[marcin_zet]

Jeszcze mnie nie ma w nl.Ale tu nie chodzi o dorobek .W pl tak jak pisala Magda S. ludzie mysla od 1 do 1 czy starczy rachunek( nie wszyscy).Kazdy jest kowalem losu swego jak pisali forumowicze.Tak wiec mysle ze w kraju gdzie jest +- bezrobocie 14% i nie brakuje rak do pracy bedzie lepiej tak za 30 lat ale wtedy to juz bede siwy (choc juz prawie jestem)

[marcin_zet]

gdzie brakuje rak do pracy

[mruwa_]

[Skiponl]

Mysle ze pozytywnego stosunku do zycia, ludzi i otoczenia.Mam zaledwie lub az 24 lata i mimo wieku zwiedzilem juz kilka kraji miedzy innymi Anglia,Francja,Wlochy, okropna Dania no i te Niemcy i w zadnym kraju nie czulem sie tak dobrze. O Polsce nawet nie chce pisac bo przykro mi sie robi. Jestem tu zaledwie 5 miesiecy z calym rodzenstwem i bardzo zaluje ze tak pozno tu trafilem. Mam tylko problem z jezykiem poniewaz dobrze znam angielski i z dogadaniem sie czy zwykla rozmowa nie mam zadnego problemu wiec do nauki sie nie pale. Fajny temat. Pozdrawiam wszystkich

[sylvia]

znam to bardzo dobrze ja tez wyjechalam z mama majac 16 lat teraz mam 32 lata mniezkam od 16 lat w enschede i ani polka ani holenderka ale mam dzieki bogu pare polskich znajomych to od tego czasu naprawde lepiej sie czuje i nadal mi sie lepiej i tzw prawdziewiej rozmawia w jezyku polskim ojczystym co do dorobku to mam to itamto ale no oczywiscie ze z moim niskim wyksztalceniem tu jest latwiej verz a b na pul etatu mamy dom itd i prawojazdy czlowiek powinie byc dumny ze swojego osiagniecia chocia nie na tym wszystko polega byc dobram duszam dla drugiego tez jest bardzo wazne pozdrawiam wszystkich sylwia

[Mantissa]

witam
Bardzo ciekawy temat poniewaz kazdy ukazuje inne strony - zalety , wady zycia Holandii...nie wiem do jakiej grupy ludzi sie zaliczyc...
Przyjechalam tutaj poniewaz od wielu lat zyje tutaj rodzenstwo mojej mamy - mam wiec gdzie mieszkac, moge pokojnie uczyc sie jezyka i szukac pracy...
Przyjechalam do Holandii bo chcialam cos zmienic...w Polsce mialam prace ale z tej pensji musialam wybierac sposrod masy potrzeb te najwazniejsze i zylam tak jak kazdy mlody czlowiek od miesiaca do miesiaca - bez wiekszych perspektyw...
Tutaj jestem totalnie zagubiona, i wlasciwie to moglabym podpisywac sie pod tymi postami ktore mowia o samotnosci , braku Przyjaciol, ciagla tesknota za Polska...przezylam totalne rozczarowanie ale moze dlatego ze inaczej wyobrazalam sobie ten kraj z obserwacji Holendrow wydaje mi sie ze za ich uprzjmosca, usmiechami i "daaach" kryje sie hermetyczny swiat pracy, dzielnicy w ktorej zyja i przyjaciol ktorymi sie otaczaja i tak naprawde juz nic innego jak np. inne problemy nie istnieje.
Jestem tutaj prawie miesiac... i moze to za krotko zeby czuc sie wyraznie i tak zeby moc sprecyzowac swoje plany....tak naprawde to nie wiem czy lubie to miejsce....

