NIEDZIELA.NL
FAQ   Grupy  Rejestracja  Zaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Problem z mrówkami
Autor Wiadomość
Karolina_ 
Nieśmiały użytkownik

Wiek: 36
Dołączyła: 10 Gru 2010
Posty: 52
Wysłany: Śro Maj 09, 2012 2:33 pm   Problem z mrówkami

Witam :)
Przede wszystkim chciałabym się zapytać czy ktokolwiek z was miał taki problem, otóż moje mieszkanie zaatakowały mrówki (z tego co zauważyłam i wyczytałam są to mrówki faraona bardzo trudne do usunięcia). Wyznaczyły sobie "szlak" przez całe mieszkanie aż do kuchni i śmietnika. Próbowałam już wielu wynalazków dostępnych w sklepach, typu małych zielonych płytek, sposobów wynalezionych w internecie jak sok z cytryny, itp ale niestety mrówki dzielnie wracają. Nic nie daje zadeptywanie ich czy lanie wrzątkiem, znalazłam ich "wejście" (a przynajmniej tak mi się zdawało), które zakleiłam gipsem jednak one znalazły inną drogę. W kółko zaklejam wszelkie szpary raz gipsem, raz silikonem, jednak one zawsze jakoś dostają się do domu i wędrują do kuchni.

Czy ktokolwiek ma jakiś niezawodny sposób aby pozbyć się tych okropnych czarnych paskud? Czy cokolwiek je odstrasza? Może istnieje w sklepach jakiś środek, którego jeszcze nie wypróbowałam a dla was działał?

Proszę o pomoc zanim zjedzą mnie mrówki :(
 
 
m4rcin 
MODERATOR

Pomógł: 68 razy
Dołączył: 02 Cze 2008
Posty: 4159
Wysłany: Śro Maj 09, 2012 2:37 pm   

Dosc skuteczne bylo takie pudelko z Kruidvata koloru czerwonego z mrowka na opakowaniu. opakowanie zawieralo dwa pudelka - po roku wysawiania mrowki zniknely
_________________
Nie jestem zupa pomidorowa, zeby mnie wszyscy lubili ;)

"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów." S. Lem

"I kto wie... może kiedyś znajdziemy zastosowania dla komputera
z taktowanym zegarem 50 MHz procesorem centralnym?
Bill Machrone, 1991-09-24
 
 
kkasia1981 
Nieśmiały użytkownik

Dołączył: 13 Kwi 2012
Posty: 51
Skąd: Rotterdam
Wysłany: Śro Maj 09, 2012 3:13 pm   

Miałam kiedyś w Polsce mrówki które mieszkały w łazience ( sama się zastanawiałam czemu tam ) tez niczym nie dało się ich pozbyć, ale po ok 7 miesiącach same zniknęły. Może postaraj się nie zostawiać jedzenia ani żadnych okruchów na ziemi, jak nie będą miały co jeść to może same sobie pójdą. Moje mrówki tak zrobiły
 
 
Karolina_ 
Nieśmiały użytkownik

Wiek: 36
Dołączyła: 10 Gru 2010
Posty: 52
Wysłany: Śro Maj 09, 2012 4:18 pm   

m4rcin napisał/a:
po roku wysawiania mrowki zniknely

mają mnie gryźć jeszcze przez rok? o nieee :(

kkasia1981 napisał/a:

Może postaraj się nie zostawiać jedzenia ani żadnych okruchów na ziemi, jak nie będą miały co jeść to może same sobie pójdą.

Niestety ale mam pieska i kotka. Pies roznosi jedzenie i zostawia sobie na później, chyba niemożliwe jest dla mnie go upilnować ;)

Najśmieszniejsze (albo tragiczne), że nawet jeśli podłoga jest czysta i nie ma śmieci to one próbują dostać się do lodówki, wędrują na kredens i do zlewu i szukają czegokolwiek. Zarazy są tak paskudne, że nie boją się ani chloru ani spirytusu. Kiedy wystawiłam im "jedzonko" w konkretne miejsce, żeby je tam zebrać i zniszczyć, omijały je szerokim łukiem. Jak tak dalej pójdzie to bede je musiała zaakceptować jako współlokatorów :(
 
 
Bronka 
Mega gaduła


Pomogła: 31 razy
Dołączyła: 27 Maj 2010
Posty: 1086
Wysłany: Śro Maj 09, 2012 5:12 pm   

Stare babcine sposoby:

http://www.omaweetraad.co...in&label=Mieren

Niektore proste w zastosowaniu np. posypac miejsce skad wychodza maizena, ponoc jak zjedza bedzie po nich :033:

Albo posypac fusami caly ich szlak...


Posypac nootmuskaat (galka muszkatulowa)...


