[nastka]

Zostalam dzis zapytana w gemeente czy pobieram alleenstaande ouderkorting,no i wlasnie ja chyba do konca nie rozumiem co to jest takiego.Wydawalo mi sie ze ten oto korting to jest cos dzieki czemu dostaje sie caly zwrot podatku przy rozliczeniu rocznym,pani urzedniczka jakby potwierdzila ale powiedziala ze ten zwrot powinnam dostawac raz w miesiacu.
Powiem wam ze nic z tego nie rozumiem....czy ktos z was moze wie wiecej na ten temat?
czy to jest tylko zwrot podatku,czy jakis dotatek?
czy ,gdy obecnie jestem bez pracy (od grudnia 2012) jest sens sie o to starac(tzn.czy cos mi przysluguje)?

dziekuje za uwage i pozdrawiam.

[baileys]

nastka, jak jestes bez pracy i nie masz zasilku WW to ci sie nie nalezy bo nie masz dochodow tym samym nie masz z czego dostac tego alleenstaande ouderkorting.

[nastka]

baileys, zasilek mam,tzn mialam bo w marcu ostatni raz dostalam,a wczesniej pracowalam. Czy moglabys tak po krotce wyjasnic mi na czym polega ten korting?

[Jagoda97]

http://financieel.infonu....rting-2013.html

[nastka]

dziekuje Jagoda,to samo znalazlam wczesniej,ale z pomoca translatora ciezko wlasciwie przetlumaczyc.
Takze gdyby ktos zechcial mi nawet po krotce wytlumaczyc zasady dzialania kortingu bylabym bardzo wdzieczna.

[Gochna H]

przeniesione


kma napisał/a:

Cytat:

Belasting żąda zwrotu pieniędzy z Alleenstaandeouderkorting Witam, sprawa wygląda nastepująco: w 2010 r. firma która rozliczała moją Matkę z podatku stwierdziła że może skorzystać ona z ulgi Alleenstaandeouderkorting czyli z ulgi dla samotnie wychowujących dzieci. Wszystko było ok, zwrot podatku przyszedł na konto i był spokój. W sierpniu dostała ona pismo z Belastingu aby odeslać następujące dokumenty w ramach kontroli: zaświadczenie o zameldowaniu pod tym samym adresem, zaświadczenie o braku dochodów dziecka z polskiej skarbówki oraz zestawienie miesięcznych wydatków na dziecko. Wszystko to zostało przetłumaczone i wysłane. Nastepnie przyszedł list z Belastingu od szanownego pana inspektora że ta ulga Nam nie przysługuje ponieważ nie prowadzliśmy razem domu. Na końcu napisał że możemy odwołać się od tej decyzji. Teraz tak, argument o prowadzenie wspólnie domu wydaje mi się bardzo naciągany i nie poparty żadną wykładnią prawną bo co to znaczy prowadzenie razem domu ? Uitzendbura nie meldują przecież ludzi w holandii więc moja Mama przez ten okres była zameldowana wciąż w Polsce ... czyli wedla prawa w Polsce mieszkala. To chyba w gestii pana inspektora jest aby udowodnić że "codziennie" po pracy nie jechała do Polski ? Wiadomo mało możliwe ale tez nie jest to nie realne. Równie dobrze wracała co weekend i łożyła na ten dom pieniądze. Jak myslicie, jest sens się odwoływać ? Nie wygląda wam to tak że pan inspektor nie znalazl nieprawidłowości formalnych to czepia się bardzo niejednoznacznego punktu spośród wymagań dla tej ulgi ? Z góry dziękuje za odpowiedzi i pozdrawiam.