[Adi81]

no wiesz tu wszystko zalezy od zamowien jak sa to i godziny sa jak nie ma to malo pracy lub swierzaki wylatuja slyszalem ze na bozego tam w uj pracy jest na syncreonie wiadomo kazdy chce miec ipoda na swieta ale to bys musial zagadac z fufu1979 ona tam pracowalai nie narzekala chyba jak dobrze kojarze na wacie szklanej w Alert Bv tez zalezy od zamowien jak sie sprawdzisz to robota caloroczna jest no i 40 godz tyg tez jest tylko drapac sie nie mozna haha na Heros ponoc jest ciezko ale ciekawie przynajmniej bo to sortownia zlomu w sluskil mozna granaty znajdowac ak-47 tez sa a tak zabardzo sie nie orjentuje bo trafilem do jednej firmy i tak juz w niej zostalem:)

[Wolus]

Kurcze, a mi napisali na początku lipca, że już raczej nikogo nie będą brali do pracy... no cóż szkoda... za rok planuje załapać się do pracy na lotnisku. Coś wiecie o tej pracy?

[LeGolasik]

1.Niekaralność
2.Angielski
3.przygotuj sie na spanie w aucie i dlugie przejazdy praca-dom

[Thyrvald]

Jesli chodzi o GVT to ja tam pracowalem. Sporo godzin mielismy nawet do 50 w tygodniu. Robota do lekkich nie nalezy bo rozladowujesz kontenry. Czasami przyjada fajne paczki ktore sie szybko rozladowuje. A czasami przyjada ci Brixtony tj. takie duze piecyki gazowe kazdy po 35 kg. Idzie sie namachac. Ogolnie atmo w robocie git. Jesli sie nie opierdzielasz i robisz jak trzeba. Gdybym mogl robilbym tam caly czas. Jak masz jeszcze jakies pytania co do GVT to pisz na priv.

Pozdro.

[fufu1979]

post w calosci edytowany

prosze trzymac sie tematu a nie rozprawki o dupie maryni tu umieszczac


jest jeszcze opcja priw

wiec jesli macie cos sobie do przekazania to nie na ogole ,bo nikogo to nie obchodzi ,kto komu cos tam lizal

[RED_MEN]

Na heros w sumie nie jest tak ciężko tylko starszy pracownicy zjeżdżają młodych, dziwne układy tam panują . Jedni pracownicy się opierają o łopatę a nowi za nich zapier...ja mieszkałem na mieszkaniu z typem o ksywie hitlerowiec,koleś jawnie głosił swoje poglądy i chwalił się ile to książek o hitler przeczytał. Kawał ch.... A co do tego że można coś znaleźć w tym złomie to prawda , co dwa trzy dni to jak nie granat,to jakieś inne pociski, sam do polski przywiozłem kilka srebnyc
h łyżek

[kalus]

Czy może ktoś wypowiedzieć się na temat aktualnych warunków pracy w Syncreon przez Axell, w następnym tygodniu wyjeżdżam do Tilburga i chciałbym zaciągnąć trochę języka, szczególnie odnośnie ilości godzin pracy.
Pozdrawiam

[marek1125]

Witam i ja rowniez chcialbym zasiegnac jakiejs opini mniej wiecej aktualnej na temat tej firmy, po swietach maja sie odzywac z oferta pracy. Do tej pory juz dzwonili 2-3 razy, oczywiscie porozmawialem po angielsku i wyslalem wszystkie potrzebne papiery ale czym blizej wyjazdu to mam mieszane przeczucia! Z gory dzieki za opinie i wskazowki pozdrawiam!