Nie wiem jaka masz podloge, jesli kafle popryskaj kilka razy glassexem...

Sporo tego, warto sprobowac :-)
_________________
Fox- kolejny niechciany psiak do adopcji

https://www.olx.pl/oferta...html#eb5bd1b1c3
 
 
kkasia1981 
Nieśmiały użytkownik

Dołączył: 13 Kwi 2012
Posty: 51
Skąd: Rotterdam
Wysłany: Śro Maj 09, 2012 5:54 pm   

Moje mrówki nie gryzły ani się nie rozłaziły, ładnie szły swoim szlaczkiem, a potem wracały do siebie. Znałam coś w necie może ci pomoże bo skoro masz zwierzaki to musi to być coś naturalnego i nieszkodliwego
Na talerzyk nalać miód - mrówki lgną do słodkiego, więc gdy uzbiera się na nim spora liczba owadów, należy je spłukać, a brak miodu uzupełnić.
W najczęściej uczęszczanych przez mrówki miejscach można wysypać proszek do pieczenia.
Jeśli mrówki weszły do szafek, należy ułożyć w niej spleśniałą cytrynę.
Można również przetrzeć szmatką nasączoną octem miejsca, z których wychodzą mrówki, powinno je to skutecznie odstraszyć.
A i nie zapomnij że jeśli użyjesz octu to i kotek nie będzie w to miejsce podchodził, więc jeśli ma gdzieś obok miseczkę to ją przestaw
Ostatnio zmieniony przez kkasia1981 Śro Maj 09, 2012 5:56 pm, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
misia0101 
Super gaduła


Pomogła: 6 razy
Wiek: 42
Dołączyła: 22 Mar 2011
Posty: 368
Skąd: Bikinibroek
Wysłany: Śro Maj 09, 2012 7:03 pm   

m4rcin napisał/a:
Dosc skuteczne bylo takie pudelko z Kruidvata koloru czerwonego z mrowka na opakowaniu. opakowanie zawieralo dwa pudelka - po roku wysawiania mrowki zniknely


+ probowalam te z action i tez byly bardzo dobre! Sprawdzily sie w 100% tylko znnacznie szybciej bo po miesiacu ich nie bylo i nie ma ich do teraz. mimo to dalej co jakis czas zostawiam przy lodowce i na ich starej trasie te kubeczki! (pamietaj! one maja swoich wywiadowcow, tajnych agentow, ktory pod osłoną nocy szpiegują czy już jest dostęp do żarcia!)
_________________
Ik Ben Er Klaar Voor.... trochę żółtego koloru na tym wiecznie szarym forum.
 
 
YANNOSICK 
Super gaduła
Cogito ergo sum


Pomógł: 3 razy
Dołączył: 04 Sie 2007
Posty: 389
Skąd: Zeeland
Wysłany: Śro Maj 09, 2012 11:07 pm   

Karolina_, Przecież sama znalazłaś już sposób...
Karolina_ napisał/a:
Kiedy wystawiłam im "jedzonko" w konkretne miejsce, żeby je tam zebrać i zniszczyć, omijały je szerokim łukiem.
Wystaw więcej tego "jedzonka" to przeniosą się do sąsiadów.
_________________
If You always follow, You will never lead.
 
 
bejupi 
Gaduła nad gadułami :-)

Pomógł: 8 razy
Dołączył: 11 Gru 2010
Posty: 670
Wysłany: Czw Maj 10, 2012 6:15 am   Re: Problem z mrówkami

Karolina_ napisał/a:
...(z tego co zauważyłam i wyczytałam są to mrówki faraona bardzo trudne do usunięcia)...

Czy ktokolwiek ma jakiś niezawodny sposób aby pozbyć się tych okropnych czarnych paskud? ...


od kiedy to czarne mrowki sa mrowkami faraona? http://pl.wikipedia.org/wiki/Mr%C3%B3wka_faraona
Robotnice

Wielkość 1.5 - 2 mm.
Kolor od żółtobrązowego do czerwonego (rudego).
 
 
Karolina_ 
Nieśmiały użytkownik

Wiek: 36
Dołączyła: 10 Gru 2010
Posty: 52
Wysłany: Czw Maj 10, 2012 5:40 pm   Re: Problem z mrówkami

bejupi napisał/a:
od kiedy to czarne mrowki sa mrowkami faraona? http://pl.wikipedia.org/wiki/Mr%C3%B3wka_faraona
Robotnice

Wielkość 1.5 - 2 mm.
Kolor od żółtobrązowego do czerwonego (rudego).


