[FuRiOn]

Przyszło mi parę dni temu pismo o kwocie jaką powinienem dostać za dofinansowanie do ubezpieczenia. Pieniązki ładnie spłyneły wczoraj na konto, ale nie w całości.

Rozliczałem się za 2013 rok + 2014 z zachowaniem ciągłości. No i co się okazało... Agencja ........ wg belastingu nie płaciła mojego ubezpieczenia Zorg en Zekerheid w 2013. Teraz pracuję już gdzie indziej i jest wszystko OK.

Kartę z ubezpieczalni dostałem, nawet przysłali mi dowód że jest zawarta polisa, bo potrzebowałem tego do ubezpieczenia.

Dowiedziałem się to od razu telefon i atak na Opole :] Usłyszałem tylko yyyyy.... yyyyy... yyyyy, że na pewno było płacone bo i kartę pan ma itd. No to się uśmiecham i mówię: "Myśli Pani że belasting sobie jaja robi :] ?"... Przekierowano mnie do mojej koordynatorki z Holandi, do której jeszcze nie dzwoniłem ale na pewno zadzwonie z tymi wieściami.

Króciutko.... Tematu nie oleje bo chodzi o prawie 300 euro. Nie mam pojęcia czy będę miał problemy z belastingiem, bo nie dostałem zwrotu z tamtego okresu... wiec chyba nie?

W każdym razie chcę sprawę załatwić na pewno z nieuczciwą wspaniałą agencją, której nazwę być może przytoczę pózniej. Kto może mi polecić jakiegoś kata na tą agencję, który się tym zajmie. Jakąś instytucję.. czy coś... No musi być jakiś bat na nich.

Kartę mam, dowód zawarcia polisy jest. Solarisy z tamtego okresu oczywiście też są. Także niby sprawa prosta do wygrania. Tylko komu to przekazać żeby to ugrał dla mnie.... już nawet nie rozkminiam sobie sytuacji że coś mi by się stało w pracy a tu nagle się okazuje że nie mam ubezpieczenia :/ Może mój były pracodawca też powinien się o tym dowiedzieć, bo raczej nie byłby zadowolony z tego że po firmie chodzą ludzie bez ubezpieczenia.

Do agencji raczej nie wracam, bo to jedna wielka lipa. Chce ich załatwić na cacy i wziąźć co moje, albo i więcej. Trzeba tępić takie kure.....

[agastepa13]

Zacznijmy od tego, ze zalatwienie ubezpieczpieczenia zdrowotnego nie lezy w gestii agencji a samej osoby zainteresowanej.
Jesli jednak masz karte ubezpieczeniowa i polise z tej ubezpieczalni, a takze wykaz na loonstrokach, ze ubezpieczenie bylo oplacane to odeslij do BD odwolanie wraz z tymi dokumentami. Ew. wystosuj jeszcze zapytanie do ubezpieczalni, zeby przyslali Ci potwierdzenie, w jakim okresie byles ubezpieczony. Wiele osob tak mialo w zeszlym roku, ze BD przyslal info, ze nie maja prawa do dodatku do ubezp. bo niby nie byli ubezpieczeni. Poodsylali odwolania i okazalo sie, ze jednak dostali. Uwierz, wspalanialy BD w Holandii nie jest idealny i tez popelniaja bledy.
Czemu mialbys miec problemy z BD?

[FuRiOn]

Czemu miałbym mieć problemy z BD.. Nie wiem.. Mogliby pomyśleć że coś chciałem oszukać. Nie ważne.

Jestem w dobrej sytuacji, bo akurat na urlopie i mogę sobie w miarę sprawnie ogarnąć wysyłkę wydruki itd.

Kartę zeskanuje, polisa jest w pdf, solarisy także. Tylko że ja nie mam zielonego pojęcia jak napisać to odwołanie. List dostałem w poniedziałek z decyzją z BD, fajnie by było dzisiaj, maks jutro to wysłać.

Zapytanie do ubezpieczalni łamanym angielskim wysyłam własnie w tej chwili.

[agastepa13]

To jak dostaniesz potwierdzenie z ubezpieczalni, ze byles ubezpieczony i w jakim okresie, to ten dokument tez dolacz.
BD przyslal Ci decyzje, ze Ci sie dodatek nienalezy, wiec nic Ci nie wyplaca. Dlatego teraz w Twojej gestii lezy, zeby im udowodnic, ze jednak byles ubezpieczony. O zadnym oszustwie niemoze byc mowy.

[FuRiOn]

[agastepa13]

Czyli wychodzi na to, ze owa agencja nie jest zaje.... i az taka zla?

Najlepiej jakbys mial z ubezpieczalni papier, ze w takim i takim okresie byles tam ubezpieczony. Niby przyslali Ci potwierdzenie oplacenia skladek, co jest jednoznaczne z potwierdzenie ubezpieczenia, ale...

Jesli nic wiecej nie dostaniesz to wyslij te wszystkie papiery, o ktorych pisalam wyzej i to z ubezpieczalni wraz z odwolaniem (ew. dolacz kopie pisma, ktore dostales z BD o tym, ze nie nalezy Ci sie dodatek) i wyslij to wszystko na podany w pismie adres.