Zwolnienie lekarskie od holenderskiego lekarza do PL |
Autor |
Wiadomość |
Solith
Poczatkujacy
Wiek: 38 Dołączyła: 22 Mar 2017 Posty: 3
|
Wysłany: Śro Mar 22, 2017 7:48 pm Zwolnienie lekarskie od holenderskiego lekarza do PL
|
|
|
Poszukuje lekarza polskiego albo holenderskiego, w okolicy Haarlemu/Amsterdamu/Hoofddorpu, ktory zrozumie potrzebe wypisania DAT choroby na zaswiadczeniu.
Jestem w Holandii na oddelegowaniu z firmy w Polsce (=obowiazuja mnie przepisy prawa polskiego czyli jesli jestem chora - musze dostac od lekarza w Holandii zaswiadczenie cos a la nasze L4 - czyli ze jestem chora, na co, od kiedy i do kiedy).
Z doswiadczen mojego poprzedniego chorowania w listopadzie i wizyty u pierwszego lepszego holenderskiego lekarza wiem, ze proszenie lekarzy w Holandii o wypisanie jakiegokolwiek zaswiadczenia, a tym bardziej takiego z data DO kiedy jestem/bylam chora jest hcyba niemozliwe W listopadzie wypisali mi takie zaswiadczenie, ale za boga nie chcieli wpisac daty koncowej no bo "Przeciez skad mam wiedziec kiedy Pani wyzdrowieje?". Nawet jak pojawilam sie w gabinecie 2 dni pozniej mowiac "jestem juz na tyle zdrowa ze moge wrocic do pracy" lekarz nie chcial wpisac daty koncowej Dlatego szukam lekarza, najlepiej polskiego albo takiego ktory na pewno zrozumie potrzebe wpisania daty koncowej, bo znow mnie rozklada choroba i chyba bede musiala zostac w domu. Niestety zostanie w domu w Holandii bez takiego zaswiadczenia wiaze sie u mnie z wykorzystaniem urlopu. A jak czlowiek ma chorowac tydzien na przyklad to chyba rozumiecie, tydzien urlopu wykorzystac to troche slabo.. |
|
|
|
|
baileys
MODERATOR baileys
Pomogła: 83 razy Dołączyła: 01 Wrz 2008 Posty: 4392 Skąd: z domu
|
Wysłany: Śro Mar 22, 2017 7:58 pm
|
|
|
Solith, Oj bedzie z tym bardzo ale bardzo ciezko , szybciej przekonasz pracodawce o panujacych tu metodach/zwyczajach jak dostaniesz takie zaswiadczenie .
Moze wyjsciem bedzie wziasc karte/kopie wizyty z ewentualnym opisem i to przetlumaczyc na jezyk PL ?
P.S wiem ze w Steenbergen jest lekarz Polak z pochodzenia nazywa sie Mikolajczyk ale to bardzo daleko dla ciebie |
_________________ Benzyna drozeje gdyz z powodu podwyzek cen paliwa zdrozal jej transport |
Ostatnio zmieniony przez baileys Śro Mar 22, 2017 7:58 pm, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Solith
Poczatkujacy
Wiek: 38 Dołączyła: 22 Mar 2017 Posty: 3
|
Wysłany: Śro Mar 22, 2017 8:27 pm
|
|
|
baileys napisał/a: | Solith, Oj bedzie z tym bardzo ale bardzo ciezko , szybciej przekonasz pracodawce o panujacych tu metodach/zwyczajach jak dostaniesz takie zaswiadczenie .
Moze wyjsciem bedzie wziasc karte/kopie wizyty z ewentualnym opisem i to przetlumaczyc na jezyk PL ?
P.S wiem ze w Steenbergen jest lekarz Polak z pochodzenia nazywa sie Mikolajczyk ale to bardzo daleko dla ciebie |
No wlasnie probowalam przekonac pracodawce w PL o panujacych tutaj zwyczajach i sa nieugieci A ja sie czuje jak pomiedzy prawem polskim a holenderskim Zadne mnie nie obowiazuje
Dostalam wtedy w listopadzie zaswiadczenie ale wlasnie bez daty koncowej. I to juz nie pasowalo pracodawcy
Znalazlam jedna lekarke w Hoofddorpie, ale praktyka akurat ma urlop w tym tygodniu wiec nawet zadzwonic nie moge i umowic sie na kolejny tydzien. Moze doczekam do poniedzialku ale nie wiem. Szukam alternatywy w miedzyczasie zeby gdzies podjechac, osluchac sie i ewentualnie, jesli bedzie trzeba, poprosic o zaswiadczenie na zwolnienie lekarskie. |
|
|
|
|
Metec
Gaduła
Dołączył: 26 Gru 2012 Posty: 111
|
Wysłany: Czw Mar 23, 2017 8:31 am
|
|
|
Mysle, ze jezeli oni Cie oddelegowali do danego kraju to sami najpierw musza sie zorientowac w przepisach i prawie.
Nie ma tutaj zwolnienia lekarskiego, ktorego oni od Ciebie oczekuja. Wiec albo sami musza sie znalezc lekarza, ktory im takie zaswiadczenie wystawi albo musza popuscic. |
|
|
|
|
Solith
Poczatkujacy
Wiek: 38 Dołączyła: 22 Mar 2017 Posty: 3
|
Wysłany: Czw Mar 23, 2017 8:03 pm
|
|
|
Niestety, sytuacja wyglada tak przynajmniej od kilku dobrych lat. Ja tu jestem tylko od wrzesnia, ale odinnych pracownikow slyszalam podobne sytuacje. Firma upiera sie, ze wystarczy odrecznie napisana "notatka' od lekarza ze jestem chora od/do, ale nawet z czyms takim mialam problem zeby uzyskac i skonczylo sie na tym, ze holenderski lekarz wypisal ze jestem chora "od xx.xx.xxxx do calkowitego wyzdrowienia". Co oczywiscie firmie, a tym samym ZUSowi w Polsce, nie pasowalo. No nic. Najwyzej wyprobuje innego holenderskiego lekarza i znow bede tlumaczyla zawilosci dziwnego systemu w Polsce |
|
|
|
|
|