NIEDZIELA.NL
FAQ   Grupy  Rejestracja  Zaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Uznanie dziecka nienarodzonego
Autor Wiadomość
isztar1 
Poczatkujacy

Dołączyła: 19 Lut 2009
Posty: 5
Wysłany: Czw Sie 08, 2013 1:49 pm   Uznanie dziecka nienarodzonego

Witam mam mały problem.Jestem po rozwodzie od kilku lat .Obecnie spodziewam się dziecka z obecnym partnerem.Nie jesteśmy po ślubie.
Byliśmy w urzędzie aby uznać dziecko a tam kazano nam dostarczyć następujące dokumenty:
Akt urodzenia z adnotacją ,że nie jesteśmy obecnie w żadnym związku małżeńskim i mój akt małżeństwa z adnotacją o rozwodzie.
Ktoś z was miał może podobną sytuację?.Problem jest taki ,że w PL nie wystawiają aktu urodzenia z adnotacją o nie pozostawaniu w związku małżeńskim?!

Z kolei nie wydają też osobno takiego zaświadczenia.Jedynie w przypadku jakbyśmy chcieli wziąć ślub,a do tego nam się nie śpieszy.
 
 
Niunia27 
Gaduła

Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 23 Lip 2010
Posty: 113
Wysłany: Czw Sie 08, 2013 4:38 pm   

Co ma piernik do wiatraka. Może cos zle zrozumieliscie. Nawet nie ma takiego dokumentu jak akt małżeństwa z adnotacja o rozwodzie. Z tego co kiedyś ktoś mowil(ale nie dam głowy),to do uznania dziecka przez ojca,to musicie zalegalizować związek w geemente(nie biorąc ślubu) Tez słyszałam,ze parze bez ślubu i tej legalizacji urodzi się dziecko to trzeba zakładać sprawę o uznanie.
PS. Dokładnie nie wiem. Od kogoś slyszalam
 
 
schogun
Poczatkujacy

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 26 Lip 2013
Posty: 45
Wysłany: Czw Sie 08, 2013 5:28 pm   

Niunia27 napisał/a:
Co ma piernik do wiatraka. Może cos zle zrozumieliscie. Nawet nie ma takiego dokumentu jak akt małżeństwa z adnotacja o rozwodzie. Z tego co kiedyś ktoś mowil(ale nie dam głowy),to do uznania dziecka przez ojca,to musicie zalegalizować związek w geemente(nie biorąc ślubu) Tez słyszałam,ze parze bez ślubu i tej legalizacji urodzi się dziecko to trzeba zakładać sprawę o uznanie.
PS. Dokładnie nie wiem. Od kogoś slyszalam

Oczywiscie , ze jest taki dokument. W Polsce po rozwodzie automatycznie USC ma taka adnotacje w akcie malzenstwa
Ostatnio zmieniony przez schogun Czw Sie 08, 2013 5:32 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
agastepa13 
Mega gaduła
Leniwiec ;-)


Pomogła: 25 razy
Dołączyła: 17 Lis 2007
Posty: 1587
Skąd: z Holandii :)
Wysłany: Czw Sie 08, 2013 9:00 pm   

a co do dokumentu, o pozostawaniu w stanie wolnym, to mozna w usc wybrac dokument o nazwie "zaswiadczenie o zdolnosci prawnej do zawarcia zwiazku malzenskiego za granica". W tym dokumencie jest wpisany aktualny stan cywilny. Wiem ,ze zaraz podniesie nie wrzawa, ze nikt nie chce zawierac zwiazku malzenskiego za granica, ale mi taki dokument wystarczyl do uznania. Pani w gminie na tyle byla mila, ze nie chciala tlumaczenia tylko, abym wskazala jej, gdzie jest wpisany stan cywilny moj i partnera i tyle.
Mozna tez przez sad, gdzies czytalam, ale po co tyle zachodu.
_________________
Umiesz liczyć? Licz na siebie ;-)
 
 
isztar1 
Poczatkujacy

Dołączyła: 19 Lut 2009
Posty: 5
Wysłany: Czw Sie 08, 2013 11:00 pm   

To samo powiedziałam tej urzędniczce,że w Polsce nie wydają takich dokumentów (akt urodzenia z adnotacją o stanie cywilnym)Ta natomiast upierała się ,że jest odwrotnie i ,że niby Polska nie robi z tym problemów.Jakaś nienormalna baba.
Moi znajomi ,którzy również nie są po ślubie zaszli tylko do gemeente tylko z aktami urodzenia i dowodami i nie mieli najmniejszych problemów z uznaniem dziecka.Papier dostali od ręki,a mi tutaj jakaś baba wymyśla.

