NIEDZIELA.NL
FAQ   Grupy  Rejestracja  Zaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Nasze dzieci w holenderskich szkolach.
Autor Wiadomość
ejszi 
Poczatkujacy

Wiek: 41
Dołączyła: 18 Lut 2008
Posty: 35
Skąd: Dordrecht
Wysłany: Wto Mar 04, 2008 3:07 pm   

Czesc to jest prawda trzeba sie przyzwyczaic do zasad w holenderskich szkolach. Ale jest bardzo duzo wolnego wiec trzeba urlopy zaplanowac sobie na taki termin, zeby w szkole niebylo problemow. W Holandii placi sie bardzo duze kary za nieobecnosc dziecka w szkole bez wiedzy nauczyciela, dyrektora. Ja rowniez mialam taki problem, na poczatku niechcieli mojego syna puscic. Ale jakos dogadalam sie z dyrektorka i trzy dni udalo sie zalatwic. Warunkiem bylo zaswiadczenie z Polski od lekarza, ze dziecko faktycznie mialo kontrol w Polsce. Troszke to glupiutkie , ale co zrobic. Tak juz jest. Pozdrawiam wszystkich serdecznie. Ania
_________________
ejszi
 
 
 
agnieszka01 
Nieśmiały użytkownik
agnieszka01

Dołączyła: 17 Sty 2008
Posty: 54
Wysłany: Wto Mar 04, 2008 4:42 pm   

no tak, wakacje to mozna sobie planowac, ale jesli chce sie spedzic swieta w Polsce, a wolnego tutaj nie ma? My tylko prosilismy o wolne trzy dni by dzieci mogly spedzic swieta z dziadkami! Wychodzi na to, ze klamstwo tutaj najbardziej by sie oplacilo. Teraz juz za pozno by sciemniac chorobe. Czyli co? najlepiej po prostu pozwolic im na poniewieranie sie? Dyrektor nie chcial sprawy zalatwic ,,miedzy nami''. Od razu zaznaczyl, ze moje ,,zapytanie o wolne'" musi byc zgloszone do leerplichtabtenaar przy gemeente i dalej nie bylo z nim rozmowy. Nie obylo sie nawet u mnie bez lez przy rozmowie, ale i to nie zrobilo na nim zadnego wrazenia.

[ Dodano: Wto Mar 04, 2008 4:43 pm ]
no tak, wakacje to mozna sobie planowac, ale jesli chce sie spedzic swieta w Polsce, a wolnego tutaj nie ma? My tylko prosilismy o wolne trzy dni by dzieci mogly spedzic swieta z dziadkami! Wychodzi na to, ze klamstwo tutaj najbardziej by sie oplacilo. Teraz juz za pozno by sciemniac chorobe. Czyli co? najlepiej po prostu pozwolic im na poniewieranie sie? Dyrektor nie chcial sprawy zalatwic ,,miedzy nami''. Od razu zaznaczyl, ze moje ,,zapytanie o wolne'" musi byc zgloszone do leerplichtabtenaar przy gemeente i dalej nie bylo z nim rozmowy. Nie obylo sie nawet u mnie bez lez przy rozmowie, ale i to nie zrobilo na nim zadnego wrazenia.
_________________
agnieszka01
 
 
Dorisben 
Super gaduła

Pomogła: 10 razy
Dołączyła: 13 Cze 2007
Posty: 209
Skąd: Rotterdam
Wysłany: Wto Mar 04, 2008 4:52 pm   

tu jest dokladnie tyle wolnego co i w polsce. Dlatego nie ma sie co nastawiac na wyjazdy w wielkanoc. Za malo czasu, niestety. Jak dlugo tu jestes??? Bo mi juz nie jest teskno za swietami w polsce. Tu jest moje nowe miejsce na ziemi. Na szkole nie narzekam, takie sa tu prawa i nalezy je akceptowac. Zacznij jezdzic na boze narodzenie, dzieciaki maja wtedy 2 tygodnie wolnego.
 