[lukasz82czwa]

A ja nie polecam. Mialem okazje ostatnio podpisac z nimi umowe i sam po tygodniu zrezygnowalem bo znalazlem przez tempo-team prace.
Dzwonila pani z Gliwic ze jest praca od pon. pojechalem w sobote do biura axlla w tilburgu stamtad mnie wyslali na lokacje do Kerkdriel. Mialem w poniedzialek isc do pracy. W niedziele dzwoni gosc od planningu Maciej ze z ta praca cos nie wypalilo i zebym zmienil lokacje bo jest praca na pare dni gdzie indziej. Nie zgodzilem sie. Powiedzial ze do srody cos ogarnie. Siedzialem 3 dni i nic nie ogarneli. A w tym czasie przyjechalo 12 osob z polski nowych ktorzy w wiekszosci poszli do pracy.
W czwartek zadzwonili ze w piatek mam trening na wozki do Syncreonu do della.
Pojechalem ale jazda tam na wozku przynajmniej na tym dziale co mialbym pracowac to raczej 2h na dzien a takto kontenery albo cos innego jak z ludzmi sie pogadalo.
W miedzyczasie zadzwonili z Tempo-team ze maja prace wiec sie spakowalem i nikomu nic nie powiedzialem w axllu ze wyjezdzam z lokacji.
Ludzie siedza na pokojach w kerkrdiel a nowi przyjezdzaja. Bo wola mlodych ktorzy maja wiekowki i mniej im placa.
Nie polecam lokalizacji na kerkrdiel na 80-100 osob 3 pralki i 2 suszarki czy jedna.
Chyba ze ktos chce na 2-3 miesiace. Znajomi zmieniali w ciagu 3-4 tygodni 2-3 razy prace i lokalizacje czasami jak sie rozmawialo z ludzmi stamtad.
Bzdura totalna
Pozdro

[marek1125]

Dzieki Łukasz, moze jeszcze ktos cos napisze? Ja tez juz nie bd na wiekowce to moze i mnie czekac bezrobocie z tego co widze. Niedobrze jak tak, ale byłem juz w NL to mysle ze dam rade jak cos bd nie tak.

[eseem]

pracowałem w Axell, i pracował tam też trochę znajomych. Generalnie wypłacalni, wakacyjne, jaarografy też bez problemu, czasem coś z pieniędzmi się nie zgadzało, ale niewielkie kwoty, problem się zaczynał przy korygowaniu, długo się tam czeka na reakcje, ale w końcu oddają.
I tak jak mówią ludzie, zależy gdzie trafisz, w hotelach nie ma szału, dużo ludzi poupychanych w pokoju, warunki średnie, więc na kogo trafisz, tak będziesz miał, a dużo różnych ludzi tam przyjeżdża.
Często zdarza się też przerzucać z lokacji na lokacje, jak stracisz pracę, to raczej załatwią ci następną.
Czasem może nie być tej pracy, bo faktycznie za dużo ludzi poupychane.
Syncreona nie polecam.

[marek1125]

Czyli nie ma az tak zle jak sie spodziewale, mysle ze mozna sprobowac z nimi wyjechac. Moze jeszcze ktos cos napisze ?

[aniuchna84]

Syncreon daje godziny w kratkę. Raz rypiesz 60 a raz 6. Od zamówień zależy. 3 miesiące mnie trzymali na 15 godzinach tygodniowo zabraniając zjazdu do Polski (bo ma być very busy) a siedziałam w pokoju na pupie. Co miesiąc słyszałam że następny miesiąc będzie lepszy. W końcu podziękowałam, bo nie przyjechałam zarabiać na hotel. Odradzam dział Merge, bo to totalna murzynownia. Chyba że ktoś marzy o zasuwaniu i leczeniu zapalenia stawów.
Axell b. często ma niefajnych pracowników - mieszalnie farb, waty, itp. Ledwo z pracy wróciłam w piątek, a ludzie już leżeli pijani pod hotelem na ławkach. Szczególna masakra była na hotelach Haps i Kerkdriel. Koleżance chcieli łomot spuścić, bo nie powiedziała "cześć". Patologia.
Koordynatorzy - jedni ogarniają, inni nie bardzo. Od szczęścia (czyt firmy do której trafisz) zależy.
Finansowo - wypłacalni. Czasem próbują parę godzin uciąć, ale w 90% wszystko jest ok i na czas.

Pożegnałam, bo koszty rosły a zarobki nie.