[vigo]

Witam

To może ja też wrzucę kilka zdań od siebie Hm...więc wiele osób przedstawia Holandię jako kraj idealny do życia, wielu przedstawia holendrów jako bardzo przyjazną nację - ale ja się z tym do końca nie zgodzę. Przebywam w Holandii prawie 8 lat i znam tu naprawdę wielu ludzi (zarówno Polaków, Holendrów (jak mieszańców ludzi innych narodowości). Bardzo wielu Holendrów ( powiedzmy tak ponad 50%) traktuje nas jako tanią siłę roboczą oraz ludzi z innej kategorii społecznej (tej gorszej niestety). Wiele razy mogłem się mogłem o tym przekonać ( nie chcę się zbyt tutaj rozpisywać bo to i tak nic nie da).
Jeżeli się mylę to powiedzcie ilu macie prawdziwych przyjaciół wśród Holendrów? Ile z nich poszło by za wami w ogień? Wybawiło z każdej opresji? Oni potrafią w pracy "klepać" po plecach jak jest super, a jak jest już źle to kto "zwykle" pierwszy idzie na odstawkę?
Piszecie, że są tacy wspaniali i nie zazdrośni Przykładowo, poprosiłem szefa o urlop bo był mi potrzebny, w odpowiedzi usłyszałem że "znów urlop? jak ty to robisz? masz fajne auto, fajny domek w PL i ty chcesz urlop? Jak ty sobie dajesz radę aby utrzymać taki standard życia? O urlopie zapomnij " Ton wypowiedzi nie był zbyt miły a kwintesencją tej wypowiedzi było "co jest dla ciebie ważniejsze firma czy rodzina?"
To tylko jeden z setek przykładów jakie mogę napisać
Wracaj do tematu Holandii jako kraju to zgodzę się że wiele rzeczy jest tu lepszych (drogi, chodnik ścieżki etc) ale Holendrzy jako naród, ukryty pod fałszywym przyjacielskim uśmieszkiem (od razu nie piszę że każdy taki jest) w statystycznym zestawieniu jest niestety że tak powiem wrogo do nas nastawiony i nic tego nie zmieni. Dla nich społecznie jesteś i będziesz nikim. Zapamiętaj to!

Podsumowując, napiszę że jeszcze tylko niecały rok i wracam do PL. Wracam do kraju gdzie mam przyjaciół i gdzie czuję się swobodnie. Wracam do bliskich bo dla mnie to oni są najważniejsi! Co prawda aby do tych wniosków dojść zajęło mi trochę czasu ale niestety chyba musiałem do tego dorosnąć

Pozdrawiam

[Panicelinka]

[Winter]

Tadam! Ogłaszam w końcu powrót do Polski. Po długich 8 latach jestem zmęczony tym krajem. Może niekoniecznie krajem, ale potrzebuję zmiany w swoim życiu. Mimo znajomości języka holenderskiego, studiów w PL i lat doświadczenia jeszcze z Polski, jak i Holandii niestety nie udało mi się rozwinąć w tym kraju skrzydeł. Nie zamierzam na nic i nikogo zwalać winy. Nie mniej jednak nie widzę się tutaj, nie mogę po tylu latach patrzeć na ten wyzysk i tyranie. W zamian nie dostaje się praktycznie nic. Mieszkanie z obcymi osobami, tymczasowa niepewna praca, zero uznania dla naszego wykształcenia i z góry traktowanie ludzi z Polski, jako idiotów.

Fajnie było tu przez pierwsze lata pobytu. Teraz jest źle. Trzeba zacząć budować nasz własny kraj, żebyśmy nie robili za parobków za grosze za granicą, bo to w dłuższej perspektywie nie ma sensu.

[Malkolm_Tent]

Mam nadzieje, ze wracasz bo masz do czego wrocic. I nie bedziesz jednym z tysiecy teskniacych emigrantow, ktorzy po powrocie nie mogli znalezc dla siebie miejsca ani pracy, I po 3 miesiacach wyjechali ponownie.

