jezeli chodzi o zainteresowanie rodziny to nie wiem czego znajoma oczekuje,jakiego wsparcia.Jest chyba jednak pelnoletnia,wiec niestety musi sama zadbac o swoje interesy.Rodzina chlopaka wychodzi chyba z tego samego zalozenia.Wiem,ze latwo sie tak mowi ale c'est la vie.
xenon napisał/a: | Podjeli decyzje by miec dziecko |
Tam nie jest napisane,ze podjeli decyzje o dziecku tylko,ze.....
uŻyTkOwNiK04 napisał/a: | Po krótce zaszła w ciązę |
|
|
|
|
|
Jagoda97
Gaduła nad gadułami :-)
Pomogła: 14 razy Dołączyła: 04 Gru 2008 Posty: 802
|
Wysłany: Nie Kwi 22, 2012 10:22 pm
|
|
|
Oczywiscie, ze kolezanka moze rozsac sie z ojcem dziecka.
Od niedawna (chyba od 3-ch lat) jest w Holandii jest przepis, ze rodzice przy sprawie rozwodowej musza przedstawic plan kontaktu z dzieckiem obojga rodzicow.
W przypadku jezeli nie bedzie rozwodu (bo nie mieli slubu), pewnie nikt takiego planu nie bedzie wymagal...az do pojawienia sie pierwszych problemow kontaku ojca z dzieckiem.
Wszystko zalezy od tego jakim czlowiekiem jest ojciec dziecka, ma on takie same prawa do dziecka jak matka.
Jezeli matka zamierza zamieszkac z dzieckiem w Holandii to wszystko jest do uzgodnienia.
Gorzej gdyby chciala wyjechac to ojciec moze sie na to nie zgodzic. |
|
|
|
|
uŻyTkOwNiK04
Poczatkujacy
Dołączył: 22 Kwi 2012 Posty: 6
|
Wysłany: Nie Kwi 22, 2012 10:22 pm
|
|
|
Nie sprecyzuje dokladniie co siedzi w jej głowie ale widze ze sie meczy. Zostali ze soba bo nagle dowiedziała sie o ciąży a nie chciała usuwac dziecka on z reszta sie cieszy no ale jak juz wspomnialam zwlekal z przedstawieniem sytuacji matce(ktora sceptycznie podchodzila do "POLKI'')dopiero.pod koniec ciąży oznajmila ze "chce miec cos wspolnego z wnuczka"-zenada. Boli ją chyba fakt ze ci ludzie nie interesowali sie mala jak byla w brzuszku a teraz to za przeproszeniem nie dobrze sie robi od widoku ich umizgow.Złapala jakas blokade na nich i juz. a boi sie ze odbiora jej mala jak sprobuje odejsc. Dlatego pytalam czy ma wieksze prawa do niej jako matka niz ojciec. |
|
|
|
|
Gochna H
MODERATOR

Pomogła: 207 razy Dołączyła: 24 Gru 2006 Posty: 8362
|
|
|
|
|
baileys
MODERATOR baileys

Pomogła: 83 razy Dołączyła: 01 Wrz 2008 Posty: 4392 Skąd: z domu
|
Wysłany: Pon Kwi 23, 2012 12:00 am
|
|
|
uŻyTkOwNiK04 napisał/a: | ci ludzie nie interesowali sie mala jak byla w brzuszku |
a co mieli robic ? glaskac brzuszek ?
drapac za uszkiem ?
ciagle reke trzymac i nadskakiwac jak choremu ?
co ci ludzie mieli zrobic jak dlugo nie wiedzieli ze ona jest z nim w ciazy . uŻyTkOwNiK04 napisał/a: | długowachał sie by oznajmic im ze ona nosi jego dziecko |
I jak gochna mowi moze musieli zakceptowac ta cala sytuacje bo syn tak dlugo to przed nimi utrzymywal w tajemnicy .
ja poradze poprostu rozejsc sie tej parze bo ona i tak juz ma uprzedzenia do niego , do jego rodziny , do ukadow jakie sa w ich rodzinie , do wszystkiego co jest z nim i jego rodzina zwiazane. Domyslm sie ze kolezanka tez slabo zna jezyk NL i dlatego robi sie coraz wyzszy mur miedzy nia a nim i jego rodzina , a problemy ( uprzedzenia ) sa juz tak duze ze szansa na zmiane jst mala .
co do pytania uŻyTkOwNiK04 napisał/a: | Dlatego pytalam czy ma wieksze prawa do niej jako matka niz ojciec |
to maja obydwoje takie same . I jak Jagoda juz wspomniala jak matka chce tu zostac jest ok ale schody sie zaczna jak matka bedzie chciala wyjechac/wrocic do PL . |
_________________ Benzyna drozeje gdyz z powodu podwyzek cen paliwa zdrozal jej transport |
|
|
|
|
uŻyTkOwNiK04
Poczatkujacy
Dołączył: 22 Kwi 2012 Posty: 6
|
Wysłany: Pon Kwi 23, 2012 12:48 am
|
|
|
oke,,dziekuję za pomoc!!!!!!!!!!!!
to chyba dobrze ,ze obecnie zaintresowani sa dzieckiem ,moze potrzebowali czasu na zaakceptowanie sytuacji w jakiej postawili ich mlodzi?
Nie byli tacy młodzi by rodzice za raczke ich prowadzali(tak mi sie wydaje)...on zaraz 30 lat skonczy! problem był ze to Polka,czy wlasciwy wybor?-synek powinien sie grubo zastanowic itd...a po reszta dlugo im zajelo to zaakceptowanie sytuacji...wcale sie jej nie dziwie ze ma uprzedzenia.
Jeszcze raz dziękuję...
Jak najszybciej jej to pokaze:D |
|
|
|
|
misia0101
Super gaduła

Pomogła: 6 razy Wiek: 42 Dołączyła: 22 Mar 2011 Posty: 368 Skąd: Bikinibroek
|
Wysłany: Pon Kwi 23, 2012 9:45 am
|
|
|
no i ja dorzuce swoje 5 groszy...
1. zwiazek sprobowac naprawic! jest 2 doroslych ludzi + jest dziecko, ktore potrzebuje rodziny. czy oprocz tego ze kolezanka wyplakuje sie polskim kolezankom zrobila cos w tym celu aby sytuacje swojej badz co badz rodziny poprawic?! wszystcy z holenderskiego otoczenia sa zli ona jedna jest dobra i olaboga jak cierpi widzac partnera siedzacego na kompie. ubrac sie sexy, zrobic piszna kolacje dla dwojga, dzidzie podrzucic jego rodzica i przy swiecach porozmawiac na spokojnie.
o czym rozmawiac? o ich zwiazku na poczatek wszystko z czego jest zadowolona, co jej sie podoba, chlopa pochwalic troche! a potem na krotko przejsc do tych rzeczy ktore trzeba zmienic (nie rozwlekac sie nad problemami, ale je wspomniec i stanowczo powiedziec ze cos trzeba z nimi zrobic, bo inaczej obawia sie ze ten zwiazek sie skonczy...) ustalic cos i delikatnie w ciagu normalnej rutyny dnia przypominac o postanowieniach (obu stron!!!)
2. jesli wchodzi sie w zwiazek z holenderem to trzeba sie liczyc z tym ze ten holender ma holenderska rodzine i holenderskich przyjaciol i chociaz nie wiadomo jak by chciala to on tym holenderem pozostanie. a teraz powiem tak bez ogrodek - mozesz sie na mnie obrazic - z doswiadczenia wiem ze dopoki do zwiazku mniedzy polka a holendrem nie wpieprzaja sie polskie kolezanki - to sie wszystko najczesciej dobrze miedzy nimi uklada! Polskie kolezanki czesto uswiadamiaja ze sie jest gorszym, ze w oczach holenderskich tesciow jest sie smieciem z polski, wszyscy sa przeciwko polka i trzeba tez twardo byc przeciwko holendra. najczesciejn robiac zament w rodzinie i jako artykul przetargowy stawiajac dziecko. a niech kolezanka pamieta! babcia = rzecz swieta! i warto starac sie troche do nich dopasowywac, bo w kwestii tego ze sie nikt brzuchem nie interesowal to w 100% zgadzam sie z dziewczynami powyzej. u mnie tez sie nikt brzuchem nie interesowal! ja sie interesowalam + maz sie interesowal. a jak kolezanka chciala zeby tesciowa brzuch poglaskala to sie idzie i mowi: poglaszcz brzuch tesciowa bo ja tego potrzebuje!
mowi sie o swoich potrzebach! zawsze sie mowi bo jak niby druga osoba ma sie domyslec czego sie chce....
a pakowanie sie i spieprzanie nie ma sensu, bo zobaczy tylko ile problemow przychodzi samotnym matkom. niech sie dziewczyna troche oswoi z ta holandia, bo tutaj nie ma gdzie uciekac, jak w polsce ze mama przygarnie jak chlop niedobry. a ty ja przygarniesz? na ile? bedziesz zywila? utrzymywala? dziecko bawila? ok na chwile mozna ale nie na zawsze. |
_________________ Ik Ben Er Klaar Voor.... trochę żółtego koloru na tym wiecznie szarym forum. |
|
|
|
|
YANNOSICK
Super gaduła Cogito ergo sum