[Justine]

W sumie jestem teraz na jakis czas w polsce, ale moge odpowiedziec na pytanie.
Wyjezdzajac do holandii okropnie sie balam, a teraz tesknie za tym krajem strasznie.
Czego sie dorobilam?? Poznalam swietnych ludzi. Mysle ze w przyszlosci beda moimi przyjaciolmi. I poznalam takze przemila i ciepla holenderska rodzine. Najprawdopodobniej moja "przyszla" rodzine Choc w Polsce mam swoich rodzicow i ciesze sie z czasu ktory moge z nimi spedzic to jednak tesknie to Holandii.
Dorobilam sie tez poczucia, ze cos mozna w zyciu osiagnac jezeli bardzo sie tego chce, takiej jakby pewnosci siebie.

[fubucom]

Ja dorobiłem się niechęci do agencji pracy,jestem w Holandii od 5 mies. i marzę by pracować bez pośrednika za normalną stawkę. Walka z agencją była dla mnie czymś nowym. W Polsce pracowałem tylko w państwowych firmach z tego w jednej 8 lat,obce mi były tematy związane z oszukiwaniem ludzi i okradaniem ich z zarobionych pieniędzy. No i ten wypadek w pracy-porażka,zobaczymy jak to się skończy,czasem mam ochotę się spakować .Brakuje mi tej beztroski w Polsce,ale myślę że jeszcze dopnę swego i zatrudni mnie w końcu jakiś normalny pracodawca,ceniący dobrych pracowników. Może to się zmieni od stycznia,bo są takie przesłanki,ale lepiej będę szukał czegoś na zapas, bo na razie to się tylko zawodzę zachowaniem Holendrów.

[Pan Diabel]

Czego sie dorobilem w Holandii?

- kotki,
- przemoznego wrazenia, ze codziennie jest niedziela,
- nadwyrezenia karku za sprawa ogladania sie za pieknymi dziewczetami,
- nowych znajomosci,
- nawyku picia herbaty i debatowania o zyciu z moja przemila sasiadka,
- wrazenia ze moi rodacy strasznie lubia tragizowac i czuc sie ofiarami zlych i paskudnych Holendrow,
- nawyku zaslaniania okien w sypialni po pewnym smiesznym incydencie, kiedy to zostalem przylapany in flagranti przez panow myjacych mi co miesiac okna,
- jeszcze wiekszej niecheci do amatorow jointow.

Zle zrozumialem temat i mam wkleic wyciag z konta?

[Justine]

Kurczę jak ja lubie takich "pozytywnych" ludzi Pozdrawiam Pana Diabła

[Gochna H]

czy masz na mysli ....ludzi pozytywnie zakreconych? czy.... pokreconych?.... : a tak na dobra sprawe to da sie lubiec ten nasz Szatan

[Justine]

[kmiecik74]

a ja sie dorobilem kilku znajomych z ktorych jestem dumny. No nie wspomne o kultorze tego kraju wiec lapie to garsciami i ucze sie. Dorobilem sie wiedzy na temat holendrow. A reszta jakos leci napewno jest dobrze czego zycze innym pozdrawiam serdecznie

[taka sobie laska]

To teraz ja, bo ja tez sie czegos w Holandii dorobilam:

- dorobilam się spadku szacunku do rodakow mieszkajacych za granica czyt.Holandii, którzy potrafia tylko wyceniac wady innych, sa wulgarni, zawistni i zazdrosni.Brak im jakiej kolwiek tolerancji do wiary i kultury innego. Strach jest po prostu być soba...bo jak trafisz pod kose Polaka ....

- dorobilam się również wrazenia ze rodacy wywoluja konflikty o byle co i burza atmosfere na forum czyt. na forum niedziela.nl

- dorobilam się również (dzieki patrz punkt 1 i 2 ) wizerunku Polaka za granica i tu cytuje Pana Diabla(bo bardzo mi sie to pdoba) ze swoim buractwem sprawiacie, ze obiegowe opinie na nasz temat czyt. Polakow coraz bardziej nabieraja znamion faktu.


Ot czego ja się dorobilam w Holandii

Nie obrazajac waszystkich forumowiczow , tylko niektore jednostki to sprawily ze ja sie wlasnie tego dorobilam w Holandii.

[Mantissa]

witam - ja teraz juz wiem ze nie taki Pan Diabel straszny jakim go maluja pozdrawiam wszystkich pozytwynie zakreconych!