Ja osobiscie nigdy nie myslalem o powrocie do PL. Przy wyjezdzie (6 lat temu) postanowilem, ze jak mi sie tu nie spodoba to pojade szukac szczescia do innego kraju. No ale wszystko poszlo po mojej mysli I postanowilem osiedlic tu sie na stale.

Pozdrawiam

[Winter]

Mam do czego wracac do Polski. Nie mniej jednak boje sie, czy sie zaklimatyzuje w kraju po tak dlugim pobycie poza granicami. Zapewne bede szukal sposobu przedostania sie do innego kraju, na chwile obecna biore pod uwage UK, jako, ze mowie po angielsku naprawde biegle, jestem tlumaczem przysieglym, niestety w PL, jesli sie nie posiada znajomosci w gminie/powiecie to wszystkie papiery unijne przechodza przez znajomych tlumaczy, cala reszta musi sie oglaszac w sieci, a konkurencja jest spora.

Jestem jeszcze mlody, jeszcze mam sporo sil na zmiane. Tutaj nie widzialem mozliwosci na stabilizacje (moze kiedys taka byla). Ciezko poznac normalnych rodakow, spotkac jakas laske, zeby rodzine zalozyc.

[Beny.rac]

Cytat:

Jestem jeszcze mlody, jeszcze mam sporo sil na zmiane. Tutaj nie widzialem mozliwosci na stabilizacje (moze kiedys taka byla). Ciezko poznac normalnych rodakow, spotkac jakas laske, zeby rodzine zalozyc.

Winter powodzenia życzę ja już jestem blizej niz dalej jesli chodzi o powrot do PL

[Winter]

Dzięki stary!

Niestety nie widzę się tu. Nauczyłem się tego ich śmiesznego języka, zdobyłem trochę doświadczenia zawodowego, a o pracę niezwykle ciężko. Ich podejście do naszego wykształcenia i doświadczenia zawodowego uzyskanego w Polsce odzwierciedla ich podejście do nas - śmieci. Po tylu latach próby integracji tutaj mam dosyć tego traktowani i tej tułaczki.

[Gochna H]

[Winter]

Gochna jest, jak jest. Początkowo byłem zauroczony Holandią. Po tylu latach raczej mi wychodzi bokiem
Głównie przez pracę, z którą jest ciężko, jak i to, że ciężko o lepszą pracę. Stereotyp Polaka po prostu, tj. pewne zawody są dla rdzennych, my zazwyczaj to fizole .

[czarekmen]

Ja się nad tym poważnie zastanawiałem. Człowiek w końcu trochę tęskni.

[stek]

Mozna ale dla pewności dopytaj się jeszcze na forum finansowym. Zwykle na takich forach udizelają sie doradcy, ktorzy odpoweidzą Ci czy można czy nie.
Znam kilka osób, ktore wzięły kredyty na mieszkanie w Polsce i pracują w UK. Mieli jednak z tego co wiem bardzo duży wkład własny .

[OlaP]

edytowane

ogloszen nie umieszczamy na forum

[lukasrap]

Ja planuje i to już za kilka dni. Dzsiaj mija dokladnie 10 lat kiedy przyjechalem do Holandii, zona jest od lat 7 no i jakies 2 miesiace temu postanowilismy zjechac. Załatwione wszystkie formalnosci, wyprzedanie ruchomosci, przerejestrowanie auta, zalatwienie zasilku plus transferu no i za kilka dni zdajemy klucze od mieszkania. Obym nie musial już nigdy tu wracac

[Panicelinka]

[lukasrap]

Czy zle? hmmm, mówi sie ze nie kąsa sie ręki ktora Cie karmi, wiec zlego slowa powiedziec nie moge. Nie zaklimatyzowalem sie w tym kraju, nawet po tych 10 latach, moze ze wzgledu na to ze tylko praca, dom i tak w kolko. Kasa niezla i nic wiecej. Teraz czas na normalne zycie, rodzine, normalne swieta, przjaciół. Moze juz nie na takim poziomie materialnym co tu ale mysle ze szczesliwiej. My juz tu swoje zrobilismy i zarobilismy. Trzeba zwolnic miejsce dla innych.