Zadzwoniłam do PL i w urzędzie uzyskałam natomiast taką informację,że:

W wersji Unijnej jest wystawiany tylko skrócony akt urodzenia bez jakichkolwiek adnotacji.
Jedynie taką adnotację np,że jestem rozwiedziona,lub panna mogą wpisać w pełen akt urodzenia,którego nie wydają w wersji Unijnej.Zostałam pionformowana ,że taki dokument mogę przetłumaczyć .Z kolei już przetłumaczony dokument nie będzie posiadał pieczątki urzędu ,a oni tego nie podbijają .
Z kolei w gemeente stwierdzili,że nie przyjmują żadnych tłumaczonych dokumentów.To jest normalnie jakiś cyrk na kółkach.

[ Dodano: Czw Sie 08, 2013 11:06 pm ]
schogun


Oczywiście , ze jest taki dokument. W Polsce po rozwodzie automatycznie USC ma taka adnotacje w akcie małżeństwa

Ja nie mam problemu z aktem małżeństwa z adnotacją o rozwodzie ,bo wiem,że taki dokument istnieje,bo go posiadam .Chodzi tutaj o absurd dotyczący aktu urodzenia i potwierdzenia,że nie jestem w żadnym związku małżeńskim.To jest jakaś paranoja.
 
 
agastepa13 
Mega gaduła
Leniwiec ;-)


Pomogła: 25 razy
Dołączyła: 17 Lis 2007
Posty: 1587
Skąd: z Holandii :)
Wysłany: Czw Sie 08, 2013 11:09 pm   

A to dziwne, bo dostarczalam tlumaczony dokument do gemmente. lumaczenie bylo przysiegle i nie robili najmniejszycg problemow. Dokumenty tlumaczone nie wymagaja pieczatki urzedu, ktory taki dokument wystawia. Tlumacz tlumaczy wszystko od a do z, w tlumaczeniu jest rowniez np. informacja, ze w takim i takim miejscu jest pieczatka.
Uwazaj tylko, jak bedziesz tlumaczyc jakies dokumenty. Ja np. polski dok., ktory mialam dostarczyc do NL urzedu musialam tlumaczyc u tlumacza w Holandii, tu zarejestrowanego i odwrotnie.. NL dokument potrzebny w PL tlumaczony byl w Polsce.
_________________
Umiesz liczyć? Licz na siebie ;-)
 
 
schogun
Poczatkujacy

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 26 Lip 2013
Posty: 45
Wysłany: Czw Sie 08, 2013 11:22 pm   

Jak nie przyjmuja tlumaczonych? Czy oni mysla, ze w Polsce jezykiem urzedowym jest holenderski ? Po to istnieje tlumacz przysiegly zeby mial prace. Moze sprobuj zadzwonic do Urzedu Marszalkowskiego. Oni zajmuja sie dokumentacja zasilkow rodzinnych to moze udziela Ci normalnych wyjasnien bo tak to faktycznie istny cyrk
 
 
dodaeich
Poczatkujacy

Dołączył: 24 Lut 2013
Posty: 4
Wysłany: Czw Sie 15, 2013 4:05 pm   

Ja też załatwiałam erkenning van ongeboren vrucht i potrzebne było zaświadczenie, że jesteśmy oboje z partnerem stanu wolnego. W moim USC w PL powiedzieli, że nie ma takiego dokumentu. Poprosiliśmy zatem o dokument o zameldowaniu w PL, w którym jest wzmianka o stanie cywilnym (oboje jesteśmy nadal tam zameldowani), przetłumaczyliśmy na angielski i pani urzędnik to wystarczyło.
Można spróbować w ambasadzie. Wiem, że wystawiają dokumenty w języku holenderskim, tzn tłumaczą na hol. Myślę, że warto tam zadzwonić i zapytać.
 
 
bagniaczka 
Gaduła nad gadułami :-)

Pomogła: 13 razy
Dołączyła: 06 Lis 2008
Posty: 955
Skąd: Tilburg
Wysłany: Pią Sie 16, 2013 8:31 am   

schogun napisał/a:

Oczywiscie , ze jest taki dokument. W Polsce po rozwodzie automatycznie USC ma taka adnotacje w akcie malzenstwa


No chyba jednak nie. Ja dostalam akt slubu bez takiej adnotacji. Chyba, ze niedawno cos sie zmienilo.
_________________
<cenzura>
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group