[adam79]

Witam wszystkoch forumowiczow serdecznie!
Jestem nowy na forum choc w Holandii mieszkam juz 4 lata .Dzisiaj przyszedl moment kiedy
chcialem zasiegnoc waszej porady gdyz to co mnie spotkalo wzburzylo mna do zywego...
Na poczatku napisze w wielkim skrocie jesli pozwolicie. Otoz pracuje na rocznym kontrakcie,
za trzy miesiace prawdopodobnie mial bym kontrakt staly ale przejde do sedna.
Na kregoslup narzekam od 19 roku zycia,dzis mam 35 lat a dolegliwosci ze strony kregoslupa
sa coraz wieksze i coraz truniej mi sie z tym zyje.W dziecinstwie przezylem chorobe
scheurmana,do tego jest skolioza.W zasadzie od mlodego wieku niewiele robilem
pod katem kregoslupa i byc moze teraz mam tego efekty.Ostatnie miesiace - bol nie do wytrzymania..Promieniuje od odcinka piersiowego poprzez kark,peka mi wtedy do tego glowa
i czuje okropny bol calej lewej czesci kregoslupa.Zwlekalem jakos z pojsciem do lekarza
gdyz przez lata jakos przywyklem do przewleklego bolu wiec i ten ostry w poczatkowej fazie zignorowalem.Przeszlo tydzien temu jednak zbagatelizowac tego juz sie nie dalo gdyz
z trudem wstalem z lozka a bol byl taki ze wypilem kilka tabletek przeciwbolowych naraz
tak jakbym chcial sie nimi najesc...
Lekarz domowy chcial mnie jak zwykle odeslac z kwitkiem do domu lecz nie ustapilem
i otrzymalem od niego skierowanie do ortopedy.Przed wizyta u ortopedy zobili mi zwyklego rentgena,lekarz mnie ogladnal zrobil krotki wywiad i odrazu mi mowi ze potrzebna jest tomografia komputerowa.Pierwszy wolny termin za tydzien(podobno i tak szybko).
I teraz tak naprawde przechodze do sedna.Otrzymalem list z mojego zakladu pracy ze umowili mnie z lekarzem arbodienst.
Nafaszerowalem sie lekami przeciwbolowymi i pojechalem do niego na rozmowe i chyba zle zrobilem bo trzeba bylo powiedziec ze tak zle sie czuje ze nie moge wyjsc z lozka.
I teraz sluchajcie....Lekarz po krotkim pytaniu "co panu dolega" nakazal zdjac koszulke i buty.Ja na to ze buty moze lepiej nie gdyz bede mia problem z zalozeniem.Ok - odparl i
zaczal mnie ogladac z tylu z boku z przodu ,kazal podniesc rece do gory glowa w prawo..
glowa w lewo...Ja mu na to ze w prawo nie dam rady bo czuje straszny bol..nie dam rady!Lekarz jednak naciska zebym sprobowal.Kiedy skrecam delikatnie glowe w prawo
cisze w gabinecie przerywa glosny suchy trzask mojego kregoslupa szyjnego.Lekarz cos tam sobie wtedy zazartowal pod nosem poklepal po ramieniu i powiedzial
"jestes zdrowym facetem" !
NIe wiedzialem co powiedziec..zamurowalo mnie.W opini dla mojego pracowawcy
napisal ze widzi wiele mozliwosci pracy dla mnie.Tylko zebym za dlugo nie chodzil,nie stal czy nie siedzial(obecnie jestem oparatorem wozka widlowego).
Drodzy forumowicze.Czy ten konowal mial prawo tak napisac?Czy jesli teraz moj pracodawca zadzwoni do mnie i powie ze ma dla mnie jakas lekka prace to ja musze
obolaly i na ostatnich nogach isc do pracy??
Za tydzien 18 lipca mam tomograf komputerowy.Prosze poradzcie czy ja mam prawo powiedziec teraz pracodawcy ze nie moge przyjsc do pracy gdyz tak bardzo zle sie czuje podczas gdy tem bedzie usilnie mnie do tego namawial?