Fakt, czarne to one nie są :) to tak chyba z dzieciństwa mi zostało, że mrówki kojarzą mi się z czarnym ;)

W każdym razie dziękuję wam wszystkim za rady. Jutro wypróbuje każdą metodę aż je wszystkie wygonię co do jednego!
 
 
aga* 
Poczatkujacy

Wiek: 43
Dołączyła: 04 Lip 2007
Posty: 43
Wysłany: Pią Maj 11, 2012 1:05 am   

U mnie tez sie pojawiaja mrowki...ale...tylko w zmywarce...i tylko gdy jest na talerzach ketchup.Wnioskuje z tego ze tak samo jak moje dziecie,uwielbiaja go.!!Wystaw moze helmansa(bo taki posiadam,i moze tylko w takim sie lubuja) na spodeczek,niech ida do niego:).Ale jak je złapac...juz nie mam koncepcji.Moze sie potopia...:)

[ Dodano: Pią Maj 11, 2012 2:12 am ]
Karolina_ napisał/a:
nie boją się ani chloru ani spirytusu.
tak to prawda...miałam na starym mieszkaniu,3 lata temu...atakowałam wszystkimi dostepnymi w mojej polce,a jest ich sporo,srodkami chemicznymi.Nie poddały sie nawet mojego meza sprayom samochodowo-roboczym...Z tego co pamietam przed wejsciem do domu powstrzymał je...chyba Vanish w piance,sprobuj,bo nie jestem na 100% pewna czy to było to.
 
 
Karolina_ 
Nieśmiały użytkownik

Wiek: 36
Dołączyła: 10 Gru 2010
Posty: 52
Wysłany: Pią Maj 11, 2012 5:06 pm   

Na początek, jest jeden sukces :) udało się zatrzymać mrówki w jednym miejscu czyli w schowku obok wejścia do mieszkania :) wystawiłam tam spodeczek z miodkiem, co prawda miodek trochę zgęstniał przez noc i paskudy się do niego nie kleją ale przynajmniej się tam zbierają i "urzędują" na miodzie. Teraz planuje zamienić im ten przysmak na coś co je wykończy lub dosypać czegoś do tego miodku :) Wiem już też skąd dokładnie przychodzą bo teraz "walą" tu tłumy paskud zachęcone miodem więc spróbuję uniemożliwić im jakoś wejście :)

Po kolei wypróbuję każdy z waszych sposobów i zrobię ranking skuteczności na przyszłość hihi ;)
 
 
suska 
Mega gaduła
Sex, rock and thea!


Pomogła: 34 razy
Wiek: 36
Dołączyła: 24 Lut 2009
Posty: 2458
Skąd: Zoetermeer
Wysłany: Sob Maj 12, 2012 2:16 pm   

Ja zauwazylam mrowki u siebie w domu jakos we wtorek. W srode kupilam w Hoogvliet taki specyfik na mrowki, wystawilam tam gdzie sobie chodzily i do dzis ani jednej nie widzialam ;)

[ Dodano: Sob Maj 12, 2012 2:18 pm ]
http://www.vapona.nl/nl/p...e-mierenlokdoos
_________________
"I'm starting at the end in the synthestereo, candy covered kisses making my lips glow
97 lies, what we don't know
Down from the top now, take your time, let's go"
Ostatnio zmieniony przez suska Sob Maj 12, 2012 2:19 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
siemej 
Gaduła

Dołączyła: 02 Sty 2009
Posty: 158
Wysłany: Nie Maj 13, 2012 11:49 pm   

Co prawda moj glowny problem to pajaki, ale dziala rowniez na wszelkie inne owady. Niestety nie wiem czy dostepny w NL. Rodzinka z Polski mi to przyslala po zeszloroczym napadzie histerii i nie przespanej nocy z powodu "ogromnego" pajaka.

http://www.sklepogrodnik....ml-agrecol.html

Dziala wysmienicie. Zadnych pajakow, much i na mrowki tez podzialalo. Ostatni raz pryskane w pazdzierniku, a do dzisiaj ani jednego owada w domu.
Jezeli masz mozliwosc sciagniecia tego to polecam jak najbardziej :)

Zabija po prostu wszystko co sie rusza.
_________________
niewazne ile mamy....zawsze chcemy wiecej....
Ostatnio zmieniony przez siemej Nie Maj 13, 2012 11:50 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
Hera 
MODERATOR
Hera


Pomogła: 8 razy
Wiek: 53
Dołączyła: 11 Maj 2007
Posty: 952
Wysłany: Pon Maj 14, 2012 12:45 pm   

siemej napisał/a:
Zabija po prostu wszystko co sie rusza.

Psy i koty też??? :119:
_________________
Nigdy nie poddawaj się kiedy zgaśnie światło
Gdy cię walnie życia pięść
Nigdy nie poddawaj się dzisiaj nie jest łatwo
Jutro będzie lepszy dzień
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group