Pomógł: 3 razy Dołączył: 04 Sie 2007 Posty: 389 Skąd: Zeeland
|
Wysłany: Pon Kwi 23, 2012 10:15 am
|
|
|
misia0101, Nie wiem który to już raz ale znowu dostajesz ode mnie . Chyba jakiś fan-club założę... |
_________________ If You always follow, You will never lead. |
|
|
|
|
uŻyTkOwNiK04
Poczatkujacy
Dołączył: 22 Kwi 2012 Posty: 6
|
Wysłany: Pon Kwi 23, 2012 10:48 am
|
|
|
Dlaczego miałabym sie obrazac! po prostu masz wlasna opinie na ten teamat i juz.Prosilam tylko o troche informacji ...po za tym Kochana a skad ja moge wiedziec czy nie ma ona powazniejszych powodow( moze o nich nie mowi) ze mysli o odejsciu,nie wiem.
O kolezankach przyznam Ci wielka racje!!-Przykre ale prawdziwe. Ona go kocha ale czasami w chwili bezradnosci czlowiek mysli o najlatwiejszym rozwiazaniu i zastanawia sie nad konsekwencjami.
Ja za nia decyzji nie podejme i jeszcze razchcialam tylko wiedziec czy w razie wu jakby co.moze odejsc z mala bezpiecznie....
Dzieki!!! |
|
|
|
|
Bronka
Mega gaduła

Pomogła: 31 razy Dołączyła: 27 Maj 2010 Posty: 1086
|
Wysłany: Pon Kwi 23, 2012 1:48 pm Re: Życie z "holendrem" -szukam porady
|
|
|
uŻyTkOwNiK04 napisał/a: | Moja znajoma ma powazny problem-tak mi sie wydaje.Chciałabym jej doradzic tylko za bardzo nie wiem jak |
1. Czy kolezanka prosila Cie o pomoc/porady czy chcesz ja uszczesliwiac na sile ?
2. Czy kolezanka wie, ze opisujesz jej prywatne sprawy na forum ? |
_________________ Fox- kolejny niechciany psiak do adopcji
https://www.olx.pl/oferta...html#eb5bd1b1c3 |
|
|
|
|
Damianos
Gaduła
Pomogła: 10 razy Dołączyła: 20 Cze 2009 Posty: 173
|
Wysłany: Pon Kwi 23, 2012 10:59 pm
|
|
|
uŻyTkOwNiK04, moim zdaniem koleżanka powinna skorzystać z porady psychologa. Ludzie raczej nie reagują w ten sposób gdy ktoś się zaczyna nimi interesować.
uŻyTkOwNiK04 napisał/a: | Kasia do tej pory ma żal do nich (gdzie byli przez te 9 miesięcy) |
uŻyTkOwNiK04 napisał/a: | (długowachał sie by oznajmic im ze ona nosi jego dziecko) |
Jak może mieć do nich żal skoro oni nie wiedzieli całe 9 miesięcy, że koleżanka jest w ciąży.
Z tego co napisałaś cała frustracja sprowadza się do tego, że rodzina ojca dziecka zaczęła się interesować dzieckiem dopiero po narodzinach. Przecież to chyba dobrze, że zainteresowali się dzieckiem. Zawsze lepiej późno niż wcale.
uŻyTkOwNiK04 napisał/a: | czy moze odejsc od niego z dzieckiem?podac o alimenty? |
Odejść może zawsze, o alimenty też jej nie broni nikt wystąpić tylko nie rozumie dlaczego chce to zrobić a nie ratować związek skoro
uŻyTkOwNiK04 napisał/a: | Ona go kocha |
|
|
|
|
|
TruskavkovaPani
Poczatkujacy

Dołączył: 22 Lut 2012 Posty: 31
|
Wysłany: Czw Maj 03, 2012 11:31 am
|
|
|
uŻyTkOwNiK04, Mialam podobna sytuacje jak ta Twoja znajoma, przyjechalam do Holandii, poznalam "sympatycznego holendra", po krotce zaszlam w ciaze i sytuacja mnie przerosla ... Plakalam nie raz, nie dwa ... Wiadomo - nie swoj kraj, nie swoi ludzie, a tu zupelnie sama jak palec , oj ciezkooo . Nie raz chcialam stad uciekac gdzie pieprz rosnie, ale po 1 dziecko potrzebuje tak samo ojca jaki matki, po 2 nie bylabym w stanie sama zajac sie dzieckiem, postanowilam ratowac zwiazek i poki co ( nie zapeszajac) jest Ok ... Holendrzy (nie wszyscy rzecz jasna) to typowe leniuchy. Ostatnio w modzie sa zwiazki z tzw Bloku wschodniego, czyli m. in Polska. Dlaczego ? Polki sa bardziej ulegle, posprzataja jak trzeba, wyprasuja, zrobia i przyniosa sniadanie do lozeczka leniwemu holenderkowi ... Ale to tez kwestia wychowania chlopa. Ja swojemu powiedzialam : "Masz dwie rece i nogi, wiesz gdzie jest lodowka , a wiec maszeruj " No i kompromisty kochana, kompromisy ...
[ Dodano: Czw Maj 03, 2012 11:32 am ]
[ Dodano: Czw Maj 03, 2012 11:44 am ]
Chcialam jeszcze dodac jak kolezanka wyzej ... Otoz racja jest , ze wszystko jest Ok dopoki sie znajomi nie zaczna wpierdzielac za przeproszeniem. Mialam taka jedna madralinska ( znajoma mojego faceta) i pewnie gdybym nie zakonczyla tej znajomosci nie wiem jak by wygladal moj zwiazek dzisiaj z moim facetem ... Czulam , ze chce mi go odbic, nagadywala na niego jaki on to nie jest okropny itd. a wieczorami dzwonila do niego na skypa niby , ze to pomylka, bo chciala do mnie zadzwonic No, ale odeszlam troszke od tematu... Kolezanka niech sie stara ratowac zwiazek . Maja razem dziecko, a wiec niech staraja sie stworzyc mu normalna rodzine, naprawde jest o co walczyc ... No chyba, ze facet jest jakis zwariowany, alkohlik czy cos w tym stylu to wtedy wialabym ile sil w nogach. Mysle, ze dziewczyna jest po prostu w szoku, ze musi tu zostac, ze musi sie uczyc jezyka . Tez tak mialam, ale jak mowie ... Niema rzeczy niemozliwych, a jesli wroci do Polski hymmmm ... watpie aby mogla zapewic tam dziecku Ok przyszlosc... Niech nie mysli tylko o sobie, bo nie wyjdzie na tym za dobrze ... |
_________________ I don't regret my past I just regret the time I've wasted with the wrong people! |
Ostatnio zmieniony przez TruskavkovaPani Czw Maj 03, 2012 11:46 am, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
rohan
Gaduła rohan

Pomógł: 1 raz Dołączył: 15 Lis 2011 Posty: 149 Skąd: Helmond
|
Wysłany: Pon Cze 11, 2012 12:11 pm
|
|
|
czego sie spodziewala po wiatraku? jak by czytala to forum to moze by nie popelnila tego bledu |
_________________ polak polakowi polakiem |
|
|
|
|
|
|