 
 
agnieszka01 
Nieśmiały użytkownik
agnieszka01

Dołączyła: 17 Sty 2008
Posty: 54
Wysłany: Wto Mar 04, 2008 4:54 pm   

jak na ironie, sama wychowawczyni corki powiedziala mi dzisiaj iz lepiej zglosic iz dziecko jest chore niz wystosowywac pismo z prosba o wolne. Chociaz dyrektor postraszyl mnie, ze oni dokladnie sprawdzaja nieobecnosc dziecka w szkole i mozna w tej sytuacji spodziewac sie niezapowiedzianej wizyty jakis ,,madrych'" w domu , a w nastepstwie sporego mandatu. Wiecie? Moja corka nie ma zadnych problemow w szkole, uczy sie bardzo dobrze, w ogole nie choruje, wiec z tego tytulu tez nie ma zadnych zaleglosci. Poprosilismy o wolne 3 !!! dni po raz pierwszy w tym roku i po raz pierwszy w ogole. A tu taka afera ! Jutro wybieram sie do gemeente do kurator, ktora decyzje wydala. Zobaczymy co sie wydarzy (o ile gwiazda mnie przyjmie, bo dzisiaj caly dzien probowalam sie skontaktowac z nia telefonicznie na stacjonarny i komorke, ale bezskutecznie)

[ Dodano: Wto Mar 04, 2008 4:57 pm ]
jestesmy tutaj 7 lat, ale jakos absurdalne przepisy trudno zaakceptowac. Jezdzimy do Polski na Boze Narodzenie i latem i do tej pory na Wielkanoc,. Tutaj nie wyobrazam sobie spedzenia nawet jednego dnia swiatecznego. Nie mamy tutaj nikogo. Z rodzina meza kontaktu brak !
_________________
agnieszka01
 
 
RobKAM 
Gaduła nad gadułami :-)

Pomogła: 17 razy
Dołączyła: 25 Wrz 2007
Posty: 666
Skąd: Rotterdam
Wysłany: Wto Mar 04, 2008 5:27 pm   

To zalezy tez od szkoly i dyrektora.W dawnej szkole mojego syna bylo podobnie.Nawet goraczka nie byla usprawiedliwieniem dla opuszczenia szkoly.W aktualnej szkole to zaden problem.Wiele kolegow synka jezdzi nawet na 2 tygodnie w trakcie trwania roku do Turcji czy Maroka,Surinamu.
Mysle ,ze jezeli tak bardzo Ci zalezy to idz jeszcze raz osobiscie do dyrektora i porozmawiaj,wytlumacz,ze dziecko teskni,ze taka tradycja w Polsce na rodzinne swieta.
Ja podobnie jak Dorisben jezdze na Boze Narodzenie.Na pare dni to raczej nie,bo tak krotki pobyt u mojego Kuby wzmaga jeszcze bardziej tesknote,nawet nie zdazy sie dziadkami nacieszyc.Jeszcze ta meczaca droga.Pozdrawiam.
_________________
nie jestem idealna,ale idealnie sobie z tym radze...
 
 
Dorisben 
Super gaduła

Pomogła: 10 razy
Dołączyła: 13 Cze 2007
Posty: 209
Skąd: Rotterdam
Wysłany: Wto Mar 04, 2008 5:50 pm   

To ja chyba inna jestem.... Od kiedy tu jestem nie bylam ani razu na zadnych swietach w polsce... Ale rozumiem tych co tesknia. Nic nie poradzimy na przepisy holenderskie. Takie juz one sa. Ale duzo naprawde zalezy od dyrektora szkoly. Ja raz prosilam o wolne na papierku i potem chodzilam za dyrektorka i pytalam jaka jest odp. Na to mi ona, ze nie moze wystawic mi odp na TAK. Ja zdebialam na to. I co ona wymyslila.... zebym jechala do polski i zostala tyle co planuje, bo jestem dorosla i tak zrobie co uwazam. Ale ona o tym nic nie wie, i jezeli wpadnie kontrol to bedziemy obie mialy problemy. Na szczescie kontroli nie bylo. Bardzo lubie ta dyrektorke, bardzo zyciowa babka.
 
 
 
SHREK 
Poczatkujacy

Wiek: 64
Dołączył: 19 Gru 2007
Posty: 31
Skąd: Haga(bijna)
Wysłany: Wto Mar 04, 2008 7:08 pm   

Co tu jest do rozumienia???Ludzie tesknia i juz.To ze ty nie tesnisz to nie znaczy,ze inni maja miec te same uczucia.Ty nie masz rodziny w Polsce??
 
 
ikke 
Gaduła

Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 31 Sty 2008
Posty: 116
Wysłany: Wto Mar 04, 2008 7:15 pm   

kontrola o.O w szkole o/O do jakiej ty dziewczyno szkoly chodzisz :043:
 
