[mirka]

Poszukuje polskiego logopedy w okolicach Bredy.Moze ktos cos wie i jest mi w stanie pomoc

[Pola30]

Dla kogo potrzebujesz pomocy?

[mirka]

dla 3 letniego syna

[Pola30]

Mirka, ja jestem logopedą, ale mieszkam pod Rotterdamem. Sprawdź, polskie szkoły w pobliżu Twojej miejscowości. Wiem, że np. w Rotterdamie była/jest logopeda.
A co się dzieje z dzieckiem?

[mirka]

dziekuje Ci za odzew.Syn mimo swojego wieku nie mowi W tej chwili pracujemy z logopeda ale nie ma rezultatow i nie wiem gdzie jest problem.
mamy juz umowiona wizyte z psychologiem to moze on nam pomoze.

[Pola30]

Nie powinnam doradzać na odległość, ale mam kilka pytań, jeśli pozwolisz...
1. czy syn rozumie polecenia, które mu wydajesz?
2. Nie mówi, tzn. nie wypowiedział nigdy żadnego słowa, czy np. nie buduje zdań. Napisz krótko co znaczy, że nie mówi.
3. Czy miał badany słuch?
4.Czy w domu mówi się jednym czy np. 2 językami?
5. Jak starasz się porozumiewać z synem?
6. Jaki to logopeda (polski czy holenderski)?
7. Czy syn chodzi do żłobka? Czy ma kontakt z rówieśnikami?
8. Co zdiagnozował logopeda, do którego uczęszczasz?

[mirka]

odpowiedzialam na pw

[andevi]

Znalazlam stary watek w wyszukiwarce, odswiezam go swoim postem.
Od kilku miesiecy mam problem z wychowawczyniami w przedszkolu synka. Maly konczy w sierpniu 3 latka.Zostal przyjety do PZS w styczniu tego roku, majac 2 i pol roku.
Dziecko od kolyski jest wychowywane dwujezycznie, stosujemy zasade OPOL. W rodzinie krecili nosem, ale zaakceptowali. Kiedy jestesmy wsrod holenderskich kuzynow, po prostu tlumacze dzieciom na holenderki to, co powiedzialam do syna po polsku.
Maly od poczatku, gdy tylko zaczal klecic jakies dzwiekonasladowcze slowka, tworzy wlasny jezyk.Chodzil od 8 miesiaca zycia do holenderskiej niani, ktora wybitnie nieaktywnie zajmuje sie dziecmi.Maluchy wyksztalcily rodzaj jezyka, zlozonego z monosylab, ktorym sie miedzy soba swietnie porozumiewaly. No coz, potem synek poszedl do PZS, i zaczely sie problemy, ze taki duzy, a nie mowi.
Syn mowi, ale nie po holendersku i nie po polsku, i w tym sek! Wysylaja go z ramienia przedszkola do logopedy.Boje sie, ze trafi na kogos, kto zielonego pojecia nie ma o wielojezycznosci i bedzie wypieral jezyk polski.Tego typu eksperymenty juz mi zaproponowano, by mowic do dziecka wlaczne w jezyku holenderskim. Boje sie tez, ze dziecko w wieku 4 lat zostanie wyslane do szkoly specjalnej dla dzieci z zaburzeniami mowy, jedynie z tego wzgledu, ze jeszcze nie posluguje sie jezykiem holenderskim w przewidzianym dla tego wieku stopniu.
Maly rozumie i wykonuje polecenia w obu jezykach. Buduje proste zdania. Zadaje pytania. Probuje kontaktu werbalnego z obcymi. Potrafi skupic sie i sledzic watek krotkiej bajeczki. Potrafi wyrazac swoje emocje werbalnie. Miesza jezyki.
A ze tworzy wlasne slowka? Mysle, ze to normalny etap rozwoju mowy.

[alicja2911]

Wydaje mi sie,ze jak pojdzie do szkoly holenderskiej wiekszosc problemow zniknie.Moj syn rowniez chodzi do logopedy od pol roku teraz ma 6 lat.Nigdy nie uslyszalam od logopedy ,ze musze uzywac tylko jez.holenderskiego dla dobra dziecka.W domu rozmawiamy po polsku, a jak syn nie moze czegos wytlumaczyc po polsku zaczyna po holendersku.W domu miesza czasami jezyki ,ale w szkole nie ma tego problemu.
Logopeda duzo nam pomogl i pomaga nadal.Ja jestem zadowolona,ze syn chodzi do logopedy.
Na poczatku mial problem z opowiadaniem czegos np ilustracji .Pare zdan i koniec.
Teraz kobieta nie nadaza z zapisywaniem
Jak sie syn "rozgada" to nie ma konca.Pomimo ze chodzi do logopedy, w szkole bardzo go chwala ,dostal raport i wiekszosc ma zaznaczone powyzej standardu tak wiec nie jest powiedziane ,ze jak logopeda to zaraz problemy w szkole.
Co do tworzena wlasnego slownictwa ,tez wydaje mi sie ,ze to normalne .
Powodzenia!

[pawet]

Pola30,poszukuję polskiego logopedy w okolicach rotterdamu, dla dziewczynki 4-letniej