
Czy Holendrzy naprawde tak zle mysla o Polakach??? |
Autor |
Wiadomość |
Psotnik
Poczatkujacy
Dołączył: 14 Lut 2012 Posty: 10
|
Wysłany: Sob Maj 05, 2012 2:53 am
|
|
|
@up
Wiem ze nie mial nic zlego na mysli ale nie o to mi chodzi...
Poprostu spotkalem sie z tym nie raz i nie raz holender mowil mi o moim rodaku "hi don`t speak niderland or englisch only say ku..wa! nothing more. J kan`t told him what j want because hi dont understand nothing!" i ma to duzy wplyw na prace bo jakis niedouczony polak niezrozumie co holender od niego chcial chociaz poszedl mu na reke i mowil mu po angielsku.A nie kazdy holender ma ochote mowic w tym jezyku choc go umie.Zauwazylem to bo nieraz mimo ze ja rozmawiam po angielsku to szef mowi do mnie po holendersku i tlumaczy mi "if you want stay here you must learn niderland language!" i koniec kropka...
Uwazam ze naprawde sa wkurzeni na polakow i jednak troche racji maja ze wiekszosc to "holota" bo zeczywiscie jesli ktos tu przyjezdza nie znajac chociaz podstawowo angielskiego i chce niewiadomo czego od tego kraju to co ma zrobic taki holender z polakiem? wypad stad i tyle! taki maja stereotyp.
Postanowilem uczyc sie ich jezyka nic przy tym nie strace tylko zyskam i mysle ze z czasem napewno bedzie ok bo jestem polakiem a polak potrafi! |
Ostatnio zmieniony przez Psotnik Sob Maj 05, 2012 2:57 am, w całości zmieniany 3 razy |
|
|
|
|
ArturNYC
Poczatkujacy
Dołączył: 14 Kwi 2012 Posty: 5
|
Wysłany: Sob Maj 05, 2012 3:00 am
|
|
|
Psotnik napisał/a: | @up
Wiem ze nie mial nic zlego na mysli ale nie o to mi chodzi...
Poprostu spotkalem sie z tym nie raz i nie raz holender mowil mi o moim rodaku "hi don`t speak niderland or englisch only say ku..wa! nothing more. J kan`t told him what j want because hi dont understand nothing!" i ma to duzy wplyw na prace bo jakis niedouczony polak niezrozumie co holender od niego chcial chociaz poszedl mu na reke i mowil mu po angielsku.A nie kazdy holender ma ochote mowic w tym jezyku choc go umie.Zauwazylem to bo nieraz mimo ze ja rozmawiam po angielsku to szef mowi do mnie po holendersku i tlumaczy mi "if you want stay here you must learn niderland language!" i koniec kropka...
Uwazam ze naprawde sa wkurzeni na polakow i jednak troche racji maja ze wiekszosc to "holota" bo zeczywiscie jesli ktos tu przyjezdza nie znajac chociaz podstawowo angielskiego i chce niewiadomo czego od tego kraju to co ma zrobic taki holender z polakiem? wypad stad i tyle! taki maja stereotyp.
Postanowilem uczyc sie ich jezyka nic przy tym nie strace tylko zyskam i mysle ze z czasem napewno bedzie ok bo jestem polakiem a polak potrafi! |
Ok, teraz rozumiem o co ci chodzi. No maja racje z waszych postow wnioskuje, ze sa wkurzeni o zachowanie tez, ale bardziej brak znajomosci jezykow. Maja racje bo bez podstawowego angielskiego nie mowiac juz o jezyku kraju do ktorego sie udajesz, ciezko sie obyc i oczekiwac duzo. Co do tego ze jak sie uprzesz to osiagniesz cel to fakt i to typowe dla Polakow,potrafia. Pracuje jako vet wpradzie doktor dla zwierzat, ale slabo mi sie robilo kiedys na widok krwi, chcialem zostac weterynarzem i zostalem, przelamalem swoja slabosc, a kiedyswidok wnetrznosci nawet zwierzecia powodowal u mnie zawrot glowy...teraz slabo mi sie robi jak musze uspic zwierze starego juz konajacego psa czy kota bo sie meczy, badz zwierze chore na raka, bo wlasciciel sobie zyczy. Zreszta jak ostatnio z kotka chora na potworniaka (typowy nowotwor wsrod kotow) ktora plula krwia i naprade sie meczyla a jednak zal zostaje...Pozdrawiam i zycze powodzenia. |
Ostatnio zmieniony przez ArturNYC Sob Maj 05, 2012 3:10 am, w całości zmieniany 3 razy |
|
|
|
|
Bukol
Poczatkujacy

Wiek: 53 Dołączył: 06 Paź 2010 Posty: 8 Skąd: Wołomin - Hilversum
|
Wysłany: Sob Maj 05, 2012 10:15 am
|
|
|
A ja, jezdzac po swiecie tu i owdzie, jak sie mnie pytali skad jestem i dowiadywali sie, ze z Polski, to nigdy nie slyszalem k..wa (sorry, raz w Londynie) ale zazwyczaj "na zdrowie" co traktowalem z duza sympatia, podobnie jak rozmowcy, bo zawsze konczylo sie mila wymiana zdan.
Artur - co do jednego sie mylisz, wiekszosc Polakow przyjezdza do Holandii nie znajac podstaw zadnego jezyka obcego, a czesto kiepsko imidzie z wlasnym.
A wyrabianie szacunku do nas warto moim zdaniem zaczac od pisania Polak, a nie "polak". Tak wypada. Podobnie Holender, a nie "holender". Ot tak z wzajemnegomszacunku. |
_________________ Pozdrawiam - Maciek |
|
|
|
|
Psotnik
Poczatkujacy
Dołączył: 14 Lut 2012 Posty: 10
|
Wysłany: Sob Maj 05, 2012 10:52 am
|
|
|
Bukol napisał/a: |
A wyrabianie szacunku do nas warto moim zdaniem zaczac od pisania Polak, a nie "polak". Tak wypada. Podobnie Holender, a nie "holender". Ot tak z wzajemnegomszacunku. |
No tak... Z tą pisownia to zawsze mialem problemy juz od podstawowki. |
Ostatnio zmieniony przez Psotnik Sob Maj 05, 2012 10:53 am, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
|
|