Bardzo dziekuje za odpowiedzi!!!!!!

Adam.

[baileys]

adam79, a czy twoj ortopeda powiedzial ze masz niepracowac ? ze jestes chory ?
Czy ty u lekarza zakladowego powiedziales ze jestes w trakcie oczekiwania na tomograf itd ?

[adam79]

Dziekuje za odpowiedz baileys!!
Wlasnie leze sobie na podlodze...gdyz mimo ze mam w domu wielkie lozko
nie daje rady na nim lezec dluzej niz 15 minut..wiec leze na parkiecie i czytam to
co mi napisalas.Czyli jesli w tym momencie zadzwoni telefon z pracy i beda mnie chceli jutro
widziec na jakims stanowisku pracy to mam tam sie udac na czworaka?
"Lekarzowi" zakladowemu powiedzialem oczywiscie o tym ze za tydzien bede mial tomograf
cos tam chyba zapisal ale gdzie to nie wiem gdyz na kopii pisma(kopie mam ja)ktore wyslal
do mojego zakladu pracy nie ma nic o tomografii o tym w jakim stanie jestem.Uznal ze jak do niego przyszedlem o wlasnych silach to chyba do pracy tez moge isc.Napisal ze widzi wiele
mozliwosci pracy byle bym nie robil tego w jednej pozycji...masakra...Ja nie moge robic nic innego jak tylko lezec na twardym!Kazda czynnosc zaowocuje tym ze wszystko po 5 minitach bedzie mi lecialo z rak,jestem mocno usztywniony,boli jak cholera nie potrafie sie skupic na niczym co ja moge robic w pracy?
Spytal sie pacan na koniec czy liczyc bym mogl w pracy....
baileys - piszesz ze:

" w razie problemow podpisac pozwolenie na przeglad twoich danych pacjenta u twojego orotopedy"

Kiedy mam to zrobic?Po tym jak zadzwonia do mnie z pracy z prosba o przybycie..?
Czy teraz kiedy leze na parkiecie i w zasadzie czekam tylko na ten tomograf jak na zbawienie ..?Tak od reki mnie nie przyjma na wizyte u ortopedy.
Nastepnie czy jak juz podpisze takie cos u swego ortopedy to czy to wystarczy zeby dali mi spokuj na jakis czas i pozwolili chociaz troche dojsc do zdrowia?
Piszesz ze moj ortopeda musial by nakazac mi siedzenie w domu i niewykonywanie zadnej pracy.NIe wiedzialem ze jest to mozliwe.Myslalem ze to zalezy od lekarza
z arbodienst!i teraz pytanie dobre..jak zareaguje ortopeda?Czy powie:tak..musisz siedziec teraz w domu czy moze "Oni" sa jednej masci i powie mi ..""chlopie idz do pracy wszystko bedzie dobrze..""

Pozdrawiam serdecznie!

[baileys]

nie u ortopedy a u arbo lekarz mozesz podpisac pozwolenie na wglad do danych u ortopedy tzn tego co ortopeda tam sobie w aktach napisal .
Czy ortopeda czy domowy czy inny lekarz moga/musza sie okreslic czy mozesz pracowac czy siedziec w domu z lekarstwami ew. z jakims fizio . Jesli mozesz pracowac to czy mozesz wykonywac ta race czy moze sa jakies ograniczenia.
Teraz w tej sytuacji najpsosciej bedzie jak wieczorem zadzwonisz na huisartsenpost i powiesz ze juz nie wyrabiasz z bolu i nie dasz rady do nich sam przyjechac . Niech ciebie jeszcze raz przejza i ewentulnie cos zaaplikuja , a moze nawet powiedza ze w trybie rzyszpieszonym zrobia ci ten momograf . Jak bedziesz dzwonil to dzwon po 19.00 bo przed ta godzina odesla cienie do lekarza domowego.

[ Dodano: Sro Lip 11, 2012 2:56 pm ]
p.s. moze moderator przeniesie ten post do np tego lub innego tematu tematu ??:

http://forum.niedziela.nl...4de5d8c2de90840

[adam79]

Kolejna wizyte w arbodienst nan na 25 lipca.Wiec dopiero 25 lipca moglbym podpisac ten papier co by to lekarz arbo mial wglad w akta choroby u lekazra ortopedy.
Teraz nastepna "ciekawa sprawa".
26 lipca do 3 sierpnia mam wczesniej juz ustalone wakacje.
Wczesniej nie plaonwalem wakacji w Polsce lecz teraz jak tak pomysle to moze dobrym pomyslem bylo by pojechac do PL i prywatnie zabrac sie za ten moj kregoslup.
Z lekarzem ortopeda jakos dogaduje sie lecz wiadomo ze gdybym mowil z polskim
specjalista bylo by czarne na bialym.
I teraz kolejne istotne pytanie sie pojawia.
Czy ja wogole bede mogl pojechac do Polski podczas moich ustalonych z pracodawca wakacji?
Czy moze arbo lekarz czy ktos inny powie ze jak jestes Pan chory to z wyjazdu do PL nici..?

I jeszcze jedno: w zasadzie co mi da jak zadzwonie do huisartsenpost?
Czy to rzuci nowe swiatlo w kontekscie mojej niemozliwosci pojscia do pracy
jesli pracodawca do mnie zadzwoni?

Pozdrawiam serdecznie!!

[baileys]

adam79, skoro jestes tak chory ze nie mozesz pracowac i masz tyle bolu to jak ty chcesz jechac do PL ? jak mozesz jechac do pl to i mozesz pracowac .
wyjazd na leczenie ustalsz z pracodawca lub UWV zalezy kto teraz ci placi chorobowe . Gdy podczas choroby masz wakacje to te sa "cofniete "na poczet chorobowego wiec nie wykozystujesz wakacji ale jestes nadal na chorobowym . no chyba ze twoja choroba sie zatrzymuje na czas wakacji i pozwala ci na wyjad , a po powrocie znow sie odnawia .
huisartsenpost jest z 2 powodow .
1) jezeli naprawde masz tyle bolu ze nie mozesz chodzic /siedziec /lezec i moga ci cos ulzyc w bolu a moze nawet popchnac szybciej twoje leczenie .
2) moze ten lekarz cos zauwazy czego ne widzial twoj ortopeda ?

[ Dodano: Sro Lip 11, 2012 3:54 pm ]
adam79, poczytaj sobie wypowiedzi w innych tematach o rbo moze to cos ci pomoze .
Tak p.s.
jak juz bys dostal pozwolenie na wyjazd do pl na czas leczenia sie od pracodawcy/UWV to musisz sobie zalatwic pozwolenie od twojego ubezpieczenia na leczenie sie w PL .
Al jak juz pisalam poczytaj tematy ktore ci podalam tam jest wiecej info .

[adam79]

Dzieki za kolejna odpowiedz baileys!

Troche dziwnie stwierdzenie musze przyznac:


"skoro jestes tak chory ze nie mozesz pracowac i masz tyle bolu to jak ty chcesz jechac do PL ? jak mozesz jechac do pl to i mozesz pracowac"


Co ma dziewiecogodzinna fizyczna praca wspolnego z pol godzinna jazda na lotnisko i
niecalymi dwama godzinami lotu..?

Poprostu nadchodza moje wczensiej zapalnowane wakacje i widze szanse rozwiazania
w jakims stopniu mojego problemu ale wedlug Ciebie jesli stac mnie na 3 godziny podrozy to moge pracowac...
Widzisz do lekarza arbo jechalem godzine w korkach w jednej pozycji wiec tez mozna by stwierdzic ze jestem zdolny do pracy...
Staram sie zrozumiec Twoja wypowiedz ale im dluzej sie zastanawiam tym bardziej nie rozumiem...

Pozdrawiam serdecznie!!

[Beny.rac]