[Ea]

Jak dlugo i jak intensywnie sie uczyliscie holanderskiego?

Gdzie?

Czy polecacie jakas szkole jezykowa?

[nollewska]

Jezeli mieszkasz w Holandii, to w kazdej miejscowosci prowadzona sa kursy jezyka holenderskiego dla obcokrajowcow. Jezeli nie masz czasu na to, aby chodzic na zajecia, polecam korespondencyjna nauke jezyka holenderskiego. Poza tym zapisz sie do biblioteki i tam mozna wypozyczyc rozne ksiazki do nauki jezyka holenderskiego.
W Polsce natomiast polecam kursy ESKK (korespondencyjne) lub tez w wiekszych miejscowosciach sa organizowane kursy holenderskiego.

Kiedy mozna zaczac dobrze mowic? Trudne pytanie!
Najlepiej jest duzo sluchac tego jezyka, np. radio, kasety, programy tv, a takze czytac gazety, czasopisma itp. Poczatkowo bedzie trudno, ale trzeba przelamac bariere.

Znajoma uczyla sie jezyka holenderskiego w Holandii i w ciagu roku opanowala jezyk w stopniu doskonalym, wraz z akcentem. W chwili obecnej rozmawiajac z rodowitym holenderem, nikt nie pozna po jej akcencie, ze jest obcokrajowcem.
To wszystko zalezy od zdolnosci, checi, sluchu i motywacji.

[Duuvelke]

ja po pol roku mowilam po holendersku... ale mialam stycznosc tylko i wylacznie z ludzmi, ktorzy mowia po holendersku...

mysle, ze to po jakim czasie sie mowi po holendersku zalezy od tego jak czesto ma sie kontakt z tym jezykiem i od checi nauczenia sie...

[Ea]

To optymistyczne wiadomosci.

Ja od znajomych slyszalam ze bez 1-2 lata intensywnej (codziennej, kilkugodzinnej) nauki, nie ma szans sie nauczyc.

Ja chodze na kursy, mam kilka ksiazek, duzo rozumiem, ale wydaje mi sie ze mowic nigdy nie bede

[Duuvelke]

ja tez tak myslalam... ale jak sie przelamalam... to juz jak z gorki szlo:-)... na poczatku robilam duzo bledow gramatycznych... bo nigdy nie chodzilam na zaden kurs... ale po dwoch miesiacach chodzenia na korepetycje... zaczelam poprawnie mowic... teraz to rzadko mi sie zdarza robic bledy:-)

[magrach]

ja uczyłam sie sama i szło bardzo cięzko. Od połowy sierpnia chodze do Arcus college i dopiero teraz zaczeło sie to jakoś układać :-) Bez szkoły bym sobie nie poradziła. :idea: szkoła ta nie jest droga , 180 euro rocznie ( reszte płaci miasto )

[pasQdzia]

oj ja tez duzo rozumiem..a mowienie to dla mnie koszmar..ale teraz dostalam taka prace ze nie mam wyjscia musze zaczac cos gadac po holendersku(jestem kelnerka) takze mysle ze to tez dla mnie bedzie duzy problem narazie ale jest ok..przynajmniej wiem ze musze sie nauczyc gadac i tyle..choc tez narazie mowie "kali chciec kali potrafic" dobrze ze narazie trafiam na sympatycznych klijentow ktorzy nie maja do mnie pretensji o bledy..a osobiscie chodze na kurs do ROC (ja place ok 300euro za rok-mialam nie placic ale nagle wyszlo ze mam) ale z tego co mi wiadomo(mowila mi p.docent moja ze od nowego roku wszyscy musze placic za caly kurs czyli ponad 6tys euro)

[sylwia90]

ja sie jeszcze ucze ale po miesiacu szkoly zaczynam troche kojarzyc i mowic...trudno sie przestawic ale to zalezy od tego ile czasu poswiecasz na nauke i czy sie starasz... Sluchac .. mowic i pisac

[Beata]

Ja chodzilam do ROC w Utrechcie. Kurs zaczelam w kwietniu 2005 (od zera), a w czerwcu 2006 zdalam egzamin panstwowy NT2 II. Zajecia w szkole mialam 4 razy w tygodniu po 3 godziny. Musze powiedziec, ze mialam wspaniala nauczycielke i jej duzo zawdzieczam, korzystalismy z podrecznika Code - polecam, książka z plyta do komputera.
Po zajeciach szkolnych mialam stycznosc z jezykiem ale nie caly czas, bo z moim partnerem rozmawialam po angielsku - dlugo nie moglam sie przelamac zeby zaczac mowic po holendersku - ponoc wiele osob ma ten problem

[pasQdzia]

Beata ja tez korzystam z Code:)

[Beata]

PasQdzia
I co sadzisz o tym podreczniku? Wedlug mnie jest bardzo dobry, ma bardzo ciekawe teksty, mozna sie przy okazji duzo nauczyc o zwyczajach, kulturze, historii i geografii Holandii. No i ta plytka z cwiczeniami i filmikami, dla mnie rewelacja.

[pasQdzia]

Beata dopiero zaczynam..sama musze przerobic 10 dzialow bo zaczynam na poziomie 11..narazie ksiazka wydaje mi sie spoko wyrazista i latwa do rozszyfrowania..a co do plytki tez narazie nie mam zastrzezen..choc wolalabym ijsebreaker(chyba tak sie pisze) bo latwiejszy o wiele..;)

[Achaia]

Hej, ja rozwniez posiadam ta ksiazke "Code..."ale niestety nie mam do niej plytki i nad tym ubolewam, moze daloby rade przeslac jej zawartosc przez mail'a i ktos bylby na tyle mily , jesli tak to oto moj adres : [email protected] , bede bardzo wdzieczna. Pozdrawiam

[pasQdzia]

Achaia
mysle ze na mejla nie da rady..co najwyzej skopiowac plytke i wyslac poczta normalna w liscie..

[Achaia]

Aha no tak to chyba za duzy klopot . No nic bede sie uczyc z TV wymowy, bedzie ciezej, ale jakos dam rade .