 
Dorisben 
Super gaduła

Pomogła: 10 razy
Dołączyła: 13 Cze 2007
Posty: 209
Skąd: Rotterdam
Wysłany: Wto Mar 04, 2008 7:40 pm   

nie ja tylko moja corka chodzi do szkoly.
Po za ty Shrek-jezeli wyjezdzasz z rodzina do innego kraju i twoi najblizsi sa kolo ciebie(maz,zona, dzieci) to nie przesadzajmy z ta wielka tesknota. To poprostu przyzwyczajenie, bo moi rodzice tak robili i dziadkowie to ja tez na swieta musze byc w polsce. z rodzina. Rozumiem jednostke ktora tu tylko pracuje i faktycznie czeka na te swieta zeby dzieciaki zobaczyc. Ale ci co tu sa z rodzinami-przeznaczcie sobie czesc swiat na polske i czesc na nowy dom. To tak jakby dziecku nie odciac pepowiny. Wiem, ze podniesie sie chalas zaraz co z ze mnie za patriotka itp. Ale to nie miejsce na te rozmowy a co wy tu w takim razie robicie.
 
 
 
SHREK 
Poczatkujacy

Wiek: 64
Dołączył: 19 Gru 2007
Posty: 31
Skąd: Haga(bijna)
Wysłany: Wto Mar 04, 2008 8:26 pm   

Dorisben,co ma piernik do wiatraka? Czyli tesknota do pytania -co wy tu robicie?Ja mam sie tutaj dobrze,chociaz roznie bywalo,ale mimo to tesknimy z rodzina.Rodzina to nie tylko maz,zona ,dziecko.My mamy ogromna rodzine,ja mam rodzienstwo,zona tez i tesknimy za wszystkimi i za kazdym z osobna.Po prostu rodzinka nam sie udala.Moze ty tego ne zaznalas i nie tesknisz,ale nie wymagaj od innych zeby tak jak ty wyzbyli sie uczuc do rodziny.Pierwszy raz spotykam sie z kobieta,ktora jest tak zimna uczuciowo.Sorki,bez obrazy ale dziwi mnie to.
 
 
Dorisben 
Super gaduła

Pomogła: 10 razy
Dołączyła: 13 Cze 2007
Posty: 209
Skąd: Rotterdam
Wysłany: Wto Mar 04, 2008 8:32 pm   

wow, ice woman.... Po prostu najblizsza rodzinke mam tutaj i z nimi chce spedzac wszysrkie swieta. Po prostu jestem dziwna.... Ale to posty o szkole i o wolnym. A propo-moje dziecko nie teskni za dziadkami(mimo iz w polsce pilnowali jej, jak ja pracowalam) woli jak juz jechac do przyszywanych ciociow... Dla nas holandia to nowy dom i obie jestesmy szczesliwe, ze tu jestesmy :038:
 
 
 
SHREK 
Poczatkujacy

Wiek: 64
Dołączył: 19 Gru 2007
Posty: 31
Skąd: Haga(bijna)
Wysłany: Wto Mar 04, 2008 8:39 pm   

OK,OK,ale nie kazdy tak ma.
 
 
Dorisben 
Super gaduła

Pomogła: 10 razy
Dołączyła: 13 Cze 2007
Posty: 209
Skąd: Rotterdam
Wysłany: Wto Mar 04, 2008 8:46 pm   

reansumujac-kto chce ukrasc dzieci ze szkoly najlepiej niech nie mowi a potem zadzwoni z polski, ze po swietach dzieci sie pochorowaly. I wilk syty i owca cala....
 
 
 
agnieszka01 
Nieśmiały użytkownik
agnieszka01

Dołączyła: 17 Sty 2008
Posty: 54
Wysłany: Wto Mar 04, 2008 9:19 pm   

no, tak, czyli sprawa sie sprowadza do tego, ze glupia bylam, ze chcialam byc uczciwa. Najlepiej sciemniac chorobami itp. No na przyszly rok juz wiem jak sprawe poprowadzic, ale nie chcialabym poddawac sie jescze co do tegorocznej Wielkanocy. Ja tez mam tutaj meza i dwie coreczki i to moi najblizsi. Ale RODZINA, to wiele najblizszych ktorzy sa w Polsce i za ktorymi tesknie nie tylko ja ale i moje dziecie i maz . Tutaj nie mamy nikogo (poza znajomymi). Pewnie co niektorzy z Was wiedza, co czuje ! Ci, co zwiazani sa z nasza tradycja, obyczajami....
_________________
agnieszka01
 
 
Dorisben 
Super gaduła

Pomogła: 10 razy
Dołączyła: 13 Cze 2007
Posty: 209
Skąd: Rotterdam
Wysłany: Wto Mar 04, 2008 9:34 pm   

niestety nic innego nie moge ci poradzic, za to jak bardzo ci smutno to zapraszam na swieta do rotterdamu
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group