[AUStralia]

Dzień dobry,
niestety zlapala mnie grypa i nie moge isc do pracy, problem polega na tym, ze mam bardzo ciezką fizyczna prace i bez bycia na 100% zdrowym nie dam sobie rady, jednak mojego pracodawcy, biura posrednictwa pracy nie interesuje to i nie wyplaci mi pieniedzy chorobowych bez zwolnienia lekarskiego, ktorego jak sie dowiedzialem nie dostasne u lekarza :/
co moge zrobic w tej sytuacji ?
w domu musze zostac mnimum 5 dni, jestem pracownikiem elastycznym, mam trzy miesieczna umowe.
nie za bardzo wiem, jak z tego wybrnac, dodatkowo jest ryzyko, ze wyrzuca mnie z dnia na dzien jesli uznaja, ze im sie to nie podoba ;/
prosze o pomoc

[baileys]

AUStralia, masz kilka opcji .
1) powiedziec/przypomniec biurze pracy ze tu nie wydaja L4
2) pojsc do lekarza i wytlumaczyc sytuacje co i ja i poprosic o swistek ze mosisz zostac w domu z powodu choroby .
4)powiedziec pracodawcy ze jak ci nie wierzy to niech powola ciebie do lekarza zakladowego

[tomala]

Jest jeszcze jeden-niepisany zwyczaj. W razie watpliwosci pracodawca dzwoni do lekarza i telefonicznie potwierdza Twoja niezdolnosc do pracy.

[baileys]

tomala, i jak to zrobi to twoj lekarz domowy straci uprawnienia . Lekarz moze jedynie potwierdzic bez twojego pisemnego pozwolenia ze byles lub nie byles na wizycie . Potwierdzenie zdolnosci lub nie zdolnosci moze dostac tylko i wylacznie od lekarza zakladowego do ktorego pracodawca ciebie wysyla .

[tomala]

Nie zgadzam sie. U mnie w firmie takie telefoniczne potwierdzanie niezdolnosci do pracy mialo miejsce kilka razy i jakos nikt nigdy nie mial o to pretensji i zaden lekarz nie stracil nigdy uprawnien. Sami lekarze czesto powtarzaja, ze jezeli beda jakies problemy ze strony szefa to moga zadzwonic i potwierdzic zwolnienie. TYLKO ZWOLNIENIE a nie to, co choremu dolega! Ale jak to pewnie w NL bywa: "co kraj to obyczaj".

[GeraltRivia]

http://www.intermediair.n...2Fwww.google.nl

- Alleen en telefoontje met de boodschap ‘ik ben ziek en kan niet werken’ is daarom voldoende

- Alleen een bedrijfsarts mag vragen stellen over de medische problemen die hebben geleid tot je ziekmelding. Hij of zij mag die informatie niet doorgeven aan je werkgever, vanwege het beroepsgeheim.

[Izabela123]

Osobiscie mialam taki przypadek, kiedy moj lekarz rodzinny zalecil mi pozostanie w domu i zaproponowal, ze moj pracodawca w razie jakichs watpliwosci moze sie z nim skontaktowac telefonicznie. Chodzilo tu wylacznie o potwierdzenie mojej niezdolnosci do pracy jesli by zaistniala taka koniecznosc. I ze podczas tej rozmowy nie zostana ujawnione zadne szczegoly z historii mojej choroby.
A kiedy po dluzszym czasie musialam na wizyte do bedrijfsarts to moj rodzinny napisal krotka informacje ( oczywiscie nieoficjalna) w ktorej sugerowal dalsze pozostawienie mnie w domu.
Wiec Tomala ma troche racje.

[tomala]

Izabela123! Dzieki za wsparcie . Ale tak jak pisalem wyzej, to taki niepisany zwyczaj nie wszedzie preferowany.

[baileys]

troche racje , nie pisane prawo w tym przypadku nie maja prawa istniec i to zadna racja , tu chodzi o dane medyczne .
Zeby moj lekarz cos takiego potwierdzil lub zaprzeczyl dla pracodawcy zlozyla bym bezposrednio skareg i wystapila bym o odebranie mu uprawnien lub o zawieszenie na dluzszy czas jego praktyk . To jest lamanie prawa prywatnosci medycznej i bez mojego pozwolenia zaden lekarz ( nie wliczajac zakladowego ) nie ma prawa takich danych przekazywac . Lekarz zakladowy jak juz GeraltRivia, podal w linku moze pytac o dane medyczne ale nie moze ich przekazac pracodawcy , jedynie moze potwierdzic zdolnosc lub niezdolnosc do pracy i to jest uregulowane prawnie . Nie ponic sa specjalne formularze pozwalajace na wglad do danych medycznych i sa one wazne tylko i wylacznie po podpisaniu zgody na wglad przez pacjeta . Ba powiem jeszcze ze musi byc wyszczegolnione na takim pozwoleniu do jakich celow to jest , kogo sie do tego upowaznia i jaka czesc danych mozna "obejzec ". Jest jednorazowe pozwolenie .

[Hera]

Ja bym zadzwoniłam do UWV i tam zgłosiła chorobowe z zaznaczeniem ze pracuję przez takie a takie biuro pracy, które nie respektuje mojego prawa do chorobowego. I tyle

[Panicelinka]

AUStralia,

dopiero zauwazylam , ze kolega umiescil jeden post w ktorym juz
w styczniu pisal o tej grypie , wspominajac cos o powrocie do Polski '' na chorobowym ''
http://www.niedziela.nl/f...ghlight=#311303