Ostatnio mialem stluczke ze skuterem na pasie dla rowerzystow na zakrecie.
Po wymianie swoich informacji rozeszlismy sie po domach, pare dni pozniej holender dzwoni do mnie i chce obarczyc mnie wina i chce naliczyc mnie na koszty naprawy. Wczasie tej kolizji proponowalem mu zeby zadzwonil na policje ale on nie skorzystal tego.
Nie czuje zeby to byla moja winna jak i nie mam zamiaru placic za szkody wynikle z tej kolizji, moj rower tez ulegl zniszczeniu.
Nie bylo policji ani nie sporzadzilismy raportu! Co on moze w takiej sytuacji zrobic i co Ja moge?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach