[marta.lukasz]

Mam problem, oddałem samochód do mechanika, który miał wymienić sprzęgło.
Naprawa miała trwać jeden dzień, po przyjściu po odbiór auta okazało się że samochód nie został jeszcze zrobiony i dano mi auto zastępcze i kazano podjechac dnia nastepnego. wiec po przyjechaniu nie mogę dostać samochodu poniewarz auto nie odpala. Najpierw mówiono że to winna imobilajzera pozniej że spaliła sie pompa paliwa. Auto do dzis stoji w warsztacie to juz trzeci tydzien i dalej nie działa do tego ma uszkodzone drzwi poniewaz mechanik podnosił auto z otwartymi drzwiami i zachaczył nimi o kontowniki w
środek auta jest caly ze smary wszedzie odbite sa jego lapy. teraz domaga się zwrotu auta zastepczego a ja dalej nie mogę odebrać swojego bo nie jezdzi. Nie wiem co robic proszę o pomoc. Dodam że auto cały czas jezdziło i na warsza
tat tez przyjechhalem nim osoobiscie a nie przypchalem. co robić pomocy

[FijneBuurman]

mechanik holenderski czy polski? z opisu wygląda że nieźle olewa temat.
auta zastępczego nie oddawać dopóki nie oddadzą Twojego w stanie nienagannym.
Iść do warsztatu, kategorycznie wyrazić swoje niezadowolenie i pod groźbą wezwania policji zażądać doprowadzenia Twojego auta do konkretnego, krótkiego terminu do stanu jeśli już nie do w pełni naprawionego to przynajmniej do stanu sprzed oddania go do naprawy. W deathline jeśli nie będzie postępu, dzwonić 1-1-2 sprzed warsztatu i zgłosić kradzież / nieuprawnione przetrzymywanie cudzego majątku.

[tomala]

Popieram przedmowce. Postaw mechanikowi ultimatum, nie oddawaj auta zastepczego. Jak sie nie wywiaze to dzwon na policje. I nie ma znaczenia czy to polak czy holender.

[marta.lukasz]

NIESTETY POLAK
[/b]